wika
Premiera filmu zaplanowana została dopiero na rok 2009. Jednak ostatnio coraz więcej newsów wycieka na temat tej produkcji, więc wypada gdzieś je powoli zacząć umieszczać. Ciekawe ile z nich okaże się prawdą gdy nadejdzie już czas premiery.
Co wiemy do tej pory?
Scenariusz napisali panowie John D. Brancato oraz Michael Ferris (wcześniej napisali również scenariusz do T3 lub np. do filmu "Gra" który znają wszyscy). Co do reżysera to nie jest jeszcze nic z całą pewnością ustalone. Najpewniejszym ostatnim typem jest reżyser i producent Joseph "McG" McGinty. Dotychczas nie miał jakiś specjalnych osiągnieć więc wygląda to blado. Można go kojarzyć z reżyserią kilku epizodów Supernatural, a o reszcie chyba nie warto wspominać. Ale jest to reżyser umiarkowanie młody i może przebije Mostowa, którego podejście do T3 mi osobiście się nie podobało.
Jeżeli chodzi o samą fabułę to będzie to oczywiście kontynuacja wydarzeń które miały miejsce w T3. John Connor i Kate Brewster próbują stworzyć ruch oporu, składający się z ocalałych po nuklearnym holokauście osób. Będą musieli stawić czoła armii robotów które powoli zaczynają rozbudowę sieci Skynet. W trakcie tworzenia ruchu oporu bohaterowie odkryją również zdrajce który ma pewien zaskakujący sekret. Jaki... zobaczymy.
Bardzo dużo plotek krąży wokół obsady tej produkcji. Co wiemy na pewno, to to, że Arniego w tej produkcji nie zobaczymy, a jeżeli już, to tylko przelotnie (cameo, lub kilka ujęć). Całkiem możliwe iż te ewentualne sceny z Arnim zostały nakręcone już w trakcie realizacji T3. Cytat z Boston Herold:
MGM chief Harry Sloan attended a recent business event in Boston where he spoke briefly about T4. "I think it's in his contract [to make an appearance]," The Boston Herald quotes Sloan as saying about Schwarzenegger's possible involvement.
Są bardzo silne sugestie że nowym terminatorem zostanie... Vin Diesel. Dotychczas ten aktor sprawdził się wyśmienicie jako Riddick (Pitch Black, Chronicles of Riddick), i fatalnie... w każdej innej produkcji w której zagrał. Mogę jednak wyobrazić sobie Vin-a jako terminatora. Owszem pasuje, ale jak będzie z grą aktorską? Zobaczymy. Przecież Terminator nigdy z niej nie słynął więc Vin ma szansę się więc sprawdzić
Jeżeli chodzi o Johna Connor-a to również ma zostać zastąpiony (całe szczęście że producenci czytają uwagi internautów). Nie wiem tylko czy takim dobrym pomysłem jest obsadzenie w tej roli Carla Urbana (PathFinder, Bourne Supermacy). Jest on wskazywany jako aktor do tej roli w ostatnim czasie. Aktor posiada może wygląd idealnie pasujący do tej roli, ale znów z grą aktorską ma niewiele wspólnego. Jeżeli już mówimy o plotkach, to istnieje też jedna dużo bardziej zwariowana. Podobno agent Edwarda Furlonga (młody John Connor z T2) wspominał iż rola Johna Connora ma być właśnie zarezerwowana dla jego klienta Wuups.
Słynna seria Terminator 4?
Nie lepiej pisać w istniejącym już temacie o Terminatorach?
lub np. do filmu "Gra" który znają wszyscy
Ja np nie mam pojęcia co to za film.
Jeżeli chodzi o Johna Connor-a to również ma zostać zastąpiony (całe szczęście że producenci czytają uwagi internautów). Nie wiem tylko czy takim dobrym pomysłem jest obsadzenie w tej roli Carla Urbana (PathFinder, Bourne Supermacy... ...Lord of The Rings. Mi tam Urban pasuje do roli Connora bardziej niż Furlong , natomiast nie pasuje mi w ogóle pomysł kręcenia czwórki .
Chociaż uważam Terminatora 3 za bardzo dobre kino rozrywkowe (które jednak filmom Camerona do pięt nie dorasta), jest on filmem zupełnie niepotrzebnym, nie mówiąc już o jakimś T4 albo o zgrozo nowej trylogii.
Mam to gdzieś, jak powstanie - obejrzę, ale jestem temu bardzo przeciwny.
Co do obsady - Karl Urban po LOTRze zagrał w trzech potwornych szajsach (Kroniki RidDICKA, Doom, Pathfinder) i powoli staje się takim męskim odpowiednikiem Leelee Sobieski - jeśli jest w obsadzie, należy się bać, i tak też traktuję jego ewentualny występ.
Za to powrót Furlonga to byłby jakiś totalny absurd.
Słynna seria Terminator 4?
Nie lepiej pisać w istniejącym już temacie o Terminatorach?
Każdy Terminator powinien mieć według mnie odrębny wątek. I czy sugerujesz że seria o Terminatorach nie jest sławna? Chyba żyjemy w dwóch różnych alternatywnych wymiarach rzeczywistości
Ja np nie mam pojęcia co to za film.
Nie oglądałeś filmu "Gra" z Michealem Douglasem i Seanem Pennem? Ja na twoim miejscu bym się nie przyznawał
Tutaj masz info (obejrzyj koniecznie, i jeżeli nie oglądałeś faktycznie to nie czytaj opisu i zapuść film na czysto bez spoilerów):
http://imdb.com/title/tt0119174/
Ale myślę że oglądałeś, tylko jakimś cudem Ci to umknęło (mam nadzieję)
T4 ma otworzyć nową trylogię, więc wątek może być na zapas. Choć bardzo ucieszę się, jeśli T5 i 6 nie powstaną. A także jeśli nie powstanie nawet T4.
Karl Urban z jego fizys przegłodzonej świni pasuje do roli Connora jak Denzel do odtwarzania postaci Jana Pawła II. Już wolałbym Furlonga, choć jak podrósł to przestał wyglądać zadziornie. Bliżej mu z wyglądu do... hmm... ćpuna.
To że T4 powstanie jest przesądzone. Inaczej nie zakładałbym tego wątku. Wytłumaczcie mi też dlaczego T4 nie jest niby kontynuacją serii T1-T3? Ściślę nawiązuje do fabuły T3 więc jak dla mnie jest cześcią serii.
Przesądzone, nie przesądzone... Tak samo "przesądzone" było powstanie Don Kichota w reżyserii Terry'ego Gilliama i z Deppem w roli głównej. Powstały już nawet scenografie i kostiumy. I co? I studio zaniechało produkcji. Może geniusze z Miramaxu, czy kto tam teraz posiada prawa do Terminatora, zorientują się że robią głupotę i powstrzymają się przed wywaleniem kilkunastu milionów w błoto...
Nikt nie mówi że nie jest (a raczej będzie kontynuacją) ale temat o terminatorach już w dziale słynne serie jest więc spokojnie można w nim pisac o kolejnej odsłonie. I tyle.
A dla mnie trójka na tyle ładnie wszystko zamknęła że T4 nie ma sensu powstawa. I tak już wiemy że ludzie wygrają wojnę skoro Skynet nie zdołał wyeliminować Connora, no chyba, że teraz będzie wysyłał terminatory w przeszłośc tzn w początkowy okres wojny. To już by było chore prawie tak jak serial o Sarze Connor.
ode mnie krótko: T4 ma potencjał na najlepszy film sci-fi w historii kina. niestety, nie będzie najlepszym filmem w historii kina - to niemal tak pewne jak wygrana PiSu w wyborach.
Terminator zakończył się na 2. Część 3 to jedynie wlepianie gał w panią Terminator. Część 4 nie ma w ogóle sensu.
Terminator zakończył się na 2
Gdyby tak było seria nie miała by żadnego logicznego zamknięcia. Na szczęście ktoś o tym pomyślał. Tyle że teraz seria jest już zgrabnie zamknięta, o tm chyba nikt nie pomyśli
Moze byc zgrabnie zamknieta ale do tego zamkniecia trzeba jeszcze doliczyc dwie godziny debilizmów przed owym zamknieciem. Choc to dla ciebie plus. Film by pewnie dostal u ciebie 10/10 gdyby Arnie zmienial sie w samochod :)
T3 ma u mnie solidne 8/10 nawet bez zmieniania się arniego w samochód Aha - ten film nie ma dwóch godzin
T3 ma u mnie solidne 8/10
Jak każdy inny szajs :)
Nie każdy. Temple of Doom ma najwyżej 4-5/10
Gdyby tak było seria nie miała by żadnego logicznego zamknięcia. Na szczęście ktoś o tym pomyślał. Tyle że teraz seria jest już zgrabnie zamknięta, o tm chyba nikt nie pomyśli
idź oglądać składające się roboty, dobrze
przez T3 seria nie tylko nie ma logicznego zamknięcia, ale także wszystko co było w części 2 jest o kant dupy potłuc, łącznie z głowną postacią, która z dzieciaka o wielkiej charyźmie, który nie dał sobie w kaszę dmuchać staje się popychadłem wszystkiego i wszystkich. Żenada, żenada, żenada.
i ja dokładam trzy żenady :)
przez T3 seria nie tylko nie ma logicznego zamknięcia
Nie dało się zakończyć trylogii lepiej niż własnie wybuchem wojny.
no tak, bo pewnie to co mówi Sarah na końcu części drugiej to tylko tak dla dzieci na dobranoc...
Terminatora 3 mogę spokojnie porównać do X-Mena 3. Fantastyczne dwa pierwsze filmy, konsekwentne, zrobione przez tego samego człowieka, i nagle bach! Przychodzą jacyś inni ludzie i zamieniają dorobek poprzedników w pył, za nic mając logikę i konsekwencję.
Fakt faktem, że T3 lubię, a X3 do dzisiaj nienawidzę chociaż pogodziłem się z tym co zrobiono.
Fakt faktem, że T3 lubię, a X3 do dzisiaj nienawidzę chociaż pogodziłem się z tym co zrobiono.
ja odwrotnie - może dlatego, że X-meni to bardziej lajtowa seria
...konsekwentne...
Mierzwiaku, uzyles slowa pulapki :)
Jakby X-Meni bylo konsekwentni nie ogladalisbysmy debilnego, kolorowego przedstawienia rodem z rewii dla homoseksualistów PG-13, tylko mroczne kino akcji z domieszka s-f rated R.
Polecam zapoznać się ze znaczeniem tego słowa
Dołączam się do zalecenia Gieferga.
PS. Hitch, możesz pisać o X-Menach, srenach i denach co chcesz, u mnie jesteś całkowicie spalony:
A ktoś z Was oglądał pilota do Kronik Sary Connor? Podobno pilot został tak źle przyjęty że poszedł do przeróbki. Zaciągam właśnie z neta bo jestem ciekaw co tak zrypali Serial jest kontynuacją wydarzeń mających miejsce w T2.
Zaciągam właśnie z neta bo jestem ciekaw co tak zrypali Na YouTube powinny być trailery, wystarczy zobaczyć by przekonać się że to będzie wyjątkowa kiła.
oconnel > mógłbyś podawać żródła? Podobno to, podobno tamto, a gdzie i kto o tym pisał to już se można szukac samemu... np gdzie czytałeś, że Urban jest kandydatem na Connora czy o złym przyjęciu pilota serialu?
O złym przyjęciu serialu ja też czytałem - na wp.pl, w marnym artykuliku obrazkowym o nowym terminatorze. Pewnie jeszcze jest gdzieś w okolicach strony głównej wp, jakby chciał ktoś przeczytać.
Sarah Connor Chronicles Pilot
Sam pilot nie byłby aż tak badziewny, gdyby nie nastolatka grająca Terminatora i pomagająca Sarze Connor i Johnowi uciekać przed innym Terminatorem (skąd my to znamy). Sarę gra również dosyć młoda aktorka i jeżeli miałbym wierzyć w to co mi wciskają, musiała by zostać mamusią w wieku 14 lat, a co wiemy prawdą nie jest Ogólnie pilot ogląda się nieźle do momentu kiedy to pojawia się młodociana terminator Potem jest już tylko gorzej Ogólnie widać że włożono nie co kasy w pilota, ale już jego zakończenie nastawia negatywnie, nastawiając nas na dużo, dużo mniej wrażeń w kolejnych odcinkach (coś jak by reżyser chciał powiedzieć, nie nastawiajcie się na tyle efektów w następnych epizodach, przecież oglądacie pilota i w niego włożyliśmy dużo kasy aby zachęcić Was do oglądania kolejnych). Pilota można obejrzeć i się troszkę pośmiać, natomiast generalnie to faktycznie lipaaa ocena 3/10.
obstawiamy, ile lat będzie miał Terminator w części czwartej i czy będzie miał laskę i chodził z nią na randki:
moje typy: 15 lat, fryzura a la student z torba biodrową, laska niewiele starsza, z fajnie pomalowanymi paznokciami coś jak dupa w TF-ach. no i obowiązkowo potrafiąca zestrzelić maszynę bojową, bo maszyny są głupie i łatwo dają się zestrzelić.
opinie widowni: "co prawda, nie jest to Terminator, ale i tak bawiłem się świetnie. przejedwabista rozrywka na najwyższym poziomie. efekty specjalne lepsze niz w TFach 2. najuczciwszy hollywoodzki film, bo nie pozuje na coś, czym nie jest. super rozrywka. marsz do kin. 8/10"
Nie, Mental, 15 lat to przesada. Tym razem zobaczymy Terminatora wyglądającego jak 8-latek.
Ale romans 8. latka z 15. latką jest mniej wiarygodny niż romans 15. latka z 15. latką, a nie będzie romansu dwójki ośmioletnich dzeci, bo to przyciągnęłoby do kin nie ten target.
Uwaga!
Mamy już oficjalny tytuł Terminatora 4:
Terminator Salvation: The Future Begins
Em... tia... Liczby 4 nie będzie jako że seria ma zapoczątkować całkowicie nową trylogię. Producenci poinformowali też iż na Arnolda jest przewidziana mała rola w filmie, czyli tak jak pisalismy wcześniej jakieś niewielkie cameo.
Szkoda że taki krótki. Ja bym dał: The Terminator War: The Final Salvation: The End of The Past: The Beginning Of The New Future.
Poroniony pomysł. Nie mogą wymyślić INNEJ wojny ludzi z maszynami? Po co koniecznie chcą się podczepić pod Camerona...?
Żeby więcej ludzi przyszło to obejrzeć?
Tytuł kretyński.
Terminator Salvation: The Future Begins
Nie mogą wymyślić INNEJ wojny ludzi z maszynami?
ja już mam taki pomysł i 50% scenariusza :) pisaliśmy wspólnie z kumplem, żeby się wzajemnie kontrolować, gdyby przypadkiem komuś strzelił do głowy młodzieżowy pomysł.
rzecz zaczyna się ujęciem, jakie zawsze chciałem zobaczyć: olbrzymie wrota z magnetycznymi sztabami rozsuwają się i do pomieszczenia wpada jasny blask z zewnątrz. w porgu ukazuje się ludzka sylwetka... prolog dzieje się na zdewastowanym pasie startowym wojskowego lotniska, tuż po ulewie. zza chmur wychyla się słońce, obraz jest bardzo wyraźny, ziarnisty. na płycie lotniska sterczy nieaktywna maszyna, schnie w promieniach słońca... to będzie arcydzieło sci-fi coś czuje :)
Mental, z takim podejściem możesz kręcić teledyski, nie filmy.
