ďťż

wika

tradycjonaliści anglikańscy będą mogli powrócić do jedności z Kościołem katolickim. Taką decyzję podjął papież Benedykt XVI. Duchowni anglikańscy, którzy posiadają rodziny będą mogli sprawować funkcje kapłańskie.

Co myślicie o tej decyzji Watykanu?


Wyprzedziłeś mnie Edwardzie, bo miałem własnie napisać o tym wydarzeniu.

Z tego co wyczytałem, Benedykt XVI wydał specjalną konstytucję apostolską na mocy której anglikanie będą mogli wrócić do katolickiej wspólnoty jednakże nie będą oni włączeni do struktur Kościoła na danym terenie. Z tego co rozumiem, anglikanie chcący odejść od swoich duchownych przywódców, będą bezpośrednio podlegać papieżowi. Jest to wiec jak dla mnie pozytywna wiadomość - przynajmniej w tym aspekcie. Co do różnic doktrynalnych... takich jak chociażby wspomniany przez ciebie brak celibatu, różnice pojmowania Eucharystii etc. nie ejstem w stanie pojąć jak Stolica Apostolska chce to pogodzić.

Licze Edwardzie, że jakoś ten wątek rozbudujesz.
na dzień dzisiejszy wiem tylko tyle, co udało się wyczytać z prasy. Dopiero jak przeczytam cały dokument będę mógł coś więcej napisać.
Zastanawiam się nad formą przynależności. Raczej nie będzie to jakaś forma unii, polegająca jedynie na uznaniu w papieżu zwierzchnika. Mówi się o możliwości przejścia całych wspólnot, więc bardziej to może być zbliżone do struktur Opus Dei jako odrębnej, podlegającej bezpośrednio papieżowi prałatury. Może też być to rozwiązanie na wzór Kościołów katolickich wschodnich (aż 22).

Na razie widać pozytywny odbiór zapowiedzi konstytucji wśród samych zainteresowanych.
Elżbieta II spogląda na to wszystko z zainteresowaniem. Ale to lepiej. Jak widzi co się dzieje z ich odłamem to chyba ręce załamuje.



Elżbieta II spogląda na to wszystko z zainteresowaniem. Ale to lepiej. Jak widzi co się dzieje z ich odłamem to chyba ręce załamuje.
Szczególnie, że na przestrzeni ostatnich lat na katolicyzm przeszło paru członków rodziny królewskiej. Jest to chyba zresztą pewnego rodzaju tendencja. Tony Blair także ostatnio zasilił grono brytyjskich katolików.
Rozłam we Wspólnocie Anglikańskiej trwa już od kilkunastu lat a zaostrzył się po synodzie generalnym Kościoła Anglii który podjął decyzję o dopuszczeniu kobiet do święceń kapłańskich. Czarę goryczy przelała obecność homoseksualistów w samym Kościele.

Z tego co czytałem, dopuszczenie kobiet do święceń kapłańskich przelało czarę goryczy i było tym czynnikiem, który zmotywował część anglikanów do rozmów z Rzymem. To co piszecie o gejach dopełniło rozczarowania.

Faktem jest, że religie protestanckie, które poszły drogą modernizacji, m.in. decydując się na dopuszczenie kobiet coraz gorzej przędą. Mniej jest wiernych, duchowość podupada. Na tym tle rozkwit katolicyzmu jaki nastąpił za pontyfikatu Jana Pawła II pogłębia dystans. A Benedyktowi XVI zależy z kolei bardzo (może nawet przede wszystkim) na odrodzeniu wiary na starym kontynencie. Jedną z metod jest zebranie w jednej owczarni wszystkich zbłąkanych owieczek, które odeszły od Kościoła rzymskiego na przestrzeni wieków. Nawet za cenę poważnych ustępstw. Obecny papież zdaje sobie chyba sprawę, że być może jest ostatnim, który ma szansę odrodzić wiarę w Europie. Do tego, mimo dobrego zdrowia, jest w dość zaawansowanym wieku, więc tego czasu nie ma aż tak dużo. Wielce prawdopodobne, że po nim przyjdzie ktoś spoza Europy, kto siłą rzeczy mniej się będzie zajmował starym kontynentem.

Dopiero jak przeczytam cały dokument będę mógł coś więcej napisać.
4 listopada Benedykt XVI opublikował konstytucję "Anglicanorum coetibus", którą znajdziemy tutaj

Faktem jest, że religie protestanckie, które poszły drogą modernizacji, m.in. decydując się na dopuszczenie kobiet coraz gorzej przędą. Mniej jest wiernych, duchowość podupada.

Czy dopuszczenie kobiet, ma wpływ na wzrost laickości ? To za daleko posunięte przypuszczenie. Anglikanie, w odróżnieniu od luteran, są bliżej katolicyzmu niż się powszechnie przypuszcza.Czy zasady tego odłamu, zawarte w Book of Common Prayer, tak bardzo ich różnią od papistów? Analogii, jest sporo. Przecież nawet Wasz papież, Jan Paweł II, nie widział problemu w pielgrzymce do Anglii. Nie powinno to nikogo dziwić, przyczyna sporu jest przeszłością.
Droga kościoła angielskiego w ramiona Watykanu zaczęła się już w XIX wieku. Tzw. anglokatolicy powołali do życia min. zakon benedyktynów. Duchowni anglokatoliccy przestrzegali celibatu, itd. Droga została wytyczona i przetarta.
Jedynym istotnym problemem jest sprawa święceń kobiet. Można zaryzykować tezę, że jest to najbardziej istotna przeszkoda w bezbolesnym połączeniu obu kościołów. W 1978 sobór anglikański zabronił święcenia kobiet. Dopiero konferencja w Lambeth zmieniła ten stan rzeczy. Od tego czasu, święcenie kobiet uzależnione było od decyzji lokalnych kościołów.
To naciski anglokatolików sprawiają, że stosunki między kościołami, rzymskim i angielskim są bardzo poprawne. Przez to, czas pojednania jest coraz bliższy.


