ďťż

wika

Co pamiętacie z dzieciństwa? Ja 'dzieciowałem' w latach 90'. Więc to będą wszystkie anime z poloni z KOSMICZNYM lektorem, bo jak inaczej nazwać kolesia, który czyta coś takiego - http://youtube.com/watch?v=MdaAIhqICzU , jest śmieszny lecz i srogi. :))))

Dużo było animek, czy to polonijnych, czy też tych z Cartoon Network, do którego miałem dostęp przez pewien czas, ale prawdziwym HITEM był Dragon Ball. Jeżeli chcecie wzruszyć kogoś, kto dorastał w 90', puśćcie mu to - http://youtube.com/watch?v=XQBQINROaB0 . Francuski Dubbing, Polski lektor. Ha! :) Dużo anime przychodziło do nas od Francuzów właśnie, ocenzurowane, pocięte i z obrzydliwymi żabojadowymi gadkami. Ale kto wtedy o tym wiedział? Ja byłem na przykład przekonany że to Francuskie szpargolenie to właśnie japoński. :) Na DB leciało się ze szkoły biegusiem, albo prosiło tatę żeby na wideo nagrał. I do wszystkich tych, którzy chcą mi udowodnić jakim kiepskim, szargającym psychikę i pedofilskim widowiskiem jest/był DB mam jeden komunikat: walcie się. :)))

Był Kapitan Tsubasa/Jastrząb (do dziś nie wiem jaka była właściwa polska nazwa) - http://youtube.com/watch?v=4g6KfGnSAf0 , nie cierpię piłki nożnej ale to stymulowało mi mózg. :)

Zorro - nie mam pojęcia czy ktokolwiek o tym pamiętam, ale jak zobaczyłem na jutubie opening to się wzruszyłem normalnie. Zresztą, sami obczajcie - http://youtube.com/watch?v=cD4p7fKF2Vg , czyż to nie jest wspaniałe? Te świsty przy zakładaniu ciuchów. Aaaa! :)))

Dr. Slump - Anime Toriyamy, tak jak dziś DB i cały staff z mojego dzieciństwa oglądam z przymrużeniem oka, bo to sentyment, bo to bo tamto, to Slumpa mogę oglądać (a raczej czytać, mangę, bo odcinków nie idzie nigdzie dostać) i śmiać się jeszcze serdeczniej niż kiedyś. Przygody małej dziewczynki-robota kładą na cyce. Wioska pełna zwyrodnialców. Że wspomnę tylko lokalnego super hero, kolo chodził z plecakiem na sobie non stop, kiedy coś się działo wpadał do najbliższej budki telefonicznej i wyskakiwał z niej w gejowskim stroju racząc oponenta tekstem: "Zdziwisz się, bo tak naprawdę jestem jedzącym kwaśne śliwki, Kwaskomanem! <obłąkańczy śmiech>".

Mógłbym tak wypisywać jeszcze długo, ale nie chcę zabierać pozycji wam. ;)

Powiem tylko jeszcze że era mojej nieświadomości i błogości skończyła się gdy zobaczyłem jeden odcinek Cowboya Bebopa na Hyperze. To było jak cios obuchem w głowę.


moje dzieciństwo to głównie oglądanie telewizji pózno w nocy spod kołdry, żeby rodzice nie zauważyli, podbieranie ojcu mocnego kina na VHSach, a mamie płyt Queena (:
a tak na serio; anime - tak, ale tylko Yattaman. z kreskówek - pamiętam, że uwielbiałam Beetlejuice'a i Batmana. pierwsze spotkanie z zagraniczną kablówką i Cartoon Network sąsiadów - bezcenne. jeśli chodzi o filmy, to na okrągło pożyczaliśmy wraz z bratem od sąsiadów angielskie VHSy z Kevinem i Batmanami Burtona. pierwszy pobyt w kinie na Niekończącej się historii, a potem szał z Królem Lwem (ktory jest najlepszą bajką ever made)
Przede wszystkim seriale animowane na bodajże Polonii. Tsubasa, Dragon Ball(którego kochałem wręcz.:)). Cartoon Network również mi się podobał, ale(co tu kryć)chyba nie bardzo rozumiałem humor zawarty w owych kreskówkach i wolałem serię Toriyamy. Pamiętam też animowaną "Maskę", "Yattaman"(tak to się nazywało?), Transformers : Beast Wars(o których niedawno przypomniał mi military, bo ja słabą pamięć mam) i oczywiście Dr Slump z którego zapamiętałem pokazywanie kupy(tak, zwyrodniała bajka;)), którą główna bohaterka bawiła się, nie wiedząc z czym ma do czynienia.:)

Glut : jeden link do Tuby, a tyle radości(mówię o DB w wersji francusko-polskiej).

