wika
Przed kilkudziesięcioma minutami polskie media obiegła informacja o nagłej dymisji dotychczasowego wiceprezesa RM oraz ministra rolnictwa i rozwoju wsi, Andrzeja Leppera. Oficjalnym powodem mają być fakty ujawnione przez CBA.
Być może jest jeszcze za wcześnie na jakiekolwiek komentarze. Niemniej jednak, jeśli decyzja prezesa RM będzie ostateczna, polską scenę polityczną może czekać silny wstrząs.
Jest to chyba symptom dość pocieszający. Partia rządząca musi trzymać się z innymi politycznymi potęgami, by coś znaczyć (a połączenie w jednej koalicji Samoobrony i LPR najlepiej świadczyło o tym, że sami politycy nie znają programów swoich partii), i Lepper urósł tak nagle dzięki rosnącemu poparciu, które nietrudno zdobyć showmanowi jego pokroju. Nie pamiętano o jego licznych potknięciach, ze względu na jego popularność. Jednak ten pan chyba przejadł się już Polakom, bo nagle okazało się, że Andrzej Lepper jednak nie jest niezbędny.
Mam tylko nadzieję, że na jego miejsce nie wstąpi kolejne chwilowe bożyszcze tłumów, reklamujące się hasłami typu "Polska dla Polaków".
oglądałem "kropkę nad i" i muszę powiedzieć, że ten facet bardzo się rozwinął. Był dobrze przygotowany do rozmowy bezpośrednio po zdymisjonowaniu, nie unikał pytań, kulturalnie odpowiadał, w miarę spokojnie. Co prawda nie jest raczej dla mnie człowiekiem, który powinien zasiadać w sejmie, ale na pewno przez pracę nad sobą i swoim wizerunkiem zyska poparcie wielu ludzi. Jeżeli uda się przyjąć ustawę o niemożliwości kandydowania osób z wyrokami, to nie znajdzie się w sejmie, ale jeżeli teraz poprzez wotum nieufności rząd Kaczyńskiego upadnie, to Lepper znów zasiądzie w sejmowych ławach.
Nie ukrywam, że po dzisiejszej dymisji Leppera liczę na skrócenie kadencji Sejmu i przyspieszone wybory. Z drugiej jednak strony, biorąc pod uwagę fakt, iż o dymisji lidera Samoobrony zdecydował "sam" premier, nie wierzę, że PiS chciałby nowych wyborów, które mogłyby zakończy się dla niego porażką. Oby tylko w ciągu najbliższych dni nie doszło do nowego porozumienia pomiędzy PiS oraz Samoobroną i tym samym przedłużenia obecnych rządów. A może nasz szanowny premier marzy o odnowieniu idei POPiSu, czego teoretycznie nie można wykluczyć? Zważając na realia polskiej sceny politycznej możemy być pewni, że w najbliższym czasie parlamentarzyści zapewnią nam solidną dawkę emocji.
Bardzo cieszy mnie taka zdecydowana decyzja Premiera Kaczyńskiego w tej sprawie. Najprawdopodobniej zarzuty w tej aferze są na tyle silne iż rząd chciał się jak najszybciej odciąć od tego bagienka.. Zauważcie że Kaczyński za każdym razem kiedy są jakieś podejrzenia co do członków jego "drużyny", błyskawicznie wręcza dymisje. Tak samo było z Minister Finansów Zytą Gilowską...
Zdymisjonowanie Leppera wcale nie musi wiązać się z wcześniejszymi wyborami. Wszystko zależy od samej samoobrony która stanęła przed wyborem ewentualnego stoczenia się na samo dno wraz ze swoim wodzem albo dalsze wspieranie rządu bez pana Leppera. Nie wyobrażam sobie co prawda tej partii bez Leppera na czele ale trzeba brać takowe rozwiązanie pod uwagę.
A jak dla mnie to sprawa jest (jak na obecny stan mojej wiedzy) naciągana. Jakie są zarzuty? Dwóch ludzi powowływało się na Leppera, bo chcieli, żeby wójt im odrolnił działki. Pytanie, czy Lepper o tym wiedział. No bo przecież w swoim czasie dwóch pijaczków-posłów Samoobrony też się przed policją powoływało na Ziobrę. Czy premier odwołał Ziobrę? Kazał mu coś wyjasniać?
Ostatnio słyszę, że to była prowokacja CBA. Organizowana przeciwko Lepperowi? Na jakich podstawach? Kto to zlecił? Czy CBA może sobie dowolnie organizować takie prowokacje? Mam nadzieję, że nie.
I żeby nikt nie pomyśał, że jestem fanem Leppera & Co. Nie po to nasza ekipa rozłożyła tę organizację w powiecie, żebym się nad Lepperem litował. Ale co innego jest ukaranie człowieka za jego przekręty, a co innego fabrykowanie zarzutów.