wika
Niemożliwe stało się faktem! MAMY EURO!
To prawdziwa szansa dla Polski i możliwy boom gospodarczy, zastrzyk gotówki, niesamowita sprawa! Nie wierzę, że to się stało. Po prostu nie wierzę. To naprawdę ogromny zaszczyt dla naszego kraju.
PO PROSTU NEWS ROKU! Teraz nie możemy zawieść. Teraz trzeba pokazać, że my też damy radę! BRAWO POLACY!
Po raz pierwszy w historii awansowaliśmy do Finałów Mistrzostw Europy!!!!!!
Sorry za ten temat, ale jestem po prostu wniebowzięty!!
Ten dzień przejdzie do historii, jako spełnienie się czegoś, co do do tej pory wydawało się absolutnie nieprawdopodobne, absurdalne wręcz!
Mamy wielką imprezę piłkarską i nawet jest szansa, że do niej dożyjemy!
EURO 2012 - POLSKA I UKRAINA!!!
P.S.: Z kumplem Ukraińcem się właśnie skończyliśmy drzeć.
Może w koncu drogi nam wybudują
Coś niesamowitego, nie mam słów. Jedyne, które mi teraz na myśl przychodzą (z góry przepraszam )
TERAZ, KURWA, MY!
Możliwa jest cała seria cudów, przy których pomnażanie chleba to małe piwo :)
wielka impreza sportowa w polsce - pierwszy cud
polacy w euro - drugi cud
polacy wychodzą z grupy - trzeci cud
w polsce powstanie stadion piłkarski (a nawet dwa, a może i trzy) - czwarty cud
wybudują autostrady - piąty cud
polacy zjednoczą się wokół POZYTYWNEGO wydarzenia - szósty cud
po prostu cudownie :)
zgadzam się-mod :)
Kolejny zwiastun końca świata- Mistrzostwa Europy w 2012 roku organizowane w Polsce
Cholera, szkoda, że stadionu Rakowa Cz-wy nie wyremontują.
Szykuje się naprawdę gigantyczna, nieobliczalna, kosmiczna kompromitacja.
Byłem kiedyś na meczu hokejowym, kiedy w kraju były mistrzostwa świata juniorów - w połowie meczu tablica wyników się "zacięła" i zaczęła wydawać dziwne odgłosy. Nie dało się wyłączyć. Potem wyłączono światło. Ciekawie było...
Dzięki military, ale czekamy na opinię Jakuzziego ;)
Czuje sie zaszczycony , ale z opinia wstrzymam sie do czasu jak emocje w temacie troche opadna..
Czy tylko mnie to wisi i powiewa? Chciałbym żyć w normalnym kraju, to się dla mnie liczy. Naprawdę mam głęboko w dupie czy będą u nas mistrzostwa czy nie.
Normalny kraj to taki, który się liczy na arenie międzynarodowej, a jego społeczeństwo interesuje się rozmaitymi dziedzinami (nie ma ich "w dupie") i potrafi się cieszyć z sukcesów.
Czytaj między wierszami.
Ok, cieszę się! Skaczę z radości!
PS. Ile godzin mam tak skakać, żeby obecna władza zniknęła?
Twój cynizm jest na typowo "polskim" poziomie, podobnie jak logika.
Na szczęście dzisiejszy dzień robi miazgę z ludzi o takim podejściu. I słusznie.
kurła, mamy Euro, po co wspominać kaczą politykę?? to tak jak w tym okrutnym dowcipie: Przychodzi ucieszony Jasiu do domu, i mówi: - Mamuś, dostałem piątkę z polskiego! - Co się tak cieszysz, i tak masz raka.
przecież Polska i Ukraina dostaną olbrzymiego kopa finansowego, który zmieni wiecej niż wiecznym malkontentom się wydaje. takich spraw, takich inwestycji nie można mieć w dupie, bo one nie dotyczą tylko sportu do jasnej ciasnej!
Des, niektórzy tego nie zrozumieją, szkoda klawiatury.
A ja zacytuję teraz sam siebie, z notki z mojego nieaktualizowanego już bloga, datowanej na 8. listopada 2005 roku:
Coraz mniejsze szanse Polski...
