wika
W momencie powstania jednostek SS nie było wolnego uzbrojenia niemieckiego więc wiele oddziałów otrzymało przejęte uzbrojenie czechosłowackie.
W raz z rozwojem sytuacji na frontach zadecydowano o wcielaniu do SS ochotników innej narodowości niż niemiecka.
Tworzenie elitarnych jednostek SS nie miała bowiem racji bytu - wojska lądowe potrzebowały standardowych dywizji pancernych i zmotoryzowanych jednakowo wyekwipowanych, a nie dodawania do każdej armii po kilka jednostek SS, które miały priorytety uzupełnienia zaopatrzenia, denerwując tylko regularne jednostki.
Czy w tej sytuacji nie uważacie, że jednostki te od początku powinny być traktowane jako uzupełnienie Wehrmachtu a nie równoległy, konkurujący rodzaj wojsk?
Czy zasada wykorzystania nietypowego uzbrojenia i rekrutacji zagranicznych ochotników nie powinny być priorytetami przy tworzeniu tych jednostek?
Przecież była cała masa uzbrojenia przejętego z arsenałów Austrii, Czechosłowacji a następnie zdobycznego z Polski, Francji, Danii, Norwegii, Belgii, Holandii, Wielkiej Brytanii i ZSRR. Łącząc to z pomocą w odpowiednim wyekwipowaniu wojsk swoich sojuszników oraz napływem ochotników należało tworzyć tylko jednostki pomocnicze, a nie elitarne molochy, które tak naprawdę nic specjalnego w tej wojnie nie zdziałały.
Witam.
Mówiąc o tworzeniu zbrojnych oddziałów SS, nie możemy zapominać, w jakim okresie były one tworzone i w jakim celu. Ich zadaniem nie miała być walka na froncie, lecz „dbanie” o porządek wewnętrzny, gdy Wehrmacht pójdzie na front. To był cel, gdy tworzono pierwszy pułki SS. W tym okresie Wehrmacht jeszcze nie istniał, a do LSSAH przyjmowano tylko i wyłącznie ochotników.
Do chwili rozpoczęcia formowania zbrojnych i skoszarowanych jednostek SS, istniało już 57 SS-Standarte Allgemeine SS.
Dalej, formowanie pierwszej jednostki Leibstandarte SS „Adolf Hitler”, rozpoczęto od dnia 17 marca 1933 roku. LSSAH uzbrojona i wyszkolona do ochrony szefa rządu niemieckiego, zajmowała wyjątkową pozycję i SS-mani Dietricha stopniowo przejmowali całkowitą odpowiedzialność za bezpieczeństwo Kancelarii Rzeszy i niektórych budynków państwowych.
We wrześniu 1933 roku oddziały zostały zakwaterowane w koszarach w Lichterfelde pod dowództwem Dietricha i licząca ośmiuset ludzi, uzbrojona jednostka otrzymała nazwę „Adolf Hitler Standarte” (Pułk Adolfa Hitlera). Nazwa ta wyrażała to, co od marca było podtekstem rozwoju jednostki, a mianowicie fakt, że za pośrednictwem jej dowódcy, Seppa Dietricha, łączyła ją szczególna więź z osobą Führera i kanclerza Rzeszy. Biura Dietricha znajdowały się w Kancelarii Rzeszy, pod ręką Hitlera. Berlińczycy uważali nie bez powodu, że „Adolf Hitler Standarte” jest odrodzeniem pułków gwardii królów Prus.
Wybiegając do przodu, podstawowe zadanie LSSAH, było wykonywane przez cały okres wojny, mimo ze jednostka już jako Dywizja Pancerna brała udział w walkach na froncie.
