ďťż

wika

Niby durny temat, ale co tam

W temacie o niepopularnych poglądach padło pytanie:


Macie jakąś specjalną sekwencję układania płyt DVD wg. poziomu ich głupoty?


Kolejnośc moich kryteriów jest taka:

a) tematyka - to decyduje w pierwszej kolejności, np:

(fantasy) Robin z Sherwood > LOTR > Piraci z Karaibów (tu następuje zmiana gatunku) > Troja > Gladiator > Braveheart itd.

b) w obrębie gatunków zwykle decydującym elementem jest aktor lub reżyser, np:
(SF) Alien 1-3 > Predator 1-2 > Terminator 1-3 > Total Recall > Robocop

Tutaj jak widać jest ustawione pod Arnolda i Verhoevena.

Transformers stoi sobie obok innego filmu SF Baya ("Wyspa") oraz innej komedii SF ("Short Circuit 2"). Blade runner wylądował między Robocopem, a Johnnym Mnemoniciem, choć powinien w zasadzie stać obok Total Recall

Macie jakieś sposoby układania DVD czy ustawiacie jak leci?


Alfabetycznie.
Alfabetycznie, wg polskich tytułów. Pewnie mi się kiedyś to znudzi, to wtedy będzie wg tematyki - tak jak u Ciebie
U mnie to jest tak, że filmy, które są w ImDB leżą na półce i je widać w całej okazałości . A te, których nie ma na tej liście są schowane w szafce.


Artystyczny bałagan, ale ładniejsze wydania razem.

No, czasem trzymam grupy tematyczne, ale nie przywiązuję do tego większej wagi.
Ja również grupami mniej więcej tematycznymi, coś jak Gieferg. A w zasadzie to: tematycznie i reżyserami. I jedno wpływa na drugie, dając czasami ciekawe rezultaty. Na przykład: "Noc żywych trupów", "Ringu" (czyli horrory), ale skoro "Ringu", to i jajecznice, więc dalej: "Battle Royale", "Księżniczka Mononoke", "Akira", "GITS" -- czyli animacje. A skoro tak, to skądś (cholera wie, z jakieś gazety od matki chyba kiedyś dostałem, lawl) jakaś animka o Spider-Manie. Ale skoro tak, to także "Spider-Man" i "Spider-Man 2", a skoro komiksowe, to także "X-Men" i "X-Men 2". A skoro tak, to przerwa na "Usual Suspects", no bo Singer (przyznaję, że to odrobinę burzy ten logiczny ciąg, ale nic to). A dalej znów komiksy: "Batman Begins", "Batman Returns" i "Batman", a skoro ten ostatni, to dalej cała gama Burtonów: "Edward Nożycoręki", "Nightmare Before Christmas", "Corpse Bride", "Charlie i fabryka czekolady", "Big Fish"... :) I potem akurat kończy się półka i reszta na drugiej, a potem na trzeciej ;) I tak dalej. Łapiecie ;)
Ja układam według koloru pudełek
alfabetycznie wg napisu na okładce - wydania zbiorcze, dwupłytowe i specjalne osobno, a ich kolejność zależy od liczby płyt, wysokości pudełka, jego cech (twarde / miękkie, wklęsłe lub wypukłe napisy czy inne pierdoły), etc. Oczywiście wszelkie kolekcje lub trylogie trzymam razem (np srebrna kolekcja WB czy QDVD) - tak wiem, jestem geekiem
Hmm... Inspirujecie mnie, żebym na nowo ułożył swoją kolekcję pod kątem, yhm, wypasienia wydania ;)
ja musiałam podzielić kolekcję ze względów technicznych, bo mam 2 osobne póły. tak z grubsza - na jednej boxy i męskie kino, a na drugiej babskie; dramaty, obyczajówki i komedie (:
U mnie najpierw lecą pakiety/boxy serii wszelakich, potem serie w osobnych wydaniach, potem tematycznie: s-f/wojenne/historyczno-przygodowe/westerny, dalej to aktorami. Jak już nie ma czego z czym połączyć to ładne pudełka kładę obok siebie, a w konkretnych kategoriach to również wypasione wydania razem. Czasem to się muszę trochę nagłowić żeby mnie ogólny wygląd zadowolił, mam małą obsesję:)
U mnie jest chaos Jak chcę coś konkretnego obejrzeć to najpierw 10 minut szukam.
A ja jestem leniwy i po prostu dokładam jak leci... Więc można by to nazwać "chronologicznie ze względu na czas zakupu wydania"

U mnie jest chaos Jak chcę coś konkretnego obejrzeć to najpierw 10 minut szukam.
To zdradź ile tego masz.

Chyba, że "chaos" oznacza "w dowolnym miejscu mieszkania".
To fajny temat jest.
Ja sobie fajnie grupuję dvd tytułami, np. wszystkie filmy o tytule 'Labirynt Fauna' razem, później wszystkie o tytule 'Za wszelką cenę' itd.
Polecam, fajnie się tak układa i fajnie szuka później.
Fajny to jest temat tak w ogóle.
dostałeś ostrzeżenie, więc nie narzekaj:


Niby durny temat, ale co tam
Ja tam układam tak :
Najpierw wszystkie wydania 2 DVD a potem kolorystycznie : )
Sana, ja nie narzekam.
Bo to fajny temat jest.