Najpierw historia, później ujęcia:)
no przecież napisałem, że historia już jest:) pisanie idzie wolno, bo to skomplikowane przedsięwzięcie. a prolog i epilog względnie początek i koniec to pierwsze rzeczy, jakie wymyślam, żeby potem mieć motywacje do pisania.
Mental, to ujęcie śmierdzi Bayem. Jeszcze powiedz że kręcisz pod słońce a wrota rozsuwają się w zwolnionym tempie to rzygnę.
Co do T4 proponuję taki tytuł: Terminator: Brave Humans vs. Evil Machines - Epic Battle for Earth.
Mental, to ujęcie śmierdzi Bayem.
według mnie pachnie Kubrickiem, ale dajmy już spokój. film pewnie i tak nigdy nie ujrzy światła dziennego, więc spoko wodza:)
PS: a wrota rozsuwają się pomału, ociężale, magnetyczne sztaby są niczym wielka rozwierająca się paszcza:)
Terminator, po części 3 nie ma wielu zwolenników. Jednak dla mnie logicznym było ( zgodnie z zasadą błedu pętli czasu ), że 1 i 2 nie rozwiązują problemu zagłady świata. Trójka była zupełnie inna, ale też wiele nowego wniosła ( jak dla mnie). Przede wszystkim Terminator nabrał wagi... I brzmi zapewne to absurdalnie, ale jak miałem 10 lat i oglądałem ten film ( T1) to normalnie raziło mnie w oczy brak wagi tego robota. W trójce zostało to naprawione. Śledząc trzy cześci, uważam, że producenci dojrzeli, aby serwować kino SF bardziej konsekwentnie - w porównaniu do T 1000 to TX jest bardziej wiarygodna. Nawet stary model T800 jakoś lepiej wybrzmiewa w swojej "roboczości".
Niestety, jako fan tej serii mam obawy przed 4. Może chociaż pokażą prawdziwą wojne samych robotów, a nie jej urywki (jak w T1 i t3).
M
stało się...
estetyka Transformerów rządzi...
oto Terminator 4 (wersja dla nastolatków, czytaj: jedyna słuszna, obowiązująca od 2007 roku do końca świata)
wytwornie Fox należałoby zamknąć na cztery spusty. to, co tam sie ostatnio wyprawia, budzi mój głęboki sprzeciw. sprawa robi sie naprawdę poważna. to nie jest śmieszne, powtarzam: to nie jest śmieszne.
Musiałeś pokazywać tutaj to ścierwo? Dobrze że oszczędziłeś nam pozostałych trzech, niestety miałem już "przyjemność" je widzieć.
A to nie jest z tego serialu plakat? Troche jak plakat Piły wyglada .
Phil, jak na to wpadłeś? Nie mów - spojrzałeś na tytuł i logo stacji telewizyjnej
Żałosne to jest
Ciekawe czy będzie również romans z terminatorem, pierwszy raz z terminatorem , chodzenie do szkoły z terminatorem, wspólne odrabianie lekcji z terminatorem, może nawet wspólne oglądanie dobranocki...
I taki kierunek, nie oszukujmy się, zapoczątkował sam Cameron w T2 ("My own Terminator! COOL!!").
Phil, jak na to wpadłeś? Nie mów - spojrzałeś na tytuł i logo stacji telewizyjnej
No wiesz Mental napisal, ze to T4 :]. Jaki ma numerek ta nastolatka Terminatorka. T-sex?
T(een)-1000
KONIEC!
To nie jest śmieszne!
To jest terminator model PG-13, lol. To tylko marny serialik, czego chcecie? Telewizyjny Robocop też nie dorównywał filmowemu, a nikt nie zaprzecza że film jest legendą itp. Serial jej nie umniejszył.
military, zobacz, komu powierzono reżyserie T4 - kolesiowi od Aniołków Charliego. równie dobrze Bay mógłby stanąć za kamerą. to jest katastrofa. napisałeś kiedyś, ze kto wychwala gówna, ten przyczynia sie do ich powstawania. przynajmniej pośrednio. no i masz rezultaty. nie chce krakać, ale coś mi mówi, ze T4 zdeklasuje TFy Baya i będę musiał wprowadzić korekty do mojego dossier.
Juź bym wolał Baya.. Zdecydowanie wole TF od Aniołków 2 (jedynki nie widzialem). Co tam, że Connor by biegał wszedzie z flaga USA, chociaż jakas fajna walka moglaby być na koncu . A McG? Twórca teledysków? No litości...
Terminator 4 mi totalnie wisi: wiem, że film będzie profanacją, a poza tym seria zamknęła się na części trzeciej i nic, co powstanie, nie będzie już dla mnie TYM terminatorem. Poza tym to nawet nie aspiruje do miana T. To jakieś Terminator Salvation Awesome Future Fight With Killer Machines 3000. Czy jakoś tak.
Kogo kurwa obchodzą jakieś telewizyjne, a nawet kinowe gówna wychodzące z umysłowych odbytów ludzi którym tylko wydaje się że są reżyserami? Fuck off, bitches! Cameron stworzył tę serię i tylko on mógłby to godnie kontynuować. Skoro tego nie zrobił, to znaczy że historia się wyczerpała. Nie mam więcej pytań.
Mierzwiak, nie chce burzyć twojej koncepcji, ale według mnie Cameron ledwie nadgryzł temat wojny ludzi z maszynami. Dopiero teraz, tj. od części czwartej, powinno się zacząć prawdziwe rzeźnickie kino sci-fi. Niestety nie zacznie się - po raz kolejny będę zmuszony patrzeć, jak półgłówki na zlecenie półgłówków robią film dla półgłówków, bezlitośnie parodiując jedno z najbardziej fascynujących zagadnień w kinie - konfrontację człowieka z maszyną (albo szerzej: technologią).
Owszem Mental, masz rację. Naprawdę zdolny scenarzysta/scenarzyści napisaliby jeszcze i osiem filmów z których każdy przeszedłby do historii kina. Ale nie oszukujmy się, tak się nie stanie. Producenci mają głęboko w swoich odbytach fakt, że Cameron nakręcił kiedyś dwa arcydzieła i kontynuacja tematu w takim stylu, w taki sposób, gdzie liczą się postacie i emocje ich nie obchodzi - ma być efektowny trailer z patetyczną muzyką, a potem szczęśliwe rodzinki mają chodzić do kin z kilogramami popcornu by nakarmić spragnione CGI oczy, i popieścić uszy boskimi efektami dźwiękowymi. Nic więcej się nie liczy.
Mental, wielokrotnie negowałem twoje zdanie. Wiesz że T3 lubię i mam nawet na dvd, ponieważ potrafię go oddzielić od tego czego dokonał Cameron. Ale, obiektywnie, wiem że to nie jest to co powinno powstać. I wiem, że to co nakręcił Mostow jest milion razy lepsze od tego co jeszcze powstanie. Smutne.
T3 lubię i mam nawet na dvd, ponieważ potrafię go oddzielić od tego czego dokonał Cameron
Ja lubię T3 i mam nawet na DVD ponieważ NIE POTRAFIĘ go oddzielić od tego czego dokonał Cameron (bo zapomniał historię zamknąć, a T3 ten brak uzupełnił).
Ale, obiektywnie, wiem że to nie jest to co powinno powstać.
To Cameron, nikt inny wskazał taki kierunek. T3 to dokładnie to czego się można było spodziewać po T2.
I wiem, że to co nakręcił Mostow jest milion razy lepsze od tego co jeszcze powstanie.
Tutaj sie nie mogę nie zgodzić.
a lubię T3 i mam nawet na DVD ponieważ NIE POTRAFIĘ go oddzielić od tego czego dokonał Cameron (bo zapomniał historię zamknąć, a T3 ten brak uzupełnił).
T2 miał świetne OTWARTE zakończenie - rozumiem, że mam dziękować Tobie podobnym za to, że trzeba było wszystko dopowiedzieć dzieciom
To Cameron, nikt inny wskazał taki kierunek. T3 to dokładnie to czego się można było spodziewać po T2.
ROTFL - no ja się parodii po T2 nie spodziewałem. A tym właśnie jest poniekąd T3
a lubię T3 i mam nawet na DVD ponieważ NIE POTRAFIĘ go oddzielić od tego czego dokonał Cameron (bo zapomniał historię zamknąć, a T3 ten brak uzupełnił). Zadziwiające jak różny może być odbiór danego filmu, prawda?
To Cameron, nikt inny wskazał taki kierunek. T3 to dokładnie to czego się można było spodziewać po T2. Nie chcę się kłócić, bo wiem że do niczego to nie doprowadzi, dlatego powiem tylko: "Spoko stary, tak uważasz i szanuję to, mimo że się nie zgadzam".
Tutaj sie nie mogę nie zgodzić. Niestety...
no ja się parodii po T2 nie spodziewałem. A tym właśnie jest poniekąd T3
T3 jest po częsci parodią T2, ale nawet nie w połowie w takim stopniu w jakim T2 jest remakiem T1 z dodanymi elementami kina familijnego
Jeśli idzie o klimat T3 ma bliżej do T2 niż T2 do T1. Sad But true.
A serial jest kontynuacją (a raczej "kontynuacją") czego? Nie T3, tylko właśnie T2 gdzie motyw "mój własny Terminator! COOL!!!" pojawił się po raz pierwszy. Gdyby nie to co zrobił Cameron w T2 może nikt by nie wpadł na takie pomysły jak robienie z cyborga-mordercy niańki, czego efekty własnie widzimy...
T2 miał świetne OTWARTE zakończenie - rozumiem, że mam dziękować Tobie podobnym za to, że trzeba było wszystko dopowiedzieć dzieciom
Podziękuj Cameronowi że zrobił otwarte zakończenie.
Ja dziękuję Mostowowi (szczerze, bez sarkazmu) że zamknął to tak jak zamknął. Bo jak dla zamknięcie T3 prowadzi nas prosto do T1 i nie ma potrzeby nic więcej pokazywać. Reese i takjuż opowiedział co się wydarzy
Podziękuj Cameronowi że zrobił otwarte zakończenie.
Ja dziękuję Mostowowi (szczerze, bez sarkazmu) że zamknął to tak jak zamknął.
Cameronowi oczywiście dziękuję - Tobie wręcz przeciwnie. To, że film ma otwarte zakończenie, to wcale nie oznacza, że jakiś rusek ma zaraz dorobić do tego kolejny film. No chyba, że Gieferg z chęcią zobaczyłby kontynuacje Przeminęło z wiatrem (serial się nie liczy), Casablanci, Memento, Osady, Coś i wielu, wielu innych filmów. Jeśli tak, to od razu proponuję zakmnąć kina, bo to nie ma sensu po prostu.
Otwarte zakończenia, które dają widzowi możliwość dopowiedzenia sobie ciągu dalszego uwielbiam. Tylko że w jednym przypadku na tym powinno się zakończyć ("Cube" - niestety powstał koszmarny ciąg dalszy) a w innych aż prosi się o ciąg dalszy ("Terminator 2" właśnie).
Mefisto - Możesz sobie proponować i narzekać do woli.
Trzecia częśc powstała, jest dobra mimo że słabsza od poprzednich i mam dzięki temu o jeden więcej film z Terminatorem na którym się mogę dobrze bawić i to w wydaniu 2DVD za 19 zeta ze świetnymi nadrukami na płytkach . Same plusy.
Kto wie, może czwórkę też się będzie dało oglądać bez zgrzytania zębami, oby tylko była lepsza niż Matrix-Rewolucje, jeśli tak, to tym lepiej, jeśli nie, to ją oleję tak samo jak Alien:Resurrection czy AVP.
Serial natomiast olewam za sam pomysł, który w przeciwieństwie do pomysłu na T4 jest absurdalny.
a w innych aż prosi się o ciąg dalszy ("Terminator 2" właśnie).
exactly
Trzecia częśc powstała, jest dobra
jest do dupy, ale komus, kto jara sie TF-ami tego nie wytłumaczysz :)
Jeśli T3 jest do dupy to T2 jest co najwyżej średnio-słaby
ok, niech będzie średnio-slaby. mnie to wali. ważne, ze T3 jest do dupy :)
Trzecia częśc powstała, jest dobra mimo że słabsza od poprzednich i mam dzięki temu o jeden więcej film z Terminatorem na którym się mogę dobrze bawić i to w wydaniu 2DVD za 19 zeta ze świetnymi nadrukami na płytkach . Same plusy.
no niestety powstała - Hostel 2, A:R, Anaconda 5000 też powstały, tylko co z tego. Ale zaraz - Gieferg dobrze sie bawi oglądając ten chłam na dvd, więc wszystko ok. Chwalmy pana!
a w innych aż prosi się o ciąg dalszy ("Terminator 2" właśnie).
proszą się tylko nadgorliwcy
no niestety powstała - Hostel 2, A:R, Anaconda 5000 też powstały, tylko co z tego. Ale zaraz - Gieferg dobrze sie bawi oglądając ten chłam na dvd, więc wszystko ok. Chwalmy pana!
"ten chłam" to twoja opinia warta tyle samo co i moja.
btw, z ciekawości sprawdziłem sobie jak wygląda sytuacja na IMDB:
Terminator 3 - 6.7/10 (61,119 votes)
Alien Resurrection - 6.0/10 (41,998 votes)
Hostel 2 - 5.5/10 (13,787 votes)
T3 ma ocenę o 0,1 niższą od Batman Returns
proszą się tylko nadgorliwcy
i świnie
Hostel 2, A:R, Anaconda 5000 Nadgorliwym można w pierwszej kolejności nazwać kogoś, kto A:R stawia obok tego typu filmów. Spokojnie Mefisto, nie musisz podnosić ręki. Widzę cię.
proszą się tylko nadgorliwcy
i świnie
no to ja nie wiem o kim mówisz, bo ja tam kontynuacji nie chciałem
i naprawdę nie wiem co masz z tym imdb
a moje zdanie jest zajebiście dużo warte....dla mnie
Nadgorliwym można w pierwszej kolejności nazwać kogoś, kto A:R stawia obok tego typu filmów. Spokojnie Mefisto, nie musisz podnosić ręki. Widzę cię.
oczywiście, że można je stawiać obok siebie, bo to dział "sequele niepotrzebne", gdzie ani gatunek, ani poziom filmu nie grają roli
Sorry, ale Anakonda 2, i przyszłe 3-99 to ścierwa, które są kontynuacja mi ścierwa. Podobnie z Hostelem.
A:R jakkolwiek niepotrzebny, filmem złym nie jest (co najwyżej złym "Obcym" jeśli już chcieć się czepiać, ale nigdy złym FILMEM), i nie kontynuuje złej serii. Ba! Jest sequelem trzech, przynajmniej moim zdaniem, arcydzieł, co automatycznie zawyża mu poprzeczkę. Tak samo jest w przypadku T3, chociaż gdybym już miał porównywać, A:R jest jednak lepszym Obcym niż T3 Terminatorem.
A:R jest jednak lepszym Obcym niż T3 Terminatorem.
amen. ja bym nawet powiedział, że 10 razy lepszym. choć głupi jak but, to jednak ucieka od wakacji i nastolatków jak najdalej może.
A dla mnie wprost przeciwnie.
A:R do pozostałych częsci ma baaaardzo daleko. T3 do T2 nie ma nawet po prostu daleko. Już nie wspominając o tym, że T3 był potrzebny A:R wcale.