A moim idolem pozostanie Kojiro i jego strzał tygrysa. Tsubasa to cienki bolek był przy nim.:)
Przede wszystkim Batman: The Animated Series i angielski CN (pamiętacie 2 Stupid Dogs?), anime z Poloni też pamiętam (Zorro, Tygrysia Maska, ten mały kolo co grał w kosza i lubił damskie majtki). Dragon Ball już dużo później, ale też mam sentyment (Vegeta rządził).

Ta kreskówka o tych kotach co mieszkały w kubłach na śmieci.

Seriale TV - Gliniarz i Prokurator, Żar Tropików, Niebezpieczne Ujęcia, Zaginiony Świat, McGyver, Drużyna A...

Fajnie było.


Auć. Nie wiem od czego zacząć, więc bez specjalnej kolejności.

FILMY: Ze śmiercią jej do twarzy, Batman, Sok z Żuka, ET (jak byłem jeszcze dość mały tak płakałem po jego śmierci, że mama nie mogła mnie uspokoić ), no i horrory (tak!), zwłaszcza Koszmar z ulicy Wiązów.

SERIALE: baaardzo dawno Dynastia, poza tym Miami Vice, Gliniarz i prokurator, potem Zaginiony Świat, McGyver i pewnie coś jeszcze

KRESKÓWKI: Gumisie na dobranoc , a później Yattaman, Johnny Quest, era Cartoon Network, no i oczywiście później TAS

Coś pewnie pominąłem, ale to chyba najważniejsze.
pytanie o pączka! może w końcu dostanę

z dzieciństwa najlepiej wspominam świat Pewexu, Baltony i sztywną panikę Czarnobyla
z telewizji wspomniana Dynastia - finalny odcinek oglądała calutka rodzina
ktoś pamięta jeszcze pierwszy w PL Canal Plus? To była dopiero telewizja - po raz pierwszy McGyver, włoskie filmy "nie dla dzieci" i hity równie mocne co vhs top 10
Niemieckie stacje też królowały - Sat1 i pierwszy raz Indiana w Temple of Doom - człowiek nic nie rozumiał, reklamy co 15 minut, ale film był super RTL i Die Hard w wersji ocenzurowanej przez Niemców hardcore Dziś już takich nie robią
Jakiś czas potem weszło Cinema Press Video - ońgiś najzajebistrza gazetka w kraju - do dzisiaj gdzieś mam jakieś wycinki i stare numery, a i Ekran, który dożył upadku pod koniec 90, zmienił formę na nową, o Filmie nie wspominając
Każda wyprawa do kina na drugi koniec miasta była wydarzeniem - Robin Hood Costnera robił wodę z mózgu na tak dużym (teraz większe telewizory robią) ekranie w Wiśle A jak się poszło na TMNT do Moskwy, to człowiek mógł z balkonu spaść z wrażenia Że o studyjnych nie wspomnę - kolejka jak po chleb
"-Panie za czym?
- A nowy Szpilberg wszedł, to mnie rodzina mało co o bilety nie zabije"
A jak wyprzedane? Tam na rogu konik - bilet 2-3 razy tyle (czasem nawet i 5), ale warto!
Aż się wzruszyłem...
Gumy turbo :) Do dzisiaj jak piję brzoskwiniową Neste to mi się z tym kojarzy :)

A poza tym właściwie nie będę się wyróżniał, wszystko zostało już powiedziane. Dragon Ball, Tsubasa (ja pierdzielę kochałem to :) ), później era Cartoon Network i Johnny Bravo (który został mi do dziś), Czarodziejka z księżyca (no co, kurde, siostra oglądała to ja też :) ) i jeszcze ta bajka, nie pamiętam jak się zwała, co była taka muza "łap gołębia, łap gołębia..". To było boskie :)

Z filmów to wszystko to samo co Mierzwiak, dodając jeszcze oczywiście Powroty do Przyszłości i Rocky'ego :)

Tego wszystkiego było tak dużo, że się o tym zapomina. Kurde... to były czasy :)