Kolejne jednostki to:
SS-Standarte Deutschland formowany od 1934 jako SS-Standarte 2
SS-Standarte Germania formowany od 1934 jako SS-Standarte 3
SS-Standarte Der Führer formowany od marca 1938 w Wiedniu jako SS-Standarte 3
Musimy pamiętać, że wszystkie zbrojne pułki SS, były całkowicie zmotoryzowane (1938 rok) i jako takie, przedstawiały spora wartość, zarówno wojskową jak i propagandową. Nie na darmo
1 marca 1935 roku, to właśnie LSSAH weszła zamiast wojska do Zagłębia Saary.
Nie można tez zapomnieć o roli, jaka odgrywały jednostki SS podczas Olimpiad w 1936 roku, wzbudzając powszechny zachwyt swoją podstawą i wyszkoleniem. Dla celów propagandowych w LSSAH stworzono znakomitą orkiestrę wojskową pod kierunkiem Hermanna Müllera-Johna, stała się bardzo poszukiwaną atrakcją na imprezach partii narodowosocjalistycznej w całych Niemczech.
Trzy pułki brały udział w przyłączeniu Austrii do Niemiec, a podczas operacji przeciwko Czechosłowacji wzięły udział wszystkie cztery.
Musimy pamiętać, że wszystkie zbrojne pułki SS, były całkowicie zmotoryzowane (1938 rok) i jako takie, przedstawiały spora wartość, zarówno wojskową jak i propagandową.
Analizując możliwości bojowe jednostek zmotoryzowanych w oparciu o samochody ciężarowe (wielkości pułku) okazuje się, że były one praktycznie nieprzydatne pod kątem działań ofensywnych. Rozwinięcie szyków piechoty ze względu na brak opancerzenia środków transportu wymaga zachowania sporej odległości od linii obrony przeciwnika. Po spieszeniu brak wsparcia (np. czołgów) powodował, że przy typowym zadaniu przełamania obrony przeciwnika jednostka tego typu nie miałaby żadnych szans.
Dlatego po stronie polskiej 10 Brygada Kawalerii Zmotoryzowanej służyła jako jednostka typowo defensywna (zaporowa).
Jak się miało zatem powstanie takich jednostek do doktryny ofensywnej wojny błyskawicznej?
Na podstawie doświadczeń wyniesionych z walk w Polsce rozwinięto jednostki SS w dywizje. Świadczy to więc o konkurowaniu SS z normalnymi jednostkami armijnymi. Dywizje stworzono bowiem do regularnej walki w pierwszej linii, a nie do zadań pomocniczych.
Witam.
Zdaję sobie doskonale sprawę, że masz wiele słuszności, lecz nie zapominaj, że wszelkie nasze rozważania i tak nie mają sensu, z prostej przyczyny – mówimy o III Rzeszy. Wpływy poszczególnych dostojników były znaczne i prawdę mówiąc nie dziwię się takiemu postępowaniu w tworzeniu w pewnym sensie „prywatnego” wojska.
Nie zapominaj, że pamiętano o latach 1918 – 1921 i rewolucji w Niemczech.
Samo formowanie jednostek „zbrojnej” SS, nie stanowiło zagrożenia dla siły bojowej, Wehrmachtu – cztery pułki, to musisz przyznać, że nie pochłonęły zbyt dużej ilości borni.
W miarę upływu czasu, formowanie nowych i powiększanie istniejących formacji, stało się reguła. Chodziło przecież o wspólna „krucjatę” przeciwko bolszewizmowi. Uzbrajanie takich jednostek w przestarzała broń – prawdę mówiąc nie wyobrażam tego sobie. Przecież chyba lepiej je było uzbroić i posłać na front, niż trzymać sprzęt w jednostkach fortecznych czy też stacjonarnych na Zachodzie.
Ja widzę gdzie indziej osłabienie Wehrmachtu.
Dlaczego formowano nowe jednostki zamiast uzupełniać już doświadczone w boju. Często bywało ze doskonała jednostka, zaprawiona w boju i doświadczona, oczekiwała na uzupełnienie zarówno ludźmi jak i sprzętem, nie otrzymywała tego, ponieważ bez przerwy formowano nowe jednostki.
