wika
Zwykliśmy uważać, że nasz gatunek jest jedynym gatunkiem rozumnym, tworzącym kulturę i wyznającym różnorakie religie. Być może dla tego uważano początkowo Homo Neanderthalensis za podgatunek Homo Sapiens, lub też jego bezpośredniego przodka. Inna budowa neandertalczyka, z pewnymi cechami różniącymi go od H.Sapiens, które nie mogły się uwstecznić, a także długie współistnienie z naszym gatunkiem świadczą jednak o tym, że była to osobna, ślepa linia rozwojowa. Gatunek ten wymarł około 30. 000 lat temu.
Neandertalczycy byli typowo dwunożni, prawdopodobnie odwłosieni, charakteryzowali się masywną budową ciała, krótkimi kończynami i niskim wzrostem. Posiadali wysklepioną czaszkę, z mózgoczaszką o pojemności 1500-1800 ml, twarz o słabo zaznaczonym prognatyzmie i grube wały nadoczodołowe. Prowadzili łowiecko-zbieracki tryb życia. Prawdopodobnie ostatnim wspólnym przodkiem H. Sapiens i H. Neanderthalensis był H. Erectus.
Co więc jest w nich takie niezwykłe?Wiele wskazuje na to, że byli osobnym, rozwijającym się niezależnie i równolegle do naszego, gatunkiem rozumnym. Ich kultury narzędziowe (mustierska i lewaluaska) wykazują wysoki stopień specjalizacji narzędzi i celowości ich wykonania, z zastosowaniem technik wymagających nauki i przekazywania wiedzy z pokolenia na pokolenie, posługiwali się też ogniem. Budowa kości gnykowej wskazuje na to, że posługiwali się mową, a pochówki intencjonalne - o wierze w życie pozagrobowe, lub przynajmniej bardzo rozbudowanej samoświadomości. Odnalezione szkielety osób obciążonych chorobami i bardzo starych świadczą także o tym, że neandertalczycy opiekowali się członkami grupy niezdolnymi do samodzielnego życia.
Mieli takie same jak my szanse na osiągnięcie sukcesu ewolucyjnego, co więc zadecydowało o ich wyginięciu? Jest na ten temat wiele teorii, najpoważniejsze mówią o tym, że to nasz gatunek rozszerzał swoje terytorium, spychając neandertalczyka coraz dalej na północ i odbierając mu tereny łowieckie, bądź też, że do umiejętność rozniecania ognia zadecydowała o przetrwaniu naszego gatunku (choć nie ma pewności, że neandertalczyk jej nie miał), być może także bardzo duże wymiary czaszki utrudniały poród, i sprawiały, że śmiertelność okołopołogowa była zbyt duża, a przyrost naturalny ujemny.
Za którą z tych teorii bylibyście się skłonni opowiedzieć? Co sądzicie o tym, że prócz nas żył jeszcze inny, tak rozwinięty intelektualnie gatunek? Jak mogły wyglądać kontakty między ludźmi a neandertalczykami?
inna hipoteza zakłada, że doszło do wymieszania gatunków, a zatem nie byłoby to jakieś wyginięcie, ale swoiste przemieszanie się. Ale to też tylko hipoteza.
inna hipoteza zakłada, że doszło do wymieszania gatunków, a zatem nie byłoby to jakieś wyginięcie, ale swoiste przemieszanie się. Ale to też tylko hipoteza.
Rzekomo przeprowadzono badania DNA mitochondrialnego (które jest przydatne przy określaniu pokrewieństw między gatunkami, bo przekazywane jest jedynie w linii żeńskiej i nie ulega rekombinacji) które wykluczyły tę tezę. Z innych (dużo pewniejszych) źródeł natomiast wiem, że w ostatnich latach ledwie udało się wyekstrahować odrobinę DNA neandertalczyka, ale nie podejmuje się kolejnych prób ze względu na zbyt małą wydajność procesu, aby nie niszczyć niepotrzebnie posiadanych materiałów kostnych, tak więc nie wiem, skąd badacze mieliby wziąć owo DNA mitochondrialne w ilości wystarczającej do wysnucia swojej tezy.
Można jedynie próbować wykluczyć tę tezę za pomocą obalania dowodów na nią, a mianowicie chodzi o to, że teoria o krzyżowaniu się naszego gatunku z H. Neanderthalensis została wysnuta na podstawie odnalezienia jednego szkieletu dziecięcego, który miał wykazywać cechy pośrednie między H. Sapiens i H. Neanderthalensis. Dziecięce szkielety są jednak kiepskim materiałem do badań, jako że u wszystkich ssaków szkielety młodych wykazują cechy bardziej zaawansowane ewolucyjnie niż cechy dorosłych osobników.
Uważam, że neandertalczycy to bardzo ciekawa gałąź homo sapiens. Chociaż pierwotnie byli uważani za prehistorycznych barbarzyńców, teraz odchodzi się od tego schematu. To właśnie u neandertalczyków znaleziono flet, a to świadczy o rozwoju duchowym.