...na bezpośredni awans do Mistrzostw Europy w piłce nożnej w roku 2012. Dzisiejszego dnia, wbrew moim przypuszczeniom, Polsko-Ukraińska kandydatura przeszła przez półfinałową rundę eliminacyjną, w której odpadły takie "potęgi" jak Grecja i Turcja. Tym samym jej szanse na zorganizowanie sensownego turnieju piłkarskiego są coraz mniejsze. Bo nie wierzę, że z naszą stadionową infrastrukturą i hotelową bazą, przebijemy takich Włochów, czy takich tuzów turystyki jak Chorwatów (chcących organizować finały z Węgrami).
Nie wierzę również, to tak przy okazji, że z takim rządem jaki chcąc, nie chcąc, mamy obecnie, uda się zorganizować unijne dofinansowanie i przekonać zagranicznych inwestorów do wsparcia naszego biednego kraju. Kraju, który przecież nie potrzebuje nawet pieniędzy, jakie są w stanie zaoferować mu sieci zagranicznych hipermarketów - prawdziwe motory napędowe gospodarki w niektórych regionach.
Jakże miło tak się pomylić :)
Ależ ja nie mówię o finansach!!!!! Tylko o tym, że FAKT tego że to odbędzie się w Polsce jest mi totalnie obojętny.
Bardzo dobrze że dostaniemy kopa, może chociaż trochę zbliżymy się do bycia krajem cywilizowanym.
Chyba Cię nie rozumiem...
1. masz w dupie, że Euro 2012 odbędzie się u nas (i na Ukrainie), czyli
2. że Europa nas dostrzega, że się z nami liczą, traktują poważnie i dzięki temu
3. dostajemy kopa gospodarczo-finansowego, więc
4. nasz kraj się rozwija, czyli
5. stajemy się "bardziej cywilizowanym krajem"
Mając w dupie punkt 1, masz jednocześnie w dupie punkty 2-5, a zwłaszcza 5.
Przeczysz sam sobie.
Nie odczuwam żadnych emocji związanych z mistrzostwami w Polsce ale dostrzegam w tym szansę dla naszego kraju. Łapiesz, czy może "szkoda klawiatury"?
Szkoda klawiatury na to:
Liczyłem na odpowiedz ale nagle przeskoczyłeś na zdanie sprzed kilku postów. Fajnie. Na tym kończę.
Na Twoim miejscu też bym skończył.
Prześledź sobie własne odpowiedzi, uważnie. Potem możesz moje, jeśli zdołasz.
Ja tam nie jestem wielkim kibicem i też miałbym to gdzieś gdyby nie to, że tak wielka impreza będzie miała ogromny pozytywny wpływ na całą gospodarke kraju+promocja+prestiż.
doszly mnie sluchy ze tu mozna przeklinac. zatem:
ZAJEBISCIE!
...a ile prostytutek będzie na ulicach.. 50% kraju będzie miało kiłę
Sport mnie nie bawi, ale tak to się cieszę! Będą autostrady!
.
Sport mnie nie bawi, D I'm sorry for U
Jutro idę pod siedzibę PZPN kupić bilet na mecz otwarcia
Boję się o te Mistrzostwa. Przypomnijcie sobie jakie szopki (i jak długo już) odchodzą przy samym jednym Stadionie Narodowym w Warszawie... Choć jednocześnie jestem niesamowicie szczęśliwy że Polska dostanie gospodarczego, politycznego i być może poniekąd światopoglądowego kopa (co nie zmienia faktu, iż moim zdaniem ludzkość jako nowotwór tej planety powinna wyginąć ;P ). Sama tylko reakcja giełdy kilka minut po ogłoszeniu gospodarza świadczy o tym, co może nas jeszcze czekać.
Acz jednocześniue już zaczynam odczuwać niesmak na myśl o tym, jak temat ME będzie cynicznie wykorzystywany podczas kampanii wyborczej i gier politycznych... I móglmy się żeby w tak zwanym międzyczasie Ukraina się nie rozleciała... .
Yeah ja sie tez ciesze Reakcja gieldy byla mocna ale tylko na poczatku na zamknieciu patrzalem to jakies -0.2 bylo
A tak BTW widzial ktos Gosiewskiego w TV wypowiadal sie cos hehe jak za 3 mln wybudowal dworzec we Wloszczowej to DLACZEGO NIE ! , napewno bedzie czuwal nad budowa naszych stadionow
Druga sprawa ciekawe ile z tych MLD Ojro pojdzie na zaspokojenie pragnienia polskich robotnikow ?
