ďťż

wika

Józef Światło w 1944 r. z LWP przeszedł do tworzącego się Resortu Bezpieczeństwa Publicznego. Dzięki znajomości z Mieczysławem Mietkowskim i Romanem Romkowskim w bardzo szybkim tempie zaczął robić karierę w komunistycznej bezpiece. Wraz z utworzeniem w 1948 r. Biura Specjalnego (które zajmowało się wykrywaniem reakcji w partii) wszedł w główne jego struktury. Po 1951 r., kiedy to powyższa jednostka została przemianowana na Departament X, ppłk Światło został jego wicedyrektorem. Jego zwierzchnikiem był płk Anatol Fejgin. W skład najwyższych włądz Departamentu X wszedł także Henryk Piasecki, a pieczę nad tą specjalną jednostką pełnił osobiście Romkowski wiceminister bezpieki.

Departament X zajmował się wszelkimi akcjami dywersyjnymi w łonie partii. Ta struktura miała walczyć przede wszystkim z tzw. „odchyleniem prawicowo-nacjonalistycznym”. Głównym celem Departamentu miało być zgromadzenie dowodów obciążających konto Władysława Gomułki i jego popleczników. Sekretarz PPR został oskarżony przez Bieruta w 1948 r. o szereg „wypaczeń”. Gomułce zarzucano wrogość wobec pracy kolektywnej oraz działanie na korzyść imperialistów. Ponad to zarzucano mu brak zrozumienia stosunków jakie miały panować między Polską a ZSRR. Bierut mówił o Gomułce iż ten „niewłaściwie oceniał układ sił klasowych, zwłaszcza na odcinku wiejskim, miał błędną koncepcje polityczną”, etc.
Wzorem państw „bratnich” takich jak Węgry czy Czechosłowacja postanowiono wytoczyć Gomułce proces polityczny. Departament X był powołany przede wszystkim do przeprowadzenia odpowiednich działań, które ujawniłyby wszystkie nadużycia Gomułki. Do tego celu ów jednostka na której czele stał Fejgin z Światło prowadziła szeroka akcję wymierzoną w działaczy partyjnych. Departament X posiadał własną sieć agenturalną, która wszelkimi dostępnymi metodami poddawała poszczególnych członków partii, weryfikacji. Dopuszczano się przy tym do brutalnego traktowania osób aresztowanych (bez nakazów sądowych), a wielu więźniów poniosło śmierć mi. w wyniku tortur.
Departament X przy ścisłej współpracy z Bierutem i Bermanem decydował o losach poszczególnych ludzi.

Józef Światło wielokrotnie uczestniczył w aresztowaniach najwyższych przedstawicieli obozu władzy. Ujął mi. w Krynicy Władysława Gomułkę wraz z żoną Zofią oraz Michała Rolę-Żymierskiego. Światło miał ogromny wpływ na kształt i metody pracy aparatu bezpieczeństwa w powojennej Polsce. Wielokrotnie nadzorował prowadzone przesłuchania, które odbywały się w bardzo brutalny sposób.

Po tym jak w ZSRR doszło do czystek w 1953 r. Światło obawiał się iż jego może dosięgnąć ten sam los. Podpułkownik znał bezwzględność Bolesława Bieruta w stosunku do swoich wrogów i ludzi którzy za dużo wiedzą o jego praktykach i metodach działania w dążeniu do celu. Dlatego też postanowił uciec z Polski.

Okazja nadarzyła się w chwili kiedy to Berman polecił Światle nawiązanie w Berlinie Wschodnim kontaktu ze Stasi w celu wyeliminowania Wandy Brońskiej. Do Berlina, Światło udał się wraz ze swoim przełożonym, płk Anatolem Fejginem, gdzie przedłożono tamtejszemu resortowi cała sytuację.
Światło i Fejgin poruszali się po mieście metrem, jednakże pewnego razu pomylili stacje i wysiedli w części Berlina Zachodniego. Wysocy funkcjonariusze bezpieczeństwa byli zaskoczeni bogatym asortymentem towarowym jaki tam zastali i dlatego też zgodnie postanowili udać się na zakupy.
Światło po latach tak opisał to wydarzenie:
Na drugi dzień wraz z pułkownikiem Fejginem udaliśmy się na nowo do Berlina Zachodniego. Ja z zamiarem ucieczki, on z zamiarem zakupienia rzeczy, które mu się podobały. Gdy przejechaliśmy do Berlina Zachodniego, wstąpiłem do jednej takiej budki z zamiarem wymieniania pieniędzy na zachodnie. Płk. Fejgin był na ulicy przed tym sklepem, czekał na mnie. Umówiliśmy się w ten sposób, że następnie on wejdzie i wymieni walutę. Liczyłem, że po jego wejściu do sklepu będę mógł odejść od niego i zwyczajnie uciec, będę miał trochę czasu na odłączenie się. W Berlinie Zachodnim zgłosiłem się do władz amerykańskich. Było to dla nich zupełne zaskoczenie, kiedy się wylegitymowałem i kiedy dowiedzieli się, kim jestem.