Zauważyłem jeszcze pewną fajną prawidłowość w mojej przepastnej, ale jakże fajnej kolekcji dvd.
Filmy zapisane na dvd mam oddzielone od tych zapisanych na innych nośnikach. Taka ciekawostka, nie wiem czy każdy stosuje taki fajny podział.

PS. Bardzo fajny temat.
Usunięcie kija z odbytu może poprawić odbiór, polecam spróbować.
Gieferg, misiu - dlaczego miałbym Ci go usuwać z tyłka? Tak jest przyjemniej:)

Spokój panienki, albo się przekonacie jak bardzo zły dzień mam dzisiaj.

Chcesz się licytować?:)
D'moon - rozczarowałeś mnie,naprawdę nie stać cię było na oryginalniejszą odpowiedź?
właśnie spoglądam na moja półkę z filmami i powiem szczerze, ze nie wiem, jak je ustawiam.
Ja spogladam na polke z filmami i musze stwierdzic, ze nie mam polki. :)
U mnie różnie. Najwyższa półka to wielopłytowce w digipackach i tekturkach (te najbardziej wypasione trzymam w paru innych miejscach ). Carpenter jest obok siebie w kolejności premier, tak samo Smith i Spielberg. Poza tym obok siebie stoją wydania z Foxa, Universalu i Vision. Matrixy, Pottery, Die Hardy i inne wielofilmy także stoją obok siebie. Razem pogrupowane mam także Warnery w snap case'ach. Kwadratowe gazetowce z braku miejsca zostały zesłane do szuflady .
Ale macie proste systemy. Ja ustawiam alfabetycznie, ale z podzialem na serie lub tematyke (np. zombie), oraz przede wszystkim na gatunki, choc czasem robie wyjatek, kiedy uwazam ze np. Autostopowicz nie zasluguje zeby stanac obok Revolveru, tylko obok Candymana. Do tego reguly zawieszam gdy chodzi o wydania bardziej wypasione, zbiorcze. Wtedy staje na honorowym miejscu, tzn. tam, gdzie mi sie uwidzi. <lol>
"Żeby było ładnie" .
U mnie na półce filmy układam w sposób taki że digipacki, wypaśne wydania i filmy w tekturkowych pudełkach trzymam razem(czyli te które rożnia sie od reszty filmów w amarayach wielkością.) Reszte układam systemem przezroczyste amaraye razem, czerwone razem, czarne razem i tak dalej:)
Ja tam często amaraye wymieniam pomiędzy wydaniami, żeby bardziej jednolicie wyglądały dane serie - np wszystkie Alieny w czarnych amarayach, Terminatory w przeźroczystych itd. Spider-Man 2.1 był oryginalnie w amarayu przeźroczystym a T1 miałem w czarnym, ale bardziej mi pasowało, żeby je zamienić
Ja wszystkie amaraye wymieniam na czarne - jakoś nie lubię tych przezroczystych, czerwonych itp.
Brr, przezroczyste amaraye to paskudztwa – tak pod względem wizualnym, jak i praktycznym (zaczepy często nie do otwarcia) – więc po prostu wywalam je na śmietnik, a płyty i okładki przekładam do czarnych. W ten sposób na półce mam elegancki rządek filmów w klasycznych, czarnych garniturkach, a nie taką pstrokaciznę. A że w oryginale, w zamyśle producenta czy dystrybutora był inny kolor... Ha, czasem trzeba poprawiać naturę, kiedy ta ma chybione pomysły.
Tak poza tym: alfabetycznie, a wszelkie tekturki i opakowania zbiorcze wędrują w inne miejsce, jako rzeczy mało przydatne.
ja tam lubię przeźroczyste amaraye o ile film ma po wewnętrznej stronie okładki jakiś fajny nadruk Takiemu np Terminatorowi 3 czy Predatorowi na pewno bym nie zmienił amaraya na czarny.


tak pod względem wizualnym, jak i praktycznym (zaczepy często nie do otwarcia)

Trzeba umieć się z nimi obchodzić. Może raz zetknąłem się z wydaniem, które rzeczywiście miało problematycznego amaraya, ale nie był to amaray przeźroczysty. Po prostu trzeba wiedzieć jak wyjmować, nic na siłę.

wszelkie tekturki i opakowania zbiorcze wędrują w inne miejsce, jako rzeczy mało przydatne.
Czemu od razu nie walniesz płytek do kopert opisanych flamastrem? Digipacki też wyciągasz z zewnętrznej tekturki i odkładasz ją jako coś niepotrzebnego?
Ha. Nie mam digipacków. Po prostu nie podobają mi się te nic niewnoszące (albo bardzo mało) srebrne tekturki typu "Heat", "The Exorcist", "The Crying Game", czy dziurawe coś z "Boogie Nights". Jak ktoś kolekcjonuje papierki, to proszę bardzo. A opakowań zbiorczych na pewno nie wyrzucę, ale poleżakują sobie osobno.

