ďťż

wika

Jest temat do chwalenia, więc przydałoby się też coś przeciwnego, tym bardziej że co jakiś czas w tym muzycznym temacie wyskakuje nagle jakaś soczysta krytyka.

Szymon Wydra i Carpe Diem - nie mogę znieść ich muzyki. Odnoszę wrażenie że wszystkie kawałki brzmią dokładnie tak samo, wrażenie to potęguje dodatkowo fatalna maniera z którą śpiewa Wydra. Głos ma niezły, styl śpiewania już nie. No i te teksty w klimacie "popowe wniebowstąpienie". Fuj.

Feel - popularność tej miernoty, podobnie jak wielu innych rzeczy w naszym kraju, jest dla mnie zagadką. Do tego ten wokalista... przy tym irytującym wokalu styl Wydry to pikuś.

Blog 27 - wokalistka tegoż toru, jej wygląd, ruchy i mimika są dla mnie wręcz fascynujące. Godny uwagi jest też sposób w jakiś "śpiewa". Gratulacje dla każdego, komu uda się wyłowić z tego bełkotu choćby jedno słowo, ja nic z tego nie rozumiem.



Gratulacje dla każdego, komu uda się wyłowić z tego bełkotu choćby jedno słowo, ja nic z tego nie rozumiem.
Masz szczęście. Ja rozumiem :(
emm.. Wiem że narażę się wielu osobom, ale..

Iron Maiden - Po prostu nie rozumiem popularności tego zespołu, owszem mają dobre kawałki, ale jest tyle zespołów lepszych, a mniej popularnych - choćby Anthrax. Nie rozumiem fascynacji Ironami, wokal Dickinsona jest nieciekawy a wszystkie kawałki jakieś takie.. zwyczajne
Nie umiem tego dokładnie wyrazić, mam jakąś niechęć do tego zespołu.

Nie słucham też disco, popu lekkiego, hip hopu, techno, house i jeszcze jakiś tam innych odmian muzyki elektronicznej I wiem że to też niepopularny dość pogląd, ale nie umiem słuchać hip hopu. W żadnej formie. Nie wytrzymuję. Chyba że nu-metal, to co innego

I wiem że to też niepopularny dość pogląd, ale nie umiem słuchać hip hopu. W żadnej formie. Nie wytrzymuję. Chyba że nu-metal, to co innego :twisted:
Ciekawy hip hop? Czemu nie. Nu-metal z rapowaniem? Zastrzelcie mnie, byle szybko.


Czyli tak dla jasności, taki Slipknot np. ssie ?
Jak kiedy, z przechyłami, że owszem.
nie słucham betonu, rodziców, polityków, totalnego dicho lub maksymalnego techno i, rzecz jasna, disco polo. Poza tym śmieszy mnie 90% teledysków rap i hip-hopowych, ale przynajmniej są tam niezłe dupy, więc nie narzekam :>
aha, a polska muzyka to mniej więcej tak jak polskie filmy - czasem coś wyjdzie, ale generalnie albo naśladują nieudacznie zachód albo nie da się tego słuchać na trzeźwo
Tia, ale np. taki Metal polski to moc jest - szczególnie największa trójka - Vader, Acid Drinkers i Behemoth.
sopocko-opolowe granie - to jasne, bo wszędzie to samo i do wyrzygania, na czele z kolesiem z jak anioła głosem
za to z bardziej niszowych wykonawców smiech mnie ogarnia, gdy słyszę polski KAT. Nadęte metafory, czyli liryczny kicz w czystej postaci. Mój ulubiony tekst:

Niewinność zmęczona rozwiera białe swe nogi.
Dotyka klejnotów spragniona grzechu - marzenia.
Dlaczego płomienie ukrywasz między palcami?
Dlaczego spełnienie jest tylko bladym odbiciem?
Bladym odbiciem barw...
Dziwny szept, ciemny las, dzikie sny, czarna msza i bóg
- Naga budzisz się w wielkich jajach.
Prącie trzy na metr czarne jak w habicie ksiądz
Chłoszcze brzuch, gwałci cię na krzyżu wszelkich wiar.
Spijam dziewczęcą krew błony dziewiczej.
Jak zagęszczony sok własnej czci.
Boli ten pierwszy raz ale nie płaczesz.
Ciałem wstrząsa skurcz, wypełniony krzykiem dreszcz.
Prącie trzy na metr...
Dziwny szept, ciemny las, dzikie sny, czarna msza i bóg.
W duszy chowa się z zawstydzenia.
Wyciągam ostry nóź.

i to z kamienną twarzą, całkowicie serio, w pełni szatańsko! aghrrrr!
Możecie mi współczuć dwie koleżanki z pracy, w tym jedna, z którą siedzę biurko w biurko, mają ustawione Feel jako dzwonki w komórce i nader często dzwoni im telefon....
O kurde, no to ja chyba jestem szczęśliwym człowiekiem, nie kojarzę żadnego kawałka Feel
Wszystkie i tak identyczne przez długi czas nie orientowałam się, ze każda z nich ma ustawioną inną piosenkę
jeśli chodzi o radio, to nie potrafię słuchać Zetki, RMF, Eski. No nie leżą mi ich playlisty, prowadzący i ogólna bezpłciowość tych stacji, w których nie ma miejsca na autorskie audycje. Wciąż to samo, czyli hitowo i przewidywalnie, tendencyjnie i pod gust średniej statystycznej. A fe.
Dokładnie - eska normalna to tylko leci disco/hip hop/pop/techno
Na szczęście powstała Eska Rock która ma playliste świetną, Metallica, Ironsi, nowe płyty jakieś, pochwalić, pochwalić
Des mi przypomniał za co nienawidzę Eski - co godzinę puszczali piosenkę z "Nie kłam kochanie" - piosenka też straszna, a zapewniam, że przesłuchana 8 razy w ciągu dnia może wykończyć...

Dokładnie - eska normalna to tylko leci disco/hip hop/pop/techno :(
Na szczęście powstała Eska Rock która ma playliste świetną, Metallica, Ironsi, nowe płyty jakieś, pochwalić, pochwalić :)


Snuffi - ja zawsze wiedziałam, że mądry z Ciebie chlopiec ;) I mądrze gadasz... Pochwalić, pochwalić
co mnie jednak najbardziej wkurza w Esce Rock to cholernie krótka playlista poprzetykana do tego poprockowymi śmieciami. słucham na siłę już od miesiąca i jestem zmęczony i trochę znudzony. nie ma jak 3
Byłem bardzo miło zaskoczony kiedy niedawno nowego Offspringa puszczali, wczoraj Psychosocial Slipknota leciało i Until it Sleeps Metalliki Jedyna stacja poza wspomnianą trójką której mogę słuchać

nie ma jak 3

dokladnie. zadna stacja do piet jej nie dorasta.
Nie słucham dwóch najbrzydszych zespołów świata - Budki Suflera i Perfectu. Gdyby nie PRL i posucha na rynku muzycznym z tym związana(mówię głównie o dostępie do muzyki z zagranicy)to nikt by dzisiaj nie słyszał o Grzegorzu Markowskim czy Chrisie Cugowskim.

Dalej - wszelkiego rodzaju piosenkarki, których nie mogę odróżnić bo stopień ich nijakości jest wysoki jak Mount Everest. Np. Gosia Andrzejewicz, Katarzyna Cerekwicka, Ania Dąbrowska itd.

Wszyscy byli uczestnicy programu "Idol". Żadna z osób, która nagrała płytę po tym programie nie zdołała się uchronić od klęski. Jedni padli na dechy i pukali w dno od spodu(Ala Janosz, Szymon Wydra, Krzysztof Zalewski) inni są kwintesencją słowa "nijakość"(Ewelina Flinta, wymieniona już Ania Dąbrowska). Program, który miał wylansować gwiazdy wylansował tylko Kubę Wojewódzkiego.