Byłem kiedyś na meczu hokejowym, kiedy w kraju były mistrzostwa świata juniorów - w połowie meczu tablica wyników się "zacięła" i zaczęła wydawać dziwne odgłosy. Nie dało się wyłączyć. Potem wyłączono światło. Ciekawie było...
mata tak się naśmiałem :) tablica wyników wydająca dziwne dźwięki :) genialne :)
teraz na poważnie :)
ciesze się, że będzie u nas euro, ale... przeraża mnie typowo polski (czytaj: bezmyślny) wybuch radości, towarzyszący temu zdarzeniu. warszawscy urzędnicy już ponoć planują budowę drugiej nitki metra (pierwszą budowali przez 100 lat :)), poznańskie PKP już mówi o potrzebie wymiany starego, zdezelowanego taboru kolejowego na ultra super szybkie psychosoniczne pociągi z włókna węglowego, Piechniczek podkreśla, że wraz z ogłoszeniem przez Platiniego werdyktu, w Polsce dokonało się coś na kształt skoku cywilizacyjnego, w TVN24 non-stop nadają o mistrzostwach. zapraszają polityków z lewa i prawa manifestacyjnie przystrojonych biało-czerwonym ornamentem. podejrzewam, że gdyby na Śląsku wybuchła bomba atomowa, w wieczornych wiadomościach nikt by nawet słowem o tym nie wspomniał.
ach, te polskie gorące głowy pełne pomysłów...
wyobraźcie sobie taką scenę: Platini wychodzi i mówi: "Sorry, Polska, ale nastąpiło małe nieporozumienie. Mistrzostwa w 2012 odbędą się we Włoszech. Błąd w obliczeniach. Zdarza się. Jeszcze raz sorry"
A ja się patriotycznie uchlałem.
Będzie czas, gdy opadną emocje, przyjdą chłodne kalkulacje. Oczywiście - w grę wejdzie i polityka i niecne zagrywki, i obietnice bez pokrycia, a i o science-fiction też się otrze. Ale co by nie mówić: organizacja przez Polskę i Ukrainę Euro 2012 do dzisiaj, do godz. 11:30 też wydawała się tanim S-F.
Teraz nie ma wyjścia - trzeba budować drogi, hotele, lotniska, stadiony i co tam się jeszcze da.
Tak, czy siak, dzisiaj jest esencja, miód. Marudy do domu!
wydawała się tanim S-F
nie zgadzam się. decyzja łefy to rozsądne, racjonalne posunięcie. przyznam, że trochę dziwi mnie to szaleństwo, jakie przetacza się obecnie przez wszystkie publiczne i prywatne kanały telewizyjne. jest super, ale trochę umiaru. już większym zaskoczeniem była dla mnie czwarta kryształowa kula Małyasza niż werdykt w sprawie organizacji euro 2012.
Naprawdę cieszyć będzie się można kiedy uda się wybudować te wszystkie potrzebne obiekty, drogi itd. bo na razie to ściernisko i daleko nam do San Francisco (ok, wiem że to żenujący tekst )
Ale już uciekam w kącik i siedzę cichutko; niepisany zakaz dla mnie na wypowiadanie się w tym temacie cały czas obowiązuje
Ta decyzja wydawała się rozsądna, racjonalna, politycznie poprawna... patrząc na nią teraz, czy w przeddzień wyborów. Ale czy tak samo myślałeś tydzień / miesiąc / rok temu? Daj spokój, kiedy pojawiły się pierwsze wzmianki o tym, to wydawało się to kiepskim żartem (korupcja, kiepska kondycja polskiej piłki, infrastruktury, zaplecza, ligi, osiągnięć na arenie międzynarodowej, stan dróg, niesnaski w rządzie, kartofle u władzy, itp.).
Czy naprawdę myślisz, że KTOKOLWIEK zdziwiłby się, gdyby jednak przyznano organizację Włochom? Zdziwiłbyś się Mentalu?
