wika
Moje pierwsze podejście do portretu, zapraszam do komentowania.
1.
2.
3.
4.
5.
6.
dziwne kadry jak dla mnie na nr2 i nr3. nie podoba mi sie tez tło, ze w kącie.
na wiekszosci za ostre swiatło, odbija sie na twarzy i powoduje glebokie cienie za modelką.
nr 4 najbardziej mi sie podoba... mam jeszcze wrazenie ze nie bardzo wiedziala co z rękami zrobic...
sprobuj czarno-biale lub sepie, i pobaw sie nasyceniem kolorow w swatłach i cieniach to polepszy fotki :)
preferowałbym więcej kontaktu wzrokowego
preferowałbym więcej kontaktu wzrokowego
Przy takim waleniu lampą na wprost skończyło by się to jak na 2jce...
Moja rada taka - zdecydowanie więcej światła zastanego - mniej błyskowego. Jeśli już trzeba błysnąć to nie aż tak mocno. A może od czegoś odbić. Niestety poucinało exify - więc nie wiemy czy można by coś zmienić w ekspozycji.
Jeśli chodzi o błyskanie z lampy wbudowanej w aparat - to zawsze jest jakiś sposób żeby to światełko zmiękczyć. Ja miałem różne patenty. Najprostszy to np dyfuzor założony na lampę wykonany z.... białego opakowania po jogurcie. Żeby odbić światło od sufitu można umieścić coś przed lampą tak aby część światła odbiło - a część przepuściło. Pokazywałem tu swego czasu efekty z wykorzystaniem zwykłej chusteczki higienicznej.
A jak już musisz błyskać na wprost staraj się żeby cień nie był przed twarzą tylko za portretowaną osobą. Nie będzie tak się rzucał w oczy. Po prostu obróć aparat w drugą stronę. Na jedynce jest dobrze. Na pozostałych powinnaś obrócić aparat.
A najlepiej to w ogóle zrobić takie foty w dzień
Ciekawych rzeczy się dowiedziałam, dziękuję.
no sie chlopaki wyklikali to ja juz nic nie dodam, ja jeszcze na lampe zakladalam husteczki higieniczne albo zaslanialam biala kartka :)
zaslanialam biala kartka :)
lampę zasłania się tylko z góry ?
no tam gdzie swiatlo wali, przed lampe dajesz kartke, poprobuj sobie roznych opcji
kiedyś z takiej aluminiowej folii robiłem odbłyśnik, który po postu odbijał światło w sufit, żadna filozofia, minuta roboty - warto tylko wtedy wzmocnić siłę błysku.
ja znam sposob z plyta kompaktowa
Akurat w fotografii portretowej, przydała by sie lustrzanka (żeby mieć mniejszą głębię i łatwiejsza kontrolę nad swiatłem sztucznym lub zastanym - ISO) aparat ze złączem na lampę, a lampa z obrotowa głowicą i najlepiej uruchomiana bezprzewodowo (błyskiem lub radiowo). To jedna z tych dziedzin gdzie lustrzanki maja przewagę
Niestety w FinePix S1000fd tego nie uzyskasz, co najwyżej możesz albo ta lampę przesłaniać albo jeszcze lepiej w ogóle wyłaczyć wykorzystując jakieś swiatło boczne, okno, żarówke, lampke stałą, jak córce lampą błyskową sie nie będzie błyskać w oczy to chętniej popatrzy w obiektyw!, podbitym iso co pewnie będzie konieczne sie nie ma co przejmować, zamieniasz na czarnobiałe i bedzie nawet troche szumu wygllądało klimatycznie tym bardziej , że ten aparat jest w tym iso bardzo dobry jak na kompakta, aparat w priorytetcie przesłony F2,8 (najbardziej otwarta przesłona mozliwa dla danej ogniskowej)
Tak bym kombinował ale sie nie znam....
to ale sie nie znam na koncu jest najlepsze
to ale sie nie znam na koncu jest najlepsze
dokładnie, człowiek czyta czyta (a jest tego trochę), a tu końcu gość pisze, że się nie zna i można przypuszczać, że to co napisał przed chwilą wyczytał w Fakcie.
czysta prowokacja
dokładnie, człowiek czyta czyta (a jest tego trochę), a tu końcu gość pisze, że się nie zna i można przypuszczać, że to co napisał przed chwilą wyczytał w Fakcie.
no właśnie i jak mam to odebrać, na serio czy żartujecie ?
CatStevens111 napisał/a:
preferowałbym więcej kontaktu wzrokowego
Przy takim waleniu lampą na wprost skończyło by się to jak na 2jce...
Larson, a czy ja coś mówiłem, ze ta lampa ma byc włączona
na serio czy żartujecie
Cat nigdy nie żartuje
to ale sie nie znam na koncu jest najlepsze
Miałem od tego zdania zacząć... żeby nasza koleżanka Sara nie traktowała tych wskazówek zbyt obligatoryjnie głównie dlataego, że ja sie faktycznie na tym nie znam...
PS. Własnie zauważyłem przed chwilą, że Larson w sumie już wcześniej napisał dokładnie to samo co ja, sie okazuje, że sie niepotrzebnie produkowałem . Zara zara...skoro to samo napisał, a ja sie nie znam to widać drogą dedukcji można dojść do wniosku, że Larson sie tez nie zna
Ha ha nie wiedziałem, że mnie ta dedukcja tak rozbawi...
ja znam sposob z plyta kompaktowa
wszyscy znaja, ten sposób nosi kodową nazwę "150" ale sie nikt nim nie chwali bo jest nielegalny, ....
PS .... ZAIKS sie dowala... a szkoda bo 150 mp3jek sie mieści na 1 CD
Zostawiłam na konkurs, ale skoro taka kicha szkoda zajmować miejsce....
Znajomy troszkę przerobił, na czarno-białe, co zresztą widać i chciał się dowiedzieć co o tym
sądzicie.
PS. gdzieś po drodze ucieka mi EXIF
heh u mnie na monitorze mam jakis delikatny zafarb czerwony, ale niewazne.
jak dla mnie to jest najlepsze z tych wszyskich fotek. a ze zdjecia sa z tej samej sesji bledy sie powtarzaja jak na poprzednich, choc przy rezygnacji z koloru mniej je widac.
szkoda ze zrezygnowalas z konkursu, zawsze mozna komentowac zdjecie po zakoczeniu.
czarno biale to to nie jest, ale tonacja juz nieco zmienia efekt, dostalas duzo fajnych wskazowek wiec proponuje zaprząc modelke i zrobic jej troche zdjec a potem jedno wybrac na konkurs i je dopiescic
PS. na konkursach juz wikesze kichy bywaly ;)
szkoda zajmować miejsce....
miejsca są bezpłatne i nieograniczone
trafna uwaga