Cały rolniczy hardrock i różnego rodzaju pudel-metal, typu Iron Maiden, Kiss, Poison, Budgie(żenujący zespół z którego wszyscy się śmiali na zachodzie, zaś w Polsce otoczony był niesmawoitym kultem), czy Europe. Prawdziwa żenada.

Pop-punk czy tam kalifornijski punk w wersji maksymalnej, tj. na maxa popowej, zniewieściałej i kiczowatej. Np. Blink 182 i 30 Seconds to Mars z idolem nastolatek na wokalu.

80% polskiego hip-hopu/rapu. To strasznie boli, gdy najpierw puszczę sobie jakiś utwór Ostrego, a później dla odmiany jakiś Peji. Różnica poziomów jest tak duża, że ciężko powstrzymać śmiech porównując tych dwóch raperów.

Poza tym , cytując Maleńczuka : "Nie dla mnie całe to techno, od techno można z nudów zdechnąć". Później jest w tej piosence parę poglądów z którymi się nie zgadzam, ale akurat ten fragment oddaje w 100% to, co myślę o tym rodzaju muzyki.

Strasznie odrzuca mnie też od jazzu(choć doceniam kunszt muzyków robiących w tej estetyce), disco-polo(choć disco-relax na polsacie się oglądało:)), muzyki klasycznej(znów - pełen szacunek), poezji śpiewanej i wszelkiego folku/muzyki etnicznej itp.

Kiss

Kiss?
Kiss poza image'm mocno kontrowersyjnym ma naprawdę wypasione kawałki
Choćby "Rock and roll all nite" czy "Strutter"...
Dajcie spokój, Kiss? Jeszcze mnie dobijcie i powiedzcie, że lubicie Alice Coopera..

Naturalnie chodziło o Ostrego.

edit : a post na który odpowiedziałem zniknął.:)
poza wszelkim popem z zetki i rmfu (chyba wypadaloby wspomniec o dodzie?) nie daje rady ze wspominanym jazzem.

poza tym power metal, speed metal i inne takie "galopujace" twory w stylu running wild, hammerfall, manowar.

a do kiss mam sentyment, i pare kawalkow maja naprawde konkretnych.
Alice Cooper rządzi - szczególnie No more mr. nice guy, Poison, I'm Eighteen, School's Out itp., a co Strummer?
Czego nie słucham? Np. muzy do której linki daje mi Snuffer na gg. :D

A tak serio to nie słucham tylko skrajnego dresiarskiego techno, skrajnie mindfuckających tworów elektronicznych (np. Aphex Twin), polskiego popu oraz Metalu cięższego. Taki jestem fajny.
Majn got, co Wy macie do jazzu?
Mayhem - według wielu kultowy zespół black metalowy, według mnie mało interesująca muzyka z denerwującym wokalem, a popularność zdobyli raczej dzięki swojej biografii niż faktycznie muzyce.

Cradle of Filth - poza płytą Midian twórczość tej grupy jest po prostu nudna. Utwory zlewają się w bezkształtną papkę, a ja zasypiam w połowie płyty.

O Dodach, Blogach i innych nie będę pisał, bo to oczywiste.

Majn got, co Wy macie do jazzu?

też się zastanawiam - trzeba przeedukować połowę forum, na początek trochę Marka Ishama, potem będziemy bawić się czymś "cięższym" :>

manowar.
Nie dziwię się. Mi też trudno by było słuchać zespołu z takim wizerunkiem. Wiocha points - +100.

http://images.metalirium....ar/manowar1.jpg
http://images.wikia.com/u.../d7/Manowar.jpg

Majn got, co Wy macie do jazzu?

najlepsza płyta w historii muzyki - "Kind of blue" Milesa Davisa.

z jazzu łykam - ale fazami, nie na co dzień - prawie wszystko oprócz tzw. smooth jazzu (także tego puszczano niegdyś przez Niedźwieckiego). To takie popowo-funkowo-r&b plumkanie ani nastrojowe, ani na parkiet. ot taka muzyka do kotleta.
Taa.. mnie też zbiera na wymioty słysząc dwa słowa : " Kenny G".


manowar.
Nie dziwię się. Mi też trudno by było słuchać zespołu z takim wizerunkiem. Wiocha points - +100.