Jakbyś miał niepotrzebną tekturkę od "Robin Hooda: Księcia Złodziei" albo od "Człowieka z blizną", to daj znać, bo ja cierpię ze względu na ich brak.

Ha. Nie mam digipacków.
Cienias
Ja ubolewam nad tym, że mam ich tylko 10.

Nie cienias, tylko do mojej skromnej kolekcji nie wpadł jeszcze żaden digipack. :P
I zapewniam, że próbuję zazwyczaj każdego sposobu (wyłączając te z użyciem narzędzi), ale i tak co jakiś czas trafia się nadzwyczaj oporna sztuka. W przezroczystym.

Teraz to już "Scarface" z tekturką jest bardzo ciężko kupić.
Oj dzieci, dzieci.... Co Wy wiecie o katalogowaniu? U mnie wszystko ładnie i pięknie według Marc 21

Teraz to już "Scarface" z tekturką jest bardzo ciężko kupić.

pamiętam, jak kiedyś ktoś sprzedawał takie wydanie na Allegro za... 200zł. widocznie cięzko mu było się rozstać
Jest tego od groma za 7 funtow (przynajmniej tak bylo przed swietami), 2dvd w tym fajnym srebrnym opakowaniu. Jak kto chce to za jakis czas mozemy sie pobawic w allegro, ale brak polskich napisow.
U mnie na półkach z reguły panuje rozpiździach . No może z małymi wyjątkami np. filmy Burtona w/g kolejności premier, to samo filmy Spielberga, filmy komiksowe (Marvel). W zasadzie to jako tak poukładane mam tylko na pierwszej półce, i może jeszcze kolekcja Clinta Eastwooda z wydawnictwa DeAgostini na półce trzeciej, pozostałe pięć to już kolejność przypadkowa. Acha, produkcje telewizyjne takie jak wszystkie sezony "Friends", Monty Python, GITS:SAC, Batman animowany lądują na osobnej półce. Na koniec moje małe dziwactwo: wszystkie półki zaczynam i kończę jakimś opakowaniem zbiorczym np. "Batman antologia"- "Matrix Ultimate Edition", "Star Wars"- "Indiana Jones"
cóż... u mnie w tej chwili funkcjonuje "system łączony"....

pakiety, i wydania mega-hiper opakowaniach w pierwszej kolejności, dalej serie (niestety w naszym cudownym kraju filmy z danej serii potrafią być wydane przez 3 różnych dystrybutorów), a dalej lecimy tzw. grzbietami, czyli wytwórniami filmowymi...

grzbiety ze znaczkiem Warner, Columbia Pictures, Universal, Dreamworks, NewLine Cinema.... itd.....

kiedys calość była ulożona w ten sposów, ale zmieniła się lokalizacja domowa kolekcji i trzeba było nieco zmodyfikować ustawienie...
Ja układam wg dystrybutorów- wszystko pasuje do siebie graficznie, a dystrybutorów alfabetycznie.
A co zrobisz jak trafisz na serię, której np. pierwszą część wydał jeden dystrybutor, a dwie następne części inny (np. seria "Final Destination")?
System error, a następnie sprzedaż całej kolekcji ;)
Ja układam alfabetycznie, aczkolwiek pierwsze stoją digipacki (mam tylko dwa, ech) które wystają z szeregu.
A co zrobisz jak trafisz na serię, której np. pierwszą część wydał jeden dystrybutor, a dwie następne części inny (np. seria "Final Destination")?

romeck tu cię może zadziwie ale nie robię nic:) Od dawna układam wg dystrybutorów- większość dystrybutorów w Polsce numeruje swoje wydania, przez co nie ma problemu z ich ułożeniem. A jak różne części serii są wydawane przez różnych dystrybutorów to nawet postawione koło siebie nie będą pasowały graficznie (wspomniana przez ciebie seria Final Destination, którego pierwsza część jest niestety od dawna niedostępna na rynku, czy Scary Movie- czwarta część zupełnie niepodobna do pozostałych).
A ja mam jeszcze inny sposób niż Wy, układam gatunkami. Najpierw lecą sensacje, potem komedie, obyczaje, historyczne, przygodowe, S-f. W ramach każdego gatunku mam jeszcze zebrane obok siebie np. filmy Manna /Gorączka, Zakładnik, Miami Vice/ czy ekranizacje Dicka /Blade Runner, Impostor, Raport Mniejszości, Pamięć Absolutna/. W sumie ja się w tym odnajduję.

Ja układam alfabetycznie, aczkolwiek pierwsze stoją digipacki (mam tylko dwa, ech) które wystają z szeregu.
A co zrobisz w przypadku "Batman Begins" (chyba masz) i "The Dark Knight" (pewnie kupisz)? Rozdzielisz je?

A ja mam jeszcze inny sposób niż Wy, układam gatunkami. Najpierw lecą sensacje, potem komedie, obyczaje, historyczne, przygodowe, S-f.

a jak masz przygodową komedię fantasy z elementami dramatu, to co robisz?
Pewnie trzaska mlotkiem az do uzyskania konsystencji pudingu :)

A co zrobisz w przypadku "Batman Begins" (chyba masz) i "The Dark Knight" (pewnie kupisz)? Rozdzielisz je? Zrobię wyjątek i postawię obok siebie

a jak masz przygodową komedię fantasy z elementami dramatu, to co robisz?

