wika
Zaczynamy nowy temat, którego mam zaszczyt być "prekursorem" na tym zacnym forum.
Proszę o wyrozumiałość dla naszej twórczości. O wysoki poziom nie muszę sie prosić użytkowników, taki zapewne on będzie, wygląda na to, że tylko ja będę musiał się starać...
Oto pierwsza próbka mojej skromnej twórczości...
Narkgotyk
Przemija twe życie jak sen...
Zamienia dnia radość na lęk -
Gdy Wolnym od Jednego...
Głupcem ogłosisz się wszem!
Upadły, nic nie możesz!
Tego w końcu się dowiesz:
Marne uroki pół-życia
Jadu potrzeba spożycia!
Wtulony w strach, zimną nocą
Przeminiesz szybko tą smutną drogą,
Bo zwyczaj tak: gdzie grzech mocą
Śmierć wieczna błaznów nagrodą...
Przyznaję Szanowny arcadiusie że jestem mocno zaskoczony pierwszą próbką Twojej poezji.
Mam również nadzieję że zapoczątkowałeś kolekcję pięknej i nieznanej jeszcze nikomu twórczości która zachwyci niejednego naszego usera.
Jestem również pod wrażeniem głębi słów jakich użyłeś w powyższym wierszu - Bravo!...no i czekam na kolejne wiersze zarówno Twoje, jak i tych również tworzą swoje małe - wielkie dzieła.
Pozdrawiam.
Podobno ocieram się o radykalizm, Szanowny RA!
Cieszę się jeżeli się podoba...
Ktoś nawet powiedział, że sieje nazistowską propagandę (i to na tym forum) :)
Ciężko mnie zaszufladkować, a jak mawiają "zabić mnie to mało"....
Zatem może jeszcze jeden wierszyk:
"Życie było płomieniem"
Życie było płomieniem,
Zycie ogniem innych grzało,
Lecz wszystko przeszło z cieniem
I nic mi nie zostało...
Uczucie wygasło - spalonej duszy miejsca
A znad popiołów szczęścia
unosi się... dymu wąska wstęga.
Zapominam się... chcę rozgrzewać
Chcę rozkrzesać, na nowo świat podpalać.
Już nie umiem...
Wiem, wiem - nowosztuka. Albo parapoezja...
Nie do sławy - do zwycięztwa :cool:
Podobno ocieram się o radykalizm
Arcadiusie, myśle że bardziej niż o radykalizm ocierasz się o głęboki pesymizm. Gdyby mocno wsłuchać się w twoje teksty, można by usłyszeć " fin-de-siclowe" klimaty.
Jak na moje ucho, tekst pierwszy jest niezły; mówi o sprawach, które na własny użytek nazywam: pierwszymi.
Proponuję popracować nad własnym językiem poetyckim; niestety większość metafor czy porównań jest dosyć wyeksplatowana...(życie - sen; życie - płomień); ale chylę czoła przed odważnymi utworami, co za tym idzie: odważnym autorem!
Priwiet!
Dobrze.
W tym miejscu pragnę odpowiadać na wszystkie posty dotyczące tematu, by nie nabijać 'pustych' postów.
Bardzo ładne wiersze Arcadiusie. Mam nadzieję że jeszcze coś nam zaprezentujesz.
Gratuluje talentu! I ślę zapytanie dlaczeo od sierpnia do listopada nie dorzuciłeś arcadiusie kolejnego swego dzieła? Mam nadzieję, że napiszesz coś jeszcze i podzielisz się tym na forum!
I ślę zapytanie dlaczego od sierpnia do listopada nie dorzuciłeś arcadiusie kolejnego swego dzieła? Mam nadzieję, że napiszesz coś jeszcze i podzielisz się tym na forum!
Nie zamierzam się niczym dzielić, jeżeli temat został zapoczątkowany, niech inni coś napiszą! Umiesz tylko czytać czy umiesz też pisać?
Nie będę się niczym dzielić, skoro forumowicze tego nie robią i powiem więcej, że taką ich postawą jestem rozczarowany.
Nie będę się niczym dzielić, skoro forumowicze tego nie robią i powiem więcej, że taką ich postawą jestem rozczarowany.
Ależ podziel się z nami. My z przyjemnością czytamy twoje wiersze.
Proszę
Niech się stanie zadość Twojej prośbie, Arcadiusie. Teraz ja poddam się Waszej surowej krytyce. :mrgreen:
Ja?
Dziś pojmuję istotę siebie
Poprzez ból, poprzez strach
Czego się boję tez wiem:
Chwili, gdy zostanę sam.
Jakże bez przyjaciół można żyć?
Jak bez wyobraźni żywić nadzieję?
Pozostaje mi w miejscu tkwić
W pustyni duszy, gdzie nic się nie dzieje.
Wiem kim i jakim muszę być;
Choć nie zawsze - pozostaje chcieć
Codzień serce modlitwą myć;
Kochać i koronę złotą mieć...
Czy sobie królem jestem?
Zatracony w myślach własnych
W zatraceniu zmieniam twarze...
Dla tych kilku koron marnych...
Jednak marność koron owych
Czasem niczym piołun pali...
Czy więc myśl ma w zatraceniu...
Wrzuci twarz mą w otchłań dali?.
arcadiusie ja nie mam pojęcia o poezji i pewnie popsułem ci tak dobrze zapowiadający się wiersz...ale to tak dla towarzystwa.
Może jeszcze znajdą się chętni którzy pomogą nam rozwinąć ten wątek?....
Wiersz zbiorowy...to byłoby coś, nie sądzisz?....
Pozdrawiam.
Arcadiusie, RA jestem pod wrażeniem Waszego wspólnego wiersza. Jeśli chodzi o mnie, to Twoja zwrotka RA, świetnie się wpisuje!
arcadiusie ja nie mam pojęcia o poezji i pewnie popsułem ci tak dobrze zapowiadający się wiersz...ale to tak dla towarzystwa.
Może jeszcze znajdą się chętni którzy pomogą nam rozwinąć ten wątek?....
Wiersz zbiorowy...to byłoby coś, nie sądzisz?....
Bardzo dobrze Ci to wyszło, zresztą dobrze wiesz, że tak uwazam. W przeciwnym razie napisałbym: "Szanowny RA! Dlaczego popsułeś mi wiersz?"
Wiersz zbiorowy, również jestem ZA! ale nie tutaj, bo ten mały zakątek pokładu, to jedyna rzecz, którą mogę uważać za posiadaną "na własność" oczywiście w wielkim myślowym uproszczeniu. I jeszcze raz gratuluję pomysłu i kunsztu!
również pozdrawiam.