wika
Właśnie, korzysta ktoś z was jeszcze z kaset? Ja się przyznam, że mam słabość do VHSów chociaż nie mam dużo oryginalnych. IMO wiele filmów wypada oglądać ino na VHS (vide Rambo, pierwsze trzy Die Hardy, Terminatory) a jeszcze inne wyobrażąm sobie tylko na chujowej kopii przegrywanej z pirata z niemieckim dubbingiem (Nico, Wirujący Sex ;p). A jakie jest wasze zdanie?
Ja mam dosyć przewijanych kaset, wciętych taśm, skaczącego obrazu zajechanych od oglądania 12 razy na dzień filmów (tak było z "Kosmicznym meczem" w czasach mego dzieciństwa).
A czy oglądałem i za swych czasów kochałem ten nośnik? Oczywiście! Miałem ich setki. Pierwszy oryginał jaki kupiłem to "Park Jurajski" - była to najlepsza jakość obrazu na VHS jaką widziałem.
A co do twojego zdania o niektórych filmach, to teraz sobie nie wyobrażam oglądania czegoś na kasetach. Denerwują mnie wszelkie pan & scany w TV, na DVD też jak się trafią. DVD, czy jakiś inny format, ma w 99% przypadkach oryginalne proporcje obrazu. Podziwiać można w pełni sztukę operatorską, nie to co na VHS.
IMO wiele filmów wypada oglądać ino na VHS Żadnego filmu nakręconego w panoramie nie wypada oglądać w 4:3. Tyle w tym temacie.
Era analogowa jeśli chodzi o formaty na których wydawane były filmy to średniowiecze do którego niechce nigdy wracać. Jak ktoś lubi oglądać przycięta panoramę to jego sprawa. Era analogowa była do dupy, oczywiście nie chodzi mi o jakość artystyczną filmów tylko jak były traktowane na przykład na formacie VHS. Teraz standardem jest DVD niedługo będzie Blu-Ray. I niech tak pozostanie lepiej, po co komu się cofać do gorszych czasów?.
do filmow cyfra do muzyki analog