ďťż

wika

Jedna z najlepszych gier komputerowych wszechczasów do której wracam regularnie od niemal 10 lat. Częśc pierwsza tylko widziałem - nie grałem w nią, w częśc drugą już miałem okazję pograć i właściwie to od niej wszystko się zaczęło.

Niedościgniona pozostaje jednak część trzecia - gra kultowa, która nigdy mi się tak do końca nei znudziła, w częśc czwartą nie grałem, bo słyszałem same złe rzeczy na jej temat, a w piątą nie grałem bo zapewne mój komp by nie dał rady

Ponizej jeszcze mały link do kilku mapek jakie kiedyś zrobiłem (w tym Śródziemie - własnie przed chwilą sobie pyknąłem partyjkę zakończoną dostarczeniem pierścienia na miejsce jego przeznaczenia ) jak ktoś w to jeszcze czasem gra, to może mu się przyda:

http://www.sendspace.pl/file/yR4Vzr06/


Ja z HOMM pierwszy raz styknalem sie w 1996 r ,kiedy kupilem plyte "Top Gry 6" a na niej bylo demko I czesc. Pojawil sie u mnie wielki usmiech na twarzy ,ze szczescia. II czesc omijam szeroki lukiem ,dla mnie za bajkowo . III czesc kultowa wrecz ,uwielbiam ja i zamek Dungeon IV czesc slabsza jednak tez ja polubilem ,podobalo mi sie to ze Herosi walcza w koncu. W V czesc nie mialem okazji zagrac ,wiec sie nie wypowiem.
Cóż mogę powiedzieć: część III rządzi, a w części tejże rządzi tryb 'hot seat'. Miodność nad miodnościami, a wszystko miodność:)
Hot Seat w trójeczce, jak chcesz sobie przyciąć z ziomkami - nie ma nic lepszego.


Pod warunkiem posiadania masy wolnego czasu Ilez mi i znajomym zżarło w ten sposob godzin z zyciorysu, heh.
... cóż rzec, poza banałem, że Trójka to MISTRZSTWO!/?/ Nie mam większego sentymentu do 2 czy 1, a kolejne części istnieją dość zbędnie (profanacja piękna jednorożców!) . Najprzyjemniejszy Pożeracz Czasu (...który, niestety, nie potrafi się znudzić)
Armie niziołków jednorożców walczą z kolorowymi smokami, wróżkami, jednorożcami, elfami... W szeregach wojsk brakuje tylko My Little Pony. Gra zaprojektowana nieźle, ale graficznie i treściowo tak infantylna że nigdy nie mogłem jej przełknąć. Magiczne Kucyki kontra Skrzat Hałabała. No weźcie...
z HOMM jest tak, jak z Pocket Tanks – najbardziej liczy się grywalność, a nie grafika czy wydumana fabuła w niektóre gry się świetnie gra, napieprza w klawisze, albo myśli intensywnie, nawet gdy na ekranie nie pojawiają się pikselowe wytryski.
Jestem Polakiem i wyrażę się jak najbardziej po polsku: KURWA MAĆ! "Dla przypomnienia" włączyłem HOMM2 - i od tej pory nie ma mnie wśród żywych (nie wspominając o mojej dziewczynie, która ostatnio godzinami siedzi przy HOMM5). Jednak gust zmienia się przez lata - dziś baśniowa oprawa nie tylko mnie nie razi, ale wręcz mi się podoba. Z całej serii nie grałem tylko w "trójkę", która akurat dociąga się z torrenta, a jeśli będzie dobra i będzie działać na laptopie, to zainwestuję w oryginał. W każdym razie - "dwójka" wymiata, rządzi, nie zestarzała się prawie wcale - bo oprawa, mimo że pikselowata, wcale aż tak brzydka nie jest. Już dawno żadna gra mnie tak nie przykuła do ekranu...
Military > trójka jest zdecydowanie najlepsza Po prostu taka ulepszona dwójka, choć jak zagrałem pierwszy raz to mi się wydawało że dwójka mi się bardziej podoba, ale dość szybko mi przeszło.