Gumy turbo Do dzisiaj jak piję brzoskwiniową Neste to mi się z tym kojarzy
Gumy Turbo są nadal do kupienia jakby coś.
Ja też pamiętam anime, a oprócz anime z Polonii 1 w stylu Yattamana, Calendarmana, Tygrysiej Maski, Śnieżki, Sally, Gigi, Tsubasa i takich tam pierdół to jeszcze były anime na niemieckich programach (nie pamietam w ogole skad one u nas, w Gdańsku, byly :P). I Biali Rycerze na Orunia Sky, ale to to chyba tylko Gdańszczanie mogą pamiętać. :) Ogólnie rzecz biorąc to jesli chodzi o anime (w tym BeBop i DB) to mam podobne przeżycia co Glut, który chyba nawet jest moim rowiesnikiem. ;)

Oprócz tego oglądanie masy horrorów z ojcem (m.in. laleczka Chucky, czyli jedyny horror jakiego się wtedy bałem :)) i masa lepszych i gorszych filmów, których teraz w większości nie pamiętam, ale na pewno "Back to the Future", "Jurassic Park", "Beetle juice", "Mask". Z pewnością seriale takie jak Knight Rider, A-Team, czasem McGyver, Miami Vice, Lost World. Z kreskówek Smerfy, Gumisie, Muminki. Później Batman, Spider-Man, kreskówki z angielskiego Cartoon Network (przede wszystkim Dexter, Johnny Bravo, Top Cat i masa innych).

A anime Zorro rządzi. :) Jak będę duży to zostanę tym Zorro z anime, bo fajny jest. ;)
Jednym ciągiem: He-Man, guma Turbo, Polonia 1, Tsubasa, Gigi, Yattaman, McGyver, Drużyna A, Gliniarz i prokurator, pirackie wypożyczalnie VH, Predator, Terminator, Batman Burtona, Powrót do przyszłości, Żółwie Ninja, Sky One, Transformers, G.I. Joe, Saber Rider, Games World, wrestling, American Gladiators, Atari 65XE, Amiga 600, Doom, Prince of Persia, Indy 3, Magia i Miecz, Kryształy Czasu, Hobbit, Władca Pierścieni, naklejki z piłkarzami, karty z piłkarzami, Hej tu NBA, ninje w dowolnym wydaniu, Komiksy TM-Semic, rysowanie labiryntów, erotyki na SAT 1, Cartoon Network, 2 Stupid Dogs, Dexter's Lab, Johny Bravo, SWAT Kats, Batman TAS. Zdyszałem się, starczy.

A chcecie odlecieć? Obejrzyjcie to:

http://youtube.com/watch?v=Bto7l3cKhvk
Również Dragon Ball i kreskówki z Polonii 1 Do anime z Polonii 1 dodam Tygrysią Maskę, fajnie tam się tłukli Później Cartoon Network i Batman Tas. Z seriali Drużyna A i McGyver.
a ktoś jeszcze pamięta co się działo na tv1000 po północy? :)
ja! ja!
chociaż jeden :)
Patrząc na godzinę to ja podejrzewam co się działo. :)
Działo się dużo więcej niż podejrzewasz :)
Ej, tylko jedna osoba kojarzy Zorro? Przecież to anime było genialne. :)

Ej, tylko jedna osoba kojarzy Zorro? Przecież to anime było genialne.
Ja pamiętam serial animowany "Zorro", które jednak nic wspólnego z anime nie miał.

Ej, tylko jedna osoba kojarzy Zorro? Przecież to anime było genialne.

Ja coś kojarzę, ale tylko tyle.

Ej, tylko jedna osoba kojarzy Zorro? Przecież to anime było genialne. :)
Kojarzy, kojarzy :)

Ja pamiętam serial animowany "Zorro", które jednak nic wspólnego z anime nie miał.

http://www.filmweb.pl/Zor...,Film,id=224391 - ?
Ej! Ja to pamiętam Jakoś przy końcu się okazywało, że tata wiedział, a ukochana Zorro przebierała się za Zorro-Girl i razem z Zorro jechała walczyć z niesprawiedliwością świata
ej, cholera, też to oglądałem, to było zajebiste :)
Zajebista to była muzyczka w openingu, do którego link już podawałem. :) - http://youtube.com/watch?v=cD4p7fKF2Vg , ubieram się w taki właśnie sposób. Co rano. :)
to Ty niezły pakier jesteś :)
No normalnie. Mam w domu wyrzutnię na rękawice. :)

http://youtube.com/watch?v=K4gMEA0PUHM - ... Buka. :) Muminki to był autentyczny kult. I w ogóle świetne anime. Kilmat miały naprawdę kosmiczny, genialne postacie, wykręcone lokacje. Pooglądał bym sobie. :)

Pooglądał bym sobie.
TVP?
Powiedz mi że lecą. O.O
Lecą. Na Dobranocke.

