wika
Kilka dni po wyznaczeniu przez królową nowego premiera Gordona Browna, Wielka Brytania stanęła ponownie przed zagrożeniem terrorystycznym. Od dziś rana znaleziono w Londynie dwa samochody z materiałami wybuchowymi o bardzo dużej sile rażenia. Na całe szczęście służby brytyjskie wykryły zagrożenia i obecnie owe samochody są dokładnie sprawdzane.
Pojawiło się jednak pytanie kto za tym stoi? Jest to na pewno zorganizowana akcja przez znaczącą organizacje terrorystyczną.
Być może jest to próba wywarcia nacisku na nowego premiera w związku na wycofanie się wojsk brytyjskich z Iraku.
W pierwszej kolejności zatem podejrzenia o organizacje tego ataku, padają na Al-Kaidę jednakże nie jest to tak pewne. Wiadomym jest ze od jakiegoś czasu fundamentaliści islamscy i organizacje terrorystyczne z Europy razem współpracują tworząc podwaliny pod międzynarodówkę terrorystyczną.
Musimy chyba jeszcze poczekać na jakieś dokładniejsze informacje jednakże warto temu problemowi poświęcić trochę czasu.
Szczerze powiedziawszy, uważam że to dopiero początek zamachów, początek rozprzestrzeniania się skali terroryzmu napływającego ze świata. Co prawda powoli, ale już co raz widoczniej zamachowcy ,,dają''o sobie znać na naszym kontynencie, chcąc przekazać tym swoją niezależnośc ostrzeżenie dla innych narodów...Jakby taki wykrzyknik, zatrzymanie ,nie mieszajcie się w nasze sprawy, zostawcie nasz kraj, nie oceniajcie polityki, bo pożałujecie....I to są dopiero ostrzeżenia....
Niestety, muszę się zgodzić z moją przedmówczynią pomimo grozy jaka powiewa z jej postu.
To właśnie takie przesłania kierują obecnie pod adresem W.Brytanii (i nie tylko), terroryści którzy najwyraźniej mają duże pretensje szczególnie do tego kraju i postanowili owe pretensje załatwić chyba w jedyny znany im sposób jakim jest jednoznaczne stosowane przemocy.
Może trochę pocieszającym jest to, że terror (przynajmniej w Europie), jakby wytraca swój impet, a próby ponawiania bojowych akcji zaczepnych przez terrorystów wyostrzają naszą czujność i każą zapobiegać powyższej dzikiej i obłędnej przemocy za pomącą wszystkich dostępnych nam środków.
A jednak mam jakieś wrażenie, że Brytyjczycy biorą właśnie kolejną lekcję pokory za zignorowanie poprzednich sygnałów jakie dostali w niedalekiej przecież przeszłości od terrorystów.
Jeśli w jakimś stopniu mam rację, to może ludzie odpowiedzialni za bezpieczeństwo narodowe powinni zacząć traktować swoich przeciwników terrorystów jako kogoś więcej niż tylko ciemnego Araba powożącego wielbłądem z dynamitem w ręce, bo zdjęcia które potem widzimy z brytyjskich ulic, bynajmniej nie napawają dumą i szacunkiem do poddanych JKM.
Pozdrawiam.
Zgadzam się, chociaż w sprawie braku szacunku i dumy uważam, że to działa w tzw. dwie strony, dlatego, że niewątpliwie ciemny Arab powożący wielbłądem z dynamitem w ręku jest tak strasznie naładowany nienawiścią, że krzywdzi innych. A co robią Amerykanie? Dokładnie to samo, co prawda nie tak brutalnie, nie organizują zamachów terrorystycznych, ale definitywnie krzywdzą, co jest potwierdzone. I tutaj bym się zatrzymała. Dlaczego tak jest? Czy to tylko polityka i religia wzbudza w ludziach taką żądzę zemsty? Uważam, że na prawdę dużą rolę odgrywa sytuacja rasowo-klasowa. Inny świat, inny pogląd, inne wierzenia = nasz wróg. Tak jest, ale czy musi być?
Zwracaj większą uwagę na ortografię, interpunkcję oraz poprawność gramatyczną Twoich postów!
Đeviler