Niestety o czwórce już nie można było powiedzieć "ulepszona trójka" po postanowili trochę rzeczy zmienić i naprawiając coś co działało idealnie wszystko popsuli.
Czwórka wydała mi sie dość... dziwna. Niby to samo, ale... W zasadzie nawet nie potrafię powiedzieć co nie zagrało. Za długo w nią nie grałem, bo wówczas do Heroes byłem nastawiony raczej negatywnie, ale nawet mimo tego wyczułem, że spieprzyli.

A jeśli trójka okaże się jeszcze lepsza niż dwójka, to... orgazm, po prostu orgazm.
Słyszałem że z dwójką są jakeiś cyrki na XP. Skąd masz i jak ją odpalasz?

Trójka jest w zasadzie taka sama jak dwójka, są drobne różnice (nie wiem czy dobrze pamietam, ale czy w dwójce sa trzy stopnei rozwoju jednostek? bo w trójce są tylko dwa) no i trójka po prostu lepiej wygląda, no i na pewno można zagrać multiplayera przez neta, nie wiem czy we wcześniejszych to było możliwe.

Czwórka to w zasadzie już inna gra, w którą tak naprawdę nei grałem, popatrzyłem trochę jak gra brat z kumplem, posłuchałem ich narzekań i dałem sobie spokój. Aktualnie katuję trójkę, jakbyś w nią grał polecam moje mapki (potrzeba do nich pełnej wersji z rozszerzeniami Shadow of Death i Armageddon's Blade).

Słyszałem że z dwójką są jakeiś cyrki na XP. Skąd masz i jak ją odpalasz?

Oryginał z extra klasyki - czasami się wieszał, ale wystarczyło włączyć tryb zgodności i działa rewelacyjnie.


zy w dwójce sa trzy stopnei rozwoju jednostek? bo w trójce są tylko dwa

W dwójce też dwa.


na pewno można zagrać multiplayera przez neta, nie wiem czy we wcześniejszych to było możliwe.

Już w jedynce...


Czwórka to w zasadzie już inna gra, w którą tak naprawdę nei grałem, popatrzyłem trochę jak gra brat z kumplem, posłuchałem ich narzekań i dałem sobie spokój. Aktualnie katuję trójkę, jakbyś w nią grał polecam moje mapki (potrzeba do nich pełnej wersji z rozszerzeniami Shadow of Death i Armageddon's Blade).

Ściągam właśnie tę wersję, więc możesz rzucić linkiem do tych mapek.
link do mapek jest w pierwszym poście


Oryginał z extra klasyki - czasami się wieszał, ale wystarczyło włączyć tryb zgodności i działa rewelacyjnie.


też sobie chyba sprawię
Ale rozumiem, że trójkę już masz? Bo teraz wydania klasyki wyglądają tak:

HOMM1+2+3+dodatki za 19 zł

HOMM4+dodatki za 19 zł

Więc 1 i 2 nie kupisz osobno. ALE jeśli byłbyś zainteresowany tylko dwoma pierwszymi częściami, to jeśli nabędziesz trylogię, z chęcią odkupiłbym trójkę. Każda część jest na osobnym CD, więc nie byłoby z tym problemu. Albo mógłbym zaoferować wymianę mojego wydania 1 i 2 + dodatki na twoje z trylogią. W każdym razie - nie chcę kupować tego zestawu, bo zdublowałbym 2\3 zawartości, więc zachęcam do takiego rozwiązania.

Ale rozumiem, że trójkę już masz?

Nie do końca. Tzn mam na kompie, mam oryginał w domu, ale nie jest mój tylko brata, więc mogę sobie kupić taki zestaw.
Szkoda. A na allegro też same zestawy.
No i pograłem w trójkę. Szczerze mówiąc - słabawa. Dwójka jak dotąd nieprzebita. Trójce brak tego baśniowo-fantastycznego klimatu, grałem w to raczej z motywacją "skoro już to mam, to chwilę zagram", niż "o! znalazłem magiczną kapliczkę, ciekawe co będzie dalej!". Ta gra wydaje mi się jakaś... bezduszna. Trudno to określić. W każdym razie moja klasyfikacja serii wygląda następująco (kolejność od najlepszych): 2, 5, 1, 4, 3. Co nie oznacza, że część 3 jest gniotem - po prostu mi nie podeszła.

