wika
W czerwcu będziemy obchodzić okrągłą, pięćdzizesiątą rocznicę poznańskiego czerwca. Wydarzenia z Poznania z roku 1956 rozpoczęły cały łańcuch wystąpień przeciwko władzy ludowej - 1968, 1970, 1976, 1980. Warto o tej rocznicy pamiętać. Instytut Pamieci Narodowej wydał jeden z numerów biuletynu poświęcony tym wydarzeniom.
Edward napisał/a:
W czerwcu będziemy obchodzić okrągłą, pięćdzizesiątą rocznicę poznańskiego czerwca. Wydarzenia z Poznania z roku 1956 rozpoczęły cały łańcuch wystąpień przeciwko władzy ludowej - 1968, 1970, 1976, 1980. Warto o tej rocznicy pamiętać. Instytut Pamieci Narodowej wydał jeden z numerów biuletynu poświęcony tym wydarzeniom.
I miejmy nadzieję że rocznica powyższego wydarzenia nie zakończy się jedynie biuletynem wydanym przez IPN - chociaż ma się jakieś nie odparte wrażenie że obecnie niejednym jakoś dziwnie zależy na tym żeby podobne daty wykreślić z kalendarza rocznic w naszym kraju.
A gdzie ta "Solidarność" ?...przecież to ona powinna szczególnie dbać o historię tych ostatnich wydarzeń takich jak :Poznań , Radom , Gdańsk , Szczecin....daty winny być nader znane.
Niestety tak ważne wydarzenia,jak widać bardzo szybko zostają jakby zapominane,i zapewne to co działo się wówczas w Poznaniu zostanie ujęte w pare zdań nic nie wnoszących do tematu...ot tak jakieś tam wydarzenie.A przecież było to pierwsze większe spięcie między obywatelami,a komunistyczną władzą.
''Solidarnosc'' jakby zapomniała o swojej działalności,a to jest bardzo smutne.W momencie kiedy przestaje hołdować się swoim ideałom momentalnie daje to do zrozumienia,iż mamy doczynienia z przejawem ignorancji ważnych wydarzeń naszej historii.
andrzej pisze/a:
''Solidarnosc'' jakby zapomniała o swojej działalności,a to jest bardzo smutne.W momencie kiedy przestaje hołdować się swoim ideałom momentalnie daje to do zrozumienia,iż mamy doczynienia z przejawem ignorancji ważnych wydarzeń naszej historii.
Zastanawiam się często czy ludzie "reprezentujący" dziś NSZZ "Solidarność" mają jeszcze prawo używać tej nazwy.
To co wyczynia dzisiejsza "Solidarność" , jak i to co się wokół niej dzieje można chyba nazwać zwykłą profanacją pamięci o tych którzy za niegdysiejsze ideały "Solidarności" zginęli.
Jest tak - że jedni starają się jak mogą zakłamać naszą najnowszą historię , a tzw. "reprezentanci" zwyczajnie na to pozwalają uganiając się za stanowiskami , polityką i korzyściami dla siebie....to jest rzeczywiście smutne.
Ale , "nic to" (jak powiadał niejaki Michał Wołodyjowski) - w końcu jesteśmy My , a My pamiętamy ! - i to na razie musi wystarczyć.
Pozdrawiam.
No właśnie. Wepchała się Solidarność do polityki (AWS, wcześniej sympatyzowanie z niektórymi partiami prawicowymi), robią to dalej (poparcie dla Kaczyńskiego).
Polecam artykuł w GW z poniedziałku w Dużym Formacie o nieprzestrzeganiu praw pracowników łódzkiego "Indesitu". Czy o taką Polskę ci ludzie oddali swe życie? Czy oddali życie za Polskę, w którym człowiek jest często narzędziem? Za Polskę brutalnego XIX - wiecznego kapitalizmu? Nie sądzę. Dlatego tym bardziej musimy uczcić pamięć Bohaterów Poznania, Wybrzeża, "Wujka" i wielu innych miejsc w których ludzie, którzy chcieli prawdziwej wolności oddali życie. Patrząc na dzisiejsze czasy oddali je dla brutalnego kapitalizmu. Smutne.