Chyba.
Nie mogę znaleźć. Ale przypadkiem dorwałem źródła nie do końca legalne. :)))

http://www.filmweb.pl/Zorro,1990,o+filmie,Film,id=224391 -
Niet. Pamiętam kreskówkę o Zorro nie mającą bohaterów z wielkimi oczami i krzykliwymi, azjatyckimi głosami.;)
Aha. Idę oglądać Muminkowe 'Zaćmienie Słońca'. Co za emocje. :)
A pamięta ktoś Motomyszy z Marsa? Świetna kreskówka
Ojej, ja pamiętam. A Muminki oczywiście klasyk, klasyk, klasyk.

Hej, a pamiętacie (było na Polsacie) "Gdzie się podziała Carmen Sandiego"?

PS. Inspektor Gadżet to również jedna z kreskówek które namiętnie oglądałem.
Inspektor Gadżet, Motomyszy z Marsa.. Bez kitu, pozapominałem o tym wszystkim.

Krowa i kurczak :) Choć to mi zostało do dzisiaj, podobnie jak Johnny Bravo :)

Kilka lat temu leciała PRZEMEGAREWELACYJNA kreskówka (na Cartoon Network) - Owca w wielkim mieście. Gdzie to się kurde podziało? Teraz jakieś pierdoły tym dzieciakom puszczają.
Owcę pamiętam, ale nie oglądałem tego. Czy przypadkiem Polsat też tego nie puszczał?

Podobały mi się też na CN "Prawdziwe przygody Johnny'ego Questa". Bardzo miło to wspominam, i te sceny w CGI też fajne były. Czołówka: http://www.youtube.com/watch?v=0_uYJySWlco
Let our powers combine. Earth! Fire! Wind! Water! Heart! Go, Planet!
By your powers combined, I am Captain Planet.

Jedno z najbardziej uroczych wspomnień mojego dzieciństwa: bawiłam się z dwojgiem przyjaciół w Doktora Zarazę Zabawa nader inteligentna - jedno krzyczało: "Doktor Zaraza", a pozostała dwójka uciekała - taki udoskonalony berek
Przypomina mi to "Podaj dalej bo skiśniesz"
Coś w tym jest
A z młodością wczesną kojarzą mi się ponadto:
- oranżada - i taka do picia, i w proszku ,
- zabawki z PEWEXu, w tym Lego,
- smak pierwszej coca coli,
- koncert Queen na Wembley oglądany na małym telewizorze w akademiku (do dziś pozostaje zagadką, jak to możliwe - miałam wtedy 3 lata ),
- gumy Donald,
- pierwsza kaseta magnetofonowa, jaką dostałam - Bad,
- bajki na winylach - kto pamięta przygody Pimpusia Sadełko? ,
- bajki z rzutnika,
i wiele innych, w tym pierwszą Barbie, przywiezioną przez tatę z NRD w 1986 roku

- bajki na winylach - kto pamięta przygody Pimpusia Sadełko?

kij z pimpusiem, kto pamięta Papa Dance?
Dla sentymentalnych :):
http://youtube.com/watch?v=Bto7l3cKhvk
http://youtube.com/watch?v=QmcKGcKW76M

Ze mną chyba jest najgorzej, bo ja pamiętam własciwie wszystkie kreskówki tu wymieniane. :) A Motomyszy z Marsa to byl hardcore, dobry materiał na s-f z Rką. :)
co prawda sam sobie dopiero przypomniałem, ale to i tak dziwne, że nikt nie wymienił:

http://youtube.com/watch?...feature=related

:)
Gumy Turbo, Kapitan Planeta, He-Man oraz mundurki w pierwszej klasie podstawowej

I piekielna higienistka, ktora wyrwala mi dwa zeby na raz jednymi obcegami
No proszę, zombie_sidekick, w dzisiejszych czasach taki Eli Roth mógłby o Tobie zrobić film ;)
Dzieciństwo - Kolekcja Star Warsów na video pożyczona przez ojca od kolegii i wałkowana przeze mnie co tydzień ; )
Była ta bajka Kuba Guzik : ) też ją ciągle oglądałem..
Hmm.. Tabaluga, trochę nowsze klimaty niż wy, stare pierniki : )
O mnie się z bajek jeszcze przypomniało: 'Porwanie Baltazara Gąbki' - do dziś lubię

A Motomyszy z Marsa to byl hardcore, dobry materiał na s-f z Rką.

