wika
Witam
Jestem nowym użytkownikiem forum, nigdy się nie wypowiadałem
Chciałbym poznać Wasze zdanie na temat kolekcjonerstwa numizmatów z postaciami królów jak również replik monet.
Czy takie numizmaty cieszą się powodzeniem wśród historyków?
Jeśli pytanie jest jeszcze aktualne, proszę napisać, o jakie numizmaty konkretnie chodzi, oraz w jakim celu miałyby one być zbierane.
Jeśli kryterium kolekcjonerskim będzie inwestycja, to numizmaty raczej odradzam. Pomimo niskich nakładów, emisje te nie cieszą się powodzeniem na rynku wtórnym, przynajmniej na razie. Jako inwestycję zdecydowanie polecam monety z królami, najbardziej znany w świecie polskich numizmatyków przykład: moneta 2zł, Zygmunt II August z roku 1996 roku, cena emisyjna 2zł, natomiast aktualnie można ją nabyć za ok. 400 zł, po dość sporej korekcie (w czasie "hossy numizmatycznej" moneta ta kosztowała ok. 1000 zł). Logiczne jest, że na tak spore wzrosty w najbliższym czasie nie ma co liczyć, jednak warto posiadać zbiór takich monet jako zabezpieczenie kapitału.
Jeśli natomiast kryterium będzie tylko chęć posiadania, to owszem, warto posiadać takie numizmaty :)
Repliki monet natomiast często stosowane są jako uzupełnienie tymczasowe kolekcji - do momentu znalezienia oryginału w odpowiednim stanie (czasem niestety graniczy to z cudem...).
Generalnie kolekcjonerstwo tego typu powodzeniem cieszy u zainteresowanych tematem, nieważne czy jest to historyk, czy lekarz, czy monter...
Potwierdzam powyższe informacje, szczególnie co do Zygmunta Augusta, z tym, że nabywało się go zaraz po tym jak wyszedł za więcej niż 2 zł, a potem chodził owszem drogo. Ja nie sprzedałem za 400 zł, ale za 95 owszem mi się udało (może zły interes zrobiłem, zależy jak na to spojrzeć).
Jeśli komuś zależy na kwestiach finansowych to Mennica wydaje sztabki z certyfikatem ich wykupu, z tym, że to odpowiednio kosztuje. Od strony finansowej jako inwestycja jest to najpewniejsze.