ďťż

wika

Temat jak najbardziej historyczny, bo kto dziś pamięta takie zespoły jak:
węgierskie:
Locomotiv GT
Omega ("Dziewczyna o perłowych włosach")
General
Skorpio
Piramis
enerdowskie:
Die Puhdys
Wir
Brot und Salz
Kreis
jugosłowiański Bjelo Dugme (liderem był Goran Bregovic)
Od lat poszukuję ich płyt lub reedycji na kompaktach i nic :(
A przecież jak pod koniec lat siedemdziesiątych przyjechał do Polski Locomotiv GT, to atmosfera na koncercie była jak na Parplach, Zeppelinach czy Stonesach.....


Ja pamiętam. Bywałem nawet na koncertach.
Locomotiv - gdzieś widziałem reedycje na CD
Puhdys też (chociaż jak stosunkowo niedawno odsłuchałem, to kicha straszna była)
Bijelo Dugme - nie jestem pewien, ale gdzieś chyba mam. Całkiem niezłe granie było.
PS. Sprawdziłem na http://www.emuzyka.pl/cd/
Są... ale te ceny!
No niestety, ale mniej znanych nagrań można szukać chyba tylko w p2p.

Jeżeli ktoś interesuje się muzyką węgierską polecam stronę http://magyar.uctb.pl. O Omedze można znaleźć sporo na http://www.omega.art.pl/index1.php.

TLM,


Temat jak najbardziej historyczny, bo kto dziś pamięta takie zespoły jak:

Świetnie TLM że przypomniałeś te zespoły.
No, rzeczywiście...kto je jeszcze pamięta?.

Sam miałem kiedyś duży krążek Locomotiv GT - niestety tytułu płyty już nie pamiętam, ale pamiętam jeden z utworów zawarty na tej płycie - nazywał się "Circus"...świetny zresztą.

Zespół Omega chyba zdecydowana większość ludzi pamięta z nieśmiertelnego utworu, "Dziewczyna o perłowych włosach".
A przecież Omega to wiele płyt, i to dobrych.

Skorpio (o ile pamiętam) to było trio grające mocnego rocka - pamiętam że byłem nimi niegdyś zachwycony.
Dziś wśród tej całej komercji muzycznej wszystko co dawne jakoś się pozacierało, a i nasze media też nie kwapią się do przypominania tego co stare, ale za to wyśmienite.

Jugosłowiańskie "Bijelo Dugme" - ten zespół w swoim czasie zrobił zawrotną karierę.
Mówiono o nich że grają tzw. "Pasterskiego rocka".
Kto nie słuchał kiedyś takich utworów jak:

"Ne gledaj me tako i ne ljubi me Vise", "Tako ti je mala moja", "Selma", "Hop Cup"...ja słucham tego do dziś.
Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na wokalistę Bijelo Dugme, niejakiego Zeljko Bebeka, był on jednym z najpopularniejszych wokalistów rockowych w państwach Układu Warszawskiego, a w Jugosławii on i cały zespół był niemal otaczany kultem.

Z NRD-owskich zespołów kojarzę tylko, Wir i Kreis, jednak jakoś nie mogę już odtworzyć w pamięci ich muzyki.

Pozdrawiam.



Posunąłbym się do stwierdzenia, że wschodniemu rockowi zaszkodził upadek komunizmu - wykonawcy zachodni stali się bardziej dostępną i kuszącą alternatywą.
Myślę, że to raczej wygrały wielkie koncerny muzyczne i globalizacja. Wszak obecnie trudno znaleźć na światowym rynku wykonawców śpiewających w innym języku niż angielski.
Myślę, że gdyby Locomotiv GT lub nasza rodzima Budka Suflera czy SBB śpiewały po angielsku i nie było żelaznej kurtyny, to mogłyby zawalczyć z Uriah Heep, Whitesnke'ami czy Rainbow o prymat na listach przebojów. Dowodem na to są holenderskie zespoły Golden Earing czy Focus, które na początku lat siedemdzisiątych zupełnie dobrze dawały sobie radę na europejskim rynku muzycznym, nie wspominając już o szwedzkiej ABBie

jugosłowiański Bjelo Dugme (liderem był Goran Bregovic)
Od lat poszukuję ich płyt lub reedycji na kompaktach i nic