Akurat wizerunek w muzyce nie jest najważniejszy, a muzyka Manowar jest całkiem dobra, zwłaszcza na płytach Warriors Of The World i Kings of Metal.

Akurat wizerunek w muzyce nie jest najważniejszy
Dla Manowar -- owszem ;)

z jazzu łykam - ale fazami, nie na co dzień - prawie wszystko oprócz tzw. smooth jazzu (także tego puszczano niegdyś przez Niedźwieckiego). To takie popowo-funkowo-r&b plumkanie ani nastrojowe, ani na parkiet. ot taka muzyka do kotleta.

Od jazzu trzeba odpoczywać, ale posłuchac raz na jakiś czas - to przecież przyjemność
hmm...dobra, ale jak u licha można odpoczywać od Norah Jones czy Diany Krall - to się nie da humanitarnie
Można Norah Jones słucha się fajnie, ale po 3 odsłuchu płyty na jakiś czas mam dość... podobnie z Krakk...
wyjdź
Phi! Kiedyś Ci zapuszczę kilka razy z rzędu Norah Jones i potem porozmawiamy, czy to takie fajne jest nadal ;P Robię przerwy, żeby bardziej docenić

A do tego, czego nie znoszę pragnę dorzucić piosenkę, napisaną na potrzebę wsparcia naszej reprezentacji na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie. Śpiewa chyba pan z Fell i ktoś tam. Ja się nie dziwię, że oni medali nie zdobywają, toż to ZŁO w czystej postaci!

Btw, pamiętacie pana z Feela w zespole SAMI i ich piosenkę LATO?

Taa.. mnie też zbiera na wymioty słysząc dwa słowa : " Kenny G".

Tylko ze Kenny G to nie jazz. ;)
A poza wszystkim kenny G. ma kilka świetnych rzeczy na koncie dla przykładu całkiem dobrze wspominam "Theme from Dying Young"

Phi! Kiedyś Ci zapuszczę kilka razy z rzędu Norah Jones i potem porozmawiamy, czy to takie fajne jest nadal ;P

a Ty myślisz, że co ja niby robię w wolnych chwilach
Myślałam, że kupujesz filmy
Ja nie slucham przebojow z Eurowizjii xD
o wlasnie, zerknalem na sopot festival - najzwyczajniej w swiecie poziom eurowizji...
nooo Sebastian Tellier na eurowizji był świetny, bo z innej bajki
Smuf dżez to też dżez.:)
Ja jestem w stanie traumy po obejrzeniu Sopot Festivalu. Wszystko było w nim do dupy - zaczynając od prowadzenia(1 dzień - sztywna Mołek, 2 dzień - suchy Majewski), poprzez jury(Kozyra stylizujący się na drugiego Wojewódzkiego), na wykonawcach kończąc.
Sabrina cyc miała odpowiedni, a co!
Jak zawsze.:) to nie było akurat zaskoczenie.:P


Ja jestem w stanie traumy po obejrzeniu Sopot Festivalu.


To po co oglądać?

Limalha nie mogłam obejrzeć

to byl limahl solo czy z kajagoogoo? jak z kaja to tez zaluje bo to dobra kapela byla. zastanawiam sie czy wciaz maja tego swietnego klangujacego basiste?
tak, reaktywowali sie rok temu w oryginalnym skladzie.
tak sobie myślę, że pewnie połowa która mówi, że nie słucha techno/house/minimal itp ma dość błędne wyobrażenie o tego typu muzyce, choć, to prawda, niektórzy po prostu nie potrafią przekonać się do elektroniki. dla mnie to dość dziwne - wychodzę z założenia, że w każdym gatunku muzycznym znajdzie się coś wartościowego. strasznie nie lubię ludzi, którzy zakładają coś z góry ;)
Podpisuję się pod postem Mush Rooma, It's fucking electro. :D
Elektronika?
Jest taki fajny kawałek, Metallica cover nagrała - It's Electric. I tyle z elektroniki
e tam, pewnie słyszałeś to, co puszczają w TV, więc co Ty tam wiesz o elektronice ;)

a co?