Zdecydowanie, szkoda, że nigdy nie zrobią

Do bajek dorzucę jeszcze Denver Ostatni Dinozaur

http://www.youtube.com/watch?v=w7xBt-W3ZHQ

I anime Rycerze Zodiaku emitowane na RTL7/TVN7

http://www.youtube.com/wa...feature=related
Motomyszy to była rzeźnia. Miałem figurkę, tego z żelazną łapą. Rycerzy Zodiaku też pamiętam, ale nie oglądałem aż tak namiętnie.
Ja pamiętam, że bardzo mnie przerażał "Kot Filemon". Jak tylko leciał uciekałem do drugiego pokoju. Wywoływał we mnie większe dreszcze, niż niektóre horrory czy thrillery.

"Owca w wielkim mieście" rzeczywiście wymiatała(szczególnie teksty narratora). Ja pamiętam jeszcze z dzieciństwa taką gazetę "Wally poznaje świat". Nie wiem czy ktoś czai osochozi
Właśnie "motomyszy" miały naprawdę ciężki klimat , obejrzałby człowiek. Czy mi się zdawał,o czy były też takie chodzące człeko-rekiny (w sensie inna kreskówka)?
Pewno były. :P Ja to jeszcze lubiłem o chodzących dinozaurach, które się tłukły z kimś tam i wg lektora krzyczały "Kredowo!" przed walką. :) Ale to na RTL7 już było chyba, więc późno. ;)

Ja pamiętam jeszcze z dzieciństwa taką gazetę "Wally poznaje świat". Nie wiem czy ktoś czai osochozi

To było "Wally ZWIEDZA Świat" i jescze było "Wally poznaje historię świata". Pamiętam jak cała rodzina się zbierała na kanapie żeby znaleźć Wally'ego

BTW w grze Larry 7, Wally (w oryginale Waldo) zostaje sparodiowany przez fascynującą minigrę Gdzie jest ogór (co w oryginale brzmi lepiej bo "Where is Dildo" ). Taka ciekawostka
Crov to chyba były Ufozaury (po naszemu ),a w orginale:
Dinosaucers - http://www.youtube.com/watch?v=g__H6nxq_W4

lub

Extreme Dinosaurs - http://www.youtube.com/wa...mkw&feature=fvw

lub

DinoRiders - http://www.youtube.com/watch?v=tpuhLkh358Y

Więcej takich kreskówek nie znam

Wiem, że kiedyś było coś takiego jak: Waleczne Pingwiny (ale za cholerę nie mogę znaleźć intra), Klub Pana Rysia (nie kreskówka, ale program) no cały kanał Polonia 1 z Generałem Daimosem na czele

A z rzeczy bardziej życiowych: przesiadywanie za bajtla do 22 na dworze (nawet w wakacje to dla każdego był wyczyn ), gra w piłkę na ulicy, penetrowanie bunkrów w okolicy i ogólna beztroska

Jak to śpiewa Rysiek:
"Dużo bym dał by przeżyć to znów
Wehikuł czasu - to byłby cud"