W kwestii nastolatków:
Jedynym filmem o nastolatku (nazywanym dla zmyłki 10-latkiem) w trylogii Terminatora był tylko i wyłącznie T2.
Nawet nowy Terminator może być czymś lepszym niż A:R bo wciąż ma szansę nie zepsuć zakończenia poprzedniej części i zacząć nową większą całośc w jakiś sensowny sposób. I moim zdaniemm jest to bardziej prawdopodobne niż to, że AVP:R będzie dobrym filmem (bo prawdopodobnie będzie takim samym gównem jak jedynka z tą tylko różnicą, że zanurzonym w wiadrze z krwią). Natomiast A:R już nie ma na nic szansy, trzeba było po części trzeciej zacząć nową historię z obcymi zamiast uczepić się Ripley jak rzep psiego ogona.
Sorry, ale Anakonda 2, i przyszłe 3-99 to ścierwa, które są kontynuacja mi ścierwa. Podobnie z Hostelem.
A:R jakkolwiek niepotrzebny, filmem złym nie jest (co najwyżej złym "Obcym" jeśli już chcieć się czepiać, ale nigdy złym FILMEM), i nie kontynuuje złej serii. Ba! Jest sequelem trzech, przynajmniej moim zdaniem, arcydzieł, co automatycznie zawyża mu poprzeczkę. Tak samo jest w przypadku T3, chociaż gdybym już miał porównywać, A:R jest jednak lepszym Obcym niż T3 Terminatorem.
NO I? NIE CZYTASZ, CO PISZĘ - dla mnie A:R czy T3 to naprawdę niezłe filmy. Tyle, że do serii pasują jak pięść do nosa, są totalnie niepotrzebne i w sporej mierze głupie. Tak samo jak choćby DH 4. Dlatego nic mnie nie obchodzi, jaką serię coś kontunuuje, ale jaki jest tego efekt. W przypadku T3, jak i Anakondy różnicy nie widać w tej kwestii.
Jedynym filmem o nastolatku (nazywanym dla zmyłki 10-latkiem) w trylogii Terminatora był tylko i wyłącznie T2.
zgadzam się - idealnie to ująłeś. jest różnica między filmem o nastolatku, a filmem dla nastolatków. te pierwsze są z reguły świetne, te drugie - żenujące.
zgadzam się - idealnie to ująłeś. jest różnica między filmem o nastolatku, a filmem dla nastolatków. te pierwsze są z reguły świetne, te drugie - żenujące.
nastolatek w roli głównej w filmie akcji, (zwłaszcza nastolatek-cwaniaczek co to zasuwa na motorku i łamie kody, a nawet jak mu w błotnik motorka przy*****li ciężarówka to tylko krzyknie i jedzie dalej) z miejsca sprawia, że film się robi bardziej dziecinny (czyt: dla dzieci) i w T2 to wyraźnie widać.
nastolatek w roli głównej w filmie akcji, (zwłaszcza nastolatek-cwaniaczek co to zasuwa na motorku i łamie kody, a nawet jak mu w błotnik motorka przy*****li ciężarówka to tylko krzyknie i jedzie dalej) z miejsca sprawia, że film się robi bardziej dziecinny (czyt: dla dzieci) i w T2 to wyraźnie widać.
tyle, że on przynajmniej ma JAJA, nie to co wymęczony, wycieńczony i zdechły Stahl z trójeczki - dla Ciebie pewnie bohater :>
Kevin sam w domu też miał jaja , so what?
Po prostu niektórzy za filmy dziecinne uznają tylko filmy stosunkowo nowe, stare choćby były dziecinne na maksa zawsze będą super bo są stare, są klasyką, bo mają trzy sceny gdzie widać krew, bo jak je oglądali mając lat 8-12 nie dostrzegli w nich żadnych wad i klapki na oczach zostały im do dzisiaj itp. To oczywiste.
btw, kiedyś byłem w szpitalu (miałem lat bodaj 13) i w otoczeniu gówniarzerii od przedszkola do ostatnich klas podstawówki oglądaliśmy w świetlicy T2. Ależ była uciecha
Po prostu niektórzy za filmy dziecinne uznają tylko filmy stosunkowo nowe, stare choćby były dziecinne na maksa zawsze będą super bo są stare, są klasyką, bo mają trzy sceny gdzie widać krew, bo jak je oglądali mając lat 8-12 nie dostrzegli w nich żadnych wad i klapki na oczach zostały im do dzisiaj itp. To oczywiste.
oczywistym jest, że nie rozróżniasz filmu dziecinnego (T3, gdzie Terminator zakłada okulary-gwiazdki i parodiuje samego siebie) od filmu, który może i jest w jakimś stopniu luzacki i ma za bohatera nastolatka, ale nie jest w żadnym stopniu dziecinny.
Hmm, ale coś w tym jest, że dla dzieci bardziej odpowiedni jest T2 niż T3. Choćby dlatego, że T2 ma "dobre", uspokajające zakończenie, nie ma tak drastycznej sceny jak przebijanie kolesia ręką, z bohaterem może identyfikować się nawet dziecko, fabuła jest mimo wszystko dużo prostsza i mniej trzeba rozumieć żeby wiedzieć o co biega (T2: ucieczka przed złym robotem - wiemy to i oglądamy. T3 - żeby załapać bazę, trzeba wiedzieć że chodzi o próbę dotarcia do stacji wojskowej w celu powstrzymania odrodzonego w nowej formie systemu z przyszłości, który... bla bla). T2 jest zarazem poważniejszy, jak i bardziej odpowiedni dla młodzieży ze względu na prostotę. Z drugiej strony T3 jest odpowiedni dla młodzieży ze względu na dowcip i ogólną lekkość filmu, w której brak tak ciężkiego klimatu jak w wielu scenach T2.
oczywistym jest, że nie rozróżniasz filmu dziecinnego (T3, gdzie Terminator zakłada okulary-gwiazdki i parodiuje samego siebie) od filmu, który może i jest w jakimś stopniu luzacki i ma za bohatera nastolatka, ale nie jest w żadnym stopniu dziecinny.
Autoaprodia to nie dziecinność.
Choćby dlatego, że T2 ma "dobre", uspokajające zakończenie, nie ma tak drastycznej sceny jak przebijanie kolesia ręką,
No akurat przebijanie ręką czy palcem jest
Przebijanie palcem nawet w połowie nie jest tak obrazowe i drastyczne jak kierowanie samochodem przez klatkę piersiową policjanta <lol>.
oczywistym jest, że nie rozróżniasz filmu dziecinnego (T3, gdzie Terminator zakłada okulary-gwiazdki i parodiuje samego siebie) od filmu, który może i jest w jakimś stopniu luzacki i ma za bohatera nastolatka, ale nie jest w żadnym stopniu dziecinny. Skoro przy okularkach jesteśmy, podkład muzyczny w T2 w scenie wyjścia Terminatora z baru jest jedyną dla mnie fatalną rzeczą w tym filmie. Chciałbym żeby tego nie było.
"Bad to the bones" jest za***istym kawałkiem. Jak dla mnie idealnie pasuje. Dla mnie fatalną rzeczą, jest to że T-1000 zachouje się jak idiota i na koniec daje się załatwić jak skończony idiota, bo nie miał prawa przegrać.
Wiem jakim jest kawałkiem. Ale wprost nie znoszę go w tej konkretnej scenie.
Bad to the Bones rzadzi. 8)
T2 jest zarazem poważniejszy, jak i bardziej odpowiedni dla młodzieży ze względu na prostotę.
skoro tak, to to samo można powiedzieć o T1. w końcu T2 to rimejk :) poza tym fabula T1 w niczym nie ustępuje tej z T2 - dobra Sahra ucieka przed złym cyborgiem, a w ucieczce pomaga jej dobry Reese. trzeba być wyjątkowym ignorantem, żeby nie dostrzegać kolosalnej różnicy dzielącej T2 od T3. T3 to film dla ludzi, zmęczonych opalaniem sie na plaży. nie jest aż tak mocno młodzieżowy, jak można by przypuszczać na pierwszy rzut oka. gdybym miał przedstawić to w procentach, wyszłoby tak:
30% - cool młodzieżowo-nastolatkowe wstawki i fajne teksty na rozruch
69% - wakacyjno-plażowy klimacik
1% - film dla Mentala :)
nie to jednak jest najgorsze: najgorsza jest przeciętność i nijakość ziejąca z każdej niemal sceny. za przykład niech posłuży głupia jak but scena przebicie kierowcy ręką. idealnie podpada pod PG-13. obu agentów można było wykończyć znacznie lepiej. prawdę mówiąc, ja bym nawet nie pokazywał momentu ich eksterminacji - bo niby po co? w T2 wystarczył jeden genialny tekst, by wszystko stało się jasne.
skoro tak, to to samo można powiedzieć o T1. w końcu T2 to rimejk
Akurat nie ja twierdzę, że T2 to rimejk, więc tę część posta pominę.
T3 to film dla ludzi, zmęczonych opalaniem sie na plaży.
A T2 to niby ambitny, głęboki i absolutnie nierozrywkowy? T1 powstał żeby pokazać wizję przyszłości, zagrożenie itp. 2 to już rozrywkowa wariacja na ten temat. 3 kontynuuje ten styl, wcale tak bardzo nie pogłębiając "kulowości".
trzeba być wyjątkowym ignorantem, żeby nie dostrzegać kolosalnej różnicy dzielącej T2 od T3
Trzeba być wyjątkowym ignorantem, żeby nie dostrzegać tego że różnica jest niewielka a jedynie sztucznie powiększona przez fakt, że T2 to dla wielu "kultowy film z dzieciństwa, któremu nic nie podskoczy".
Zgadzasm się z tym co napisał Military.
To T1 się najbradziej wyróżnia w tej serii, nie T3.
A T2 to niby ambitny, głęboki i absolutnie nierozrywkowy?
T2 to ciężki, angażujący, apokaliptyczny film. jedna rzecz różni go od T1 - T1 to jakby senny koszmar i tu tkwi przewaga części pierwszej nad częścią drugą. zakończenia w obydwu przypadkach są mocno przegięte, więc stawiam na remis, jeśli chodzi o logikę. T3 natomiast stanowi w 99% softowy film wakacyjny. jeśli oceniać w tych kategoriach, będzie to najlepszy film na wakacje, jaki widziałem :)
Akurat nie ja twierdzę, że T2 to rimejk, więc tę część posta pominę.
ja tez tak nie uważam, wiec pominę tę cześć posta, która ty pomijasz :)
T2 to ciężki, angażujący, apokaliptyczny film.
cięzki film? give me a break, jest tak samo ciężki jak "Książę Złodziei" powazny cięzkich filmów przedszkolaki nie oglądają z bananem na twarzy, T2 owszem.
T3 natomiast stanowi w 99% softowy film wakacyjny.
powtarzasz to jak mantrę nie mając żadnych konkretnych argumentów przeciw T3, których nie dałoby sie zastosować również wobec T2.
obawiam się, że mistrzem w zawyżaniu ocen ze względu na rzewne wspomnienia z dzieciństwa jesteś ty, Gieferg.
Przykład?
mój 12-letni kuzyn ogląda z bananem na twarzy A3 :)
powtarzasz to jak mantrę nie mając żadnych konkretnych argumentów przeciw T3, których nie dałoby sie zastosować również wobec T2.
po prostu nie zamierzam milion razy przytaczać tych samych argumentów. to zle świadczy o stanie psychicznym osoby piszacej. polecam ci pod rozwagę moje ostatnie slowa :)
T3 jest filmem dobrym ale w porównaniu z poprzednikami niestety nie ma szans. Podobał mi się i lubię go ale jednocześnie mam do niego lekkie uprzedzenie. Najważniejsze rzeczy które mnie w nim rażą to to że nie jest utrzymany w takim klimacie jak T1 i T2 i zdecydowanie mniej w nim powagi a więcej zagrań pasujących do filmów mających za zadanie rozbawić tępych nastolatków. Motyw z pedalskimi okularami zakpił z postaci jaką jest terminator i już na wstępie pokazał że film będzie sie różnił od poprzedników. John Connor w T3 zachowuje się jak pi*da, ta postać ma niewiele wspólnego z Johnem z T2. Rozwiązanie problemu nieobecności Sary było debilne. Ogólnie klimat zbyt lajtowy i pasuje bardziej do młodzieżowej komedii niż do kontynuacji ciężkich filmów s-f. Ale ma też sporo dobrych stron, przede wszystkim największym jego atutem jest dobra akcja, pościg z dźwigiem po prostu wymiata. I właściwie wg mnie tym najlepiej się broni, tym że jest dobrym filmem akcji. Najbardziej boli mnie w nim to że po prostu nie jest tak dobry jak T1 i T2 które są da mnie świętą świętością. Mimo wszystko nigdy nie przekreślałem tego filmu, mam go na DVD i jeszcze wiele razy go oglądnę bo naprawdę go lubię. Ale lubię go bardziej jako samodzielny film akcji/s-f niż jako kontynuację T1 i T2 i tak właśnie wypada zdecydowanie lepiej.
Najważniejsze rzeczy które mnie w nim rażą to to że nie jest utrzymany w takim klimacie jak T1 i T2
Nie wiem jak można powiedzieć, że coś nie jest "w takim klimacie jak T1 i T2" kiedy klimat tych dwóch filmów niewiele ma ze sobą wspólnego (i to jest największa różnica między nimi).
Czyli co, T3 nie jest "mrocznym, ciężkim, a zarazem lekkim, familijnym, thrillerem sensacyjnym" ?
Rozwiązanie problemu nieobecności Sary było debilne.
Ok, to już będę wiedział, że umrzeć na raka to debilizm
To niestety życie, co z tego, że ktoś jest ultimate badass, zawsze mogą go wykończyć jego własne komórki rozwijające się nie tak jak powinny. Life is brutal. Jak dla mnie to było dobre rozwiązanie, pasujące do tego filmu. Podobnie jak w A3 wszelkie wcześniejsze sukcesy bohaterów blakną w konfrontacji z tym co się tu dzieje.
Oczywiście że T1 T2 są w innym klimacie ale chodziło mi o to że T3 jest lżejszy od któregokolwiek z nich.
A T2 "lekkim, familijnym, thrillerem sensacyjnym" bym nie nazwał jeśli to miałeś na myśli.
Ok, to już będę wiedział, że umrzeć na raka to debilizm Confused
Da mnie to po prostu straszne uproszczenie i pójście na łatwiznę. Można sie było pokusić o przedstawienie jakiejś historyjki wyjaśniającej że zginęła jak chciała zrobić cośtam ale miała pecha. Tak jak w T2 młody John opowiada o przeszłości matki jak to chciała wysadzić jakąś tam firmę komputerową ale ją złapano, to i tu można było wsadzić coś podobnego.
Ale to dopiero byłby banał. "Zginęła w akcji" - to pokażcie tę akcję! - krzyczałbyś. A tak masz prozę życia, która świetnie kontrastuje z niezwykłymi wydarzeniami na ekranie.
Oczywiście że T1 T2 są w innym klimacie ale chodziło mi o to że T3 jest lżejszy od któregokolwiek z nich.
Jeśli jest to nawet nie w połowie o tyle lżejszy o ile był lżejszy T2 od T1, więc problemu nie widzę.
Tak jak w T2 młody John opowiada o przeszłości matki jak to chciała wysadzić jakąś tam firmę komputerową ale ją złapano, to i tu można było wsadzić coś podobnego.