Nie wiem, jakies smety. :) Na pewno nie jazz. Gdybym mial jego kawalki zakwalifikowac do jakiejs powszechnie uzywanej kategorii muzycznej, strzelilbym, ze to smooth jazz.

e tam, pewnie słyszałeś to, co puszczają w TV, więc co Ty tam wiesz o elektronice
Szczerze to głównie to co w TV, ale kiedyś polecanego tutaj chyba nawet przez Ciebie Daft Punka słyszałem, i totalnie mi się nie podobał
no ale smooth jazz to również jazz. Coprawda występuje tylko na składankach dla nastolatek i romantycznych kawiarniach ale dalej to Jazz.
Nie jestem wprawdzie specem, ale nie powiedzialbym.
Patrz: celny co do zasady wpis Desjudiego z poprzedniej strony.

tak sobie myślę, że pewnie połowa która mówi, że nie słucha techno/house/minimal itp ma dość błędne wyobrażenie o tego typu muzyce

nie prawda - z miłą chęcią posłucham dobrego techno, jeśli nie ogranicza się do UMC-UMC-UMC-UMC-UMC przez całe dziewięćdziesiąt minut jednego utworu. A ATB to jeden z moich ulubionych zespołów
no nie mówcie że nie lubicie inteligentnego techno! np

http://rybaman.wrzuta.pl/...el_-_wez_pigule
:))))
no to fakt, hazel to definicja dobrego techno :))
Nie no dobra elektronika nie jest zła. Aphex Twin, Daft Punk, Burial, Fatboy Slim, Chemical Brothers, Prodigy... można tak wymieniać i wymieniać.

Apropo ambitnej muzyki - > http://www.youtube.com/watch?v=A7YiJrlgm0A
MAM DOSĆ BY RICKROLLOWANYM przez utwór

Never Gonna Give You Up wykonywanym przez Ricka Astleya

Szukam (wiem wiem psuje sobie zabawę) Zakączenia GTA 4 W dobrej Jakosci, a tu Utwór Never Gonna Give You Up Ricka Astleya.

PS Mój pierszy post .

PS Zrobiłem Ć a jego nie widać WTF :O.

MAM DOSĆ BY RICKROLLOWANYM przez utwór
Never Gonna Give You Up wykonywanym przez Ricka Astleya
Szukam (wiem wiem psuje sobie zabawę) Zakączenia GTA 4 W dobrej Jakosci, a tu Utwór Never Gonna Give You Up Ricka Astleya.

Nie waż się ponownie wymieniać mojego idola w TYM temacie



PS Mój pierszy post .

A kiedy będzie ostatni?
Nie słucham:Zetki, RMF, Eski, wogóle radia nie słucham, polskiej muzyki w całości za wyjątkiem starego Lady Punku, nie znoszę, nie cierpię,nienawidzę wszelkiego rodzaju "muzyki" disco, techno, rapu, hip hopu, nie lubię soulu, country,nie przepadam za jazzem, muzyką poważną.Kiedyś słuchałam sporo muzyki,najczęściej badziewnej , teraz słucham mało co, najczęściej The Police i Stinga ot co, a jak jestem wkurzona to Metalliki, reszta może dla mnie nie istnieć .
to niedobrze tak się zamykać, choć niestety wiele osób tak robi. ale to ich sprawa :)
Eee tam niedobrze, skoro większość muzyki mi nie odpowiada to po co mam jej słuchać na siłę?W ramach masochizmu czy co?Słucham tego, co mnie kręci i działa jakoś na mnie, reszta burn in hell

reszta burn in hell
No tak, od razu widać, że słuchasz Stinga.
No ale jeżeli jej nie słuchasz to skąd wiesz że nie chcesz jej ... słuchać? :))
A jam mam podobne podejście jak Spirit. Też się zamykać w jednym, góra dwóch rodzajach muzyki. I nie mam zamiaru tego zmieniać. Tylko metal i muzyka filmowa mnie kręci, a nienawidzę hip-hopu, rapu, techno, muzyki którą puszczają w większości stacji radiowych.

