wika
Witam
Interesuje mnie, jakie macie zdanie na temat tego człowieka. Według mnie jego postać jest bardzo interesująca. Oficer marynarki wojennej, szef Abwehry i zarazem jedna z głównych postaci antyhitlerowskiej organizacji spiskowej "Czarna Orkiestra".
Nurtuje mnie pytanie, jak poważnie ta służba wywiadowcza Wermahtu i jej szef, traktowana była przez RSHA i Hitlera?
Ps. Przy okazji proszę o polecenie lektury w tym zagadnieniu
Witam.
Ciekawe pytanie, zwłaszcza, że jak sam piszesz „zarazem jedna z głównych postaci antyhitlerowskiej organizacji spiskowej "Czarna Orkiestra".
Niestety, musze Cię nieco rozczarować, gdyż nie całkiem odpowiada to prawdzie, mam na myśli jego działalność opozycyjną wobec Hitlera.
Hipochondryk, człowiek przesądny, darzył zaufaniem tylko nielicznych swoich pracowników i najchętniej oceniał ludzi w zależności od stopnia szacunku okazywanego obu jego szorstkowłosym jamnikom. Małomówny, niestały w poglądach, często używający niejasnych aluzji, które niejednokrotnie źle zrozumiane wywoływały zamieszanie.
Prawda o nim jest następująca. Nie był śmiertelnym wrogiem Hitlera jak nam usiłowano wmówić po wojnie, mało tego nie był tez zdolny do zorganizowania opory nie mówiąc już o zdradzie stanu.
Rozgoryczony po przegranej Wielkiej Wojnie, wstąpił do Freikorpsów, brał udział w Puczu Kappa. Podczas procesu R. Luksemburg i K. Liebknechta, był ławnikiem i uwolnił jednego z oskarżonych.
Rozgoryczony usunięciem go przez Readera z dowództwa i liczących się stanowisk, zwrócił się w kierunku NSDAP.
W 1932 roku zaoferował broń Gauleiterowi Hamburga broń przeciwko komunistom, utrzymywał dobre stosunki z Röhmem i jako były członek Freikorpsów popierał jego plany utworzenia zbrojnej milicji.
Taka a nie inna postawa, spowodowała ze, gdy Blomberg szukała kandydata na szefa Abwehry, Canaris wydał mu się idealnym kandydatem, właśnie z uwagi na dobre stosunki z SD i Heydrichem.
Generalnie – stosunki pomiędzy Abwehrą Canarisa a kierowana przez R. Heydricha SD były poprawne. Obu panów łączyła znajomość datująca się od 1926 roku, kiedy to Hertrich był podwładnym Canarisa na krążowniku „Berlin”. Wtedy to, oprócz podwładności służbowej, nawiązali stosunki towarzyskie i Heydrich był częstym gościem w domu Canarisa.
Do dziś dnia jest niewyjaśniona rola, jaką miał Canaris w zmuszeniu (?) R. Heydricha do odejścia z marynarki. Kłamliwe wersja jakoby Heydrich został usunięty z marynarki z powodu uwiedzenia i porzucenia dziewczyny już dawno została wyjaśniona. Został zwolniony z marynarki bez uszczerbku na honorze z powodu niewłaściwego pojmowania zasad honorowych.
Został zwolniony, ale i zarazem zabezpieczony finansowo na okres dwóch lat.
Obaj panowie spotkali się ponownie w 1935 roku, by na gruncie towarzyskiego spotkania omówić zasady przyszłej współpracy, jako że Canaris został szefem Abwehry.
Pod koniec stycznia doszło do spotkania Canarisa z Heydrichem. Heydrich wyraźnie się ucieszył a Canaris zachowywał się jako starszy towarzysz broni. Wbrew wszelkim plotkom (późniejszym) o „wrogości od pierwszego wejrzenia”, pomiędzy obydwoma szefami tajnych służb, która miała być spowodowana agresywnością i wrogością Heydricha wobec oficerów marynarki z powodu dymisji w 1931 roku, Heydich wykazał natychmiast gotowość „zjednoczenia się z Canarisem w ścisłej i efektywnej zawodowo, długoletniej i sprawiającej osobistą przyjemność współpracy”.
Mamy na to świadectwo. Potwierdził to po wojnie wiceadmirał Gustav Kleikampf, swojego czasu pierwszy członek sądu honorowego, który usunął Heydrich z marynarki.
Po długotrwałych negocjacjach pomiędzy SD a Abwehrą podpisano dziesięciopunktowy układ określający kompetencje Abwehry i Gestapo/SD.
Oczywiście naal zdarzały się nieporozumienia i konflikty, lecz te były rozwiązywane przez samych szefów podczas codziennych spotkań. Obaj panowie byli bowiem sąsiadami i często się odwiedzali nawzajem, jak to wspominała po wojnie Lina Heydrich. Wspólne rodzinne wieczory czy też poranne przechadzki lub przejażdżki konne pozwalały rozwiązywać wiele problemów na gorąco.
Obowiązujący układ o współpracy pomiędzy Gestapo/SD a Abwehrą został odnowiony i podpisany w maju 1942 roku w Pradze na zamku na Hradczanach, siedzibie Heydricha. Jednak tym razem Heydrich czuł się znacznie mocniejszy a jednocześnie Abwehra dużo straciła w oczach Hitlera, dlatego tez sam układ już nie był tak korzystny dla Abwehry jak poprzedni.
Do śmierci Heydrich stosunki były raczej poprawne, chociaż niejednokrotnie dochodziło do spięć związanych z wywiadem czy tez aresztowaniem ludzi podległych Canarisowi a oskarżonych o zdradę. W każdym razie mimo rywalizacji obu wywiadów nie było między nimi walki na śmierć i życie.