Takiej mieszanki to nie trzeba trzaskać młotkiem - to już jest papka A na półkę ląduje wg odczucia czego w tym filmie najwięcej.
Ja raczej tematycznie, ale ostatnio wszystko idzie w gruzy, bo miejsca brakuje Część książek pochowałem do szafki, ale i tak szykuje sie wyprawa do meblowego - obecnie używam wczesnego gierka Bo aktualnie nowe filmy lądują poziomo na poprzednich, i już nawet tu brakuje miejsca... Zwłaszcza jak stary znajomy przyjedzie i odda mi dziesięć pożyczonych filmów

Oczywiście wszystkie kopertówki z gazet leżą w szufladzie...
Czas na mnie:
pierwsza półka s-f/fantasy, ogólnie takie zajawkowe filmy
http://img90.imageshack.u...hpim2415yn6.jpg
półka druga -reszta ;P
http://img218.imageshack....hpim2417iv2.jpg

_______

Phil, ty poważnie? Jeśli tak, to daj znać na priva, jakoś się dogadamy. Mam ze 12 sztuk w dobrym stanie, a na Allegro biznesu na nich raczej nie zrobię, wolę oddać w dobre ręce.


Pytania o wiek chyba zbyteczne offtopy z tego tematu wyleciały Eo.
hehehe a ja myślałem że znajdę tu jakąśmagiczną receptę jak poukładać swoją kolekcję

czyli nic pozostaje tak zwany poukładany nieład absolutny
Ja układam wytwórniami. Universal do Universala, WB do WB, a jak mam dylemat to patrzę, które boki pasują do siebie bardziej :]
Ja mam tak samo. Układam wytwórniami, ale tylko wydania w amarayach bo reszta (stelbooki, digipacki, tekturki) stoją razem. Teraz to dopiero będzie dylemat gdzie upchnąć wydania blu-ray, po pierwsze blu ma beznadziejne pudełka, po drugie nijak to do niczego nie pasuje.
Jak nie pasują? Bardzo ładnie pasują do postawienia obok gier na PlayStation 3
True, true...

Jak nie pasują? Bardzo ładnie pasują do postawienia obok gier na PlayStation 3
Jeśli się je ma oczywiście, bo do kolekcji DVD nie pasuje ani troszkę.
zwolennikom BR pozostaje wsadzać płyty do plastików od dvd i dodrukowywać sobie oładeczkę

... jakieś 2 miesiące temu znajomy postanowił pozbyć się całej kolekcji DVD i rozpocząć wszystko od nowa .. only BR , ciężko opisać jak wyglądało miejsce gdzie stało dotychczas około 450 DVD , a teraz jest 8 BR
dziwnych masz znajomych

zwolennikom BR pozostaje wsadzać płyty do plastików od dvd i dodrukowywać sobie oładeczkę

... jakieś 2 miesiące temu znajomy postanowił pozbyć się całej kolekcji DVD i rozpocząć wszystko od nowa .. only BR , ciężko opisać jak wyglądało miejsce gdzie stało dotychczas około 450 DVD , a teraz jest 8 BR


Co za absurd.

Ale wiedział że na odtwarzaczu Blu DVD też można odtwarzać i nawet lepiej wyglądają?

Ja w ogóle nie widzę sensu w wymianie całej kolekcji, jedynie filmy:
a) wizualnie powalające
b) te najbardziej ulubione, które często oglądam
wydaję mi się że to chodziło również o miejsce w domu , poza tym ktoś kto nie jest miłośnikiem kolekcjonowania i kupuje filmy tylko po to aby je oglądnąć i położyć na półce nie przywiązuje się do swoich zbiorów, tak jak my"kolekcjonerzy" ....

... tak czy siak , miejsca teraz ma dużo ,a BR też szybko mu przybywają

co do jakości sam ostatnio zainwestowałem w lepszy odtwarzacz DVD Denona z lepszym upscalerem i muszę przyznać, że faktycznie obraz jest lepszy , ale raczej nie jest to powalająca na kolana różnica

....faktycznie te ulubione zostały u niego w domu ... to znaczy ulubione kreskówki zostawił sobie jego dzieciak
Gdy już zakupiłem PS3 i miałem na czym oglądać filmy Blu-Ray podjąłem
dwie decyzje: koniec z kupowaniem DVD - chyba że jakieś wyjątki, starocia, klasyki lub naprawdę wypasione wydanka, a wszystkie nowości już tylko na Blu-Ray albo wcale. Zasada numer 2: nie kupuję na Blu-Ray tego, co już mam na DVD - wyjątkiem jest "Transformers", który mam na DVD w Metal Boxie i na Blu-Ray. Kolekcji DVD nie mam zamiaru się pozbywać, tak jak rozpoczynając przygodę z DVD nie pozbyłem się filmów na VHS, których mam jakieś 1300 sztuk. Wyrzucanie zbiorów na starym nośniku i ciułanie wszystkiego od nowa na nośniku najnowszym uważam za ostatni kretynizm i szastanie pieniędzmi. Ciekawe co znajomy siku zrobi, gdy np. za dwa lata producenci wymyślą jakiś nowy nośnik - znowu wszystko do kosza i od nowa? . Jeszcze z jednego powodu nie rozumiem zbierania kolekcji od nowa na Blu-Ray - przecież upłyną lata, zanim na tym nośniku ukaże się wszystko to, co ukazało się na DVD, a i tak niektóre filmy nie pojawią sie nigdy na Blu-Ray, tak jak niektóre filmy nie doczekały się wciąż edycji DVD.
może źle się wyraziłem , ale chciałem zaznaczyć że znajomy nie jest kinomaniakiem , kupował DVD, oglądał, a te już więcej razy nie gościły w odtwarzaczu. Nie było mu szkoda tego sprzedawać bo i tak wiedział że już więcej tych filmów nie będzie oglądał.Oczywiście miał swoje ulubione , ale te już właśnie ma na BR