EDIT:
Mam wersję H3 Complete - tzn. niby wszystkie dodatki. I kiedy włączam grę, w menu kampanii są do wyboru Shadow of Death, Restoration of Erathia i Armageddon's Blade - ale przecież to wszystko same dodatki! Jak uruchomić kampanię z podstawki? A może tam nie było kampanii, tylko same pojedyncze scenariusze?
Była kampania.

No i pograłem w trójkę. Szczerze mówiąc - słabawa.

Słabawa? Niby w czym? Nasuwa się jeden prosty wniosek:
Za mało pograłeś.

Na początku miałem dokładnie takie same odczucia, tzn "Łeeee, dwójka była lepsza, lepszy klimat, fajniejsze zamki, lepsze jednostki", a potem mi przeszło. Kwestia przyzwyczajenia.

Ale już ustawienie trójki za czwórką to czysta herezja Jak znam życie będziesz to jeszcze wycofywał podobnie jak dopiero co zmieniłeś zdanie na temat Heroes jako całości


Mam wersję H3 Complete - tzn. niby wszystkie dodatki. I kiedy włączam grę, w menu kampanii są do wyboru Shadow of Death, Restoration of Erathia i Armageddon's Blade - ale przecież to wszystko same dodatki! Jak uruchomić kampanię z podstawki? A może tam nie było kampanii, tylko same pojedyncze scenariusze?

Restoration of Erathia to podstawka...

Zastanawiam się jak jest ze zgodnością mapek (tzn czy mapki zrobione na polskiej wersji działają na wersji angielskiej).
Ssie przede wszystkim grafika - wolę postaci narysowane (jak w dwójce) od prerenderowanych, które wyglądają i poruszają się jak figurki z modeliny. To nie Neverhood. Dalej: "klimatyczny" interfejs z dwójki został zastąpiony przez kanciaste ramki bardziej przypominające okna windowsa niż grę fantasy. Mapy są jakieś takie ponure i bezjajowe - mam wrażenie że to po prostu labirynt z porozmieszczanymi przedmiotami, a nie mapa krainy. W ogóle w tej grze dużo bardziej czuć, że zwyczajnie podwyższasz współczynniki, a nie szkolisz armie i wysyłasz je do walki. Smoki to nie smoki tylko wysokie współczynniki obrazowane przez kiepsko animowany gif. To samo z ulepszaniem postaci - procedura rozbudowy jest tak monotonna i żmudna, że przypomina przeklikiwanie się przez różne okienka. I wreszcie - muzyka. W poprzednich częściach były arie operowe - fajna sprawa. W trójce nie jest źle, ale na pewno gorzej.

Co mi się bardziej podobało, to ładne miasta. I w zasadzie tyle...
Dokładnie takie same miałem odczucia na początku, zdaje się że to standard. Trójka po prostu jest lepsza, prędzej czy póżniej każdy to zrozumie. Kwestia czasu


To samo z ulepszaniem postaci - procedura rozbudowy jest tak monotonna i żmudna, że przypomina przeklikiwanie się przez różne okienka.

A w dwójce to niby co było?
Te ulepszenia nie były tak konieczne ani częste. Bo i nie każdą jednostkę dało się ulepszyć. W trójce każdą, więc to wygląda często tak: budujesz budynek \ tura \ ulepszasz go \ tura \ rekrutujesz żołnierzy \ tura \ drugi budynek... I tak dalej, aż zgromadzić armię której uda się pokonać coś stojące na drodze.
Już wiem czemu myślałem, że w dwójce sa trzy poziomy jednostek. W zamku Warlocka smoki mają trzy poziomy, ale to jest wyjątek.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dagmara123.pev.pl
  •