wika
Otóż mam pomysł na świetny film, ale nie mam, oczywiście, budżetu. Byłaby to produkcja w Polsce przełomowa, ponieważ żaden rodzimy rezyser nie nakręcił jeszcze:
a) (dobrego) horroru
b) w którym wrogiem jest postęp, a dokładniej - nowoczesna technika
c) pełnego napięcia i krwi
Otóż fabuła przedstawia się następująco: młody chłopak zatrudnia się w organizacji dobroczynnej, która zajmuje się zbiórką ubrań, potem czyszczeniem ich i przekazywaniem potrzebującym. Jest wątek miłosny i takie bzdety, ale do rzeczy. Pewnego dnia organizacja, aby usprawnić pracę, kupuje od dziwnej, nieznanej nikomu firmy ultranowoczesną pralkę Washmaster 5000. Pierze ona idealnie, ubrania wyglądają jak nowe, ale... proces trwa bardzo długo. Instrukcja zaś przestrzega, by nie przerywać go przed końcem. Pracownicy się stosują i jak na razie wszystko jest w porządku. Cięcie.
Pięć miesięcy później. Nadchodzi sroga zima i okazuje się, że jeśli potrzebujący z Kansas nie otrzymają ubrań w ciągu trzech godzin, umrą z wychłodzenia. Pralka już pracuje, ale skończy dopiero za dwa dni. Bohater nie ma wyjścia - wyłącza urządzenie przed czasem i zawozi ubrania tam, gdzie potrzeba. Śnieżyca zmusza go do pozostania z potrzebującymi - jest uwięziony w Kansas!
I w tym momencie przechodzimy do akcji: program nakazuje pralce dokończyć pranie, więc po kolejnej aktywacji maszyna zabija operatora i rusza na poszukiwanie ubrań, by je wywirować i przepuścić przez magiel. Oczywiście wraz z ich nowymi właścicielami. Krwawo rozwalani potrzebujący muszą walczyć o życie, bo jeśli zdejmą ubrania, umrą z zimna, a jeśli nie zdejmą, Washmaster 5000 widowiskowo zakończy ich żywot. Jedyną osobą zdolną pokonać zabójczą pralkę jest Jim 'Bazooka' Smith, komandos który przypadkowo znalazł się w mieście... Rozpoczyna się walka o życie.
Jeśli znajdą się sponsorzy, proszę o kontakt.
Jeśli macie własne pomysły na horror - piszcie.
A niech mnie, Military, co ty ćpałeś...
Mi się podoba
Podobanie to jedno. Chodzi o to, ze to nie pomysl na horror tylko parodie
Nie, to pomysł na horror. Zrobiony absolutnie na poważnie.
Ale wiesz ze to brzmi w kazdym zdaniu absurdalnie?
Oczywiście, ale zrobione na poważnie byłoby jeszcze śmieszniejsze niż celowa parodia.
No ufff, bo już myślałem, że mówisz poważnie poważnie :)
a pomysł przedni :)
Wy tu gadu-gadu, a kto zagra główną rolę Washmastera 5000? Zanussi?
Piotr Fronczewski, bo on zagra wszystko, a jego głęboki głos robiący "szuru-buru" będzie prześladował was po nocach.
Mam już kolejny pomysł, tym razem podrasowana klasyka. O szalonym naukowcu - Fauście - który chce skontaktować się z zaświatami... ale wybrał do tego dość oryginalną metodę. Tytuł roboczy: PanzerFAUST.
Piotr Fronczewski, bo on zagra wszystko, a jego głęboki głos robiący "szuru-buru" będzie prześladował was po nocach.
a czy będzie śpiewał przeboje Franka Kimono podczas długotrwałego prania? Jeśli nie, to nie idę do kina
I co z rolą żeńską?
Wszystkie role żeńskie zagrają stopy Umy Thurman, oczywiście, wg Tarantina to najlepsze aktorki.