Józef Światło uciekł 5 grudnia 1953 roku. Centrala bezpieczeństwa w Polsce była przekonana iż padł on ofiarą spisku lub akcji wywiadowczej sił zachodnich. Tymczasem wywiad amerykański przetransportował go 23 grudnia specjalnym samolotem do Stanów Zjednoczonych. Dopiero później bezpieka dowiedziała się iż Światło dobrowolnie uciekł, mimo iż Stasi od samego początku wskazywała na taki scenariusz.
Józef Światło zaczął wkrótce występować w Radiu Wolna Europa w cyklu programów Za kulisami partii i bezpieki. Odsłaniał tam największe tajemnice i metody pracy MBP. Poprzez kompromitacje służby bezpieczeństwa, swoimi audycjami, doprowadził do głębokich przemian w resorcie. W rezultacie doprowadziło zwolnienia wielu więźniów politycznych i złagodzenia systemu represji w stosunku do społeczeństwa. W 1954 r. rozpoczęła się redukcja zatrudnienia w MBP, a liczba funkcjonariuszy drastycznie spadła. 11 czerwca 1954 rozwiązano Departament X. 7 grudnia 1956 r. zlikwidowano MPB, powołując na jego miejsce Komitet do Spraw Bezpieczeństwa oraz MSW. Czystka obiła także najwyższych funkcjonariuszy bezpieki. Stanowiska stracili Stanisław Radkiewicz, Anatol Fejgin i Roman Romkowski. Ci dwaj ostatni stanęli przed sądem za nadużycia, co skończyło się dla nich wieloletnimi wyrokami więzienia.

Historia Józefa Światły jest bardzo intrygująca ale przede wszystkim nie wyjaśniona do końca. Sama postać wiceszefa Departamentu X, który praktycznie w okresie 1948-53 decydował o najważniejszych aspektach politycznych, budzi wiele kontrowersji.

A jak wy oceniacie tą postać?



Józef Światło vel Izaak Fleischfarb (tak w rzeczywsitości się nazywał) bez wątpienia to kontrowersyjna postać. Wedle słów przysięgi, którą składał w 1946 roku, chciał służyć ojczyźnie i bronić naszej konstytucji. Można, zatem powiedzieć ,że jedną a może jedyną próbą przysłużenia się ojczyźnie była wspomniana audycja nadawana od 28 września 1954 roku. To dzięki tej audycji świat poznał prawdę na temat tego, jak funkcjonowało MBP w Polsce, jakie stosowano metody śledcze. W konsekwencji „wielka trójka”- Bierut, Berman i Minc zostali zmuszeni do zmian w resorcie bezpieczeństwa wewnętrznego.
Poza tym na obronę Światły można podać fakt, iż jego zachowanie mogło być wynikiem wpływu, jaki wywierali na niego inni funkcjonariusze, nierzadko bardziej sadystyczni niż on.
Mówiąc o bestialsko wręcz postępujących, sadystycznych funkcjonariuszach mam na myśli Józefa Duszę. Ten nie dość, że powszechnie stosował wyszukane tortury (często o dosadnych nazwach – wiatraczek, gra w bluesa, etc.), to po pracy bił własną żonę. Ale, co gorsze uwielbiał przyglądać się egzekucjom wykonywanym na więźniach skazanych na śmierć, choć funkcjonariuszom było to zabronione. Niestety, takich osób jak Dusza było więcej i to oni w pewnym stopniu mogli wpłynąć na zachowanie Światły.
Wszystko ma jednak tzw. drugie dno. Bowiem, sam Światło prowadził kursy i szkolenia ds. stosowania tortur, wdrażania nowych metod śledczych. Więc można by powiedzieć, iż to on zachęcał do tortur. Stwierdzenie to jednak nie jest takie oczywiste w świetle „Krytyki” Światły, którą napisał pod koniec życia. Praca ta była próbą rehabilitacji własnej osoby w oczach innych. To w „Krytyce” Światło napisał, że owszem zachęcał do stosowania tortur, lacz wyłącznie w „beznadziejnych przypadkach”, kiedy inne metody nie dadzą oczekiwanego rezultatu- przyznania się aresztowanego do winy. I tu kolejna dygresja. W Polsce stosowano specyficzne postępowanie śledcze, jeśli tak to można nazwać. Najpierw aresztowano daną osobę, a dopiero później fałszowano dowody.
W świetle powyższych faktów trudno jednoznacznie ocenić Józefa Światło, ja bynajmniej mam mieszane uczucia.

