wika
Według mnie "sojusznicy" zdradzili Polskę zabierając jej "Serca Polskości" Wilno, Lwów, Grodno i wiele innych. Tam były największe rezydencje magnackie, tam miały miejsce jedyne udane powstania, tam znajduje się drugi po obrazie Matki Boskiej Częstochowskiej - Obraz w Ostrej Bramie, tam urodzili się ludzie tacy jak Piłsudski, Sobieski, Mickiewicz, Syrokomla, tam kwitła Polska kultura, tam na Rossie znajduje się Serce Józefa Piłsudskiego, tam znajduje się jedna z najpiękniejszych katedr Katedra św. Stanisława.
Można by jeszcze bardzo długo wymieniać, jednak ja zakończę.
Moim zdaniem Polacy zostali w Jałcie bardzo pokrzywdzeni. A jakie jest wasze zdanie?
Więc... Moim zdaniem... To, że Polska została skrzywdzona to mało powiedziane. Chyba ciężko będzie znaleźć odpowiednie słowa na to jak nas tam potraktowano.
Polska była po prostu kartką przetargową pomiędzy wielkimi mocarstwami.
Roosvelt chciał jak najszybciej zakończyć wojnę, zależało mu na reelekcji i zależało mu na spokoju. Co do Churchila, który chyba z początku chciał się za nami wstawić w końcu zaczął robic dobrą minę do złej gry i sprzedał nas "wojkowi Joe"...
Polska została sprzedana, oszukana, zhańbiona, niedoceniona. Potraktowana jak państwo, które nie miało własnego zdania...
Polityka naszych sojuszników... Tak dwulicowa..
Najlepiej pokazane jest to chyba w "Sprawie Honoru".
tam miały miejsce jedyne udane powstania
A jakież to? Bo jedyne udane to jest Wielkopolskie.
Utracono korzenie, choć niektórzy po przyjeździe na Ziemie Wyzyskane po raz pierwszy zobaczyli w domu łazienkę z bieżącą wodą czy centralne ogrzewanie. O murowanych domach nie wspomnę.