wika
Jak myślicie.
Czy zagraniczne filmy powinny być dubbingowane, czy też jak jest na ogół u nas lektor.
Jak kiedyś wyjaśniał Jan Suzin.
Dobrego lektora nie słychać. Słyszymy tylko to co mówią aktorzy i rozumiemy ich.
Znowu dubbing w "Schreku" aż mnie powalił na kolana.
Czy zagraniczne filmy powinny być dubbingowane, czy też jak jest na ogół u nas lektor.
Wolę lektorów. Dubbing brzmi sztucznie, za granicą jest popularny, i przyznam, że trudno się przyzwyczaić. Filmy z dobrym lektorem nie tracą na swojej wartości, w przypadku duubingu niestety tak. Oczywiście wyjątek stanowią tu filmy animowane, do najbardziej udanego duubingu w wykonaniu naszych aktorów prócz Shreka dodaję film Epoka lodowcowa.
Nie ma nic gorszego niż polski dubbing w filmach fabularnych. No może jest coś gorszego.. niemiecki dubbing. Osobiście najbardziej lubię filmy z oryginalną ścieżką dźwiękową z polskimi napisami. To najlepsze rozwiązanie. Lektor także jest dobrym rozwiązaniem, ale niestety czasami przekaz lektora mija się z faktycznym przekazem danego bohatera.
No może jest coś gorszego.. niemiecki dubbing.
Niemców właśnie na myśli miałam trudno sie skupić na dialogach, do takiego stopnia są nieudane.
Wybieram lektora. Wyjątkiem są komedie i filmy animowane gdzie trzeba przystosować dialogi dla polskich realiów, zagraniczne żarty często nawołujące do sytuacji w danym kraju mogą być niezrozumiałe dla nas, Polaków. Najgorsze co można zrobić z filmem to dubbing do musicalu Albo co gorsze, lektor tłumaczący tekst piosenek... Dla mnie optymalne jest jednak czytanie napisów, słyszę głos aktora i zawsze jakieś obcojęzyczne zwroty zostają w głowie.
A propos dubbingu.
Dostałem jakąś informację że "Smerfy" w orginale to była porażka. Nasz dubbing to podobno rewelacja
Nie znoszę filmów z dubbingiem, irytują mnie sztuczne głosy podkładających, ich sztuczne wcielanie się w role jest dla mnie dobijające. Filmy winny być dubbingowane tylko w jednym przypadku – w przypadku filmów dla dzieci. Trudno, żeby od małego brzdąca wymagać, by czytał napisy, dlatego w tym przypadku jestem w stanie zaakceptować filmy z dubbingiem. Ponadto tzw. śmieszne głosy aktorów podkładających, mogą takowe dziecko bardziej ubawić, i wydaje mi się że film jest dla nich bardziej atrakcyjny.
Co się tyczy filmów dla starszych widzów, uważam ze najlepszym wyjściem w ogóle są filmy z napisami, nawet nie z lektorem, aczkolwiek z lektorem są i tak lepsze niż dubbingowane jak zaznaczyłam to już w tym poście z 10 razy
Zaletą filmów z lektorem jest po pierwsze neutralny głos, a nie sztuczna komedia jaką odprawiają aktorzy podkładający głosy po film, możliwość względnego skonfrontowania tłumaczenia z oryginałem i jak dla mnie ogólne wrażenia estetyczne
Jednak i tak górą – filmy z napisami !!
Dubbing w filmach animowanych, lektor w filmach fabularnych, ale najchętniej oglądam film w orginale z napisami. Choć to również nie jest reguła bo powstało kilka naprawdę fajnych dubbingów do filmów fabularnych np. "Gwiezdne jaja", "But Manitou", "Asterix:misja Kleopatra", "RRRRrrrr!!!!" itd. Zdarzają się przypadki gdzie dubbing psuje kompletnie odbiór filmu(jak choćby "Harry Potter", czy "Zemsta Sithów"), są również sytuacje gdy nie wyobrażamy sobie jakiegoś filmu bez dubbingu. Wykonanie dobrego dubbingu to nie lada sztuka, tym lepiej wiec ogląda się film kiedy słyszysz w nim aluzje do sytuacji w swoim kraju, żarty z lokalnych celebrytów itd. wypowiadane głosem znajomego aktora. Docenia się wtedy pracę tłumaczy, aktorów użyczających głosu, czy nawet reżysera dubbingu. Podsumowując uważam że dobrze wykonany dubbing jest mimo wszystko o niebo lepszy niż zimny pozbawiony emocji głos lektora.
2lata temu oglądfałam Skarb Narodów w oryginale( bez napisów), potem z dobyłam wersję z napisami.Jakiś czas temu obejrzałam w tv Skarb narodów(z ciekawości by zobaczyc tłumaczenie). Szczęka mi opadła kiedy usłyszałam owo tłumaczenie lektora nijak nie pasujące do kwestii wymawianych przez aktorów(jakbby aktorzy mówili swoje a lektor swoje) zastanawiałam sie kto pisze te tłumaczenia w tv-chyba osoba nie znajaca angielskiego. I takie coś pojawia sie bardzo często w róznych filmach,albo inny przykład- aktor mówi długą wypowoiedz- a lektor 1 słowo kiedy widze coś takiego to masm ochote wyrzucić tv przez okno