No ale jeżeli jej nie słuchasz to skąd wiesz że nie chcesz jej ... słuchać? )
Kilka razy ją słyszałam i mi nie odpowiada dlatego nie chcę jej słuchać, proste
dlaczego tak nadmiernie co niektórzy używają wyrazu "nienawidzę"? nienawidzę tego słowa :)
Bo dzisiejsza młodzież, naładowana czarcią muzyką, pełna jest negatywnych emocji.
Nie słucham metalu, 90% popu, techno i disco.
A z takich mniej oczywistych - bardzo lubię jazz, ale słuchanie Norah Jones to dla mnie droga przez mękę. Kiedyś próbowałem obejrzeć jakiś jej koncert. Miałem wrażenie, że przez godzinę śpiewa jedną piosenkę.

Ostatnio też próbowałem słuchać The Do, których piosenka została użyta jako podkład w fantastycznej reklamie [LINK], ale głos ich wokalistki powoduje, że mam ochotę kogoś zaszlachtować. Zresztą, jak wytrzymacie do końca to gratulacje: On My Shoulders.

Nie słucham metalu, 90% popu, techno i disco.
A z takich mniej oczywistych


A dlaczego niby metal jest oczywisty?
Metal nie jest oczywisty, jest po prostu zajebisty
Metal wśród ludzi słuchających innej muzyki jest cholernie stereotypowo traktowany, najczęściej kojarzony z "darciem mordy". Darcie mordy oczywiście świetne jest, ale jest przecież mnóstwo metalowych ballad, czy kawałków ze zwykłym metalem.
Aha, niedawno przeczytałem na religii iż płyty Slayera, Megadethu, Judas Priesta i Bacha są mocno niebezpieczne. Tak jak "crash metal", to szczególnie mnie rozłożyło. Bądź opinia Kinga Diammonda jakoby był satanistą i bardzo się z tego cieszył, kiedy czytałem 3 dni wcześniej artykuł w którym wyraźnie twierdzi że jest ateistą, ale co to obchodzi wydawnictwo Jedność
Właśnie to mnie zawsze denerwowało. Jak już ktoś słucha metalu to już musi być satanistą o długich włosach w glanach. A większość wokalistów metalowych to typki co tylko drą mordę- taki stereotyp niestety wciąż krąży w społeczeństwie. Fuck all that bullshit ja mówię bo metal jest the best.
tak samo przecież kojarzeni są ludzie słuchający techno/minimal/elektroniki cięższej lub lżejszej - od razu, że tępy, ćpun, łatewer.

stereotypy są irytujące, ale skądś się biorą.
Długie włosy w glanach są najgorsze, to prawda.
Dobra, tu muszę pogratulować Negrinowi bo tym razem mu się udało
Ależ zdaję sobie sprawę, że metal ma różne podgatunki, nawet trochę kiedyś słuchałem i nie uważam jego fanów za satanistów, najzwyczajniej w świecie mi sie po prostu żaden z rodzajów metalu nie podoba.
A "oczywistość" - cóż, złego słowa użyłem i tyle.
Gdy je słyszę to muszę wyłączyć radio,

Pink Funhouse

I ten nowy świąteczny dzingiel Staszczyka, którego nie udało mi się namierzyć(i dobrze).

Syf.Omijać.
ja osobiście uwielbiam metal, ale takiego typu gówna to już nie trawię

wokal zamiast wywoływać przerażenie raczej powoduje krzywy uśmiech na twarzy. brzmi to jak kwiczenie zarzynanej świni, w dodatku tego typu produkcje posiadają mega gówniane brzmienie i oprawę, jedyne co mogę powiedzieć dobrego to to że muzycy muszą mieć nie lada umiejętności żeby zagrać tego typu ścierwo.
Tradycyjna (wszystko od NWOBHM po tru norwegian black metal) muzyka metalowa jest mega nudna moim zdaniem, sam kiedyś wielkim fanem byłem ale na szczęście wyrosłem z tego. Czasem się jeszcze na jakiś koncert z sentymentu przejdę ale w domu już nie jestem w stanie czegoś takiego słuchac, no i pulika metalowa momentami mnie przeraża (im cięższa odmniana tym bardziej ortodoksyjne środowisko w skrajnych przypadkach ocierające się o poglądy rasistowskie wręcz).

