wika
Przeczytałam własnie ciekawy arytykuł, który mnie osobiście troszke zaskoczył :
"Pojawiły się daleko idące propozycje zjednoczenia kościołów katolickiego i anglikańskiego - dowiedział się The Times, który pisze o tym na swojej stronie internetowej.
Propozycje zostały już uzgodnione przez biskupów obu kościołów.
Propozycje zostały przygotowane przez międzynarodową i międzykościelną komisję. 42-stronnicowy dokument mówi o warunkach połączenia obu kościołów pod przewodnictwem papieża. Dokument ten został przesłany do Watykanu, który przygotowuje oficjalną odpowiedź na propozycje komisji.
Dokument pod tytułem "Wzrastać razem w jedności i misji" wskazuje na "niepełną wspólnotę" pomiędzy dwoma kościołami, jednak akcentuje istnienie "bazy do porozumienia".
Jeden z akapitów dokumentu wydaje się szczególnie interesujący. Komisja podkreśla w nim, że Kościół Rzymskokatolicki podkreśla prymat biskupa Rzymu (papieża) jako uniwersalnego przywódcy i powołuje się przy tym się na wolę Chrystusa oraz podkreśla, że "jest to zasadniczy element utrzymania jedności i prawdy". Anglikanie odrzucają prymat papieża od XVI wieku. Jednak coraz częściej pojawiają się głosy wyznawców anglikanizmu zauważających wartość duchowego przywództwa papieża jako znaku zjednoczenia.
Dokument zachęca "katolików i anglikanów do wspólnego zastanowienia jak ministerium biskupa Rzymu może być ofiarowane i przyjęte przez nasze Kościoły dla obopólnego rozwoju we wspólnocie wiary.
Kościoły muszą poradzić sobie z wieloma różnicami - między innymi udzielaniem święceń kapłańskich homoseksualistom i kobietom w kościele anglikańskim.
W czasie dyskusji pomiędzy konserwatywnym i liberalnym skrzydłem kościoła anglikańskiego okazało się, że wiele obiekcji Stolicy Apostolskiej wobec Kościoła Anglikańskiego może zostać zniesionych - okazuje się bowiem, ze wielu konserwatywnych anglikanów sprzeciwia się nie tylko ordynacji osób o skłonnościach homoseksualnych, ale i kobiet.
Watykan okazał się skłonny do kompromisu w dyskusji z kościołem anglikańskim w sprawie celibatu duchownych w chwili, gdy przyjął żonatych księży, którzy pragnęli przejść do kościoła katolickiego."
Ciekawa jestem jak zakończy się ta próba połączenia obu kościołów - myśle ze to jest możliwe gdyż oba kościoły nie różnią się od siebie zbyt w zakresie dogmatyki. Ciekawa jestem co wy o tym sądzicie.
mimo wszystko uważam, że proces będzie przebiegał bardzo powoli. Jest to powrót do sytuacji, zanim Kościół anglikański podjął decyzję o święceniach kobiet. Wówczas też toczyły się rozmowy o możliwości przywrócenia jedności Kościołom. Ale wysiłkom obu stron życzę jak najlepiej.
To byłoby rzeczywiście piękne wydarzenie, gdyby udało się połączyć ten odłam protestantów z katolikami. Jeśli chodzi o różnice między Kościołami, to podejrzewam, że właśnie z ich powodu do zjednoczenia jest taka trudna droga.
Jeśli chodzi o te różnice między oboma Kościołami to nie są one takie wielkie - ze wszystkich Kościołów reformowanych tak na prawde najblizej angielskiemu do katolickiego. Wynika to z tego,że anglikanizm oprócz tego że nie uznaje głowy Kościoła w postaci papieża oraz tego,ze odrzucił celibat jak i innych małych zmian to jednak pozostawił sakramenty ,dogmaty jak i strukture Kościoła katolickiego mimo jego odejścia od Rzymu.
Myśle,że proces zjednoczenia obu Kościołów będzie długotrwały ale może się udać - potrzeba jednak dobrej woli z obu stron a jak widać tej na razie nie brakuje.
