ďťż

wika

23.I.2008 roku miała miejsce tragedia, która wstrząsnęła chyba całą Polską, ale jak się sama przekonuje jednak nie całą – dla naszych polityków każda okazja do nabicia guza przeciwnikowi politycznemu jest dobra. Nie szanują oni pamięci zmarłych, a ich pusta żałoba i smutek jest po porostu skandaliczny. Podczas, gdy mówią o niebywałej tragedii za 10 minut potrafią przekuć tragedię na swój polityczny kapitał, każda okazja bowiem jest dobra by dla siebie coś ugrać. Dla mnie jest to skandal na miarę nawet trudno określić czego. Zawsze wydawało mi się, być może bardzo naiwnie że takie tragedie nie powinny być wykorzystywane do tego, by zaistnieć w telewizji, ale jak widać niektórym obojętne jest to w jaki sposób wypłyną. Liczy się tylko kto więcej napluje na twarz drugiego, nie licząc się z niczym.
Oczywiście polityka to polityka, ale żeby wykorzystywać takie sprawy i wplatać ją w swoją jakąś marnej jakości gierkę polityczną jest już poniżej jakiejkolwiek krytyki. Trudno, aż patrzeć, gdy podczas gdy rodziny zmarłych toną w morzu łez, politycy szarpią się o to, że prezydent był poinformowany czy nie i dlaczego etc etc etc…
Chciałoby się powiedzieć – dno dna.


ależ to wciąż to samo, tylko aktorzy na scenie się zmieniają. Tak było w 1997 w czasie powodzi, tak było w późniejszych różnych tragediach. Mechanizm jest prosty - najłatwiej buduje się na negatywnych uczuciach. A w przypadku takich tragedii obudzić jest je łatwo.

podczas gdy rodziny zmarłych toną w morzu łez, politycy szarpią się o to, że prezydent był poinformowany czy nie i dlaczego etc etc etc…
Chciałoby się powiedzieć – dno dna.


Takie kwestie powinno się rozstrzygnąć, bo to, żeby prezydent był dobrze poinformowany jest rzeczą bardzo ważną. W końcu to najważniejsza osoba w państwie i powinna wiedzieć co się dzieje w kraju, ale po pierwsze nie wolno teraz robić z tego awantury politycznej, nie podczas żałoby narodowej (już jest w sumie po, ale mówię w odniesieniu do tamtejszej sytuacji), a po drugie nie wolno wykorzystywać tragedii do własnych interesów politycznych. Jest to moim zdaniem nieetyczne.


Takie kwestie powinno się rozstrzygnąć, bo to, żeby prezydent był dobrze poinformowany jest rzeczą bardzo ważną. W końcu to najważniejsza osoba w państwie i powinna wiedzieć co się dzieje w kraju

Ależ oczywiście, że takie sprawy winny być wyjaśnione, ale czy trzeba to robić niemal nad trumną ?? to jest najgorsze w tym. Nie mówię tutaj o tym, że nie należy wyjaśnić takiej sprawy, gdzie głowa państwa ma ponoć wiedzieć o takim strasznym fakcie później niż opinia publiczna – wręcz przeciwnie, ale nie należy tego robić w chwili, gdy rana dopiero została zadana. To jest polewanie wrzątkiem.. nieludzkie.
Swoją negatywną rolę odegrały tutaj oczywiście także media, które zaraz podchwyciły tę sprawę i rozpętała się istna burza, nie licząc się z czyjąś tragedią.
Gratuluje zarówno PO jak i prezydentowi, (a za nim pisowi) bo pokazali coś bardzo ważnego, a co to już niech sobie każdy dopisze..


Skandalem jest na pewno to że rząd nie poinformował pana prezydenta w trybie natychmiastowym o sytuacji w kraju. To niewyobrażalne żeby prezydent, pierwsza osoba w państwie, o takich fatalnych informacjach dowiadywała się z mediów. Czy gdyby wybuchła wojna to prezydenta poinformował by dopiero na lotnisku szef chorwackiej dyplomacji?
Urzędnicy dali niesamowitą plamę i trzeba to wyraźnie podkreślić. Tłumaczenie się iż prezydent nie odbierał telefonu jest skrajnie nie odpowiedzialne. Czasami czuje się jakbym był rządzony przez ludzi którzy bawią się w piaskownicy i wydzierają sobie szpadelek i wiaderko…

Skandalem jest także forma w jakiej przedstawiono nam tą sprawę. Powinna być ona wyjawiona te kilka godzin później a nie w trakcie żałoby narodowej. Zabrakło jednak generalicji z BBN zimnej krwi.
No nie wiem, czy nie poinformował. A przynajmniej próbował, tak to wynika z bilingów MON. A rząd to nie biznesmen Krauze i numeru komórki do prezydenta nie zna. Był telefon do BBN, bo taki oowiązek miał MON. W BBN nie było nikogo - czy ewentualny nieprzyjaciel miałby napadac na nasz kraj tylko w godzinaqch urzędowania BBN, aby prezydent o tym się dowiedział?
Co więcej Polko sam powiedział, że ok. 20.00 wiedział o wypadku. Dlaczego nie przekazał tej wiadomosci?
Dokładnie Romanie P. Ja nie zwalam całej winy na nasz rząd.. Moja krytyka tyczy się całej machiny urzędniczej która dopuszcza się takich fatalnych wpadek. Zaniedbanie haniebne które powinno pociągnąć za sobą czyjeś głowy. Do tego przydała by się jakaś reorganizacja metod działania w takich sytuacjach. Należy jasno określić zasady i obowiązki urzędników w takich skrajnych przypadkach. Jak do tej pory takie działania były przeprowadzane na tzw. hura!.
Ja bym na miejscu prezydenta jednak postawił do pionu swoich bezpośrednich podwładnych. Bez sensu było robić aferę w czasie trwania żałoby (bo stwierdzenie, że to dziennikarze naciskali, dlaczego nie wrócił, było naciągane - siedziałem przed netem i jakos nic takiego mi w oczy nie wpadło), skoro było wiadomo, że nic z tego nie wyjdzie. Przytemperowałbym Kamińskiego, bo ten facet robi Kaczyńskiemu więcej szkody niż pozytku. Jeszce kilka takich spraw i Tusk nie bedzie sie musiał wysilać, aby wygrać wybory prezydenckie, bo obecna ekipa sama sie podkłada, aby pokazać się jako "zadymiarze" czepiający sie innych, podaczs gdy sami zawinili. Wezwałbym Polkę na dywanik, nawet bez konsekwencji, aby tylko pokazać, że potrafię wyciągać konsekwencję wobec własnej ekipy, a nie zwalać wszystkiego na przeciwników politycznych. Jakkolwiek nie jestem fanem obecnego prezydenta, to uwazam, że lepiej jest, gdy ośrodki władzy pochodzą z róznych obozów bo wtedy jest jakaś kontrola i wzajemne ograniczanie się. A ekipa Kaczyńskiego robi wszystko, aby "pozbyć" się stołka prezydenckiego. robią dokładnie te same błędy, które robił Wałęsa przy wspłpracy z rządem SLD/PSL. I skończą tak samo, bo wyjdą na zadymiarzy, którzy nie robia nic oprócz czepiania się drugiej strony.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dagmara123.pev.pl
  •