ďťż

wika

Mając jakieś 14-15 lat (a więc pradawne czasy ), zbierałem jak wielu chłopaków w moim wieku stare monety.
Były to lata 70, a w tych latach wielu ludzi przeprowadzało się ze wsi do miast, albo do swoich nowych mieszkań czy domów.
Dzięki tym przeprowadzkom wielu z nich natrafiało co rusz na jakieś stare monety, dziwne papierki które nierzadko okazywały się być jakowymiś obligacjami bankowymi czy państwowymi, pamiętającymi, albo czasy I wony światowej, albo okres międzywojenny, albo też II wojnę światową...i jeszcze o wiele starsze.

Ciekawym było to, że wielu ówczesnych ludzi nie wiedziało, co właściwie posiada w swoich starociach, ani też nie znali oni ich prawdziwej wartości - dlatego cała masa tychże pożółkłych, zniszczonych i zakurzonych "papierków" lądowała niemal hurtem pod niejednym piecem.
Dziś niemożliwym jest więc oszacowanie strat spowodowanych powyższą ludzką niewiedzą.

Ja w swoich zbiorach miałem chyba kilka naprawdę wartościowych okazów z których również nie zdawałem sobie sprawy.
Pomiędzy nimi były nie tylko stare monety z czasów zaboru austriackiego, ale też monety 5 i 10 złotowe z wizerunkiem marszałka J. Piłsudskiego.
Były w moim zbiorze również banknoty z okresu międzywojennego o nominałach 50 i 100 złotych.
Pamiętam, jak z ciężkim sercem wymieniałem z kolegą swoje dwa cenne banknoty 50-cio złotowe na jeden banknot 100 zł. - ależ mi było szkoda rozstawać się z nimi.
Miałem też obligacje NBP (bodaj z 1933 i 1936r.) które to zazwyczaj służyły mi do zabawy.
Wśród moich zbiorów prawdziwym cennym nabytkiem był banknot zwany przez moją babcię "dwudziestką gubernijską".
Banknot miał nominał 20 - tylko czego?... już dziś nie pamiętam...może były to złote?..a może marki?...
Ciekawym jest chyba to, że ów banknot zauważyłem kiedyś u naszych sąsiadów w dziwach ich lodówki które to zabezpieczyli właśnie tym banknotem, żeby się drzwi tej ich lodówki nie otwierały.

Mój zbiór numizmatyczny obfitował też w różnego rodzaju medale okolicznościowe które wybijano z przeróżnych okazji.
Pośród nich był medal w wielkości dzisiejszej 5-cio złotówki który na awersie miał logo z napisem Shell, zaś na rewersie wizerunek lecącego balonu i napisy dookoła całej monety wraz z datą których to danych już niestety nie pamiętam.
Moją kolekcję zamykały przeróżne monety i banknoty z ówczesnych krajów zwanych "demoludami" - a więc, były radzieckie ruble i kopiejki, bułgarskie lewy, czechosłowackie korony i halerze...i wiele innych.

Co się z tym stało?....sam chciałbym wiedzieć.
Otóż, nie darmo na wstępie opisałem owe przeprowadzki w tamtych latach.
Ja wraz z rodziną też przeprowadzałem się wówczas do nowego domu...i właśnie podczas tej przeprowadzki zgubił mi się gdzieś mój lniany woreczek w którym trzymałem swoje skarby.
Do dziś jest mi smutno z tego powodu - tyle dobra, tyle "skarbów" gdzieś przepadło....ale mówi się trudno.

W późniejszych latach zbierałem jeszcze znaczki...ale to już inna historia.

Pozdrawiam.


Jakoś nigdy nie przytrafiło mi się, żeby zbierać monety (bo znaczki to i owszem), chociaż owszem mam gdzieś bilon z Chopinem, bo to u mnie było swego czasu obowiązkowe ;)
Za to zapraszam do Muzeum u mnie w Białej Podlaskiej, jest tam całkiem niezły zbiór monet z czasów Radziwiłłowskich. Lubię tam czasem pójść i sobie na nie popatrzeć (bo ekspozycje, poza jednym korytarzem) to się w ogóle nie zmieniają...
Ja w domu mam dość skromny zbiór monet, które zbierałem, znajdywałem jako dziecko.
Pamiętam że jak miałem 8 lat to w starych rzeczach znalazłem starą carska kopiejkę z 1899r. do tego akt własności ziemi z 1910 r. Pamiętam że z tą kopiejką nie rozstawałam się i każdemu pokazywał , mój wujek (który zbiera monety) chciał za wszelka cenę wyłudzić tą moneta ode mnie. Jednak mu się to nie udało .
Do cenniejszych zbiorów mogę też zaliczyć monety jubileuszowe z lat 60 i kilka monet z okresu między wojennego. Do tego 10 marek z RmF FM-u (oczywiście chodzi RFN na których jako dziecko mówiłem RmF Fm ). Miałem też kolekcję prawie wszystkich okazjonalnych 2 złotówek jakie wychodziły w ciągu ostatnich 8 lat. Jednak konflikt z siostrą spowodował podział mojego zbioru na 2 części .

PS. mam tez odziedziczoną po dziadku i tacie kolekcje znaczków .
Też od kilku lat zbieram monety. Na razie to skromna kolekcja licząca ok. 100 numizmatów.

A zaczęło się od zwyczajnego sprzątania piwnicy i znalezieniu kilku monet z PRL-u...
No i teraz dostaję od rodziny monety jak jakąś znajdą.
No i moją ulubioną monetą jest 50 pfeningów Rzeszy Niemieckiej z 1921 r., ale niestety jest uszkodzona
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dagmara123.pev.pl
  •