wika
Na początek trochę biografii ze źródeł Wikopedii.
Ernst Kaltenbrunner (4 października 1903 - 16 października 1946) - SS-Obergruppenführer (generał broni), wysoki funkcjonariusz SS, szef Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy - RSHA w latach 1943 - 1945.
Urodzony w Braunau w Austrii. Uczył się w gimnazjum w Linz oraz na uniwersytecie Graz. W 1926 roku zdobył wykształcenie prawnika, do 1928 roku pracował jako adwokat w Linz i Salzburgu . Od 1930 roku członek austriackiej partii nazistowskiej, od 1935 roku, szef SS w Austrii. Tuż przed zajęciem Austrii przez Niemcy, objął stanowisko sekretarza stanu do spraw bezpieczeństwa w gabinecie Seyss-Inquarta. Po wchłonięciu Austrii do Niemiec, Kaltenbrunner sprawował wysokie kierownicze funkcje w SS, na terenie Austrii przyłączonej do III Rzeszy. Za aktywny udział w Anschlussie, (przyłączeniu Austrii do Niemiec) awansowany przez Adolfa Hitlera do stopnia SS-Brigadeführera (generała brygady). Następnie 11 września 1938 roku, awansował do stopnia SS-Gruppenführera (generał dywizji) oraz został członkiem Reichstagu. W kwietniu 1941 roku mianowany gen. mjr. Policji. 30 stycznia 1943 roku, Ernst Kaltenbrunner zastąpił na stanowisku szefa Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy (RSHA), Bruno Streckenbacha, następcę Reinharda Heydricha, który zginął w zamachu w Pradze w 1942 roku.
9 grudnia 1944 roku Kaltenbrunner został odznaczony krzyżem rycerskim. Od grudnia 1944 roku doktor Ernst Kaltenbrunner miał w swojej kompetencji bardzo dużą władzę, m.in.: posiadał rangę SS-Obergruppenführera i generała Policji i był szefem Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy, sprawując w tem sposób kontrolę nad Tajną Policją Polityczną "Gestapo", Służbą bezpieczeństwa Sicherheitsdienst oraz wywiadem zagranicznym SD i wywiadem wojskowym, leżącym jeszcze niedawno w gestii Abwehry. (Do 1944 roku). W 1946 roku Kaltenbrunner został skazany przez Międzynarodowy Trybunał Wojskowy w Norymberdze na karę śmierci i stracony.
Jeżeli mówimy o szybkich awansach w SS , to obok "Seppa" Dietricha Kaltenbrunner jest tu osobą która zrobiła również oszałamiającą karierę wojskową.
Do tej pory wydawało mi się że Kaltenbrunner był człowiekiem schowanym za plecami Himmlera , Heydricha i Mullera - co jak widać było nader błędnym założeniem które trzebaby dogłębnie zweryfikować.
Wygląda na to że SS Obergruppenfuhrer Ernst Kaltenbrunner przerósł samego Mullera o głowę.
Człowiek , któremu pozwala się na kierowanie tyloma resortami naraz musiał mieć albo wrodzony talent , albo duże poparcie i to z najwyższych szczebli władzy.
W powyższej biografii zastanawia mnie jeden z jego awansów , a mianowicie :
11 września 1938 roku, awansował do stopnia SS-Gruppenführera
zaś w kwietniu 1941 roku mianowany gen. mjr. Policji.
O ile mi wiadomo stopień SS Obergruppenfuhrera był wyższym stopniem od generała majora.
Chyba że Kaltenbrunner posiadał równolegle dwa niezależne stopnie z czym spotykam się po raz pierwszy.
Kiedyś w luźnej rozmowie usłyszałem że Kaltenbrunner był swego rodzaju rekordzistą wśród palaczy tytoniu.
Podobno potrafił wypalić ok. 100 papierosów dziennie - czy taka ilość wypalanych przez niego papierosów była wogóle możliwa ?.
Witam.
W Wikopedii., każdy może dodać swoje hasło, nigdzie podawane dane nie są weryfikowane.
Kaltenbrunner nigdy nie otrzymał Krzyża Rycerskiego Żelaznego Krzyża.
1944.11.15 otrzymał Ritterkreuzträger des Kriegsverdienstkreuzes mit Schwertern.
Kolejność awansów:
1932.09.25 - SS-Sturmhauptführer
1936.04.20 – SS-Standartenführer
1937.04.20 – SS-Oberfüher
1938.03.12 – SSBrigadeführer
1938.09.11 – SS-Gruppenführer
1941.04.01 – Generalleutnant der Polizei
1943.06.12 - SS-Obergruppenführer und Genaral der Polizei
1944.12.01 – General der Waffen-SS
Pozdrawiam.
Wracając do pytania RA o papierosy czytałem gdzieś że wypalał średnio 100 papierosów przez co miał strasznie zniszczone żeby nigdy ich nie mył. Ręce i twarz miał całą pożółkłą od dymu tytoniowego. Niestety nie mogę podać źródła gdyż wyleciało mi z głowy.
Wracając do pytania RA o papierosy czytałem gdzieś że wypalał średnio 100 papierosów przez co miał strasznie zniszczone żeby nigdy ich nie mył. Ręce i twarz miał całą pożółkłą od dymu tytoniowego. Niestety nie mogę podać źródła gdyż wyleciało mi z głowy.
Taki obraz Kaltenbrunnera przedstawił oficer SD Walter Schelennberg w swoich ''Wspomnieniach''. :)
andrzej pisze/a:
Taki obraz Kaltenbrunnera przedstawił oficer SD Walter Schelennberg w swoich ''Wspomnieniach''.
I tu trzeba wierzyć Schelennbergowi.
