wika
Niedawno miałem okazję obejrzeć dwa filmy których tematyka dotyczyła dwóch różnych wojen.
Pierwszy z nich, to "Kompania braci" - jest to film oparty na faktach autentycznych obrazujących właściwie cały szlak bojowy jaki przebyła amerykańska kompania desantowo - spadochronowa oznaczona literą "E".
Film składa się z 10-ciu odcinków ukazujących poszczególne etapy losów tejże kompanii oraz jej żołnierzy i dowódców.
Pomiędzy poszczególne odcinki wplecione są wspomnienia autentycznych żołnierzy tej kompanii którzy wspominają tamte trudne i tragiczne dni.
Flm ma chyba ok. 9 godzin, więc albo trzeba się do niego solidnie przyłożyć?...albo podzielić go sobie również na dowolnie wykrojone przez was odcinki.
W każdym razie naprawdę warto poświecić na niego czas i koniecznie go obejrzeć.
Drugi film nosi tytuł - "Dziewiąta Kompania".
Tytuł troszkę podobny do pierwszego wymienionego przeze mnie filmu, ale jest całkiem innym filmem.
Film "Dziewiąta kompania" jest produkcji rosyjskiej, a jego fabuła dotyczy działań wojennych w Afganistanie.
Podobnie jak film "Kompania braci" przedstawia losy żołnierzy należących do jednej z rosyjskich kompanii specjalnych, która jest przygotowywana poprzez bardzo trudne (a miejscami drakońskie szkolenia) do walk na froncie afgańskim.
Bohaterami tego filmu są bardzo młodzi chłopcy wywodzący się z różnych środowisk społecznych którzy mają problemy ze zrozumieniem samych siebie.
Film jest poniekąd jakby nawiązaniem do radziecko - komunistycznego schematu wojskowego który znaliśmy pod nazwą "Jak hartowała się stal"....tyle że w innym, lepszym tych słów znaczeniu.
Ten film może zaskoczyć (i to pod wieloma względami), nawet najwybredniejszych widzów, a w szczególności tych którzy uważają, iż kino rosyjskie i radzieckie to właściwie to samo, a więc - pociąg, harmoszka czy bezmyślna strzelania w której nawet sam reżyser nie wie o co chodzi.
Polecam ten film nie tylko ze względu na jego wartość historyczną, ale też ze względu na jego wysokie walory scenograficzne, aktorskie i reżyserskie.
Nie wiem jak stare są owe powyższe filmy?... i pewnie wielu z was już je oglądało, jednak jeśli ktoś tych filmów jeszcze nie oglądał, to powinien już zacząć się za nimi rozglądać...naprawdę warto.
Pozdrawiam.
Drugi film nosi tytuł - "Dziewiąta Kompania".
Nie wiem jak stare są owe powyższe filmy?... i pewnie wielu z was już je oglądało, jednak jeśli ktoś tych filmów jeszcze nie oglądał, to powinien już zacząć się za nimi rozglądać...naprawdę warto.
O "Kompani braci" i "Dziewiątej Kompani" słyszałam wiele dobrego. Niestety z przykrością muszę powiedzieć, iż nie miałam jeszcze sposobności obejrzeć. Niebawem mam urlop i pewnie poświęcę część czasu na nadrobienie zaległości.
Dziękuję za przypomnienie o tych wartościowych filmach.
Pozdrawiam
Kompania Braci to jedyny serial jaki oglądałem od początku do końca. Jestem również szczęśliwym posiadaczem całej serii oraz specjalnego odcinka poświęconego żyjącym żołnierzom z kompanii E. Ten film to majstersztyk który wywarła mnie wielkie wrażenie. Jest to po prostu świetnie sfabularyzowana historia oparta na faktach czego zawsze było mi brak w filmach wojennych.
Z tematyki wojennej poleciłbym również obejrzeć Wroga u bram z Edem Harrisem oraz Stalingrad. Te filmy także włączyć można do klasyki kina wojennego.