Coś podobnego? Jak Cameron chciał w T2 wsadzić coś podobnego to mu wyszedł drugi raz ten sam film minus klimat plus nowatorskie efekty specjalne.
"Coś podobnego" to by dopiero było pójście na łatwiznę. Zresztą po co by miała odstawiać takie numery skoro wyglądało na to, że Dnia Sądu nie bedzie?
Ale to dopiero byłby banał. "Zginęła w akcji" - to pokażcie tę akcję! - krzyczałbyś. A tak masz prozę życia, która świetnie kontrastuje z niezwykłymi wydarzeniami na ekranie.
zgadzam sie. pomysł z białaczką nie jest wcale taki zły. wręcz przeciwnie - trywialna śmierć dodaje tej postaci tragizmu, dzięki czemu Sahra nie kończy na piedestale, upozowana niczym Prometeusz-Zbawiciel. Szkoda tylko, że o jej śmierci dowiadujemy sie w takich cool warunkach: Arnold łapie kule w zęby, Connor potwierdza swoim zachowaniem, ze jest pi*da, a nie generał, a na cmentarzu rośnie idealnie zielona, równiutko przystrzyżona trawka z tak niedorzecznie podniesioną saturacją, że można skończyć na urazówce z oczopląsem. na domiar złego kilka sekund później zjawia się doktorek i robi z siebie błazna, podczas gdy widownia krztusi się ze śmiechu.
Zły lub nie, mniejsza o to, dla mnie to po prostu było uproszczenie, wolałbym w tym miejscu jakąkolwiek inną, ciekawszą historię opowiadającą o śmierci Sary.
Jan Paweł 2, który przeżył wojnę, został Papieżem, został postrzelony, odwiedził multum krajów na świecie, stał się ikoną - umarł przez chorobę, czy też może po prostu ze starości. Twoim zdaniem pewnie mógł lepiej umrzeć, np. wysadzony w zamachu albo podczas uprawiania sportów ekstremalnych, albo chociaż podczas odprawiania pierwszej w świecie mszy pod wodą...
Zły lub nie, mniejsza o to, dla mnie to po prostu było uproszczenie, wolałbym w tym miejscu jakąkolwiek inną, ciekawszą historię opowiadającą o śmierci Sary.
miałem podobnie jak ty, ale po głębszej analizie tej sceny doszedłem do wniosku, ze winę za moja reakcje ponosi kontekst: cały film jest tak błahy, tak niezobowiązujacy, ze wiadomość o śmierci Sahry spłynęła po mnie jak woda po gównie. w dodatku chwile później do sarkofagu wtacza sie granat dymny, Arnold zarzuca na bary miniguna i trumnę i zaczyna sie rzeźnia. kompletny brak wyczucia ze strony reżysera. wakacje rządzą się swoimi prawami - tu nie ma miejsca nawet na banalna refleksje i moment wyciszenia. w końcu na boga właśnie sie dowiedziałem, ze Saha Connor nie żyje. ale co tam - widownia nie po to rezygnowała z wygrzewania sie na piasku i waty cukrowej, żeby teraz jakieś smętne filmidła oglądać.
całą winę ponosi reżyser i wakacyjny klimat tego cholernego gniota. ta sama scena wyreżyserowana przez Scotta czy Camerona byłaby czymś zupełnie innym, ba, ta sama scena wyreżyserowana przez mnie byłaby milion razy lepsza :)
Chciałem zauważyć że w Alien 3 Newt się utopiła a Hicksa przebił pręt - i to wcale nie było spektakularne, a bohaterowie nie mieli na to wpływu. W Wiedźminie Geralta wieśniak zajebał widłami. W Rockym Balboa Adrian po prostu umarła, chyba też na jakąś chorobę. W Nocy żywych trupów bohaterski Ben dostaje kulę w łeb przez pomyłkę. I to właśnie są rozwiązania świetne, a nie rodem z japońskich gier rpg, w których każdy bohater ginie w tytanicznej walce, a przed śmiercią udaje mu się wygłosić Wzniosły Monolog. Ironia życia i już. Najlepszy punkt T3 to zakończenie i wyjaśnienie śmierci Sary.
i pomysł z kobietą-terminatorem, choć wykorzystany raptem w 10% (co ja mam z tym i procentami? :)). świetny tez był motyw z butelką po piwie, która osiada na dnie rzeki, tylko trochę za dużo kompa. mogli to nakręcić normalnie, tj. wyścielając dno zbiornika czaszkami, po czym oświetlając je klimatowo :)
Mięta, ty może tego nie wiesz, ale to ujęcie właśnie tak kręcono. Komputerowa jest ino butelka i falująca powierzchnia wody.
czaszki na dalszym planie są ponoć komputerowe - tak mi kumpel mówił, który w 3D maksie odwzorowywał te scenę. no ale to wy macie wydanie 2dvd, nie ja :) ja mam tylko divixa na dwóch plytach :)
Masz racje co do tego tła.
Chciałem zauważyć że w Alien 3 Newt się utopiła a Hicksa przebił pręt - i to wcale nie było spektakularne
I do tego nie pokazano jak to się stało. Pokazano tylko ciała i powedziano że nie żyją.
A skoro bohater filmu SF, który w poprzedniej roli miał ważną rolę ginie (a nawet nie tyle ginie, co jest to wspomniane) we śnie wbity na jakiś wspornik, to jest to uproszczenie, badziew, debilizm i kolejny przykład, że Alien 3 jest tragicznie słabym filmem Nie mam więcej pytań
W Rockym Balboa Adrian po prostu umarła, chyba też na jakąś chorobę.
Zgadza się. I nikt jakoś nie narzekał, mimo że to była ważna postać przez pięć części filmu.
Jan Paweł 2, który przeżył wojnę, został Papieżem, został postrzelony, odwiedził multum krajów na świecie, stał się ikoną - umarł przez chorobę, czy też może po prostu ze starości. Twoim zdaniem pewnie mógł lepiej umrzeć, np. wysadzony w zamachu albo podczas uprawiania sportów ekstremalnych, albo chociaż podczas odprawiania pierwszej w świecie mszy pod wodą...
Tutaj to trochę przesadziłeś. Napisałem że ciekawiej, a nie nie wiadomo jak wymyślnie.
A papież to nie bohater s-f
Stan Winston będzie odpowiedzialny za efekty specjalne
http://www.filmweb.pl/Sta...2,News,id=41858
hmmm, czy tylko ja mam wrażenie że wszystko zapowidałoby się całkiem interesująco, gdyby nie osoba rezysera?
No właśnie, nie tylko ty.
sprawa wygląda kijowo.
wkurza niemiłosiernie takiego widza jak ja olewacki klimat wokół filmu - mam wrażenie, jakby powstawał kolejny wakacyjny blockbuster, obliczony na przyciągnięcie do kin chmary nastolatków. co więcej, fabuła T4 koncentruje się na mojej ukochanej ponad wszystko tematyce filmowo-książkowej: konfrontacji człowieka z wyniszczająca go technologią. w składzie co prawda jest genialny Bale, który spojrzeniem mrozi krew w żyłach, jest poczciwy Stan Winston, ale kim u licha jest McG? to jakaś nowa karta graficzna Nvidii czy może prototyp satelity pogodowego? jak kompletnie nieprzygotowany merytorycznie facio, mający na koncie panopticum głupoty pod tytułem Aniołki Charliego, może wykreować zapierające dech w piersiach, przesiąknięte technologią epickie widowisko? Mostow przynajmniej na starcie dawał jakieś nadzieje (nakręcił genialny Breakdown), podczas gdy kolo od T4 nie pozostawia złudzeń co do jakości filmu. nie ma szans, żeby takie popychadło jak McG wytworzyło wiarygodny obraz powojennych zniszczeń tudzież unaoczniło cierpienia zdziesiątkowanej ludności w starciu z bezwzględną maszynerią skynetu, która nie wybiera, nie kalkuluje ani tym bardziej nie odróżnia ludzi po wieku.
czyżby kolejna parodia?
wiadomo, jaka będzie kategoria wiekowa?
No wlasnie na "typowy wakacyjny blockbuster" wskazuje właściwie tylko ten nieszczęsny McG. Bale, co by o nim nie mówić, nie jest przykładem idola nastolatek, któremu każda piętnastolatka czytająca Bravo! chętnie wskoczyłaby do łóżka. Może to ma być bodziec dla tych "ambitniejszych" fanów do pójścia na film, a sam Bale dostał jakąś gigantyczną sumę za rolę? Cholera wie.
A kategoria pewno będzie PG-13, tu raczej wątpie, żeby były jakieś zaskoczenia.
Oo, a może ten McG to tylko zmyłka i chwilę przed premierą okaże się że kręcił to Cameron?
Naaah, tak sobie tylko marzę
Ja bym się chyba popłakał ze szczęścia.
Może to wszystko wielka ściema i on nie kręci żadnego Avatara
(previously known as Terminator Salvation: The Future Begins,[1] but now rumored to be Terminator: The Return of the Terminator[2])
http://en.wikipedia.org/wiki/Terminator_(series)
http://chud.com/articles/...TION/Page1.html
co jeden tytuł to "lepszy"
ja bym dał po prostu T4 i po problemie.
A kategoria pewno będzie PG-13
Zdaje się że nawet T3 miało R. Słabe to było R ale było.
The Return of the Terminator???? Co to ma być? Powrót Supermana? idąc za ciosem: Terminator: Deadly Skynet Attacks and Takes No Hostages.
Zdaje się że nawet T3 miało R. Słabe to było R ale było.
prawda - T3 miał R. posunięcie mocno pozbawione sensu, zważywszy na to, że braku trzech faków (wszystkie wypowiada płaczącym głosem cipny miś Nick Stahl) i durnego przebicia ramieniem kierowcy i tak nikt by nie zauważył. w sumie nie potrafię powiedzieć, czemu T3 dostał "erke".
MPAA to kuriozalna organizacja. Ja z kolei nie rozumiem jak bardzo brutalny i krwawy Beowulf dostał PG-13.
Mnie bardziej ciekawi, jakim cudem pozbawiony krwi, wulgaryzmow i seksu Matrix, dostal R...
Tak samo, czemu Constantine pozbawiony tych samych atrybutow, ma R?
Z kolei w Piratach z Karaibów 3 (PG-13) wieszają kobiety i dzieci, widać jak babka dostaje kulkę centralnie w środek czoła i jak Davy Jones dusi gościa wpychając mu macki we wszystkie otwory w głowie . Nie ma to jak Disney .
O ile Batman czy Bond nie potrzebują kategorii R żeby być naprawdę dobre tak już taki Terminator, Rambo czy Punisher jak najbardziej potrzebują.
Zapraszam z tą rozmową tutaj: http://www.forum.film.org...p?p=97507#97507
Czy ktoś może pousuwać stąd te offtopowe posty?
He Terminator w PG-13. Ciekawe co na to Mental.
terminator filmem familijnym
Przedstawiciele Halcyon tłumaczą się z tej decyzji podkreślając, że dzisiejsze standardy wiekowej klasyfikacji bardzo się zmieniły i w filmach PG-13 można pokazać więcej niż kiedyś.
Heh, mocne gówno
uhaha od dawna pierd.. ten projekt teraz pierd... go jeszcze bardziej co za szmaciarze ;]
To się staje naprawdę żenujące... Co oni robią z tą serią. Najpierw Kroniki Sary Connor, a teraz to.
Kurwa.
Wybaczcie, ale tak tylko można podsumować to co ci panowanie dla kasy robią
Złość, żał, łzy i rozpacz - WTF? Film który został zgnojony, zrównany z ziemią już na etapie podania tytułu wywołuje biadolenie tylko dlatego że będzie PG-13? Bądźcie poważni.
Przynajmniej są szczerzy. Wolelibyście udawane R jak w T3? Tylko nie chcę widzieć odpowiedzi "Wolelibyśmy prawdziwe R", bo to i tak niemożliwe.
I czy słusznie mi się wydaje, że może mieć z tym związek jako taki sukces Kronik Sary Connor? O ZPG-13owanej Die Hard nie wspominając.
Bądźcie poważni.
jestem powazny. to czasy, w ktorych przyszlo mi zyc, sa niepowazne. to prawda, ze uznalem film za porazke, jeszcze nim padl pierwszy klaps, ale teraz to bedzie tragedia i rozpacz. T3 tez w zasadzie mial certyfikat PG13 (dwa faki i durna scena z przebiciem kierowcy nic nie znacza), ale z tego co mi wiadomo, T4 ma ponoc opowiadac o wojnie ludzi z maszynami, czytaj: o eksterminacji ludzkosci przez maszyny. wnioskuje zatem, ze bedzie tak jak w TF-ach - mega wybuch pochlaniajacy ludzkie sylwetki wielkosci piksela i wszyscy sa happy, bo full przemoc i hardkor na maska.
Ale po co wymagać R od filmu o którym od początku mówi się że będzie gównem, dnem i czym tam jeszcze? Jakby miał R to co, nagle spodziewałbyś się po McG wizjonerskiego kina na miarę Camerona? Zlituj się.
Jakiś czas temu sam przyznałeś że w obecnych czasach kategoria nic nie znaczy więc nie wiem po co ta gadka.
Ale po co wymagać R od filmu o którym od początku mówi się że będzie gównem, dnem i czym tam jeszcze?
bo zawsze istnieje szansa (jedna na miliard), ze film okaze sie znosny i wtedy zaadresowanie go do bachorow bedzie naprawde bolesnym doswiadczeniem. bo tu nie chodzi o przemoc czy faki - tu chodzi o wydzwiek ideologiczny, a ten w filmie z certyfikatem PG-13 musi byc odpowiednio stepiony, a scenariusz zidiocialy.
naprawde ciesze sie, ze to, co mialo powstac - wszystkie Predatory, Robocopy i Terminatory - ciesze sie, ze to juz powstalo. no chyba ze jak u Orwella zaczna cyfrowo ingerowac w juz nakrecone filmy z zamiarem powtornego wpuszczenia ich do kin. oczywiscie wszystko w trosce o nasze kochane dzieci, zeby mogly zobaczyc dorobek ludzkosci w postaci uladzonej i oheblowanej.
Klania sie nowsza wersja ET, gdzie policjantom cyfrowo zmieniono strzelby na mikrofalowki, choc o tym slyszeli juz wszyscy, badz widzieli.
policjantom cyfrowo zmieniono strzelby na mikrofalowki
I co? Podgrzewali coś w tych mikrofalówkach?
Tak, wode w Batman Begins :)
Wrzućcie na luz, w końcu to FOX, więc na 99% dostaniemy UNRATED MEGA APOCALYPSE EDITION z dodanymi dwiema kroplami CGI krwi i paroma ledwo słyszalnymi fuckami, a wtedy wszyscy koneserzy prawdziwego sci-fi będą zadowoleni!
A tak w ogóle, to witam wszystkich.
Produkuje Halcyon, dystrybuuje w USA Warner. Fox nie ma z tym filmem nic wspólnego.
Heh, mocne gówno
Halcyon jako przykład pokazuje "Szklaną pułapkę 4.0", która również miała obniżoną w porównaniu z wcześniejszymi filmami kategorię wiekową, a na świecie zarobiła ponad 380 mln dolarów – najwięcej z całej serii.