Znam i nawet mam jedną ich płytę - kad bi bio bijelo dugme. Sprowokowałeś mnie żeby ją sobie puścić :D
Panowie - ja mogę słuchać Bijelo Bugme tylko dzięki programowi Kaaza którym ściągam te przeboje z Internetu.
Kiedyś darmo poszukiwałem tego zespołu i podobnych, w sklepach muzycznych - niestety, wszechmocna komercja opanowała właścicieli owych sklepów do tego stopnia że, sprowadzają tylko to co jest na Topie - a szkoda.

Nie zapominajmy również o zespole Van Halen który co prawda powstał w połowie lat 70. w kalifornijskiej Pasadenie, ale jego założyciele bracia Alex (perkusja) i Eddie (gitara) Van Halen, swoimi korzeniami wywodzili się z z Nijmegen w Holandii.
Chyba przez całą ich wspaniałą karierę byli postrzegani jako holenderska grupa.

Trzeba tu jeszcze dodać szwajcarską grupę Krokus - to też piękny kawał historii muzyki rockowej.

Faktem jest że oba powyższe zespoły znakomitą większość swojej dyskofrafii nagrały w języku angielskim, ale np. Krokus wydał na początku swojej działalności, bodaj jedną płytę w rodzimym języku i ta również odniosła sukces.

Myślę że naszym ówczesnym zespołom zabrakło chyba tylko dobrych promotorów i reklamy, co w czasach głębokiej komuny było niemożliwe.

Myślę że naszym ówczesnym zespołom zabrakło chyba tylko dobrych promotorów i reklamy, co w czasach głębokiej komuny było niemożliwe.
To jednak był chyba głębszy problem. Prawie cała rozrywka (pomijając wytyczne KC i cenzurę), szczególnie telewizyjna, opanowana była przez sitwę. Niektórzy z tych ludzi do dziś zresztą próbują odgrywać jakąś rolą. To była taka nieformalna "spółdzielnia" działająca na zasadzie dziś ty mi wypromujesz mojego, ja jutro sie odwdzięczę. A że podpasowali się gustami pod mentalność decydentów, to robili kasę. Rock był ideologicznie podejrzany. Dopiero jakoś koło 1980 władza zorientowała się, że wyrosły nowe pokolenia i trzeba im dać jakiś wentylek. Ale żeby ich promować? I to za granicą? Co to to już nie?
Skądinąd taki sposób myślenia wciąż jeszcze odbija się nam czkawką. Popatrzcie na Fryderyki! Promuje się Górniak albo Wilki. A najbardziej znanym na świecie polskim zespołem jest Vader. Sami się wypromowali. Skalpel też sam sobie zrobił marketing.

Nawiasem mówiąc, trochę przyglądam się muzyce zza naszej wschodniej granicy. I moim zdaniem dzieje się tam naprawdę wiele dobrego, na bardzo wysokim poziomie (smutne to, ale w Polsce trudno o takie umiejętności). Ukraina (Vopli Vidopljassowa albo Quadregessima), Białoruś, Rosja (mój ostatnio ulubiony Leningrad) to naprawdę kapele, które moim zdaniem prędzej czy później podbiją świat. Co ważne doskonale potrafią połączyć swoje tradycje z zachodnim graniem.

A najbardziej znanym na świecie polskim zespołem jest Vader. Sami się wypromowali. Skalpel też sam sobie zrobił marketing.
Problem w tym, że Vader prezentuje muzykę powiedziałbym nieco niszową (wszak death metal nie każdemu się podoba), a co do Skalpela, to w ogóle nie słyszałem, więc wypowiadać się nie będę

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dagmara123.pev.pl
  •