Przykro mi, ale nigdzie nie widzę rozkwitu katolicyzmu.

Jak to nie? A Afryka? Tam przecież kwitnie na potęgę. Miałam kiedyś jakieś dane statystyczne, jak znajdę linka to podrzucę


Jak to nie? A Afryka? Tam przecież kwitnie na potęgę. Miałam kiedyś jakieś dane statystyczne, jak znajdę linka to podrzucę


W Afryce, prócz islamu, większe sukcesy mają tylko protestanci. I nie koniecznie chodzi o nawracanie na chrześcijaństwo.

A Afryka? Tam przecież kwitnie na potęgę.

Ja się nie znam, ale co czytam, to tam islam się pleni...
a który to Kościół protestancki jest taką potęgą w Afryce? No, chyba że wszystkie odłamy razem wzięte.

Czy dopuszczenie kobiet, ma wpływ na wzrost laickości ? To za daleko posunięte przypuszczenie. Anglikanie, w odróżnieniu od luteran, są bliżej katolicyzmu niż się powszechnie przypuszcza.Czy zasady tego odłamu, zawarte w Book of Common Prayer, tak bardzo ich różnią od papistów? Analogii, jest sporo.

Koleżanka niech sobie zrobi update systemu, bo dane są nieświeże już od ponad czterystu lat. Powszechnie wiadomo, że jest podział na High Church, Low Church i jeszcze to liberalne bagno /kobiety + homo + coś jeszcze../.
Kobiety na kapłanki? W chrześcijaństwie?? No tragedia.

McHeir:


A to jest pytanie zadane po polsku ? Co chcesz wiedzieć ?

A widzi Koleżanka w moim pytanku chińskie "krzaczki"? Ja nie, ale może to mój wiek, wzrok już nie taki..
Inna narodowość czy inne wyznanie /niż katolickie/?

McHeir:


Inna narodowość czy inne wyznanie /niż katolickie/?

Czyż nie ważniejszy jest człowiek? Czym wobec tego jest jego wyznanie? Jestem, potocznie mówiąc, chrześcijanką. Od pokoleń. Ujmując to w.g Twojej nomenklatury, jestem heretyczką.


Czyż nie ważniejszy jest człowiek? Czym wobec tego jest jego wyznanie? Jestem, potocznie mówiąc, chrześcijanką. Od pokoleń. Ujmując to w.g Twojej nomenklatury, jestem heretyczką.

Człowiek człowiekiem, ale inaczej się o TAKICH RZECZACH rozmawia z katolikiem, inaczej z protestantem, a jeszcze inaczej z wyznawcami innych religii.
Ja również jestem chrześcijanką, ale nie heretyczką. Nazywasz siebie tak? Aha, rozumiem. Bywa.


Człowiek człowiekiem, ale inaczej się o TAKICH RZECZACH rozmawia z katolikiem, inaczej z protestantem, a jeszcze inaczej z wyznawcami innych religii.

Inaczej? Jesteś jeszcze bardziej agresywna? Wcale nie jestem tego ciekawa.


Inaczej? Jesteś jeszcze bardziej agresywna? Wcale nie jestem tego ciekawa.

Bardzo proszę się nie obrzucać epitetami, tylko prowadzić merytoryczną dyskusję. Z góry dziękuję.


Inaczej? Jesteś jeszcze bardziej agresywna? Wcale nie jestem tego ciekawa.

Napisałam inaczej, a nie "inaczej".


Trwają dyskusje z prawosławnymi, ale przeszkodą jest Ukraina /ach, ta polityka../.

Ja bym poprosił o pokrótkie przedstawienie sprawy o co chodzi z tą Ukrainą. Nie monitoruję tego, a zawsze mi się wydawało, że to Moskwa cały czas staje okoniem (chociaż po śmierci Aleksego ton jakby się zmienił, ale nie mnie osądzać) ...

Zbytek i rozpusta? Litości.. Za dużo TVNu. Ładnie Ci idzie wrzucanie wszystkich do jednego worka.

Podawanie przykładów mija się z celem. Rozmawiamy o zażegnaniu schizmy, a ta ma się dobrze.


Ja bym poprosił o pokrótkie przedstawienie sprawy o co chodzi z tą Ukrainą. Nie monitoruję tego, a zawsze mi się wydawało, że to Moskwa cały czas staje okoniem (chociaż po śmierci Aleksego ton jakby się zmienił, ale nie mnie osądzać) ...

Tutaj masz pewne informacje: http://fronda.pl/news/czy...ania_z_papiezem

Jeśli ktoś mówi, że polityka w Polsce jest związana z Kościołem to co dopiero w Rosji. Jednak umowy międzynarodowe w Polsce nie dotyczą religii na szczeblu polityki, ale tam, jak widać, rząd steruje preawosławnym Kościołem. Może to też na zasadzie symbiozy, rząd -> Kościół, ale to i tak nie jest zdrowe.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dagmara123.pev.pl
  •