Sytuacja ta stała się doskonale widoczna po 20 lipca, gdy zaczęto formować dywizje Volksgrenadierów, jako przeciwwagę dla Wehrmachtu/. Przecież wiesz doskonale o podejrzliwości Hitlera wobec starej generalicji, jak się z czasem okazało miał dużo racji.
Załóżmy jednak, że Wehrmacht, otrzymałby uzbrojenie, które otrzymały jednostki Waffen-SS, czy by to cokolwiek zmieniło, raczej wątpię.
Inaczej walczy ochotnik przekonany o swojej misji, niż zwykły poborowy i skierowany na front w charakterze „mięsa” armatniego, zwłaszcza po 1943 roku, kiedy to zrezygnowano z terytorialnego poboru. Po drugie, mówisz o znacznych ilościach uzbrojenia, cóż częściowo masz całkowitą rację, ale dotyczy to tylko kilku wybranych jednostek Waffen-SS, a nie wszystkich.
A tak już całkiem na boku – nie wyobrażam sobie walki Wehrmachtu o Narwę, tak jak to zrobił III Korpus „Germański”. Mogę się z Tobą zgodzić że jednostki (wybrane), Waffen-SS, były hołubione i stosunkowo często wysyłane na odpoczynek i reorganizację, lecz służyły głownie jako „straż pożarna” i niejednokrotnie ratowały front wschodni. Jak miały to robić – uzbrojone w czeski czy francuski sprzęt ?
Przyczyn słabości Wehrmachtu musimy szukać gdzie indziej a nie w jednostkach Waffen-SS, zwłaszcza że przecież podlegały one pod dowództwo Wehrmachtu. W tym momencie bez znaczenia jest czy to byłaby dywizja Wehrmachtu czy Waffen-SS.
Całkiem inna sytuacja byłaby gdyby SS walczyło pod swoim dowództwem, bez współpracy z Wehrmachtem, ale tak nie było.
Możemy tylko gdybać co by było gdyby ….
Nie uważam jednak by większość jednostek Waffen-SS, była gorsza od normalnej dywizji Wehrmachtu, nawet gdyby była tak samo uzbrojona, gdyż pozostaje jeszcze duch i chęć walki.
Też się z tym zgodzę. Gdyby było inaczej, to nie tworzono by nowych dywizji Waffen SS, tylko powstawały by wyłącznie dywizje Wehrmachtu, a jak sami wiemy było inaczej. To walecznośc tych jednostek spowodowała, że zaczęto formowac nowe jednostki. A z biegiem czasu dawano najlepsze uzbrojenie, aby tym bardziej zwiększyc siłę tych jednostek.
Oczywiście nie wszystkie jednostki Waffen SS się zaliczały do tych walecznych, były takie które szczególnie wykorzystywano do pacyfikacji. Ale istaniał pewien trzon który stanowił elitę. I o tą elitę Waffen SS rywalizowali dowódcy Wehrmachtu chcący miec ich pod swoją komendą.
Wpływy poszczególnych dostojników były znaczne i prawdę mówiąc nie dziwię się takiemu postępowaniu w tworzeniu w pewnym sensie „prywatnego” wojska.
Właśnie, rozpatrując sensowność tworzenia Waffen-SS trzeba pamiętać że były one elementem budowania sobie własnej pozycji przez Himmlera, takiego państwa w państwie, co było charakterystyczne dla III Rzeszy, w której każdy dostojnik próbował na różne sposoby rozszerzać zakres posiadanej władzy, nie inaczej Himmler. Stąd wiele decyzji nie do końca było racjonalnych i uzasadnionych.
Tak niby prywatne wojsko, ale walczyło razem z Wehrmachtem.
Hitler i Himmler od samego początku żywo interesowali się dokonaniami tych jednostek. I to już od samego początku, czyli od kampanii wrześniowej, która nie była zbyt dobra dla Waffen SS, a to za przyczyną niedostatecznego przygotowania tych jednostek do prowadzenia wojny. Ale potem było już lepiej.