A czy będą one śpiewać przeboje z Producentów w scenach miłosnego uniesienia?
Jak stopy mogą być miłośnie uniesione?
pomasuj to zobaczysz
A stopu Umy sa brzydkie...
Wszystkie stopy są brzydkie :)
stopka redakcyjna nie jest
Ale stopy procentowe są. Ale i tak Mush Room się nie zna.
Bo co, Twoich nie widziałem? :)
Nie, bo się po prostu nie znasz.
pomysł z morderczą pralką jest WYKURWISTY. ja w to wchodze :) pod warunkiem że historia bedzie na maxa poważna, bohaterowie autentycznie zaangażowani w sprawe, a pralka mega bezwzględna w eliminowaniu przeciwników.
No oczywiście. Poza tym pomoc dla potrzebujących z Warszawy do Kansas będzie absolutnie wiarygodną organizacją.
pomysł przezakurwisty!
a w jaki sposób pralka będzie zabijała? będzie zasysała do wewnątrz i mieliła na tysiące kawałków? czy bardziej wysublimowany rodzaj mordu?
Plucie skoncentrowanym Cocolino? :)
Wirowanie 60 stopni muahahahaa na dodatek walniemy biale skarpetki z zielona bluzka muaahahaaha
Plucie skoncentrowanym Cocolino?
czyżbyś spodziewał się tego misia jako wspólnika zbrodni?
Jak mawiają Mdlejące Kozy: "Dobry prodakt plejsment nie jest zły".
Mam pomysł! A może Bazooka przywoła w swej obronie jak i obronie mieszkańćów PRALKĘ FRANIĘ?? I proponuje żeby odkurzacz dołączył do złej pralki i pomógł jej poprzez "Wsysanie" dusz bezbronnych citizenów. To by bardzo urozmaiciło ten film.
Pralka będzie zabijała w stylu pralki. To znaczy np. zamaskuje się jako zwykła pralka, a kiedy jakiś potrzebujący będzie chciał wyprać ubranie, nachyli się by włożyć je do bębna, i wtedy drzwiczki zamkną się, wpychając gościa do środka. Wtedy włączy się wirowanie, a widz przez szybkę będzie widział jak wir zrywa gościowi twarz. Inny sposób to np. maglowanie, krochmalenie i suszenie, ale to jest tak okrutne że wolę nie opisywać, no a poza tym chcę żebyście mieli w kinie jakąś niespodziankę.
EDIT:
Drugi sposób mordowania zerżnąłem trochę z Predatora: pralka zwiesza się na kablu zasilającym z drzewa, zniża się nad przechodzącego człowieka i strzela z działka naramiennego.
Moglaby sie znizac i 'zjadac' goscia drzwiczkami jak Obcy
Jak będą uciekać niskimi kanałami wentylacyjnymi, tylko jeszcze nie wiem skąd, to w jednym z nich, oświetlonym latarką, pokaże się pralka i otworzy drzwiczki, a z nich wysunie się mniejsza pralka, która drzwiczkami przebije mózg ofiary.
Whakowałem się do kompa Miliaterego i znalazłem kadr z dramatycznej sceny:
Kolejna ofiara:
Spójrzcie na jego przerażenie... Niedługo zostanie sprasowany.
potencjalna ofiara sobie odpoczywa.
ofiara zjedzona.
BASED ON TRUE STORY!