Józef Światło vel Izaak Fleischfarb (tak w rzeczywsitości się nazywał) To była taka prawidłowość, że najwyżsi funkcjonariusze służby bezpieczeństwa byli obcej narodowości a w tym około 1/3 pochodzenia żydowskiego. Wspomniany przeze mnie Roman Romkowski tak naprawdę nazywał się Grynszpan Mensze, Henryk Piasecki (Izrael Chaim Pesses), Mieczysław Mietkowski (Mojżesz Bobrowicki), etc.

Oczywiście, zgadzam się, że ppłk Dusza nie wywierał ogromnego wpływu na Światło, a raczej niewielki. Zasygnalizowanie tej postaci, w mojej wypowiedzi, miało głównie służyć ukazaniu, z jakimi osobami można było się zetknąć w MBP. Jednak, nie należy przez to rozumieć, ze wszyscy funkcjonariusze postępowali w taki sposób jak on.
Poza tym, chciałabym zwrócić uwagę na jeden fakt, otóż Światło wolał działać indywidualnie, nie wzorować się wyłącznie na postępowaniu innych. I tutaj znów chciałoby się powiedzieć „ale”, gdyż w przypadku wielkich akcji trudno byłoby działać w pojedynkę, było to niemożliwe. Stąd brało w nich udział wiele tysięcy funkcjonariuszy, TW, etc. Dodatkowo, stale poszukiwano nowe osoby chętne do współpracy.


karolina1986,
W jakimś innym temacie pisałaś iż jesteś posiadaczką książki "Józef Światło mówi..." Zbigniewa Bażyńskiego. Mogłabyś podzielić się swoimi spostrzeżeniami na ten temat? Przyznam szczerze, że nie miałem styczności z ta pozycją. Jestem więc ciekawy czy warto po nią sięgnąć.
Jeśli jesteś zainteresowany tą tematyką, a domyślam się, że tak- to idealna książka dla Ciebie, jak i dla osoby, która chce wiedzieć jak funkcjonował aparat bezpieczeństwa. Przede wszystkim przedstawione są przypadki osób, które były więźniami, ich sprawy, za co byli oskarżeni, wszytko w klarowny sposób, wprost. Nic tu się nie stara ukrywać, co jest dużą wartością książki. ale miejscami bywa trudna w odbiorze. Opisy są dosadne i kiedy sobie wyobrazimy jak to wszystko, zwłaszcza tortury mogły w rzeczywistości przebiegać, wtedy ciężko od tak odłożyć tę książkę bez żadnej refleksji. Praca zawiera wstęp J. Nowaka Jeziorańskiego, który także wnosi nowe informacje na ten temat.
Mówiąc krótko polecam.

[ Dodano: 1 Marzec 2009, 11:51 ]
dziś Rzeczpospolita podała ciekawą informację dotyczącą śmierci J. Światło. Otóż nikt nie był w stanie podać dokładnej daty śmierci pułkownika. Istniało podejrzenie, iż Światło poszedł na współprace z amerykańskim wywiadem i dlatego też słuch o nim zaginął.
IPN wszczynając w tej sprawie śledztwo dostał właśnie odpowiedź od departamentu sprawiedliwości iż zmarł on 2 września 1994 roku na terenie Stanów Zjednoczonych.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dagmara123.pev.pl
  •