To jest dopiero mocne gówno
najbardziej w tym wszystkim dobijające jest to, że Bale tu będzie, Christian Bale. Takich bezpłciowych projektów nie powinien się tykać. Nigdy. A jeśli już, oby się szybko opamiętał.
biadolicie a jeszcze nawet trailera nie ma taka kategoria wieku została ustalona i trudno, z dwojga złego lepiej niż powstanie taki T4 niż żaden. Jak będzie marny to najwyżej nie włączę go sobie do kanonu, i po problemie.
z dwojga złego lepiej niż powstanie taki T4 niż żaden.
Nie, lepiej jakby nie powstał żaden! Było już T2, które miało świetne zakończenie, ale powstała trójka - kolejne świetne zakończenie. I koniec! Dalsze części nie mają najmniejszego sensu :/.
Twórcy zapowiadają w IV świetne zakończenie
Trudno zeby zapowiadali beznadziejne.
Oficjalna konferencja prasowa Terminatora 4, zapada na sali cisza, McG wydaje oświadczenie:
"Tak jest proszę państwa, zakończenie czwartej części będzie najgorszym w historii sci-fi, już się nie możemy doczekać rozpoczęcia jego realizacji".
"Ostatnie 8 stron scenariusza jest tajne" jest równoznaczne z "zrobimy takiego gniota, że wstydzimy się pokazywać scenariusz"
Bede brutalny, ale nawet jeśli scenariusz jest świetny to i tak EmCeeGee to spieprzy doszczętnie.
Oczywiście film zapowiada się na megagniota, PG-13 to jakaś kpina itp. Ja jednak jestem troszkę w szoku, bo gdzieś przeczytałem informację (nie wiem czy prawdziwą), że paluszki w scenariuszu (chyba tylko go poprawiał) maczał sam Paul Haggis Może dlatego Bale się dał skusić? Ze względu na niezły scenariusz?
Jednak, aby rozwiać wątpliwości - i tak to będzie gniot, bo robi go McG
Gniot? Z TAKĄ (potencjalną) obsadą?!?!
http://www.dziennik.pl/zy...erminatora.html
:P
Właśnie napisał o tym również coraz niżej upadający filmweb :/ Taaa, jasne, chyba bym musiał być pijany, głuchy i lekko ślepy żeby go brać pod uwagę przy obsadzaniu roli statysty, nie mówiąc już o zagraniu Terminatora...
Może jeszcze zatańczy!
A ja bym się nie zdziwił. Skoro austriacki kulturysta, to czemu nie polski strongman
Oczywiście pisanie o twarzy mocno nadwyręża wiarygodność (o tym, że źródłem jest Fakt nawet nie wspomnę). Jednak jako film nowej wytwórni, która chciałaby mieć jakieś nazwisko a jednocześnie ich nie stać na kolejnego Bale... Do tego który aktor podjąłby się niejako przejęcia pałeczki po Arnim. Postawienie na Strongmana wydaje się całkiem sensowne. W końcu większość widowni PG-13 nie kojarzyła by go z parkietu
Słyszałem raz, jak Pudzian mówi po angielsku. Tego się nie da opisać słowami
Poza tym jasne, wielka wytwórnia wybiera (niby) Pudziana do tak gorącego projektu, a pisze o tym tylko polski fakt. Ciekawe skąd oni to niby wiedzą? W ogóle to jest wyssane z palca, jak zwykle w przypadku tej gazetki. Strzelam, że Pudziana nawet na castingu nie było.
Pudzian w Terminator Begins ?
heh
hehe
heheh
hehehehe
hahahahaha
HAHAHAHAHAHA
BUAHAHAHAHAHAHA
HEHE HEH HEHEHAHAHAHA!!!
Tak, i jeszcze z nazwiskiem w czołówce przed tytułem filmu.
A ja bym się nie zdziwił. Skoro austriacki kulturysta, to czemu nie polski strongman :P
Dokładnie to samo pomyślałem. Gdyby nie to, że informacja pochodzi od FAKTu to nie byłbym zdziwiony.
Spoko. W "TV Okay" przeczytałem, że Hackman planuje zagrać u Saniewskiego (twórca Bezmiaru sprawiedliwości), tylko dopiero po 2010 bo ma zajęte wszystkie terminy
Tylko, że ten austriacki kulturysta występował już wtedy w filmach przez około 10 lat i był znany z roli "Conana". Chyba lekka różnica jednak...
Ludzie, nad czym wy sie rozwodzicie tutaj? Ten news to ZART...
Tylko, że ten austriacki kulturysta występował już wtedy w filmach przez około 10 lat i był znany z roli "Conana". Chyba lekka różnica jednak...
Ależ oczywiście, Conan był rolą niezwykle głęboką, ambitną i nie zapomnijmy - o jakże bogatej warstwie dialogowej...
Tylko, że ten austriacki kulturysta występował już wtedy w filmach przez około 10 lat i był znany z roli "Conana". Chyba lekka różnica jednak...
Pudzian też ma aktorskie doświadczenie:
2007: Nie ma takiego numeru (gościnnie)
2006-2007: Faceci do wzięcia jako Strong-Man Terkowski (gościnnie)
2004: Dziki
2004: Camera Café jako Chłopak Beaty (gościnnie)
2003-2008: Na Wspólnej jako Kolega Grzegorza Zięby (gościnnie)
Zapomniałeś jeszcze wspomnieć o Telezakupach Mango
Heh, wygląda na to, że z tego na pewno będzie cała nowa trylogia...
Na pewno to będzie jeden film. Fakt podpisania kontraktu na kilka filmów o niczym nie świadczy.
No ale T4, zwłaszcza pod szyldem PG-13, odniesie sukces, więc będzie trylogia
Pierwszy concept art z "Terminator Salvation: The Future Begins"
http://rss.warnerbros.com/terminatorsalvation/
Nie przypominam sobie tych roślinek w T1. Tam post apokaliptyczna sceneria była pozbawiona właściwie wszelkich przejawów życia, ten art bardziej przypomina I Am Legend tylko z większą skalą zniszczeń.
Wciąż jednak prezentuje się to nie najgorzej, oby tylko akcja nie działa się wyłącznie za dnia, to może poczujemy namiastkę klimatu z oryginałów, choć rating zdaje się temu przeczyć.
http://www.cinematical.co...ng-charlotte-g/
Podobno aktorka która miała zagrać Kate Brewster w T4 wypadła z obsady, a zastąpić ją ma Bryce Dallas Howard. Nie wyobrażam sobie tego.
http://www.aintitcool.com/node/36947
Pewnie to tylko plotka, gdyby to jednak była prawda, zdaje się że Terminator 4 celuje w tytuł najbardziej kretyńskiego filmu ever
Nie wiem, co gorsze: ten pomysł czy fakt, że wcale mi się nie wydaje aż taki niedorzeczny ;)
Nie przypominam sobie tych roślinek w T1. Tam post apokaliptyczna sceneria była pozbawiona właściwie wszelkich przejawów życia, ten art bardziej przypomina I Am Legend tylko z większą skalą zniszczeń.
Tylko, że akcja tego nowego "Terminatora" ma miejsce bodajże w 2018 roku, a w T1 przyszłość była pokazana w roku 2029.
Ten niby spojler zapowiada wypasioną komedię młodzieżową
Ten niby spoiler zdementował McG.
Za każdym razem jak widzę gdzieś "McG" to myślę o tych fikołkach z Aniołków Charliego... Eh... Terminator...
Za każdym razem jak widzę gdzieś "McG" to myślę o tych fikołkach z Aniołków Charliego...
Mam tak samo.
A po co cyotwac post ktory jest zaraz NAD twoim?
Romeck poszedł, ale dobrze, że jest Hitch do pilnowania tych rozszalałych, łamiących przepisy drani!
Mnie się McG dobrze kojarzy, bo z "The O.C.", co było całkiem przyjemną telenowelą. ;) No i brzmi podobnie co Magoo. To dziwne, że jeszcze ktoś tutaj pisze odkąd pojawiły się informacje, że film będzie PG-13.
Romeck poszedł, ale dobrze, że jest Hitch do pilnowania tych rozszalałych, łamiących przepisy drani!
No, rzeczywiście straszne. Kawał ze mnie skurwiela, bo zacytowałem (może i niepotrzebnie) posta. Trzeba wtedy od razu walnąć jeszcze bardziej niepotrzebnego offtopa.
Oh, znowu to zrobiłem. Już nie będę skoro to problem.
Opis teasera T4: http://www.aintitcool.com/node/37157
Wygląda nawet ciekawie, tylko te teksty trącą banałem, oby były tylko na potrzeby teasera.
Ja jestem pozytywnie nastawiony na T4. McG mi pasuje, jego wypowiedzi świadczą, że Terminatora bierze na poważnie. Scenarzyści od T3 dużym plusem, tam scenariusz był zgodny z duchem poprzednich części. Ciekawie zapowiadająca się obsada. Jedynce co razi to PG-13, ale myślę, że o tym zapomnę po zobaczeniu teasera przed The Dark Knight. Ostatecznie myślę, że to PG-13 będzie takim bardziej naciąganym przez MPAA z eRki niż takim standardowym.
Scenarzyści od T3 dużym plusem, tam scenariusz był zgodny z duchem poprzednich części..
Terminatora zakładającego różowe okulary i lalusiowatego Connora nazywasz duchem poprzednich części o lol
Ej czy nie tylko was śmieszą te doniesienia o tym że Pudzian zagra Terminatora?? Ostatnio oglądałem jakiś program na Vivie i o tym znów walkowali i robią sensacje A najlepsze jest to że wiele ludzi np. z mojego środowiska w to wierzą
Terminatora zagra chyba Josh Brolin czy coś się zmieniło??
Występ Josha Brolina nie został oficjalnie potwierdzony.
Danus: w jakie jeszcze bzdury oni wierzą?
A najlepsze jest to że wiele ludzi np. z mojego środowiska w to wierzą
Znam gości, którzy do tej pory wierzą i spierają się że Blair Witch Project to nie fikcja hahaha , jak ja kocham takie przypadki Widać na jakim poziomie stoją ich umysły wchodząc na sale kinową.
Też znałem takie przypadki z Blair Witch Project. Tak zaciekle upierali się przy swoim, że rozmowa zaczynała być niebezpieczna. Nie trafiały do nich argumenty, że nawet gdyby to działo się naprawdę to film nie mógłby być rozpowszechniany w kinach tylko byłby materiałem w śledztwie. Odpowiedź na mój argument : "Co ty pierdolisz ?" Może jeszcze wierzą w Św. Mikołaja .
Ale dosyć bo offtop się zrobił
Danus: w jakie jeszcze bzdury oni wierzą?
Wierzą w różne bzdury(np. że ostatnie filmy z Segalem sa bardzo dobre ). Ale ta bzdura jest najlepsza. Denerwuje mnie fakt gdy Pudziana o to pytają on odpowiada "nic nie mogę na ten temat powiedzieć". Ha, pudzian Terminatorem. jakby to była prawda to dałbym na tace
Pudzian nic nie mówi, bo Fakt i cała ta banda kretynów zrobiła mu darmową kampanie reklamową, wiec po co to psuć niech idioci maja o czym plotkować w betonowym kręgu ;]
NOWY TERMINATOR?????????????? LITOŚCI....... JUŻ TRÓJKA BYŁA DNEM. MOIM ZDANIEM WSZYSTKO POWINNO SIĘ ZAKOŃCZYĆ NA DNIU SĄDU GDY ZNISZCZONO SKYNET A NIE JESZCZE DOWALAĆ NOWE WĄTKI, ŻE NIBY WOJNA WYBUCHNIE NIE W 1997 A 2005 ALBO ZASTĘPOWAĆ CONNOR MAN'A CONNOR CIOTĄ ITP. WSZYSTKO CO DOBRE MA SWÓJ KONIEC BY NIE PRZERODZIŁO SIĘ W ZŁE
Kto tu wpuścił tego typa? Ziom, małe litery wynaleziono nie bez powodu. Poza tym to muszę ze smutkiem przyznać, że nie wniosłeś żadnej nowej ani błyskotliwej myśli do tego tematu.
Nie wiem czy ktoś zauważył, ale ostatnio na IMDB pojawił się w obsadzie nowego Terminatora Roland Kickinger jako T-800. Kilka lat temu grał samego Schwarzeneggera w filmie "See Arnold Run". Jednak grać Arnolda to jedno, a wcielić się w kultową postać którą Arnie zagrał to drugie Ale sądząc po zarysie fabuły będzie to rola mniejszego formatu i pierwsze skrzypce jako Terminator będzie grał Brolin (jeśli zagra).
Widzieliście już pierwszy zwiastun?:
http://uk.youtube.com/watch?v=3JwQcWpG3X0
Moim zdaniem (nigdy nie myślałem, że to napiszę) wygląda nieźle, chociaż to takie tylko przebłyski, a na podstawie czegoś takiego trudno jest wydać jakąś sensowną opinię... Żeby tylko jeszcze była eRka, eh - o tym możemy pomarzyć...
Nie bardzo wiem co mam powiedzieć, bo montaż i krótkość ujęć z filmu nie pozwalają mi na sformułowanie choćby prostej opinii typu + lub -. No nic, czekamy na tradycyjny trailer.
Ale obejrzeć trzeba, choćby dla Bale'a.
To raczej taki teaser, pokazujący, że prace nadal trwają. Aczkolwiek udało mi sie wychwycić takie oto cudo:
Mam nadziej, że film nie będzie w PG-13 i Terminatory nie będą strzelać farbą.
Takie sobie, w sumie nic specjalnego, ale poczekam na prawdziwy trailer.
Post apokaliptyczny klimat się pojawił no i Bale, ale czy to wystarczy ?
Ten całyego Rolanda kojarze z Nagiego Patrolu - ale to nie jest jakieś szczególne osiągnięcie. Martwi mnie także gość który zagra Rees-a - do twardzieli on chyba nie należy.
Wiadomo już kto zagra Terminatora:
Snappik: interesujące, to pewnie jakaś wczesna wersja Terminatorów.
No no potem zmienili gumową skóre i doczepili głowę Arniego
Szkoda że jednak nie potwierdziły się informacje jakoby Terminatora miał zagrać Brolin. Ten Roland czy jak mu tam to straszny drewniak, aczkolwiek może takiego potrzebują do tej roli.
P.S- Ciekawe co powiedzą Ci co twierdzili, że to Pudzian zagra Terminatora.
P.S- Ciekawe co powiedzą Ci co twierdzili, że to Pudzian zagra Terminatora.
Że jeszcze dwie części trylogii przed nami
No no potem zmienili gumową skóre i doczepili głowę Arniego
Tak, a miedzy BB a TDK dziewczyna Bruce'a zostala porwana przez kosmitow, ktorzy przeszczepili jej glowe Maggie Gyllenhaal. To sie nazywa zmiana obsadowa, nie ma w tym nic dziwnego i czepianie sie jest wyrazem juz nie tyle zlosliwosci, co glupoty. Mieli obsadzic 60-letniego Arnolda-polityka?
Ten Roland czy jak mu tam to straszny drewniak, aczkolwiek może takiego potrzebują do tej roli. A Arnold to niby nie był drewniakiem w tamtych czasach? Dobrze mu wyszło granie z jednym wyrazem twarzy, więcej umiejętności - poza jakąś tam charyzmą - w tej roli nie potrzeba.
Jest fotka z filmu:
Arnie wyrósł na dobrego aktora, a temu to tego nie wróżę .