nieprawdą będzie gdy powiem że go rozumiem , ale potrafię się postawić w jego sytuacji i może to faktycznie ostatni gwizdek żeby sprzedać DVD jeszcze w przyzwoitej cenie (co niejednokrotnie można zauważyć na alledrogo, gdzie ludzie hurtem wyprzedają swoje czasami ogromne kolekcje )

myślę że każdy na forum miałby problemy z podjęciem takiego kroku ( ja na pewno tego bym nie zrobił ) i już wyobrażam sobie co myślą ci najbardziej maniakalni kolekcjonerzy
Najbardziej kuriozalny w tym wszystkim jest niekolekcjoner mający 450 DVD, których nigdy więcej nie obejrzy. Nie dziwi brak dbałości dystrybutorów o wymagającego klienta, bo to bynajmniej nie wymagający klient napędza rynek.

może źle się wyraziłem , ale chciałem zaznaczyć że znajomy nie jest kinomaniakiem , kupował DVD, oglądał, a te już więcej razy nie gościły w odtwarzaczu.

To jest dla mnie jeszcze bardziej absurdalne niż pozbycie się kolekcji żeby zacząć ją zbierać od nowa na nowym nośniku (swoją drogą po cholerę, skoro i tak nie obejrzy więcej niż raz?). Dla potrzeb takich ludzi istnieje coś takiego jak wypożyczalnia... Może nikt mu o tym nie powiedział?
Nawet dziwniejszy od wywalenia DVD na rzecz Blu Ray jest fakt istnienia gościa, który posiada tyle płyt, a w ogóle ich nie ogląda. Nie mam pojęcia, po co on kupuje te filmy.


może źle się wyraziłem , ale chciałem zaznaczyć że znajomy nie jest kinomaniakiem , kupował DVD, oglądał, a te już więcej razy nie gościły w odtwarzaczu.

To jest dla mnie jeszcze bardziej absurdalne niż pozbycie się kolekcji żeby zacząć ją zbierać od nowa na nowym nośniku (swoją drogą po cholerę, skoro i tak nie obejrzy więcej niż raz?). Dla potrzeb takich ludzi istnieje coś takiego jak wypożyczalnia... Może nikt mu o tym nie powiedział?

no chyba że kupuje się filmy taniej niż kosztuje ich wypożyczenie

Nawet dziwniejszy od wywalenia DVD na rzecz Blu Ray jest fakt istnienia gościa, który posiada tyle płyt, a w ogóle ich nie ogląda. Nie mam pojęcia, po co on kupuje te filmy.

gdzieś napisałem, że ich nie ogląda ?

każda została oglądnięta ( nie tylko z zewnatrz ), ino raz


no chyba że kupuje się filmy taniej niż kosztuje ich wypożyczenie
Również na Blu-ray, jak sądzę.
Ja się dziwię, że niektórzy nie mogą tego pojąć, że są ludzie, którzy wpadają do empiku kupują 3 nowości, każdy za 60 zł do obejrzenia w weekend, a po obejrzeniu rzucają w kąt/do kosza... Różni ludzie, różne potrzeby...
Pojąć, nie pojąć. Mnie po prostu szacunek dla własnej kasy na to nie pozwala.
Są ludzie co kupują zegarki za 500k $ albo ubranka dla swojego psa za 10k $... Inny powie, że mu szacunek do własnej kasy nie pozwoli kupować oryginałów, bo może sobie ściągnąć z sieci i obejrzeć za darmo...

