wika
Na pewno wszyscy dostrzegamy w wydarzeniach z Iraku pewną zbieżność wydarzeń. Po raz pierwszy w konflikcie irackim zaatakowano polskiego ambasadora. Śmierć poniósł oficer BOR-u. Dzisiaj, kilka dni później od tamtych dramatycznych wydarzeń, pod polską ambasadą doszło do zdetonowania ładunków wybuchowych.
Tymczasem w Polsce stoimy przed wyborami. Niektóre partie opowiadają się oraz żądają od polskich władz ewakuacji wojsk z Iraku. Mamy więc podobną sytuację jaka zapanowała w Hiszpanii przed tamtejszymi wyborami. Zamachy w Madrycie dotknęły społeczeństwo hiszpańskie i znacząco wpłynęły na wynik wyborów. W wyniku zwycięstwa socjaldemokratów, postanowiono wycofać wojska hiszpańskie z irackiej wojny.
Jak widać mamy do czynienia z pewnym podobieństwem, a przynajmniej zbiegiem podobnych okoliczności.
Czy rzeczywiście terroryści zaatakowali naszą ambasadę mając na względzie wybory parlamentarne?
Czy rzeczywiście teraz Polska stanie się celem ataków wszelkich ekstremistów?
Zapraszam.
Czy rzeczywiście teraz Polska stanie się celem ataków wszelkich ekstremistów?
Tak może być.
Niestety mam wrażenie że nasze służby sa nieprzygotowane na tego typu wydarzenia.
Były czas temu jakiś, ćwiczenia w PKiN w Warszawie. "Terroryści" opanowali gmach, wzięli zakładników. Kontrakcja okazała się totalnym blamażem. Jesteśmy rajem dla prawdziwych terrorystów.
Można mieć tylko nadzieję, że oni jeszce o tym nie wiedzą.
Chyba jednak ataków w naszym kraju jak na razie nie powinniśmy się obawiać, co jednak nie zmienia faktu ze powinniśmy zachować ostrożność. Nie ma u nas znacznej liczby społeczności arabskiej, która mogłaby mieć jakieś powiązania z Al -Kaidą czy innymi organizacjami terrorystycznymi. Ataki więc na skalę Madrytu czy Londynu raczej nam obecnie nie grożą. Jednak rzeczywiście nasz kraj może stać się celem instalowania tutaj społeczności powiązanej terrorystami tak jak to stało się np. Wielkiej Brytanii.
Ataki na polską ambasadę w Iraku nie są przypadkiem. Terroryści najprawdopodobniej dobrze się orientują w kwestiach politycznych. Mogą przecież obserwować wydarzenia w naszym kraju. Ich atak na ambasadora, trzeba przyznać, był bardzo dobrze zaplanowany. Wymierzono go w przedstawiciela dyplomatycznego co było jasnym sygnałem od terrorystów „nie chcemy was tutaj”.
Od paru dni ponownie, nasze media straszą nas pogróżkami islamskich terrorystów głównie rodem z Iraku którzy mają nas podobno zaatakować podobnie jak USA, Wielką Brytanię czy Hiszpanię.
Powodem są nasze wojska okopujące Irak, ale chyba nie tylko.
Więc jak będzie waszym zdaniem?...
- powinniśmy się już bać?...czy przeciwnie?...
- a może powinniśmy postawić się przysłowiowym okoniem i zachować się po żołniersku?...bo przecież żołnierkę mamy we krwi.
Powiem jeszcze tyle na początek, że mnie osobiście doprowadza do szewskiej pasji to żałosne, polityczne kupczenie honorem, zdrowiem i życiem żołnierza polskiego dla potrzeb kampanii wyborczej.
Wiemy przecież, że to nie PiS wysłał tam naszych żołnierzy, dlatego denerwują mnie te schizofreniczne gadające głowy.
Co więc nam w powyższej sytuacji czynić wypada?....