Jestem ciekawa jak tylko oba Kościoły dogadają się w sprawie celibatu ,bo jak wiadomo w katolickim on obowiązuje a w anglikańskim - nie. Jednakże jeśli Anglicy zgodzili się praktycznie na to,ze to papież jest głową Kościoła to może pójdą i na to ostępstwo, jednakże przy obecnych nastrojach gdy mysli się raczej o zniesieniu celibatu niż jego kontynuowaniu ta kwestia pewnie będzie dokładnie rozważona.
Jestem ciekawa jak tylko oba Kościoły dogadają się w sprawie celibatu ,bo jak wiadomo w katolickim on obowiązuje a w anglikańskim - nie.
A ja jestem ciekawy jak się te religie dogadają w sprawie zawierania zwiazków homoseksualnych. Anglikanie przyjmują owe związki a Rzym je potępia. Czy można w tej kwestii wypracować porozumienie? To raczej niemożliwe.
Watykan okazał się skłonny do kompromisu w dyskusji z kościołem anglikańskim w sprawie celibatu duchownych w chwili, gdy przyjął żonatych księży, którzy pragnęli przejść do kościoła katolickiego."
.
Ciekawe jak w szczegółach wyglądała ta sprawa, bo na pierwszy rzut oka "podebranie" księży z "kopromisem" ma niewiele wspólnego.
Podobnie jak Edward nie spodziewałbym się szybkich rozstrzygnięć. Z jednej strony sympatia do "ministerium biskupa Rzymu", papieskiego samodzierżawia nie jest powszechna, z drugiej jeśli doszłoby do połączenia zapewne nastąpiłby rozłam w strukturach obecnego Kościoła anglikańskiego i to nie tylko za sprawą niechęci.. zamężnych księży z Wysp Brytyjskich.
Pzdr.
Ciekawe jak w szczegółach wyglądała ta sprawa, bo na pierwszy rzut oka "podebranie" księży z "kopromisem" ma niewiele wspólnego.
nie było żadnego podbierania księży. Jest kwestia ważności święceń duchownych w Kościele anglikańśkim. To oni sami chcieli odejść od swojego Kościoła, kiedy ten wyraził zgodę na święcenia kobiet i później na święcenie homoseksualistów. Ponieważ celibat jest prawem Kościoła, ci, którzy z tych powodów zadeklarowali swoje przejście, zostali przyjęci.
A ja jestem ciekawy jak się te religie dogadają w sprawie zawierania zwiazków homoseksualnych. Anglikanie przyjmują owe związki a Rzym je potępia. Czy można w tej kwestii wypracować porozumienie? To raczej niemożliwe.
Myśle,że ta kwestia będzie najtrudniejszą do opracowania dla obu stron - nie sądzę by Anglicy zrezygnowali z możliwości udzielania ślubów parom homoseksualnym - nie po to o to walczyli, żeby teraz mieli z tego rezygnować. Z kolei postawa Rzymu dla wszystkich też jest jasna.
Uważam, że ewentualne zjednoczenie nie nastąpi na pewno tak szybko więc może z czasem oba Kościoły dojdą do jakiegoś kompromisu. Co prawda nie wydaje mi się,żeby Rzym tolerował u siebie udzielanie takich ślubów gdyż wiadomo,że wtedy inne kraje mogłyby zarządać podobnych przywilejów jak angielski, ale może kiedyś coś sie zmieni
A powiem teraz, że TAC miało zostać drugą prałaturą personalną obok Opus Dei. Ale to jest tylko projekt na razie.
A ja jestem ciekawy jak się te religie dogadają w sprawie zawierania zwiazków homoseksualnych. Anglikanie przyjmują owe związki a Rzym je potępia. Czy można w tej kwestii wypracować porozumienie? To raczej niemożliwe.
Niektórzy zapomnieli, że anglikanizm też jest podzielony. Low Church z protestanckimi obrządkami, High Church z piękną tradycją katolicką i kościół liberalny z "kapłankami". Ten ostatni na pewno popiera homo i inne, ten drugi - nie wiem, ale pewnie tak, bo protestantyzm ma takie rzeczy w naturze, a ten Wyskoki Kościół na pewno nie popiera takich zachowań. I to oni pierwsi dogadają się Watykanem. Bo niekiedy ekumenizm nigdy nie nastąpi.