Dalej twierdzę, że ocenianie każdej osoby przez pryzmat "kolekcjonera" trochę mija się z celem...
U mnie jest teraz w ten sposób

1sza półka: Saga Star Wars, czyli fantastyka, a więc dalej Potter, LOTR, ale to WB więc i Batman Burtona, ale to film akcji, więc dalej Indiana Jones, ale to Imperial i Paramount, więc Ojciec Chrzestny 1-3 , ale to filmy gangsterskie, więc Bonnie i Clyde, Chłopcy Z Ferajny, Dawno Temu w Ameryce, Człowiek z Blizną (trza to gazetowe wydanie beznapisów wymienić na jakieś ludzkie wydanie)
2ga półka: zaczyna Bond, bo nie pasuje nigdzie indziej, dalej Ringu 1 i 2, ale to horror, więc Resident Evil, King Kong, Teksańska Masakra Piłą Mechaniczną, ale to wersja koszowa, więc dalej Lucky Luke, ale to komedia więc Straszny Film i na końcu Dirty Dancing i Karol, które nigdzie indziej nie pasowały
Hehe, to u mnie jest tak:

- najpierw filmy z Emile'em Hirschem
- później cała reszta: Mroczny rycerz, Miasto Boga, Fight Club, Once Upon A Time In The West, Matrix, American Beauty, WALL-E... i tak do konca półki, bardzo dużo tego jest, nie ma sensu dalej wyliczać .

później cała reszta: Mroczny rycerz, Miasto Boga... Ten temat służy przedstawieniu czym kierujemy się układając filmy na półce, a ty po prostu wymieniłeś co masz. Do tego służy inny temat.
No to przecież napisałem: najpierw filmy z Emile'em, a potem cała reszta . To Never Fuck With Me wymienił jak leci.
To podpisze liste obecnosci:
u mnie alfabetycznie (oprocz filmow Kurosawy, Leone i boxsetow), dopoki kolekcja nie rozrosnie sie do takich rozmiarow zebym mogl ukladac tematycznie.
Ja mam podobnie jak w wypożyczalni DVD: na gatunki a w obrębie gatunku alfabetycznie.

Gatunki to:
film polski
film zagraniczny
animacja
animacja komputerowa
seriale
dokumenty
przyrodnicze

i tak jest optymalnie:), najłatwiej znaleźć. W największej grupie "filmy zagraniczne" mam przegródki A, B, C, ... Z. Wszystkie filmy są w kopertach (wtedy najmniej mniejsca zajmują i łatwo je ułożyć koło siebie). Ostatnio jednak stwierdziłem, że lepiej kupić twardziela 2TB i tam wszystko zgrywać - jeszcze mniej mniejsca to zajmuje i równie łatwo wszystko znaleźć (wystarczy nacisnąć ctr+f w totalcomander:)).
Wydaje mi się że w wątku bardziej chodzi o segregację filmów DVD a nie kopii z neta w kopertach z okienkiem. Popraw się jeśli się mylę - zawsze jest możliwość że oryginały trzymasz na strychu, a kopię w kopertach w mieszkaniu:P
mroziek - już Cię poprawiam, jak nie znoszę diviksów z neta wiec wyluzuj chłopie, po prostu nie mam czegoś takiego że film musi elegancko wyglądać mi na półce, bo musiałbym mieć chyba osobną szafę aby te opakowania trzymać, po prostu WYRZUCAM ładne NIEPORECZNE opakowania i wkładam do koperty. Inaczej bym się nie połapał. Dla mnie liczy się sprawność w wyszukiwaniu a nie elegancki wygląd półki (choć wiem że dla snobów to nie do pomyślenia:P, bez aluzji ).
Po pierwsze - nie wierzę Ci.
Po drugie - oddawaj mi te pudełka, na litość boską! Płacę za przesyłkę .

Po pierwsze - nie wierzę Ci.

to idź do wypożyczalni i zobacz czy oni tam w tych swoich szufladach z filmami trzymają płytki w pudełkach, jeżeli już to pudła stoją na regałach aby ludzie sobie popatrzyli na obrazki... a trzymanie wszystkiego w tych przydużych opakowaniach, to po prostu NIEPRAKTYCZNE i zawala strasznie dużo miejsca, no chyba że ktoś ma mała kolekcje.
Spoko pewnie jest tak jak mówisz - masz mało postów - myślałem że może nie do końca rozumiesz wątęk. Trochę szkoda że kupujesz film i wywalasz okładkę, pudełko zostawiając tylko płytkę w najbardziej kiepskim opakowaniu - w kopercie - ja w tym tylko trzymam MP3 w aucie:) Jeżeli faktycznie tak robisz to pisz o okładkach, pudełkach na forum - są ludzie którzy je z chęcią przygarną.

idź do wypożyczalni i zobacz czy oni tam w tych swoich szufladach z filmami trzymają płytki w pudełkach, jeżeli już to pudła stoją na regałach aby ludzie sobie popatrzyli na obrazki... a trzymanie wszystkiego w tych przydużych opakowaniach, to po prostu NIEPRAKTYCZNE i zawala strasznie dużo miejsca
Wiesz, mi to się wydaje, że w wypożyczalniach to oni tak robią, żeby nikt im tych filmów nie zajebał z tych półek a nie ze względów praktycznych - bo tak na zdrowy, chłopski rozum - skoro już te pudełka zajmują tyle przestrzeni w wypożyczalni, to po kiego jakieś szuflady na płyty jeszcze, które mogły by być w tych pudełkach, nie? Mnie to się wydaje po prostu, że się trochę wygłupiłeś i teraz próbujesz z innych zrobić głupich.

Nie wierzę ale troszkę szkoda mi kolesia. Teraz tak analizuję co napisał i motyw z trzymaniem oryginalnych filmów na hdd nie trzyma się dupy.