Obecnie ciekawsze rzeczy na pograniczu metalu dzieją się m.in. w podgatunkach drone, sludge, post-metal i w eksperymentalnej elektronice, polecam kapelki z labela Southern Lord albo takie rzeczy jak Isis, Cult of Luna, Neurosis, Nadja, Ben Frost... Co ciekawe fani tradycyjnego metalu typu Iron Maiden czy cięższych odmian typu Morbid Angel z reguły nie mają pojęcia, że coś takiego w ogóle istnieje

Dla mnie absolutnym królem jest Sunn 0))) chyba najgłośniej grający zespół świata:

ten, a kiedy oni zaczynaja grac? bo przewinalem do polowy drugiego, i sam szum.
Celebracja jak w "Spinal Tap". Komiczne.

Ich zdjęcie to już wisienka na torcie.
hehe, drony

bardzo podoba mi sie split Sunn z Boris

z dronow najbardziej lubie The Angelic Process

ten, a kiedy oni zaczynaja grac? bo przewinalem do polowy drugiego, i sam szum.

Lepszego szumu niż na ich tegorocznym koncercie w Krakowie (Unsound festiwal 2009) nie słyszałem nigdy życiu.


Lepszego szumu niż na ich tegorocznym koncercie w Krakowie (Unsound festiwal 2009) nie słyszałem nigdy życiu.

Cóż, pozostaje uwierzyć, przewaznie nie wsłuchuje sie tak uważnie w pralkę.

Cóż, pozostaje uwierzyć, przewaznie nie wsłuchuje sie tak uważnie w pralkę.

z taką postawą ciężko odkrywa się nowe brzmienia
pralka to nie jest nowe brzmienie :d
Maleńczuk i Kukiz - Starsi Panowie



Stanowczo odradzam! "Eksperyment wykonany, lecz niestety, nie udany...". Żałosne aranże, zupełnie niepasujące względem oryginałów, sztucznie brzmiące wokalizy. Ani to śmieszne, ani ciekawe. Brzmienie od strony instrumentalnej też, delikatnie rzecz ujmując, ciulowe. Lista gości może zachęcać, ale ja poza Panią Przemyk pozostałych śpiewaczek nie lubię, więc dodatkowy minus. Słabizna. Jestem mocno rozczarowany tą płytą - i po raz wtóry lojalnie ostrzegam...
Streetworkerz


Co posiada:
-bezpłciowych wykonawców
-nieciekawe teksty
-męczącą (w złym znaczeniu tego słowa) nutę
-torbę

Czego nie posiada:
-charyzmy
-ikry
-pazura
-jajec

Jak macie ochotę na hip-hop na poziomie lokalnych kom-romów, proszę bardzo. W innym razie omijać.

Danus http://www.youtube.com/watch?v=1bPrPhdtORk
Ale da się tego posłuchać bo najczęściej daje się tu linki do serwisów gdzie można zobaczyć, posłuchać teledysk- lub coś?
Zgodnie ze złotą myślą w postaci porady kolegi Danusa umieszczam link do najgorszej wersji "Wojen Gwiezdnych", jaką w życiu słyszałem:

Kryzys - Wojny Gwiezdne (2010)

W ogóle, słuchacie, przyjaciele i sąsiedzi, nie dajcie się nabrać na ten nowy ich album, ze starymi przebojami, bo to jeden wielki pic na wodę fotomontaż To ujęcie starych kawałków w nowe brzmienie to jeszcze większa żałość niż akystyczne płyty KSU
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dagmara123.pev.pl
  •