A swoją drogą...no , chroń nas Panie przed takim szefem.
Przecież Kaltenbrunner był chyba w stanie udusić każdego samym dymem tytoniowym.
Jedno właściwie Szanowni Panowie już ustaliliśmy - Kaltenbrunner miał więcej niż "końskie zdrowie". :mrgreen:
Selve !. :mrgreen:
Witam.
Według Schellenberga Kaltenbrunner miał bardzo grubiańskie podejście do swoich podwłandych. Wyglądało to mniej więcej tak: Wzywano do gabinetu Kaltebrunnera danego oficera. Kaltenbrunner pozornie nie zwracał uwagę na wspomnianego oficera który meldował się posłusznie, następowała kilkaminutowa cisza, w pewnym momencie Kaltenbrunner uderzał pięścią w biurko i zaczął obrzucac delikwenta "mięsem". Po za wspomnianymi przez Was papierosami musimy dodac że Kaltenbrunner nie stronił również od alkoholu.
Generalnie z Kaltenbrunnera był typ chama i prostaka. Do tego nałogowego alkoholika i palacza. Ktoś o nim powiedział, że kłoda drewna byłaby bardziej wrażliwa od niego (!). Swoją drogą ciekawe, dlaczego Hitler - sam zdeklaroewany wróg wszelkiego rodzaju używek, a już najbardziej chyba papierosów - tolerował w swoim otoczeniu takiego typa? Być może poparcie Bormanna miało tu spory wpływ?
Hitler - sam zdeklaroewany wróg wszelkiego rodzaju używek, a już najbardziej chyba papierosów - tolerował w swoim otoczeniu takiego typa?
Kaltenbrunner raczej należał do otoczenia Himmlera niż Hitlera. Ale pomijając nałogi Kaltennbrunnera, czy potrafił wykazac się takimi samymi umiejętnościami operacyjnymi jak Heydrich? Raczej nie bardzo.
Oczywiście, jeśli chodzi o zdolności to Kaltenbrunner był daleko w tyle za Heydrichem. Faktem, jest że karierę zawdzięczał w dużej mierze Himmlerowi (który wybrał sobie taką miernotę, która by mu w niczym nie zagrażała - w przeciwieństwie do zmarłego w 1942 r. Heydricha, czy np. Schellenberga, który był również brany pod uwagę jako kandydat na szefa RSHA), ale przecież ta kariera Kaltenbrunnera nie mogła się rozwijać również bez akceptacji fuhrera, czy przy jego sprzeciwie.
Hitler bardzo cenił Schellenberga dziwi mnie za tem fakt że nie on został szefem Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy. Byc może Himmler awansował na te stanowisko Kaltenbrunnera ponieważ bał się wykształconego i sprytnego Schellenberga. Kaltenbrunner musiał miec większe wpływy jak napisał szanowny de Villars, może nie bez znaczenia był równiez fakt że Kaltenbrunner był Austriakiem tj. Hitler. Nawiasem mówiąc Schellenbeg w swoich wspomnieniach nie krył żalu oraz rozczarowania że nie on dostąpił zaszczytu szefa RSHA.
Myślę, że Schellenberg, wbrew temu co on sam myślał o sobie, nie nadawał się na szefa RSHA. Był on raczej SS-manem w typie Wolffa - wykształconym, dobrze wychowanym, obytym, a oprócz tego karierowiczem nie do końca stosującym się do zasady " Twoim honorem jest wierność". Na szefa RSHA Himmler potrzebował tępego brutala bezwzględnie wykonującego rozkazy aż do samego końca. Takim osobnikiem był Kaltenbrunner.
Schellenberg najpierw myślał o sobie, dopiero poźniej brał inne czynniki pod uwagę. Myślę, że Himmler dobrze o tym wiedzał i właściwie go ocenił. I na pewno się go obawiał.
Myślę, że lepszą kandydaturą byłby Muller. Ciekawe dlaczego jego nie wzięli pod uwagę?
Na szefa RSHA Himmler potrzebował tępego brutala bezwzględnie wykonującego rozkazy aż do samego końca. Takim osobnikiem był Kaltenbrunner.
Ale fukcja szefa RSHA wiązała się również z prowadzeniem fukcji szefa służb wywiadowczych SS. Taki człowiek musi również wykazac się zdolnościami analityka oraz planisty. Czy Kaltenbrunner posiadał analityczne zdolności ? Czy poprostu był szefem całości który porozdzielał funkcje swoim podległym oficerom.
Czy Kaltenbrunner posiadał analityczne zdolności ? Czy poprostu był szefem całości który porozdzielał funkcje swoim podległym oficerom.
O to bym go nie podejrzewał. był to raczej typ tępego brutala, za którego merytoryczną robotę odwalali inni. Co do jego inteligencji, to świadczyć może o niej jego linia obrony w Norymberdze. Otóż twierdził on, iż jako szef RSHA nigdy nie był w obozie koncentracyjnym i nigdy o obozach nie wiedział (!). Kiedy mu pokazano zdjęcia jak z Himmlerem wizytował jakiś obóz, stwierdził iż jest to... fotomontaż. I on myślał że przekona tym trybunał???
Linia obrony Kaltenbrunnera podczas procesu była baaardzo naciągana. Wejście na salę rozpraw Kaltenbrunnera było bardzo ciekawe. Wszedł na ławę oskarżonych, szerokim gestem pozdrowił wszystkich tam siedzących dygnitarzy III Rzeszy, nikt nie podał mu ręki, każdy go zignorował. Nawiasem mówiąc Kaltenbrunner utrzymywał że ze zbrodniami nie ma nic wspólnego ponieważ zajmował się wyłącznie sprawami wywiadowczymi SS.