Twoje wróżby mają akurat niewiele wspólnego z tym czy sprawdzi się w roli cyborga a tylko o to chodzi, więc skończ z tarotem, fusami czy co tam robisz
Szkoda że jednak nie potwierdziły się informacje jakoby Terminatora miał zagrać Brolin.
Do końca w sumie jeszcze nie wiadomo. Kickinger jest obsadzony w roli T-800, być może Brolin jednak zagra wcześniejszy model ze skórą z gumy (o którym wspomniał Kyle Reese w pierwszym Terminatorze jak również ktoś z forumowiczów w tym topicu) i to byłoby idealne wyjście (jak dla mnie oczywiście ).
Notabene - model z gumy był widoczny w jednym z odcinków Sarah Connor Chronicles Wyglądał baaardzo klimatycznie, prawie jak Michael Myers.
-- Na Comic Con McG powiedział, że dostał błogosławieństwo od studia i jeśli nakręci film R, to taki zostanie wprowadzony do kin, aczkolwiek nie kręci pod żadną konkretną kategorię.
Nie no, jaja sobie chyba robi. Albo kręci brutalne, realistyczne kino, albo - tutaj ukłon w stronę Mentala - ocenzurowany film dla dzieci.
-- Według McG, Jonathan Nolan jest głównym scenarzystą, to on głównie pracował nad ostateczną wersję scenariusza.
Nie wiadomo co myśleć o tej produkcji. Przydał by się choć trailer (ma być puszczany przed nowym Bondem). McG dodał jednak jeden pocieszający fakt. Czyli to, że ma generalnie w dupie syfny serial Kroniki Sarah Connor, i że scenariusz Salvation będzie ściślę związany z filmami Camerona. Czas pokaże.
Panel Terminatora na Comic-Con - http://youtube.com/watch?v=wiiafn9qcy4
Z dnia na dzień film zapowiada się co raz lepiej.
Endoszkielet T-600 z Comic-Con
W wywiadzie dla Dziennika Bale mówi, że chce pomóc Connorowi, tak jak pomógł Batmanowi - facet potrzebuje liftingu :]. Ot taka ciekawostka
Podobienstwo az bije po oczach, ale mnie sie podoba.
Nowe wieści z planu:
klik
Nie wiem czy to co mówi jest prawdą, czy mówi to by czymś się pochwalić, jakiej to oni roboty nie robią. Zobaczymy po premierze.
Efekty to pewnie będą fajne ale muszą idealnie współgrac z opowiadaną historią(tak jak częśc 2). Cholera w sumie szkoda że pomysł walki ludzi z maszynami nie został zrealizowany w miejsce części trzeciej która wydaje się niepotrzebna
w miejsce części trzeciej która wydaje się niepotrzebna
Masz racje, oprócz fajnej sekwencji końcowej ten film to pusta wydmuszka. Ja go traktuję tak jakby go nie było. Są tylko Terminatory Camerona
Bo T3 zostało chyba wyrzucone z kanonu. Z tego co czytałem bodaj w Sci-Fi Now, Kroniki Sary Connor wykluczają z istnienia T3
Podobno ostatni odcinek 2 sezonu Kronik ma być takim niezobowiązującym cliffhangerem między serialem a T4. Mają ponoć upchać zwiastun filmowy na sam koniec czy jakoś tak. No cóż zobaczymy. Ostatnio widziałem Aniołki Charliego i moje obawy o jakość Salvation wzrosły Wierzę, że co McG spieprzy to Bale to naprawi.
Bo T3 zostało chyba wyrzucone z kanonu. Z tego co czytałem bodaj w Sci-Fi Now, Kroniki Sary Connor wykluczają z istnienia T3 Tak Kroniki Sary Connor wykluczają T3, ale to T3 jest częścią kanonu, nie serial. Przynajmniej tak było mówione do tej pory.
Snappik - ale McG nakręcił też całkiem niezły film "We are Marshal". Tak naprawdę największą bolączką tego filmu jest scenariusz i przeszarżowane aktorstwo. Z resztą to tak jak z Schumacherem. Nakręcił Forever i BiR, ale jakby prześledzić całą filmografię to wyjdzie, że to całkiem w pytkę reżyser jest.
http://io9.com/5080334/ne...terly-war-movie
Wspomniany wyżej materiał do pobrania w formacie QT: http://home.quicknet.nl/q...arkus/mike9.mov
Artworki: http://filmonic.com/termi...signs#more-3309
Terminator-gigant? Terminatory-motory? Nie wiedziałem że T4 kręci Bay...
no tak, bo McG to przecież taki wytrawny reżyser
Tego nie powiedziałem, spodziewałem się jednak czegoś... innego? Mimo wszystko.
Nawet najgłupsze pomysły z T:SCC bledną przy tych motorach.
Jestem na nie. Przynajmniej na razie.
Tego nie powiedziałem, spodziewałem się jednak czegoś... innego? Mimo wszystko.
tj nawet mimo bladej filmografii szanownego pana, który legitymuje się Aniołkami?
Nawet. W ostatecznej wersji scenariusza palce maczał podobno Jonathan Nolan, a Bale wybierał ostatnio wyłącznie dobre projekty
Na jedno słowo "McG" praktycznie na każdym forum przypada jedno słowo "Aniołki". Już chyba wszyscy o tym wiedzą i nie musicie co chwila tego przypominać. Ostatnio jak chyba na Polsacie puścili jedynkę "Aniołków", to patrząc od strony technicznej, to wygląda to ciekawie. Mnie zachwycił jego "We Are Marshall" i uważam, że choćby już za ten film należy mu się trochę szacunku.
Coś czuję, że McG jest w takiej sytuacji w jakiej był Heath Ledger po ogłoszeniu, że to on zagra Jokera. Było opluwanie, jechanie po nim, a teraz go wielbią, choć pozostają ci, co do tej pory po nim jadą. Przewiduje podobną sytuację z T4, zdobędzie bardzo dużo zwolenników (bardzo dużą część widowni), którzy będą widzieć McG jako reżysera kontynuacji, ale jednak i tak będą posty "Terminator skończył się na dwójce....".
A co do dużego Terminatora to widzimy już go, a raczej jego rękę, na zwiastunie. Terminator-gigant jak najbardziej mi podchodzi. Natomiast motor na dzień dzisiejszy, może nie tyle, że nie podchodzi, ale nie mogę sobie tego wyobrazić jak ma się to wpasować w film.
Te motory to jakaś żenada. Osobiście mam też problem z wielkością T-600. Według tego co mówił Kyle w jedynce, miały gumową skórę i dlatego stosunkowo łatwo szło je zauważyć. No ale bez jaj, T-600 w T4 ma ponad 2m wysokości! Tutaj nie trzeba gumy aby zauważyć takie bydle. Terminator infilrtacyjny powinien wyglądać w miarę podobnie do człowieka. WTF pytam się.
To co kłuje w oczy, to transofrmerowatość terminatorów, a szczególnie tego dużego, co chwyta ludzi. U Camerona te wielkie maszyny, były tradycyjnym połączeniem czołgów czy innych maszyna latających- czymś co nie ma miliarda wystających, ruchomych części, co jest przystosowane do walki (jeśli dostanie rakietę, to w brylastą powierzchnię pancerza, a nie wystające kable i trybiki). Dziś, kiedy komputery generują wszystko, co nam się wymarzy, zamiast futurystycznych czołgów sterowanych AI dostajemy cool- wyglądające i błyszczące się zabawki. Te wielkie terminatory nie są już topornymi, wielkimi machinami, ale hi-techowymi wymysłami sci-fi.
Stare Terminatory też były przepakowane (wystarcz obejrzeć sceny przyszłości z jedynki i szturm na bunkier), ale nie aż tak. Harvester jak najbardziej mi pasuje - dziwiłbym się gdyby Skynet nie skorzystał z okazji i nie skonstruował takiego swoistego czołgu Motorki też dadzą radę o ile nie będa przypominać Frenyzego z Transformers.
Czekam na zwiastun.
dostajemy cool- wyglądające i błyszczące się zabawki No właśnie one się nie błyszczą i to ich jedyny plus jak na razie, widać że chcieli dobrze ale pomysły mieli słabe.
Poza wspomnianymi moto-terminatorami (ale nazwa!), czy dziwnymi gabarytami T-600 nie wygląda to na razie jeszcze tak źle:
Więcej zdjęć:
http://io9.com/photogalle...alvationrobots/
Jak dla mnie wygląda to naprawdę dobrze, poczekajmy na konkretny zwiastun.
Ten Harvester to ewidentnie poroniony pomysł. Podatność na uszkodzenia takiego dziwadła jest ogromna (wystarczy, że mu puszczą kable w nogach i już nigdzie nie powędruje). To powinno jeździć na gąsienicach, a nie łazić na dwóch nogach. T-600 czy T-800 to inna bajka, bo one miały przenikać do baz ludzi, udając jednego z członków ruchu oporu (to dyktuje taki a nie inny kształt terminatora). Harvester jest taki wielki i ma tylko dwa ogromniaste łapska i minigun. Jaki jest sens marnowania tyle żelastwa na maszynę, której przydatność bojowa nie ejst wiele większa niż zwykłego T-600. Łatwiej go trafić, nie ma miliarda rakiet ukrytych w korpusie, nie jest superpancerny. Ten terminator miał być bajerancki niczym zabawki z bajek Baya.
Mówisz tak jakbyś już widział film i znał wszystkie możliwości oraz uzbrojenie tego terminatora ...
Na jedno słowo "McG" praktycznie na każdym forum przypada jedno słowo "Aniołki". Już chyba wszyscy o tym wiedzą i nie musicie co chwila tego przypominać.
no wybacz, że nie nakręcił niczego innego
Mnie zachwycił jego "We Are Marshall" i uważam, że choćby już za ten film należy mu się trochę szacunku.
należy mu się szacunek, bo zrobił jeden dobry film? No to widzę, że całe hollywood trzeba od razu obdarować medalami. Poza tym, ja oceniam go po tym, co widziałem - WAM nie widziałem, a z tego co słyszałem, to jest to taki Patriota na boisku, a więc nie dla mnie.
Przewiduje podobną sytuację z T4, zdobędzie bardzo dużo zwolenników (bardzo dużą część widowni), którzy będą widzieć McG jako reżysera kontynuacji, ale jednak i tak będą posty "Terminator skończył się na dwójce....".
bo Terminator się skończył na dwójce a fanów T4 i tak zdobędzie, tak jak to było w przypadku T3, gdzie masa ludzi mówiła wow, cool i awesome - co prawda w głównej mierze ta masa ludzi to byli 12latki, ale fan to fan
Terminator-gigant jak najbardziej mi podchodzi.
jak patrzę na te artworki, to narzuca mi się tylko jedna myśl: za co?!
czy naprawdę każdą serię trzeba spieprzyć piętnowaniem jakichś nowych, nieprawdopodobnych wizji? Już wystarczy, że Lucas się na tym potknął, tworząc technologię bardziej zaawansowaną w prequelach, względem późniejszych w czasie epizodów IV-VI (choć przypadkiem wyszedł z tego obronną ręką, jeśli założyć, że rządy Imperium po prostu doprowadziły do recesji technologicznej), a Teraz Terminator Przecież chyba jasne jest, że na początku wojny z ludźmi nie mogły powstać takie debilizmy, jakie tu obserujemy, nie mówiąc już o tym, że sensu nie ma w nich żadnego. No i plagiaty jak nie spojrzeć - Hydrobot powstał od zapatrzenia się na Transformery, motor prawdopodobnie zrodził się z tego, że jego twórca nadal bawi się klockami lego
że-fucking-nada
Mefisto ma sporo racji. Również obawiam się że nie potrzebnie przeszarżują z tymi efektami, i wyjdą drugie Transformatory. Do tego mocno prawdopodobna kategoria PG-13 nie poprawia nastrojów. Mimo wszystko, jak zawsze - mam cichą nadzieję że się nie będzie tak źle. Jasne McG to nie Cameron, ale może coś go natchnie i powstanie coś dobrego. Jak na razie jednak, sytuacja nie wygląda za ciekawie. Oby nie wyszły z tego drugie Aniołki Charliego...
http://www.youtube.com/v/...cfcf&hl=en&fs=1
motor prawdopodobnie zrodził się z tego, że jego twórca nadal bawi się klockami lego
Te motocykle od razu przywodzą mi na myśl starą kreskówkę z lat 80tych - Centurions. Jeden z głównych bohaterów miał taki fajny motocykl.
PG-13 nie jest mocno prawdopodobne, tylko pewne.
McG bodaj na ComicConie powiedział, że nie ma wytycznych odnośnie ratingu filmu i że nie kręci filmu pod konkretną kategorię.
To byl chwyt pod publiczke, zeby potem mogl powiedziec "Widzicie? PG-13 nie jest takie zle, zobaczcie jakie brutalne rzeczy mozemy pokazywac! Wcale nie krecilem pod konkretna kategorie a wyszlo PG-13! Ogladajcie PG-13!"
Poczytajcie sobie zagraniczne fora - to już jest pewne. Twórcy filmu mają kontrakt z firmą robiącą zabawki, który ich zobowiązuje niejako do PG-13.
jako ze najnowszy terminator wali mnie centralnie w odbyt, nie powiem niczego złośliwego ani pod adresem reżysera, ani pod adresem rysunków przedstawiających roboty. no dobra, ten moto-terminator dostaje ode mnie 10 oczek we wiadomej skali. ide o zakład, ze inspiracje czerpali z TDK:) w sumie wygląda na to, ze wszystkie mordercze terminatory McG będą miały kleszcze do chwytania jednostek nieprzyjaciela.
Twórcy filmu mają kontrakt z firmą robiącą zabawki, który ich zobowiązuje niejako do PG-13.
ale heca. kiedy nowe lego?
ostatnio przeczytałem w jakimś szmatławcu że w filmie ma się pojawić Linda Hamilton (jako Sarah Connor ofc w scenach retrospekcyjnych). można to jakoś potwierdzić?
teraz parę słów o tym co mnie kłuję w dupę
1. Moto Terminatory - kompletne badziewie które ma chyba na celu przypodobać się nastoletnim fanom motoryzacji. logicznie nie potrzebne maszyny, przecież skynet miał już w T3 mobilne latające maszyny które zastępują w każdym aspekcie to przemodelowane motorowe gówno.
2. Hydroboty - nie wiem jakim cudem maszyna potrzebująca prądu elektrycznego aby działać może sobie pływać po wodą, chyba że ma dobrą izolację
3. Harvester - wygląd jest jak już ktoś wspomniał zbyt transformersowy. Wolał bym aby owo cudo poruszało się na gąsienicach lub pajęczych nogach.
4. Rating, bardzo bym chciał aby film nie był przeznaczony również do "młodszej widowni". świat "after the judgement day" musi być brutalny. Ogólnie chcę aby w filmie było widać masę wyprutych flaków, chcę słyszeć agonie i czuć ból eksterminowanej ludzkości, coś jak w scenie z T1 w bunkrze ruchu oporu. To ma być holocaust na miarę 2 WŚ.
ok teraz oto co mi się podoba:)
1. Trailer bardzo intrygujący i ciekawie zmontowany, czekam na kolejny
2. Wielki słup wysokiego napięcia na środku pustyni z zaplątanym człowiekiem w kable!
3. T-600 - jak wiemy akcja dzieje się w roku 2018, skynet dopiero rośne w siłę, rzeczy takie jak T-1000 i T-X jeszcze nie istnieją. Reese opowiadał o jednostkach likwidujących (T-800 pokrytych gumą) z roku 2029. Ogólnie podoba mi się brutalny wygląd T-600, scena ucieczki przed tym bydlakiem może mieć klimat.
