wika
Do napisania tematu zainspirował mnie inny na naszym forum ""książka kucharska'' Mimo, iż w wielu naszych domach to kobiety zajmują się przyrządzaniem posiłków , to wg naukowców mężczyźni mają lepszy zmysł smaku ( chyba dlatego, że głównie smakują ).
O ile pamiętam mój tata imał się tej sztuki i co najważniejsze z powodzeniem. Pomidorowa jego łyżki pobudza moje kubki smakowe do dziś!
Jak to jest, mężczyźni potrafią gotować, czy nie?
Pewnie, że panowie potrafią gotować! Jak się ich przymusi do pomocy w kuchni oczywiście W mojej rodzinie mężczyźni zazwyczaj zajmują się doprawianiem mięs, robieniem kiełbas itp. Myślę, że wielu mężczyzn w dalszym ciągu uważa, że gotowanie to typowo kobieca czynność i trzyma się od kuchni z daleka. A szkoda bo w ten sposób marnują się prawdziwe talenty Ponoć najlepszymi kucharzami na świecie są panowie jednak czasem jestem przerażana patrząc na sposób w jaki przygotowują posiłek. Wydaje mi się, że kobiety robią to jakoś staranniej...bo ja wiem... zwracają większą uwagę na higienę.
czasem jestem przerażana patrząc na sposób w jaki przygotowują posiłek. Wydaje mi się, że kobiety robią to jakoś staranniej...bo ja wiem... zwracają większą uwagę na higienę. wypraszam sobie. Jak patrzę na stos garów, które zużywają czasem do pracy w kuchni kobiety, wyżerkę, jaką przy tym mają wszelakiej maści muchy, to trudno mi się zgodzić z tą higieną. Ja lubię w kuchni mieć czysto, gotuję często i z przyjemnością. Jak na razie jeszcze nikt się nie otruł. :)
Jak patrzę na stos garów, które zużywają czasem do pracy w kuchni kobiety, wyżerkę, jaką przy tym mają wszelakiej maści muchy, to trudno mi się zgodzić z tą higieną.
Otóż to! Zawsze jak gotuję to potrzebuję dużej przestrzeni i wielu garów, nie wiem dlaczego mam taki rozrzut, ale to chyba rodzinne
A co do pytania, czy panowie potrafią gotować to wystarczy przejrzeć program telewizyny - Pascal, Okrasa, Makłowicz, Kuroń - żadnej kobity, podobnie w większości największych restauracji. To o czymś świadczy, prawda? Chociaż, z drugiej strony - przypomina mi się mój brat i jego talent kuliarny z popisowym daniem "jajecznica na suchej patelni", ale to już jest chyba skrajność
Mój młodszy brat jest kucharzem , to jego pasja . Jednak codzienne gotowanie w naszym domu i tak spada na kobiety . To trudne zadanie , bowiem codziennie trzeba się zastanawiać i konsultować : co na obiad ? Najlepiej coś szybkiego , do tego męska populacja nie lubi żadnych zup . Można się zagotować
Można się zagotować
I wykipieć Notabene mój tata zawsze dopilnuje mleka, jemu nigdy nie wykipi, a my z mamą.. no cóż swąd spalenizny poczują nawet sąsiedzi.
Ja gotuję tylko "od wielkiego dzwonu", ale za to jak... Oczywiście, opinia nie moja, a konsumujących
Za to mój 20-letni synalek jest kucharzem co się zowie. Nie jest to wprawdzie jego zawód, ale podobnie jak w przypadku brata Marceliny, po prostu uwielbia gotować. Ma niesamowity wręcz talent do kucharskiej improwizacji, potrafi zrobić frykasy z niczego (mnie niestety brakuje tej umiejętności, gotuję ściśle wg przepisu). Chyba szczęśliwa będzie jego przyszła żona (przynajmniej z powodu gotowania). Na dodatek on robi to szybko, a ja straaaaawsznie wolno...
Pozdrawiam.
No tak Vissegerdzie.
