wika
Tak mi przyszło do głowy, że przydałby nam się temat o historii okrętu wojennego, jego rozwoju, użyciu, itd. na przestrzeni dziejów świata, gdzie powoli moglibyśmy wymienić się wiedzą od starożytności do końca XIX wieku (czasy współczesne to wręcz osobny temat). Nie znalazłem takowego tematu, dlatego pozwalam sobie założyć właśnie ten (jeśli błędny lub niewłaściwy to proszę uprzejmie administrację forum o skasowanie bez skrupułów ).
Jak wiadomo człowiek na początku próbował używać różnych środków do pokonywania akwenów wodnych lub podróży po wodzie. Były to pnie drzew, skórzane worki wypełnione powietrzem, tratwy budowane z drewna, trzciny czy innych dostępnych materiałów, niewielkie łodzie budowane z drewna, bądź drewna i skóry. Nie były to jednak jednostki służące do walki na morzu, choć wykorzystywano je w celach militarnych, głównie do przepraw czy zaopatrzenia walczących.
Prawdopodobnie pierwsze morskie jednostki bojowe pojawiły się w czasach przedhomeryckich, w epoce brązu były to duże łodzie o drewnianym szkielecie pokrytym skórą, niewiele jednak o nich wiemy. Pierwsze bowiem okręty bojowe opisuje Homer w Iliadzie, są to wczesnogreckie pentekontery i biremy.
Pentekontera była wąskim okrętem wiosłowym o długości ok. 20 m., szerokości ok. 1 m. i niewielkim zanurzeniu, ok. 0,8 m. Homer opisał je jako piećdziesięciowiosłowe statki, załoga istotnie składała się z 50 wioślarzy, kilku osób załogi pokładowej i kapitana podającego rytm wioślarzom. Co charakterystyczne dla tamtego okresu, nie istniał ścisły podział na wioślarzy i walczących, załoga pełniła obie role równocześnie. Często okrętowano większe załogi, np. statki beockie miały ok. 100-120 ludzi, wiązało się to z prowadzonymi działaniami wojennymi. Pojawiła się ok. 800 r. p.n.e.
Pentekontera zbudowna była z desek sosnowych pokrytych napiętą i wygładzoną skórą, z osadzonymi później wręgami. Dwie ramy dodawano nad burtę, aby podtrzymywały wiosła i tworzyły lepszy system dźwigni dla wioślarzy. Maszt i żagle były używane do dalekich podróży. Do bitwy z reguły maszt i żagle pozostawiano na brzegu aby nie obciążać zbytnio okrętu. Początkowo do sterowania używano wioseł sterowych (2 szt.), później wprowdzono ster asymetryczny jaki znamy w triremach. Oczywiście obowiązkowy był w tamtych czasach taran. Okręt jednak był mimo wszystko niewielki, nie zabierał zbyt wiele prowiantu (ograniczona ładowność), więc służył głównie do żeglugi przybrzeżnej. A oto jak wyglądała pentekontera:
Innym okrętem używanym mniej więcej w tamtych czasach była birema, powstała z potrzeby zwiększenia prędkości okrętu. Prawdopodobnie pierwszych birem używali Fenicjanie ok. 700 r. p.n.e.
Wioślarze usadowieni byli na dwóch poziomach, dzięki temu ich liczba zwiększyła się do bez mała 60. Statek nazywano też hemiolą lub półtorarzędowcem, chętnie używany był przez piratów lewantu. Okręt ten miał podobną budowę do pentekontery, był jednak krótszy i szerszy, nadawał się do dalszych podróży, również posiadał żagiel. Pływano też używając jednocześnie żagla i wioseł, dzięki czemu znacznie zwiększono prędkość w stosunku do innych jednostek. Piraci z Rodos wynaleźli wkrótce tremiolę (okręt dwu i pół rzędowy), który w zasadzie był już słynną triremą, ale o tym w kolejnym poście
A tak oto wyglądała birema:
Na koniec dodam, że załogi okrętów były wyposażone we włócznie dłuższe niż ich lądowi koledzy, ze względu na specyfikę walki. Włócznie takie miały do 11 metrów długości.
Pozdrawiam.
No tak Vissegerdzie ale kończy sie czas starożytności, zaczęło sie średniowiecze.
Jak to było z ewolucją okrętów?
Czy długie łodzie Wikingów to był ślepy zaułek?
Czy europejskie karaki i koggi to było jakieś logiczne następstwo? ( możesz mi wierzyć, ale używam słów, których znaczenia nie rozumiem )
Gdy powstały karawele, Chińczycy używali gigantycznych dżonek.
Jak wsiadłem na Twojego konika, to na pewno będę zadowolony z odpowiedzi
widiowy63
Czy długie łodzie Wikingów to był ślepy zaułek?
Cóż nie powiedziałabym, że łodzie wikingów to ślepy zaułek.. na podstawie ich konstrukcji wzorowali swoje okręty Słowianie nadbałtyccy. Poza tym wikingowie przeszli istną ewolucję w udoskonaleniu swych łodzi a proces ten trwał setki lat. Trudno jest powiedzieć dlaczego wikingowie długo opierali się przed żaglem. Niemniej jednak docenili w końcu zalety żagla a co za tym idzie dokonali przebudowy swoich okrętów podnosząc kadłub i burty okrętów .dzięki licznym modyfikacjom mogli w końcu znacznie rozszerzyć swoją morska działalność..
Czy europejskie karaki i koggi to było jakieś logiczne następstwo?
Trudno jest powiedzieć dlaczego wikingowie długo opierali się przed żaglem.
Nie jestem marynistą, bym mógł rozmawiać historii okrętu, ale nad kwestią żagla u Wikingów trochę szperałem. Moim zdaniem, gdy Waregowie dokonywali łupieżczych wypraw na Bałtyku i okolicach czy ich wyprawy w głąb lądu rzekami, to żagle nie były im potrzebne, dopiero gdy wypłynęli na szersze wody żagiel okazał się niezbędny, inne prądy i wiatry na oceanach i większych morzach niż Bałtyk. Wszak to oni odkryli Amerykę, i chyba tam nie wiosłowali...
No toby się zgadzało, tyle, że przeciw temu przeczy fakt, że na Atlantyku byli wcześniej niż we Wschodniej Europie (z wyłączeniem Gotów). Ekspansja na wyspy tego oceanu rozpoczęła się już w okresie wędrówek ludów. Poza tym to statki już na samym początku okresu wikińskiego wyposażone były w żagiel. Był on niezbędny i używano go także na Bałtyku. Proszę sobie wyobrazić, że nie ma żagla i trzeba przez 8 - 10 godzin wiosłować... Na rzekach Wschodniej Europy używano całkiem innego typu łodzi niż drakkary.