Wyglądałby by to tak:
-Kyle chce Avatara na DVD
-jedzie do MM i kupuje Avatara (płaci kartą)
-przyjeżdża do domu od razu wywala pudełko oraz okładkę do kosza
-włącza kompa i robi obraz filmu
-wyrzuca nośnik do kosza lub wkłada do koperty i zanosi na strych
(gdzie trzyma kopie filmów na wypadek uszkodzenia filmu)

- Kyle cieszy się Avatarem który kupił na DVD w MM, a po którym pozostaje tylko pozycja historii płatnośnią kartą na ing.pl

Gdybym tak podchodził do tematu mimo wszystko wolałbym piraty...taniej i więcej czasu dla mnie - nie traciłbym na czasu na wycieczki po filmy oraz robienie kopii i wyrzucaniu czegoś czym charakteryzuje się oryginał - pudełka/okładki.
Wiesz, może kupuje tylko blureje z tzw. digital copy jako dodatkiem na drugiej płycie, tę płytę zgrywa na twardziela i niepotrzebną resztę, w tym zbędne opakowanie, wypierdala
Pewnie tak jest - a jak kupuje już DVD to pewnie najbardziej mega wypaśne wydania z super dodatkami, figurkami - oczywiście sprowadza je z USA - konwertuje do DIVX, ściąga napisy, zapisuje na hdd ...a potem całość wywala
Pewnie kyle ma kilka tysięcy płyt i po prostu musi wywalać pudełka, bo inaczej potrzebowałby magazynu na swoją kolekcję
No chyba, że jest hardkorem, to te zbędne płyty, kartoniki i figurki dorzuca biednym do węgla, żeby ci mieli czym palić w piecach
krótko mówią - pics, or it didn't happen
Osobiście na miejscu Kyle nawet nie rozpakowywał zakupionego filmu tylko od razu ściągałbym ripa z netu i wrzucał na HDD. W sumie zrobiłbym jeszcze inaczej - przed wyjściem do sklepu po film zapuściłbym ściąganie tak żeby wracając od razu wyrzuć film i cieszyć się nim na HDD.

Mówiłem że kyle to kosmita.

Kupowanie filmów, wyrzucanie opakowań, wkładanie płyt w koperty i kopiowanie na HDD: idiotyzm dekady.
Ten kyle to jakiś fake jest. W temacie "komedia na poziomie" też coś mi on śmierdzi.
rozumiem, że te pudełek i świecidełek to wasz fetysz,
współczuje
i moge wam tylko zacytować to co mówił M. Brando w "Tramwaju zwanego pożądaniem": w kraju z jakiego pochodzę mówią, że najważniejsza jest wygoda.
Ale Kyle pozwól że zapytam. Naprawdę idziesz do sklepu, kupujesz film za 70 zł, przychodzisz do domu, wypierdalasz pudełko, wkładasz płytę do koperty albo zgrywasz na twardziela? Bo wygodniej?
Proszę wyjaśnij nam to
Danus a jak wytłumaczyć komuś, że 2+2=4? Mi się nie chce:P
Ale twoje rozumowanie nie jest takie proste jak wytłumaczyć komuś, że 2+2=4. Podejrzewam, że nie tylko ja czekam na twoje wyjaśnienie.
Będzie ostro:

Danus fetyszystom to nic nie wytłumaczysz na zdrowy rozum. Po prostu to taka forma upośledzenie umysłowego... i ja nie mam zamiaru kogoś z tego leczyć. To wszysto co mam do powiedzenia w tym temacie, oczywiście możecie sobie przekręcać i zniekształcać to co napisałem i robić sobie jaja.... - w końcu na każdym forum jest coś takiego jak TWA (Towarzystwo Wzajemnej Adoracji) i tylko czekaja na kogoś nowego aby go "zjechać" nawet jak ma obiektywnie racje. Ja bym to określił jako formę zidiocenia zbiorowego świetnie ukazana w "Dwunastu gniewnych ludziach":P>

Polecam i nie mam zamiaru polemizować z 2+2=4.

nawet jak ma obiektywnie racje.
: )
kyle to jakieś dziecko neo i jak widzę, ładnie go nakarmiliście, że aż pewnie pełny się czuje

I pewnie zaraz zniknie z tego forum i na innym coś podobnego napisze.
Przynajmniej wiem, że jestem fetyszystom

Pudełka na prezydenta!

Przynajmniej wiem, że jestem fetyszystom
A ja snobem, bo obecnie to nawet mam kolekcję ułożoną w pierwszej kolejności według pudełek.

Sorry kyle, ale tutaj większość to kolekcjonerzy - nikt tu raczej nie prowadzi wypożyczalni DivXów.