Na pogrzebie Heydricha admirał Canaris mówił drążącym głosem o utraconym przyjacielu.
Od 1943 roku Himmler stopniowo rozbijał tajne służby podległe Canarisowi, mając ciche poparcie Hitlera, wyraźnie niezadowolonego ze słabej działalności Abwehry na wschodzie. W lutym 1944 roku Canaris został odstawiony na boczny tor a jego Abwehrę włączono w skład RSHA.
Jeżeli chodzi o samego Canarisa. Po popieraniu Hitlera i nazistów, przyszedł okres otrzeźwienia nie ze względów ideologicznych, lecz po usunięciu Blomberga i Fritscha w 1938 roku.
Mimo ze nie przystąpił do spisku przeciwko Hitlerowi, roztoczył „parasol ochronny” nad Osterem, Heinem czy też Liedigiem, chroniąc przed Gestapo. Jednak przyglądanie się planom spiskowców, nie przeszkodziło mu w czynnym przygotowaniu agresji przeciwko Polsce, przy pomocy podległych mu służb.
Podobnie było gdy się dowiedział o przekazaniu planów ataku na zachodzie aliantom, nie zrobił nic chociaż jako oficer i antykomunista brzydził się zdradą.
Człowiek pełen sprzeczności, z jednej strony pozwalał działać spiskowcom, chociaż nie mając ich pełnego zaufania nie był dopuszczany do ich tajemnic, a z drugiej strony z entuzjazmem torował drogę do dalszych podbojów Hitlerowi.
W końcu sam Canaris wpadł w zastawione przez siebie sidła. Nie darzył zaufaniem ruchu oporu a z drugiej strony nie chciał ani zwycięstwa Hitlera ani tez klęski Niemiec.
Wybrał rozwiązanie jego zdaniem najlepsze. Usiłował doprowadzić do rozmów z szefami wywiadu USA i Anglii. Jednak gdy ich rządy zakazały nawiązania kontaktów z szefem Abwehry został na lodzie.
Został aresztowany po zamachu 20 Lipca, mimo ze nie brał w im udziału i nie należał do kręgu spiskowców, obciążyły go zapiski jednego ze swoich podopiecznych Dohnanyiego.
W sumie, moim zdaniem, postać raczej tragiczna. Brak zdecydowania, wierny swoim przekonaniom i honorowi oficerskiemu, nie mógł się zdecydować jaka droga podarzyć i to go zgubiło.
Prawdę mówiąc do dziś dnia, poza wspomnieniami oficerów wywiadu obu stron, nie ma żadnego dokumentu poświadczającego działalność Canarisa jako członka opozycji antyhitlerowskiej.
Pozdrawiam.
Polecam książkę Bogusława Wołoszańskiego pt II Wojna Swiatowa.Jest tam rozdzial poswiecony Czarnej Orkiestrze.
Polecam książkę Bogusława Wołoszańskiego pt II Wojna Swiatowa.Jest tam rozdzial poswiecony Czarnej Orkiestrze.
Pan Wołoszański zaczyna Historię "troszeczkę podkolorywac". Faktem jest że jego książki oraz programy cieszą się zasłużoną sprawą....ale nie wszytko co przedstawia zgodne jest z faktami.
Hmm... jak dla mnie owszem książki Wołoszńskiego są pewnym żródłem ale zawsze popieram się oprócz tego na innym opracowaniu. Co do Wilhelma Canarisa to polecał bym książkę "Spisek Canarisa" Rogera Manvella i Heinricha Fraenkela. Pozdrawiam!
Jego egzekucja wskazywać może również na wielką nienawiść do jego osoby.
Około godz. 5:35 strażnicy SS założyli mu na szyje strunę fortepianową i dusili go powoli... Kiedy stwierdzili, że nadal żyje zrobili to ponownie. Przed spaleniem jego ciała odcięto mu stopy i dłonie... Makabryczne
polecam książkę Ruperta Butlera - Gestapo. Między innymi ukazuje rywalizację między SD a Abwehrą
Witam.
Z przykrością to mówię, ale ja tej ksiżąki nie polecam. Nie jest rzetelnie udokumetowania i autor opiera się na schematach, jak równiez posługuje sie ogólnikami, bez wnikania w sedo sprawy. Jednym słowem - propaganda.
Pozdrawiam.
dla ogólnej wiedzy o strukturach, rywalizacji między poszczególnym osobami, książka jest dobra. Nie każdy ma ochotę i potrzebę, by wchodzić w akademickie dyskusje.
Jak dla mnie Wołoszański opisał sprawę Canarisa świetnie i autentycznie. W tej kwestii nie fałszuje nic. Porównałem jego prace m.in. "II Wojnę Światową" i "Tajna Wojna Adlofa Hitlera" z książkami innych autorów i różnią się one praktycznie tylko interpretacją sytuacji zaś fakty są niezmienione. Ponadto Wołoszański stawia bardzo trafne hipotezy dotyczące tamtego okresu. Jeżeli zaś jakieś fakty się niezgadzają (ja takich nieznalazłem) to pamiętajmy że wymienione przeze mnie książki powstały jeszcze pod koniec XX wieku.
P.S. Obie szczerze polecam jak i całą literaturę pana Bogusława
polecam książkę Ruperta Butlera - Gestapo. Między innymi ukazuje rywalizację między SD a Abwehrą
Ja, (w temacie) chciałbym polecic "Wspomnienia" autorstwa Waltera Schellenberga.