Pet cat killed in washing machine
http://news.bbc.co.uk/1/hi/wales/6193557.stm
Pralka jako zabójca? Była już laleczka Chucky, auto Christine i zmutowane pomidory więc pralka to kolejny dodatek do nadawania morderczych cech
urządzeniom, robakom, jedzeniu itd. A co po tem? Taksańska masakra Kubusia Puchatka? Schemat działań pralki jest ciekawy (musi prać ubrania do końca bo inaczej pogrzeb na powązkach), scenariusz nieco naciągany (choć podoba mi się miejsce akcji z którego nie można uciec czyt.: zaśnieżone Kansas). Film mógłby być hitem kiedy wróciła by moda na filmy pokroju Laleczka Chucky czy Christine i gdyby zawierał przemoc na poziomie, czyli nie było tyle krwi i syfu by dzieciaki nie musiały chować tego filmu pod kocami przed starymi, a w kinie nie trzeba było ustawiać kamer by sprawdzać czy oby na pewno wszyscy widzowie mają +18. I jeszcze jedno: moim zdaniem lepiej by było usunąć komandosa i oddać show gościowi który te ubrania do Kansas przywiózł, albo stworzyć z kilku mieszkańców miasta ekipę (przewodniczył by jej bohater), która by próbowała zwalczyć pralkowe monstrum.
Dodam jeszcze że ogólnie w Polsce żaden reżyser prawie się horrorami nie interesuje, a jak już jakieś zrobią to zamiast hit wychodzi kit.
Chyba wszystkich entuzjastów poczynań Washmastera 5000 zainteresuje ten film
Haha, pralka zabójca . Pomysł przedni, jestem za. Military zrobiłby z tego maksymalnie do bólu brutalny horror. Chciałby zobaczyć jednego z bohaterów który ginie od prania wstępnego.
Przykładowa, może początkowa scena filmu:
Kobitka dzwoni z pracy do nastoletniej córki, by uprała białe rzeczy. Gdy kilka godzin później wraca do domu, córki nie ma. Przypomina jej się o praniu; idzie do pralki, otwiera drzwiczki i zauważa że wszystko jest czerwone. "Kurwa!" Pociąga za koszulkę... z pralki wypada głowa córki! Kobieta wydziera się przeraźliwie...
Mój pomysł na końcową scenę:
Pralka już podchodzi do głównego bohatera komandosa by go odwirować, gdy ostatkiem sił nasz bohater wyciąga granat (ostatni który mu został), wrzuca go od bębna i mówi do nieco zdziwionej pralki:
- Odwiruj to!-
Taki typowy on-liner
Przydałaby się też jakaś scenka humorystyczna...
Na przykład pralka płucząca sobie 'zęby' Calgonitem po sowitym posiłku;)
Jeżeli w filmie miało by być coś humorystycznego to najlepiej zakończenie w którym bohater po prostu odłączył pralkę od żródła prądu.
Ale wtedy odpadłby genialny pomysł z pralką spuszczającą się na kablu z wysokości i odgryzającą głowy.
Szybki plakat:
Mam lepszy pomysl: mordujacy kibel. Natchnieniem byl plakat Mierzwiaka - o ilez lepszy, gdyby glowa plywala w kiblu. Nowy, japonski model Kiburo 200 z automatycznym podmywaniem moglby np. podmywac kwasem albo wciagac do srodka niewinnych sralczykow. A wyobrazcie sobie scene przemieszczania, w ktorej wucet niby malz otwiera pokrywe i wlecze sie z przerazajacym dzwiekiem szurania.
Mierzwiak ty to masz talent do plakatów. Choć wolałbym by pralką zabójcą był jakiś model pralek Elektroluxa
Tą spuszczjącą się pralkę i odcięcie od prądu da się ze sobą pogodzić. Załóżmy, że pralka spuszcza się prosto na głowę głównego bohatera by mu ją odgryźć, a bohater nie jest tego świadomy. I gdy już pralka otwiera paszczę jakiś pijak odcina kabel nożyczkami czy czymś innym.
Ej, Artur, a wiesz ze w produkcji The Thing wykorzystano prawdziwa ludzka glowe?
Ciekawe komu ją odcięli
Tragicznie akurat zmarlemu rezyserowi afro-amerykanskiej wersji Star Wars, ktory przekazal swoje organy ekipie od FX do dowolnego wykorzystania.
Pokój nad jego duszą (a raczej głową).