Nie wiem czy przypadek jegomościa Kyle'a jest wiarygodny, być może kolega faktycznie pojechał z piratami, a teraz się wykręca. Mogę jednak poświadczyć, że są ludzie którym pudełka wielkiej różnicy nie robią. Z braku miejsca amaray'e wypierniczają w kosmos, od biedy zachowują insert, a płytę wsadzają do walizek z kopertami. Oczywiście jakieś kolekcjonerskie digi czy booklety z pudełek trzymają, ale plastik im nie po drodze. Znam trakich dwóch, no ale ich kolekcje idą w tysiące...
Właściwie to ten przypadek może być prawdziwy z takiego powodu, że po prostu jeszcze tak nie tak dawno temu tacy ludzie żyli sami dla siebie, nikt za bardzo nie wiedział o ich istnieniu, teraz jest internet, mogę do niego wejść i napisać, co oni uważają za cool, co za fetysz...


fetyszystom to nic nie wytłumaczysz na zdrowy rozum. Po prostu to taka forma upośledzenie umysłowego... i ja nie mam zamiaru kogoś z tego leczyć.

ekhm, moderator?

A jak na razie, to widzę żeś sam nieźle upośledzony synku. Pozwól, że spytam - czy jak kupujesz auto, to zdzierasz z niego lakier, demontujesz karoserię i zostawiasz sobie same koła i kierownicę? Bo wiesz, tak jest łatwiej - jak wsiadasz potem do tego auta, to nie musisz drzwi niepotrzebnie otwierać, na parkingu zawsze je znajdziesz bez problemu, nikt ci go nie zajebie, bo i po co, no i jak będziesz miał wypadek, to po prostu wylecisz z niego, bez większych szkód dla zdrowia. Ciekawi mnie też bardzo co robisz z zupkami chińskimi...

Ostatnio jednak stwierdziłem, że lepiej kupić twardziela 2TB i tam wszystko zgrywać


A czy jak kupujesz batonika to jesz go razem z opakowaniem, czy opakowanie otwierasz i wyrzucasz do śmieci a interesuje Cię wyłącznie to co jest w środku?
Co ma piernik do wiatraka?
To pytanie powinieneś zadać raczej Mefisto i jego dywagacjom "samochodowym"...
Ale porównanie z samochodem bardziej pasuje do filmów niż porównanie z batonikiem.
Nazywanie wszystkich którzy kupują oryginalne filmy i nie wyrzucają pudełek fetyszystami lub snobami to chyba jakaś prowokacja. Zrozumiłbym jeszcze posiadanie filmów wyłącznie DivX, i zaopatrywanie się w nie zasysając z neta. Przyznam kyle, że nie spotkałem się jeszcze z takim postępowaniem odnośnie filmów kupionych za własne pieniądze, oryginalnych, a niekiedy i pięknie wydanych. Dla mnie jest to cokolwiek dziwne

Ale porównanie z samochodem bardziej pasuje do filmów niż porównanie z batonikiem.
Czemu? ;>
temu, że batonik jest jednorazowego użytku
w sumie pewnie nikt by się nie przywalił, gdyby nie te zupki chińskie na końcu
niemniej dalej mnie to ciekawi - może kyle nie uznaje zupek chińskich w opakowaniach, bo to dużo zachodu, żeby się do takiej dostać?
Przyszła mi na myśl kolejna analogia... Czy po każdym zakończonym surfowaniu po internecie rozkręcasz komputer i składasz do tych ładnych kolorowych pudełek w jakich się dostaje kartę graficzną, płytę główną, itd. i odkładasz na półeczkę... ?
Płyt DVD się nie zjada ani nie składa ich razem w większą całość. Wysilcie się bardziej

Wysilcie się bardziej

Ni da rydy. Kupowanie DVD i wyrzucanie pudełek jest po prostu bez sensu.
mysle ze taniej by mu wyszlo kupowanie gazetowek

Płyt DVD się nie zjada ani nie składa ich razem w większą całość. Wysilcie się bardziej
Ok... Czy odtwarzacz DVD/Blu-Ray po każdym seansie chowasz do pudełka?


mysle ze taniej by mu wyszlo kupowanie gazetowek
Zważywszy, że często gazetówki to badziewnie skompresowane DVD5 to nie do końca...


Ni da rydy. Kupowanie DVD i wyrzucanie pudełek jest po prostu bez sensu.
Zależy czy ktoś kupuje dzieło audio-wizualne (tzn. film), czy kupuje ładne pudełko z jakąś tam płytką, czy kilkoma w środku...
Bez sensu jest dla Was to pierwsze, a widziałem tutaj kilka osób, którzy w drugą stronę przeginają ("w sumie to film mnie nie interesuje i pewnie go nie obejrzę, ale tani był, miał 2-3DVD i świetne opakowanie")... ;]

Fakt faktem w rozwiniętych krajach dla osób, którzy nie potrzebują ładnych opakowań (albo w ogóle opakowań) wymyślono legalne ściąganie filmów/seriali za pieniądze... Ale cóż, Polsce do miana rozwiniętego kraju dużo brakuje...

Bez sensu jest dla Was to pierwsze, a widziałem tutaj kilka osób, którzy w drugą stronę przeginają ("w sumie to film mnie nie interesuje i pewnie go nie obejrzę, ale tani był, miał 2-3DVD i świetne opakowanie")... ;]
Kto tak pisał? Że "pewnie filmu nie obejrzy"?



Zważywszy, że często gazetówki to badziewnie skompresowane DVD5 to nie do końca...


zauwaz ze kolega ripuje czyli pewnie "robi" divx'y czyli mala roznica
[quote="majlo"]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dagmara123.pev.pl
  •