Extreme Dinosaurs - http://www.youtube.com/wa...mkw&feature=fvw
To! Fucking bad-ass! Michael Bay mógłby zrobić adaptacje filmową!
A pamieta ktoś taką kreskówkę o załodze małp w kosmosie? ;p
Pamięta :p
A moje dzieciństwo:
*Dinozaury, dużo dinozaurów. 10 lat temu byłem nie do zagięcia w tej kwestii
*Power Rangers- nikt nie wspomniał? Nie może być!
*McGyver, dżony bravo, laboratorium dextera, ed, edd, eddy(przez tą kreskówkę chciałem zostać śmieciarzem), scooby doo (klasyczne i "sd i 13 demonów"), chojrak- tchórzliwy pies/kultowy Eustachy XD//
łebski harry/snuffer to zapodał w jednym wątku/ przygody kuby guziczka, Jimmy i Dżin(pamiętam, że była kreskówka z małym szczylem i głupkowatym dzinnem)
owca w wielkim mieście
("-...i szalony naukowiec...
-WŚCIEKŁY! Jestem wściekły naukowiec!)
*Anime, które puszczali na Hyperze po 10 wieczorem: Cowboy Bebop,Vampire Princess Miyou, Arjuna Eart Maiden(kurna, ja wtedy odliczałem godziny do 22...) liznąłem Evangeliona, Van Hellsinga/i kochałem się w Victorii Seras:-)/
*z anime to jeszcze pokemon, beyblade, czarodziejki z księżyca(ale mało:)
*Pierwszy film na którym byłem w kinie Toy story
Pierwszy który pamiętam: Babe świnka z klasą
*pamiętam też teleranek...
*...i to jak się jarałem gwiezdnymi wojnami (akurat w kinach zaczęły się pojawiać filmy z nowej trylogii)
* "Poszukiwacze zaginionej Arki"- zapamiętałem tego wielkiego nazistę i jego spotkanie z wirnikiem
-kosmiczne jaja, służba nie drużba, cała seria akademii policyjnej, "Marsjanie Atakują"(miałem niezłe schizy po seansie;-)
*pochłaniałem też książki o proroctwach Nostradamusa/o Apokalipsie- ostro mi to mózg lasowało. A tam, do dziś lasuje
- mnóstwo książek napisanych po rusku, w tym podręcznik, przewodnik po Moskwie, atlas ze zwięrzętami leśnymi(nie, ten akurat był po polsku) Do dziś gdzieś trzymam też atlas od mojej cioci, który był już mocno zdezaktualizowany(ja jestem rocznik '92, a w atlasie jeszcze CCCP )
*seria monstrualna erudycja- czytał ktoś? Niedawno wypożyczyłem sobie jedną, i o dziwo, ciągle mi się podoba!
- "dziewczyny, chłopaki" i "6w pracy"- szkoda że już nie emitują...
*parę odcinków Sensacji XX wieku, pogromcy mitów na Discovery...
Na razie to tyle

moje dzieciństwo
Dobra, trochę się zapędziłem. Mythbustersów zaliczam do wczesnej młodości, nie do dzieciństwa.

*seria monstrualna erudycja- czytał ktoś? Niedawno wypożyczyłem sobie jedną, i o dziwo, ciągle mi się podoba!

Pochłaniałem dużo za młodu, pewnie jak większość z okolic naszego rocznika. Fajne to bo edukowało w sposób nienachalny, chociaż większość żartów była naprawdę niskich lotów.
Oj tak; ta sama książka na której się kiedyś zarykiwałem ze śmiechu dziś sprawia, że uśmiechnę się raptem 2 razy. Ale przynajmniej strona merytoryczna ciągle na plus...

A wspomnień ciąg dalszy
- pochłaniałem książki z dowcipami(niektóre pieprzne). Śmiałem się też z żartów o komunie(choć ni cholery nie rozumiałem z czego )
- stare Bondy; jeden z pierwszych filmów w telewizji, jakie obejrzałem było "żyj i pozwól umrzeć". Długie tygodnie miałem w głowie tego badguya z metalową rączką i bieganie po krokodylach Dziś nie pamiętam z nich już wiele, ale sentyment pozostał
-Ozzy i Drix- sorry, ale jak dla mnie to najbardziej przekozacka kreskówka, i nic nie zmieni mojego zdania o niej
Ach ten Andy-druga najbardziej przekozacka kreskówka. Główny bohater był przez parę lat moim idolem.
Kiedyś, dawno temu brat na komunię dostał magnetofon, który odtwarzał płyty CD. Jako pierwszą płytę kupił "przeboje kibica 1994". Oto nieśmiertelny kawałek z tej płytki:

http://www.youtube.com/watch?v=80ckJG9m-7A

Jak braciak będzie się hajtał to mu to puszczę zamiast marsza weselnego

seria monstrualna erudycja- czytał ktoś?

tego nie, ale za to Straaaaaszna historia rulez - do dziś to mam i leję w gacie przy niektórych żartach
Pamiętam jak się śpieszyłem po szkole żeby to zobaczyć:
http://www.youtube.com/watch?v=aQENCPSCVjg
Godzilla - The Series,

później grałem w Soldier of Fortune z beznadziejnym polskim dubbingiem,
a wieczorem zamiast Transformers:

http://www.youtube.com/watch?v=UEl2c4kY_7g
Robotix

A klasyczny Disney ... bajki i piosenki do nich (głównie po polsku po prostu niszczą):

Hercules
http://www.youtube.com/wa...feature=related
http://www.youtube.com/wa...feature=related

Pocahontas
http://www.youtube.com/wa...feature=related

Król Lew (TYNIEC !!)
http://www.youtube.com/wa...feature=related
http://www.youtube.com/wa...feature=related

i wiele, wiele innych ...
Tęsknię za takimi rzeczami.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dagmara123.pev.pl
  •