A widzieliscie te smutne miny ustawionych Ferrari ??:D i te flagi Italianow na ziemi
Ja wierze ze bedzie dobrze ale bez jaj sie jakis nie obejdzie
Ta decyzja wydawała się rozsądna, racjonalna, politycznie poprawna... patrząc na nią teraz, czy w przeddzień wyborów. Ale czy tak samo myślałeś tydzień / miesiąc / rok temu? Daj spokój, kiedy pojawiły się pierwsze wzmianki o tym, to wydawało się to kiepskim żartem
na początku wszystko wydaje się nieprawdopodobne :) powtarzam: nie byłem i nie jestem zaskoczony tą decyzją. brzmi to zapewne niezbyt przekonująco, zważywszy, że już "po ptokach", karty rozdane i teraz łatwo pozować na "wszechwiedzącego eksperta". a propo korupcji: najbardziej skorumpowane ligi europejskie to rosyjska i włoska właśnie. przy ostatnich aferach w serie A i degradacji Juventusu polskie występki sprawiają wrażenie niewinnej zabawy.
Czy naprawdę myślisz, że KTOKOLWIEK zdziwiłby się, gdyby jednak przyznano organizację Włochom? Zdziwiłbyś się Mentalu?
oczywiście, że nie. ale jednocześnie uznałbym te decyzje za bunkrowanie się piłkarskiej europy na własnym podwórku. dlatego werdykt komitetu nie wydał mi się wcale taki szokujący, przynajmniej nie na tyle, żeby upijać się w środku dnia :)
ps. ponoć Zyta Gilowska znalazła (podkreślam: znalazła) w budżecie miliard złotych na wstępne inwestycje związane z przygotowaniem polski do mistrzostw. Ciekawe, jakich leków zabraknie w tym roku albo które szpitale pójdą pod młotek? Kurde mol, wie ktoś, jak można znaleźć miliard złotych? chciałbym posiąść taką umiejętność. dotychczas znalazłem zaledwie 50, i to mój rekord życiowy, więc jeśli ktoś ma pomysł, to niech pisze na priva :)
a propo korupcji: najbardziej skorumpowane ligi europejskie to rosyjska i włoska właśnie. przy ostatnich aferach w serie A i degradacji Juventusu polskie występki sprawiają wrażenie niewinnej zabawy.
Śmiem twierdzić, że największe przekręty nie zostały jeszcze ujawnione. Dlatego też przypuszczam, że o tym, która liga jest najbardziej skorumpowana, być może dowiemy się kiedyś, albo nie dowiemy się nigdy.
romeck dobrze gada, polejcie mu wódki! :)
Właśnie się doczytałem, że niejaki Platini, o którym się mówiło, że jako nowy przewodniczący UEFA będzie promował rozwój piłki w nowych rejonach Europy, że da szansę, i tak dalej i tak dalej, głosował na... Włochy. Tak to jest proszę Państwa - naprawdę okazuje się, że niewiele było argumentów ku temu, że wygra kandydatura Polski i Ukrainy, skoro tak racjonalna przesłanka okazała się nic nie warta. Tym bardziej cieszmy się.
A ja się również dołączam do Romecka. Nauczmy się cieszyć z takich informacji, bo nie ma ich wiele Na martwienie się, narzekanie i rzucanie bluzgami na wszystko i na wszystkich jeszcze przyjdzie czas
no ja sie ciesze, spoko wodza :) co do wytypowania Polski i Ukrainy na gospodarzy: wytworzyła się sytuacja: "albo teraz, albo nigdy", ja tak to przynajmniej odbieram:
- jesteśmy w unii;
- trenerem kadry jest Holender;
- mamy sporą szanse na awans do mistrzostw Europy 2008
- prezydent przyjechał do Cardiff
- Szewczenko, wspierając Ukrainę, wspierał swoim autorytetem (pośrednio) również Polskę
- 6 tys. Polaków skandowało: teraz Polska albo w ryj :)
- romeck wierzył, mental wiedział :)
- Włosi zdobyli mistrzostwo świata, więc są dostatecznie syci i zadowoleni
- Polacy zatrzymali swego czasu marsz bolszewików na zachód europy :)
jak widać, wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, ze dostaniemy organizację euro :)
Trzeba bedzie sprowadzic Chinczykow zeby budowali nasze stadiony bo wszysyc w Anglii siedza
Nie śmiej się, czytałem że firma która teraz pomyka na placach budowy obiektów olimpijskich w państwie środka potem przenosi siedo nas i potraktuję Polskę jako początek ekspansji w Europie .