4. Dla tych co mówią że Reesea w T4 gra jakiś cipowaty aktor - w Salvation Kyle jest o 11 lat młodszy niż w T1.
5. McG mówi że ma to być film wojenny, jak na razie przypadło mi to do gustu, zobaczymy czy dotrzyma słowa.
6. Film ma zmontować Conrad Buff, editor Terminatora 2
o
4. Rating, bardzo bym chciał aby film nie był przeznaczony również do "młodszej widowni". świat "after the judgement day" musi być brutalny. Ogólnie chcę aby w filmie było widać masę wyprutych flaków, chcę słyszeć agonie i czuć ból eksterminowanej ludzkości, coś jak w scenie z T1 w bunkrze ruchu oporu.
Mozesz wkleic tu ujecie z tej sceny z T1 z "masa wypruwanych flakow"?
to że w Slavation chcę widzieć masę wyprutych flaków nie znaczy że w tej scenie z T1 tego doświadczysz
Napisales ze "chce widziec mase wyprutych flakow (...) jak w scenie w bunkrze w T1".
no sorry, trochę zagmatwanie to napisałem
chcę słyszeć agonie i czuć ból eksterminowanej ludzkości
chodziło tylko o to
To z Lindą jest już potwierdzone, piszą o tym w internecie wszędzie. Tylko, że ot będzie taki malutki epizod tylko, i to jeszcze w retrospekcjach, więc nie ma się co podniecać...
czyżby nie dali rady ze zwiastunem? Na Comic-Con były zapowiedzi, że trailer będzie pokazywany przed 007 i cisza...
Trailer został przesunięty na pemierę tego nowego filmu z Keanu... jak to tam.. o, "The Day the Earth Stood Still" - premiera 12 grudnia.
Producenci tego filmu to mają szczęście, dwa mega ważne dla amerykanów trailery przed ich filmem - T4 i Avatar.
nooo... tylko wolałbym żeby avatara kręcił mcG, a Salvation Cameron
a ja bym wolał, żeby McG został zesłany na jakąś bezludną wyspę albo na księżyc, Salvation poszło się jebać, a Cameron niech robi swoje
http://www.sonypictures.n...ion/poster.html
Robi wrażenie :].
Szkoda, że nie można powiększać jak na Google Maps
No, no, świetne
Tylko co z tego?
A mnie nie dziala. Mozna zobaczyc w innym miejscu?
A masz flasha najnowszego zainstalowanego? Spróbuj w ten sposób: http://flash.sonypictures...Poster_Intl.swf
Jak dla mnie najlepsza zajawka od bradzo, bardzo dawna. Dobry pomysł i fajne wykonanie.
pomysł ciekawy, fajny patent z licznikiem
Pomysł fajny, szkoda tylko, że reżyser wciąż ten sam
http://film.wp.pl/id,9298...,wiadomosc.html
Brolin: "słyszałem ostatnio, że scenariusz został drastycznie zmieniony. Oryginalny, który czytałem, był bardzo mroczny i fascynujący. Wygląda na to, że na ekranie zobaczymy coś zupełnie innego."
Pewnie został zmieniony na jeszcze bardziej mroczny i jeszcze bardziej fascynujący
Albo został zmieniony na jeszcze bardziej PG-13 i jeszcze bardziej McG.
no tak usłyszał że został zmieniony, tylko nie wiadomo w jaki sposób, ale już wie że na ekranach zobaczymy coś zupełnie innego
Fragmenty zbliżającego się trailera: http://www.youtube.com/watch?v=bw_hALL7zqg
Za mało żeby cokolwiek powiedzieć, ale widzę jakieś tam próby wykreowania mrocznego klimatu.
O, Transformers jest na koncu.
pierwsze 3 sekundy troche plutonem mi zalatuja. ale najlepszy moment to i tak rozgniatane czaszki.
transformers na knońcu wkurwia niemiłosiernie
Czy każda maszyna o rozmiarach dwu-trzypiętrowego budynku musi być transformerem? Zastanówcie się o czym piszecie. To jest przyszłość, a takie gigaT to dobra maszyna do eksterminacji.
Czy każda maszyna o rozmiarach dwu-trzypiętrowego budynku musi być transformerem? Nie. Ale każda maszyna o rozmiarach dwu-trzypiętrowego budynku która wygląda jak w filmie Baya kojarzy się z transformerem
Tylko, że żaden robot w filmie Baya ne miał takich rozmiarów...
fragmenty wyglądają stylowo i zachęcająco. robot na końcu kijowy, ale coż począć, jeśli współczesnemu widzowi eksterminacja ludzkości kojarzy się z mega transformemerem uzbrojonym w mega działka. tak czy siak, świadomość, iż będzie to produkcja obliczona na sprzedaż jak największej ilości zabawek skutecznie zabija we mnie wszelką radość.
3 słowa: co za kupa.
Jakoś nie wierzę w McG, ani w Bale'a i to będzie pewnie taki sam cios jak T3 (minus Arnie robiący z siebie debila)
Japoński trailer: http://www.youtube.com/watch?v=6eRkFNCDgKk
W sumie nie wiem co powiedzieć. Nie jest ani źle, ani dobrze. Raczej bezpłciowo.
Mało epy. Jedynie Bale się wybija. Czekam na wersję HD.
sam nie wiem co o tym myśleć, niby bale gra twardo ale jakoś mi się nie podoba. no i znowu te transformersy wyeksponowane za bardzo
Wygląda poprawnie, w HD na pewno milej będzie oglądać.
Jak ktoś na Youtube się nie załapie to polecam Dailymotion, nie usuwają tak sprawnie jak z tuby:
http://www.dailymotion.pl...rail_shortfilms
Ten trailer tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że film będzie jedną wielką kupą :P:P
To ja się nie zgodzę z przedmówcą.
Po kilkukrotnym obejrzeniu trailera nawet mi się to spodobało. Nie jakoś wyjątkowo, ale kilka rzeczy - mimo durnych termotorów i wielkiego robota - mi się spodobało:
- nie widzę tu niesławnej cool młodzieżowości. Ani jednego dialogu sugerującego że to letni blockbuster dla dzieci, takowych scen, żadnej nachalnej efektowności itp.
- kolorystyka filmu - jasne, pierwsza lepsza produkcja może ładnie wyglądać, ale tak czy siak to plus.
- klimat - o dziwo zacząłem go dostrzegać. W trailerze są dwa fantastyczne ujęcia: pierwsze, gdy kamera pokazuje uwięzionych ludzi, unosi się i odwraca w lewo i widać pojazdy maszyn, służące prawdopodobnie do transportu ludzi. No i drugie: pole, żołnierze, dym i helikoptery.
Jasne że może wyjść z tego kupa, ale na razie (poza kilkoma pomysłami wątpliwej jakości) nie byłbym aż tak krytyczny.
A mnie trailer odrzucił. Ogólnie do pomysłu byłem nastawiony pozytywnie, ale po artach i trailerze jakoś entuzjazm opadł ...
Po obejrzeniu trailera w HD jednak jakoś przekonałem się do obejrzenia tego filmu
To co mi sie podoba:
- robomotory - skoro dzisiaj można jeździć Segwayami to i motory maja rację bytu. A mogą miec fajną funkcję, takie psy gończe
- T-600 - wygląda zajebiście, mrocznie.
- Scenka jak Marcus przechadza się po złomowisku - niesamowity klimat
- klatki dla ludzi, brud, syf.
- Bale jako Connor - chłop z jajami.
- Kilka scenek po spauzowaniu ich w odpowiednim momencie np. Connor w fabryce Skynetu,
- Nagi T-800 (zgaduję) sięgający po miniguna od leżącego szkieletu.
Co co mi się nie podoba:
- trochę za mało postapokalipsy w bunkrach. U Camerona w 2 minuty można się było spocić od klimatu scenek przyszłości. Ja po zwiastunie czegos takiego nie doznałem.
- Harvester
- Kyle Reese - trochę cipkowato wyszedł w tym zwiastunie.
Przepraszam za offropa, ale Snappik widziałeś może JCVD z którego masz avatar ?
To ja może coś wrzucę na ruszt:
LEGENDA: + to +, a - to -
+ brudne, chropowate, matowe i nieświecące się jak psu jajca terminatory;
+ T-600;
+ fajna scena "obozowa";
+ dobrze, że John Connor nie jest mulatem ani lesbijką;
- wygląda jak post-apokaliptyczny "Black Hawk Down PG-13" vs. "Resident Evil: Extinction" feat. Transformer - jak tak, to chciałbym chociaż nagą Millę Jovovich zobaczyć;
- nie czuję blusa;
- nie mogę już słuchać głosu Bale'a;
- oprócz wspaniałego T-600 (chociaż troszkę nadpakowany steelrydami) reszta jest żenua;
- kolorki takie nie-cameronowskie/cameronowe;
- to, że nowe termy to termo-żenua pisałem, ale termocykle czy tam mototermy to już puukają od spodu denka;
- reszta aktorów jakoś nie tego;
- znowu nagi gościu na deszczu drze jape;
- duży robot pewnie będzie miał crossover z Godzillą;
- znowu Hamerykanie górą; może pokazaliby, co tam z jeweuropą czy afro-afrykańskimi murzynami;
- Krystian strzela w łeb terminatora przygniecionego płozą, a pocisk odbija się rykoszetem;
- propo - Colt Commando czy tam inne M4 Carbine na nabój pośredni przeciwko opancerzonym cyborgom ? Z czym do ludzi ? Ja tu widzę jakiś AMR, granatnik przeciwpancerny czy nawet Stingery (z tego, co można narzucić na garba piechura - jak latają śmigłowcami, to mają jeszcze tam jakieś działka na ammo przeciwpancerną ze zubożonym uranem), a nie karabinek automatyczny, który w tych warunkach robi chyba za wiatrówkę.
Arahan, niestety nie widziałem i żałuję. Kumpel widział i sobie chwali. Określił to mianem "rachunku sumienia van Damme'a" z poczuciem humoru.
- propo - Colt Commando czy tam inne M4 Carbine na nabój pośredni przeciwko opancerzonym cyborgom ? Z czym do ludzi ? Przecież to jest świat po nuklearnej zagładzie I tak to wszystko wygląda za dobrze.
Czy mi się wydaje, czy na początku trailera jak Marcus przechadza się po złomowisku na ziemi wszędzie są wielkie plamy krwi?
zgadzam sie z freakiem. nie byłbym jednak sobą, gdybym nie ponarzekał. po pierwsze, trailer jest tylko ciut bardziej mroczny od trailera TFów. po drugie, odczuwam w nim klimat bezstresowego kina przygodowego. po trzecie, w niczym nie przypomina on Hardware ani żadnych pokrewnych, ciężkich niczym wzbogacony uran SF-ów epoki analogowej. jest cyfrowo, efektownie, ładnie, no i umyte, zadbane laski krzyczą z miłości albo ze strachu, sam już nie wiem. poza tym Christian Bale zaczyna mnie wkurzać. no i to uderzenie w twarz jakieś takie pedalskie, jakby mu płaskiego sprzedał, bo był niegrzeczny.
dostrzegam również plusy: podoba mi się dizajn T-600 - jest toporny i niszczycielsko nieruchawy. coś mi mówi, że ten konkretny model nie będzie święcił triumfów na wystawach sklepowych - ma najmniej fajnych motywików, np. nie ma działek na łapach i nie zmienia się w motor, więc dzieci raczej się nie skuszą.
P.S.
zauważyliście, ze ostatnimi czasy zapanowala moda na kręcenie kulminacyjnych bitek w słoneczny dzień? wpływ Baya na współczesną kulturę nastolatkowa jest zaiste nie do przecenienia.
odczuwam w nim klimat bezstresowego kina przygodowego (...) w niczym nie przypomina on Hardware ani żadnych pokrewnych, ciężkich niczym wzbogacony uran SF-ów epoki analogowej.
Byloby to zaskoczenie dekady, gdyby przypominal.
Ludzie, litosci, przeciez to kreci rezyser Aniolkow Charliego...
wlasnie, czy przypadkiem w trailerze nie widac ryja Lusi Lju?
Byloby to zaskoczenie dekady, gdyby przypominal. Byłoby zaskoczeniem dekady gdyby JAKIKOLWIEK wysokobudżetowy film z Hollywood przypominał.
Trailer bardzo fajny. Pokazano nawet obozy, w ktorych trzymano ludzi - tak jak opisywal to Kyle w jedynce. Gdyby nie transformers, byloby super. Kupuje nawet te motorki.
Mental, zeby sie doczepic to juz nawet idiotyke stosowana zaprzegniesz. Bale cie wkurza? Ten "najbardziej zajebisty wspolczesny aktor"? Ot tak, z dupy? Bo gra w TS?
Jeszcze niedawno by się z nim przespał a teraz go wkurza
A ja rozumiem w sumie Mentala, sam z jakieś dwa miesiące temu zorientowałem się, że widok Bale'a zaczął mnie męczyć (a od dobrych kilku lat jego obecność w obsadach filmów była dla mnie plusem). Zwyczajnie opatrzyła mi się jego "morda". Główna w tym wina kampanii reklamowej "Mrocznego Rycerza", ale również samego aktora, którego w ostatnich latach zaczęło być odrobinę za dużo na ekranie. Wiadomo, każdy aktor dąży do sławy, dużej rozpoznawalności i głośnych ról na koncie i nie mogę go za to winić. Po prostu ja na takie coś reaguję odrzuceniem. Może to dziwne, ale ja chyba zwyczajnie preferuję aktorów, których nie kojarzy z miejsca pierwszy lepszy zjadacz popcornu*
*albo inaczej, żeby uściślić, aktorzy którzy kiedyś byli "moi" a teraz są "wszystkich" tracą nieco w moich oczach
Ten "najbardziej zajebisty współczesny aktor"?
Que?
po trzecie, w niczym nie przypomina on Hardware ani żadnych pokrewnych, ciężkich niczym wzbogacony uran SF-ów epoki analogowej.
To będzie oczywista oczywistość jak powiem, że czasy się zmieniły. Ale cholera w tym cały problem z Terminatorem.
W latach 80tych sama idea wojny z maszynami była tak niesamowita, inna - wręcz przerażająca. Teraz to nic nowego, dlatego w tym filmie będzie się roić od przeróżnych, widowiskowych maszyn, które mają robić co raz to większą rozpierduchę na ekranie.
Tak mnie zastanawia czy gdyby Cameron dziś kręcił Terminatora, to jak bardzo podobny by był do tego co widzimy w zwiastunach T4.
nowu Hamerykanie górą; może pokazaliby, co tam z jeweuropą czy afro-afrykańskimi murzynami
- Główny bohater jest amerykaninem
- Akcja trylogii działa się w Ameryce
- SkyNet powstał w Ameryce
- Do Buntu Maszyn doszło w Ameryce
- Nierozważnym jest na podstawie trailera twierdzić, ze nie pokażą "co tam z jeweuropą czy afro-afrykańskimi murzynami"
Tyler, to niemozliwe ze przez DK opatrzyl ci sie Bale, bo akurat w tym filmie Bale gra role trzecioplanowa. To jest tak: glowny bohater - Ledger. Drugi plan - kostium Batmana, Oldman, Eckhart. Trzeci plan - Bale, Gyllenhaal i reszta.