Nasze dzieci mogłyby się znakomicie uzupełniać
Córcia moja ma talenty kulinarne po tacie, czyli żadne
Widiowy, Ty się nic nie przejmuj Takie chyba teraz czasy, że dziewczyn nie ciągnie do kuchni, bo ja też kiepsko gotuję i właściwie jedyne, co mi wychodzi, to pieczenie ciast
Nasze dzieci mogłyby się znakomicie uzupełniać
Córcia moja ma talenty kulinarne po tacie, czyli żadne
Hmmm... Aż tak źle życzysz własnej córce
Pozdrawiam.
Mężczyźni rozsmakowują sie w smakowitościach życia, ale nie są lepszymi kucharzami, tak jak kobiety nie są gorszymi kierowcami, ale też potrafią umiejętnie manipulować, a najbardziej zastanawia że zachodzą zmiany w odwiecznym prawie natury i kobiety zsiadły już dawno z traktorów, teraz są managerami, prezesami a faceci już to na macierzyńskim, albo w kuchni oczekując z obiadem na swą połowicę.
Świat się kończy!
Świat się kończy!
Nie tyle świat, co nasza cywilizacja. Ale to już insza inszość.
Świat się kończy!
E tam , nie kończy się po prostu się zmienia
Czyli Twoim zdaniem mężczyzna nie jest lepszym kucharzem.. to jak wyjaśnić obsadę stanowisk mistrzów kucharskich w restauracjach ? Szef kuchni - mężczyzna
Jak wyjaśnić hmm... ja to widzę tak: bo widzisz w kuchniach hoteli, moteli, restauracji etc.. musi być ład, porządek i musztra jak w wojsku, to oczywiste prawda? dopięte na ostatni guzik, terminy dostawy, odbiory a jak trzeba to i opi... kogoś konkretnie, i nie ma miejsca na żal czy dąsy. Facet potrafi.. powiedzmy właściwie egzystować w takich war. i jeszcze wykonywać dobrze swoją pracę. Kobiety... no tu już jest trochę inny obraz pomijając fakt że też potrafią opi... kogoś to jednak same też są bardziej wrażliwe, niekiedy mają podstawy żeby nieprzyjść do pracy itp Ale! zauważ że wszelkie szkolne, przedszkolne, zakładowe i in. stołówki to już domena li tylko pań.
Czy zatem, skoro miałyby być gorszymi kucharzami powinny tam być???
[ Dodano: 27 Sierpień 2009, 13:09 ]
Ale! zauważ że wszelkie szkolne, przedszkolne, zakładowe i in. stołówki to już domena li tylko pań.
I jakość żywienia jest tam taka, jaka jest
Nie, kobiety na pewno nie są gorsze w końcu to na ich głowach spoczywa od dawien dawna stołowanie swoich rodzin, mnie tylko zastanawia, że mimo predyspozycji mężczyźni w swoich domach są gośćmi przy patelni, nawet ci którzy kucharzeniem zajmują się zawodowo.
Najstarsze źródła sztuki kucharskiej podają przepisy autorstwa mistrzów rodzaju męskiego mimo przemian jakie się dokonały to mężczyźni wiodą prym zachwycając swymi zdolnościami.
Tak sobie pomyślałam, jaki to skarb , zdolny kucharz w domu, ech .
Nie, kobiety na pewno nie są gorsze w końcu to na ich głowach spoczywa od dawien dawna stołowanie swoich rodzin
Ale nie da się nie zauważyć, że ugotowanie obiadu w domu to zupełnie inna skala logistyczna.
Gotowanie . W domu spada, z reguły na kark kobiety . Powodów jest wiele, od tradycji , po wrodzone lenistwo mężczyzn, którzy też gotują wspaniale.
W pracy , tzn. w restauracjach , szefami kuchni często są mężczyźni . Jaki jest to procent w skali kraju ? Nie mam pojęcia.
Obserwuję swojego brata i kuzyna , którzy są genialnymi kucharzami, do tej pory nie rozgryzłam w czym tkwi sekret ich sukcesu. Czy w grę wchodzi siła fizyczna , szybkość, zdolności przywódcze , mir, posłuch ? Na pewno ze wszystkiego po trochu .
Nawet jeżeli weźmiemy pod uwagę programy kulinarne na TV Kuchnia, czy innych. Królują tam mężczyźni, są bezkonkurencyjni . Ja to uwielbiam , ot tak po prostu.