Nie mamy dróg, nie mamy stadionów i w ogóle malo co mamy, ale i tak decyzja pozytywna - mnie cieszy, choc zobaczymy co z tego wyjdzie, tym bardziej przy obecnych rzadach. Niby jest 5 lat czasu, wiec moze nie spieprza tego, choc z drugiej strony metro 30 lat buduja i konca nie widac 1 linii
No ale "Niech nas zobacza"
Spokojnie Nasz prezydent/premier (nie odróżniam ich ) powiedział ostatnio, że damy radę wybudować te 30 tysięcy stadionów
A teraz na poważnie: Myślę że zdążmy ze wszystkim i Euro wypali, tylko pytanie co potem? Co będzie z 70 tysięcznym Stadionem Narodowym? Co będzie ze stadionem w Gdańsku? Kto zapełni te kilkadziesiąt tysięcy miejsc? Kibice Lechii? Wątpię. Euro wypali, ale te wspaniałe stadiony i tak się zmarnują...
Otoz to, ktos nareszcie zwrocil na to uwage. W m.in. Gdansku zbuduja piekny stadion, ktory bedzie swiecil pustkami juz w kilka miesiecy po Euro. Ile tysiecy kibicow przychodzi obecnie na mecze trojmiejskich druzyn, 6, 7? Przeciez w taki stadion miasto bedzie musialo ladowac kupe kasy. Imho inwestycja, eufemistycznie rzecz ujmujac, srednio trafna.
ps. ponoć Zyta Gilowska znalazła (podkreślam: znalazła) w budżecie miliard złotych na wstępne inwestycje związane z przygotowaniem polski do mistrzostw. Ciekawe, jakich leków zabraknie w tym roku albo które szpitale pójdą pod młotek? Kurde mol, wie ktoś, jak można znaleźć miliard złotych?
Dla mnie jej wystapienie to jedno z najwiekszych kuriozow kilku ostatnich tygodni. Nie chce teraz schodzic na niepozadane tu tematy polityczne, ale czy nie wydaje sie troche surrealistycznym fakt, ze po dramatycznej sytuacji z polskimi szpitalami (komornicy zajmuja budzety bo brak kasy, pacjenci nie maja sie gdzie leczyc, ogolnie kila-mogila), minister finansow nagle znajduje pol, przepraszam - miliard, zlotych na igrzyska? Dodatkowo na zapytania dziennikarzy w tej kwestii odpowiada: 'przestancie smecic, nie jestescie kibicami?' Przeciez to jakis absurd.
To tak troszkę okołotematycznie, ale ciekawa sprawa.
Wypowiedzi piłkarzy przed meczem z Portugalią:
Boruc: To nie jest mecz o wszystko
Żewłakow: Nie obiecujemy dobrego meczu (i wywód o tym, jak to mają nadzieję super blokować dostęp do bramki i EWENTUALNIE postarać się strzelić gola po rzucie rożnym).
itd. itp.
Tylko Smolarek i Beenhakker mówią coś bardziej... ekscytującego.
Fajnych mamy piłkarzy. Wybierają strategię "ostateczna defensywa defensywy". Wyjda na boisko przekonani, ba, pewni że nie mają najmniejszych szans, ale zrobią wszystko żeby za bardzo nie wtopić. I oni pobierają za taką grę grube pieniądze... Przecież ich wypowiedzi to nic innego jak przygotowywanie kibiców na przegraną i usprawiedliwianie się "in advance". Żałosne.
I tak beda mieli sie za co najebac ;]
A co mają mówić? "Zmieciemy ich", "Nie wyjdą z własnej połowy"? Co jest złego w stonowanych i sensownych wypowiedziach?
A co mają mówić? "Zmieciemy ich", "Nie wyjdą z własnej połowy"? Co jest złego w stonowanych i sensownych wypowiedziach?
co innego stonowane, a co innego dołujące wręcz, tym bardziej, że z Portugalią już przecież wygrali. No ale cóż, polska drużyna jest jak Windows - zawiesza się nie wtedy kiedy trzeba
Mają mówić "damy z siebie wszystko", "to będzie piękny mecz", "będzie trudno, ale zrobimy wszystko żeby wygrać". A teraz wyjdą na boisko z myślami "Boże, spraw żeby nam za mocno nie wtłukli", wiedząc że kosmicznie wtopią i będą musieli się tłumaczyć, więc już szykują grunt...
I ich zmietli
znow te niesamowite emocje:) zajebisscie sie ogladalo.