Ciekawymi stanowiskami są Skhul i Qafzeh, gdzie znaleziono dowody współistnienia obu gatunków. Jest to tym bardziej interesujące, że, z tego co mi wiadomo, nie znaleziono śladów agresji pomiędzy nimi...
genetycy odrzucając możliwość skrzyżowania gatunków odrzucają stanowisko archelogów, ale z drugiej strony nie dokonali porównania z kromaniończykiem, który był współczesny Neandertalczykowi. Dlatego także tej hipotezy ostatecznie przekreślić nie można. Porównania dotyczyły człowieka współczesnego z neandertalczykiem.
genetycy odrzucając możliwość skrzyżowania gatunków odrzucają stanowisko archelogów, ale z drugiej strony nie dokonali porównania z kromaniończykiem, który był współczesny Neandertalczykowi. Dlatego także tej hipotezy ostatecznie przekreślić nie można. Porównania dotyczyły człowieka współczesnego z neandertalczykiem. Najnowsze (2006 rok) odkrycia w Rumunii, wskazują na fakt krzyżowania się kromaniończyków i neandertalczyków. Otwartą kwestią pozostaje, czy potomstwo takie mogło być płodne.
Na marginesie - jak patrzę na twarz naszego byłego reprezentacyjnego bramkarza Macieja Szczęsnego to dochodzę do wniosku, że jego berdzo dawni przodkowie mogli pochodzić z doliny Neandertalu. Ale to na marginesie.
Najnowsze (2006 rok) odkrycia w Rumunii, wskazują na fakt krzyżowania się kromaniończyków i neandertalczyków.
dzięki za informację, nie znałem wyników tych badań. Możesz podać jakieś źródła?
Rzeczywiście to ciekawe odkrycie, choć jeśli rzeczywiście narodził się mieszaniec, nadal nie wiadomo, czy był płodny. Obawiam się też, czy w tym sensacyjnym odkryciu nie odżywa zaniechany ostatnio na szczęście zwyczaj wysnuwania daleko idących wniosków na podstawie ułomka kości. W ten sposób w I połowie XXw. opisano po kilkadziesiąt gatunków z rodzajów australopithecinae i homo, każdy na podstawie kawałka żuchwy lub sklepienia czaszki, a po dokładnym zbadaniu i usystematyzowaniu wiedzy okazało się, że jest tych gatunków zaledwie kilka.
Osobiście w dalszym ciągu jestem bardziej skłonna uznać teorię o tym że była to linia równoległa do H.Sapiens z ostatnim wspólnym przodkiem w "osobie" H.Erectus i o bezpotomnej śmierci neandertalczyków - właśnie ze względu na specyficzną budowę ciała, będącą przystosowaniem do życia w chłodnym klimacie, które to przystosowania raczej nie mogły się uwstecznić.
Jeszcze 20-30 lat temu naukowcy twierdzili, że neandertalczyk był mało inteligentny, nie przejawiał zdolności myślenia abstrakcyjnego. Obecne odkrycia wskazują, że jednak w okresie współistnienia homo sapiens sapiens i homo sapiens neandertalis oba szczepy ludzkie podglądały ówczesne nowinki techniczne i mody u siebie (np. flet znaleziony u neandertalczyków, czy jak twierdzą niektórzy antropolodzy zapozyczenie przez h.s.s. sposobów polowania na grubego zwierza od h.s.n.), a to by oznaczało, że nie tylko oba szczepy polowały wzajemnie na siebie, ale także mogło między nimi dochodzić do wspólpracy, a to z kolei mogłoby oznaczać krzyżowanie się gatunków.
Ale to wszystko hipotezy.
Odchodząc nieco od tematu:
Jeszcze 20-30 lat temu naukowcy twierdzili
W dzisiejszym świecie nauka rozwija się i rozrasta wręcz zaskakująco szybko. Jest już całkiem prawdopodobne, że za subiektywnie niedługi czas możemy osiągnąć punkt technologicznej osobliwości.
Ale to wszystko hipotezy.
Znów odchodząc od tematu ;) - można stwierdzić, że w dzisiejszej nauce praktycznie wszystko opiera się na hipotezach - "udowodnionych" doświadczeniami, ale oczywiście nadal istnieje pewne prawdopodobieństwo, iż te hipotezy są fałszywe
I już wracając do tematu. Ciekawe jest, dlaczego homo [sapiens] neanderthalensis wymarli. Jeśli byli, jak wielu ludzi w dzisiejszych czasach uważa, w podobnej fazie rozwoju jak ówczesny "człowiek rozumny rozumny" (homo sapiens sapiens), to raczej mało prawdopodobna wydaje się teoria, że wymarli z powodu zbyt dużej konkurencji ze strony naszego przodka.
Postscriptum: zamieszczam zdjęcie rekonstrukcji wyglądu neandertalczyka z Neanderthal Museum.
Jak już mówiłam, obecnie uznaje się kilka teorii:
1) zbyt duża puszka mózgowa, uniemożliwiająca prawidłowy poród
2) brak umiejętności rozniecania ognia
3) konfrontacja z bardziej agresywnym i ekspansywnym gatunkiem - homo sapiens fossilis. (homo sapiens sapiens wtedy jeszcze nie było).
Obecnie także nie używa się określenia h. sapiens neanderthalis.
Jak już mówiłam, obecnie uznaje się kilka teorii:
1) zbyt duża puszka mózgowa, uniemożliwiająca prawidłowy poród
To raczej odpada, bo przez ok. 100 tys. lat problemu takiego raczej nie było.