No ale wiesz, jaką by tam rolę nie grał, to w zwiastunach pokazywali również i jego, a jako, że były to najczęściej oglądane przeze mnie zwiastuny w przeciągu ostatnich 12 miesięcy...
Hehe, już widzę na końcu filmu, jak Hamerykanie reszcie populacji za burdel, do jakiego sami dopuścili (wszystko made by America) wypłacają odszkodowanie... w kapslach .
Zapewne John nie będzie murzynem albo lesbijką, ale jego następca już na 99% tak.
I rzeczywiście - domyte, wygolone lasie z wybielonymi zębami krzyczące "Kocham Cię", to nie jest we wczesnym postapo z gumowymi terminatorami konfiguracja prawdopodobna.
Apropo kobiet jeszcze - mają cykl rozrodczy 9 miesięcy, a facet 3 minuty - wiadomo, trzeba rodzić małych ludzi, żeby gatunek przetrwał, więc logicznym jest, że wszystkie panny i panie w wieku rozrodczym powinny raczej walczyć na innym froncie niż z karabinem w rękach - jedna młoda kobieta będzie dużo więcej warta dla społeczności niż jeden młody mężczyzna. W takich brutalnych i bezwzględnych kategoriach powinni myśleć twórcy porywający się na Terminatora 4, a tego w trailerze niestety nie zobaczyłem.
Jeżeli ja tego tam nie widzę, to wszystko w filmie będzie raczej mało przekonywujące (jeżeli utrzyma się współczesna tendencja, że trailer jest lepszy od filmy); jak będzie mało przekonywujące, to będzie nieciekawe i niesatysfakcjonująco; a w takim razie film będzie kiepskim Terminatorem bez klimatu.
Mental, zeby sie doczepic to juz nawet idiotyke stosowana zaprzegniesz. Bale cie wkurza?
tak, wkurza. Brolin zrezygnował z roli, on nie. jak sobie pomyśle, ze koleś grał w American Psycho, Mechaniku i Harsh Times, a potem zaczął zabawiać dzieciarnie w Batmanach i Terminatorach, to odczuwam nagły (i zapewne chwilowy) spadek szacunku doń:)
Już widzę, że na forum Bale już nie jest trendi.
Trendi za to jest Brolin i wszyscy go będą kochali ergo widzieli w każdej nowej amerykańskiej produkcji... w każdej dopóty, dopóki - siłą rzeczy - się nie znudzi.
Wracając jeszcze do Bale'a - wychodzi na wierzch, że aktor z niego jest średni (gra na jedno kopyto), ma *owy głos (jakby przeżuwał swoją szczękę) i w ogóle bardzo rozczarowującą charyzmę.
Dlaczego post Corna jest zacytowany jakbym to ja był jego autorem?
Mental: Brolin przestanie byc fajny jak wystapi w rozrywkowym filmie. A co do Bale'a - skoro juz nie mozesz na niego patrzec, to nie wiem jak mozesz ogladac trylogie dolara - zarowno Eastwood, jak i Van Cleef wystapili w tylu durnych gniotach, ze Bale przy nich jest aktorem grajacym wylacznie Hamleta.
juz wiem, czemu tak bardzo podoba mi sie dizajn T-600
Piąty "Terminator" dla McG
Wygląda na to że się sprawdził, to możemy być spokojni
w nowym "nie japońskim" trailerze dodano jedną fajną sekwencję ukazującą wybuch na wybrzeżu i odlatujący helikopter. trochę mi to przypomniało predatora nie wiem czemu
Tak sobie pomyslalem - a moze John Connor w T3 to pi*da, bo to nie jest "wlasciwy" John Connor? Moze Kyle wcale nie mial byc jego ojcem? To przy okazji wytlumaczyloby najwieksza nielogicznosc serii. I dodaloby scenarzystom milion nowych mozliwosci.
Ta to w takim razie kim był jego ojciec w 2 części, chłopak Ginger ?? ;] Uwierz mi koszmarnego T3 nie da się usprawiedliwić w żaden logiczny czy ponad wymiarowy sposób. Cameron pewnie do tej pory bije się w pierś że nie dodał ostatecznie alternatywnego zakończenia 2, wtedy cały ten cyrk nie miał by miejsca.
tylko że Connor w t2 wcale nie zapowiadał się na pizdę. trudny z niego dzieciak był
Mcg pokazał niektórym dziennikarzom pierwsze 20 minut filmu oraz kilka mniejszych fragmentów. Sporo się wydało więc jak ktoś nie chce czytać spojlerów to niech opuści temat Dodam od siebie, że w jednym przypadku jestem troszkę zaskoczony, choć z grubsza moje oczekiwania się sprawdziły:
SPOJLERY!
- film czerpie z historii T3, szczególnie z zakończenia (Judgmenet Day datowany na 2003 rok)
- Marcus Wright jest więźniem którego przerobiono na androida (a jednak), który w tajemniczy sposób budzi się w przyszłości.
- Marcus na bank nawiąże współpracę z Connorem - razem dostaną się do źródła Skynetu
- Connor z początku nie ma poważania wśród żołnierzy, jest dla nich obłąkańcem.
- wszystkie modele mniejszych terminatorów dwunożnych to prawdziwe modele, nie żadne CGI.
- Kyle Reese zostanie schwytany przez Harvestera i uwięziony w Skynecie
- Ogólnie Skynet zbiera ludzi, aby uzyskać "powłokę" pod swoje przyszłe produkty taśmowe
- brak połyskującego metalu, wszędzie jest brudno (coś dla Mentala)
- napewno zobaczymy "wnętrze" Marcusa (coś na wzór ran Arniego z T2)
- nie będzie motywu przenoszenia w czasie, jedynie wzmianka o Marcusie z okresu więzienia.
- film jest bardziej o młodym Reesie niż o Connorze, co nie znaczy, że Bale jest drugoplanową postacią.
- jeżeli nie uda wkleić twarzy Arnolda to z tego zrezygnują i najwyżej powrócą do pomysłu przy trzeciej części.
KONIEC SPOJLERÓW
Film ogólnie podobno robi dobre wrażenie przez te 20 minut.
Widmo
- Marcus na bank nawiąże współpracę z Connorem - razem dostaną się do źródła Skynetu
Tego źródła co nie istnieje?
Może jakiś temat "T4 - spoilery"? W tym dalej bysmy beztrosko oglądali fotki i szkice?
Dopiero teraz, w sumie przez przypadek, zobaczylem, ze scenariusz do tego filmu napisali m.in. Jonathan Nolan (brat Christophera), Shawn Ryan (tworca The Shield) i Paul Haggis.
WTF? Czyzby nowy Terminator zamierzal pojsc w podobnym kierunku co nowy Bond i Batman?
Ja wciąż nie skreśliłem tego filmu.
Owszem, mototerminatory są z dupy, Bale już mi się trochę opatrzył itd., ale myślę że T4 może pozytywnie zaskoczyć nawet bardziej, niż byśmy się tego spodziewali.
Jonathan Nolan (brat Christophera), Shawn Ryan (tworca The Shield) i Paul Haggis.
do kompletu brakuje tylko Davida Mameta, Andrew Kevina Walkera i Williama Szekspira:)
Taaa, zeby nie bylo tak jak ze scenariuszem Spidermana, ktory "pisal" Cameron.
Ja akurat o scenariusz się nie martwię. Bale stwierdził po przeczytaniu pierwszej wersji skryptu, że za Chiny ludowe nie zagra w tym czymś. McG zatrudnił Nolana, aby ten wniósł poprawki. Podobno teraz film ma mieć wydźwięk procywilizacyjny. Jeżeli jeszcze ładnie opakują to w klimat, scenografię i kilka akcyjek to czemu nie? McG po We Are Marshall chyba okrzepł.
Hmm, nie przepadam za blockbusterami, które mają "wydźwięk". Zwykle "wydźwięk" = "moralizatorstwo".
Bale stwierdził po przeczytaniu pierwszej wersji skryptu, że za Chiny ludowe nie zagra w tym czymś.
w takim razie ktora wersje czytal Brolin?
Brolin mało mnie obchodzi. Wiesz Mental? Każdy ma swoje własne wizje, co chce zobaczyć, a co nie. Bale widocznie chciał pewnych poprawek (nie wiem jakich, okaże się to zapewne po premierze filmu), Brolin nie.
Brolin mało mnie obchodzi.
ok, rozumiem. ale obiecaj, ze jak trafisz w necie na wywiad z brolinem, w ktorym zdradza, dlaczego zrezygnował z udziału w filmie, napisanym przez trzech wybitnych dramaturgów, daj linka na forum - chętnie sie pośmiejemy. z brolina oczywiście, że taki głupi:)
Koncepty:
UWAGA SPOILERY
http://zakazanaplaneta.pl/news.php?readmore=3260
młodzieżowy postapokaliptyczny mtv-look jak nic. tak będziemy sie nosić jak nas roboty dopadną:) skóra jest, lasia jest, gun jest, słowem, underworld jest:) a na poważnie to od tej foty wali takim niewyobrażalnym współczesnym buractwem, że w celach edukacyjnych wrzucam fote z innej epoki:
Nikt nie obiecywał laski na poziomie Sary Connor, więc Mental sorry, ale to jest zwykłe czepialstwo. To zresztą tylko fotka z planu, zapewne w filmie będzie wyglądac lepiej, poważniej. I tak wygląda dobrze.
To zresztą tylko fotka z planu, zapewne w filmie będzie wyglądac lepiej, poważniej.
i mroczniej!
Zmień ksywę na Sarkazm
Podpisuję się pod Mentalem.
Snappik, co to znaczy "to tylko fotka z planu"? Przecież tak jest ta lasia ubrana, tak wygląda, że niby w postprodukcji zmienią jej ciuchy na mniej cool i sexy?
W Children of Men po prostu przestały się rodzić dzieci a wszystko stało się szare, brudne i posępne. Takie prawdziwe. W T4 mamy GLOBALNĄ, NUKLEARNĄ ZAGŁADĘ. I co? I jakoś jak na razie skutków tego nigdzie nie widać. Ani w trailerze, ani na fotkach. Że jakieś ruiny i porastająca je roślinność? Wolne żarty.
PS. Kostiumy na Halloween z T4. Spójrzcie na lasię - to dopiero apokalipsa pełną gębą
http://www.slashfilm.com/...t4halloween.jpg
Wy nic nie kapujecie - one tak się specjalnie stroją, co by łatwiej było wyczaić terminatora ukrytego wśród ludzi. Ot, jeśli taki spojrzy na cycki, albo nawet i zacznie się dopierać doń, znaczy, że człowiek. W innym przypadku robot albo kapuś.
Wy nic nie kapujecie - one tak się specjalnie stroją, co by łatwiej było wyczaić terminatora ukrytego wśród ludzi. Ot, jeśli taki spojrzy na cycki, albo nawet i zacznie się dopierać doń, znaczy, że człowiek. W innym przypadku robot albo kapuś. Laughing
mefi, genialne! jakby co, to masz u mnie fuche scenarzysty zaklepaną:)
Snappik, co to znaczy "to tylko fotka z planu"? Przecież tak jest ta lasia ubrana, tak wygląda, że niby w postprodukcji zmienią jej ciuchy na mniej cool i sexy?
W Children of Men po prostu przestały się rodzić dzieci a wszystko stało się szare, brudne i posępne. Takie prawdziwe. W T4 mamy GLOBALNĄ, NUKLEARNĄ ZAGŁADĘ. I co? I jakoś jak na razie skutków tego nigdzie nie widać. Ani w trailerze, ani na fotkach. Że jakieś ruiny i porastająca je roślinność? Wolne żarty.
Nie zmienią jej ciuszków, ale nie będzie w takim szerokim ujęciu. A może to zdjęcie próbne jak przy okazji fotki z Public Enemies gdzie aktorzy grali w adidasach?
CoM już się pojawił. Widziałem, wgniotło mnie w fotel. T4 jak narazie jawi się tylko na trailerze i artach. Zagładę i postapokalipsę T4 ocenię po wizycie w kinie.
CoM już się pojawił. Widziałem, wgniotło mnie w fotel. T4 jak narazie jawi się tylko na trailerze i artach. Zagładę i postapokalipsę T4 ocenię po wizycie w kinie. Klimat COM widać było już na etapie fotek, polecam też trailer jeśli nie widziałeś.
Jeśli w dostępnych materiałach z T4 nie widać choćby krzty postapokaliptycznej atmosfery, gwarantuję ci że w kinie jej nie zobaczysz.
Co do lasi: tak, to na pewno zdjęcie próbne. W filmie będzie wyglądać tak że Mental będzie musiał uznać wyższość McG nad Mannem.
O jezu, ja tylko piszę, że post-nuke-reality ocenię dopiero w kinie i tyle Co mi po zwiastunie skoro 50% treści w nim to charczenie Bale'a?
Ciekawe - niby zagłada ludzkości nastąpiła w 2003 roku, a tu wciąż projektują nowoczesne ubrania. Bo ten strój wygląda najwcześniej na 2006-7.
Skorzana kurtka, dzinsy i kozaki - nowoczesne ubrania?
Nie muszą być zrobione z nanorobotów. Chodzi o ich projekt. Po tym poznaje się nowoczesność ubrań, wiesz? Czy powiesz, że moja nowa skórzana kurtka jest przestarzała, bo już jaskiniowcy ubierali się w skóry?
No wai! Jaka skóra?
Tego post-apokaliptycznego wdzianka i tak nic nie przebije
Chodzi o ich projekt. Po tym poznaje się nowoczesność ubrań, wiesz?
Nie bede sie sprzeczal. Niestety przegapilem jakie trendy obowiazywaly w modzie w 2006/2007. ;)
Ciekawe - niby zagłada ludzkości nastąpiła w 2003 roku, a tu wciąż projektują nowoczesne ubrania. Bo ten strój wygląda najwcześniej na 2006-7
moze po wybuchu nuki ostał sie jeden butik i lasia zaopatruje sie tam w postapokaliptyczne ciuszki? ide o zakład, że ta kurteczka ma jeszcze świeżą metke za kołnierzem.
Z czystej ciekawości - jak powinna się jawić postnuklearna rzeczywistość? Leje bo bombach na środku pustyni? Ludzie poubierani w szmaty?
Co do lasi to najwyżej przyczepiłbym się do rozpuszczonych włosów. Reszta ciuchów - bez emocji. No ew. kurtka może mało praktyczna, ale tego filmu nie kręci Cameron
Z czystej ciekawości - jak powinna się jawić postnuklearna rzeczywistość? Leje bo bombach na środku pustyni? Ludzie poubierani w szmaty?
z księżyca spadłeś czy co?
Jak chcesz odpowiedzieć na moje pytanie to musisz użyć jakiejś jaśniejszej wypowiedzi.
Wydaje mi się, że pytanie zadałem dość prosto.
Postnuklearna rzeczywistość = syf, pustka i radiacja.
Apokalipsa wg św. Baya = syf namalowany w fajnych wzorkach na cool zaprojektowanych przedmiotach. Plus plastikowe laski.
postnuklearna, apokaliptyczna rzeczywistość?
The Road.
niedowiarki niech zerkną na fotki w stosownym temacie...
Nie padłem na kolana. W Road widać błocko i szare lasy. W T4 serwują pustkowia, spaloną pustynię. I tak wizja gruzowiska z T1 i T2 wygrywa w moim rankingu.
Nie padłem na kolana. W Road widać błocko i szare lasy.
bo w the road nie było żadnej atomowej rozróby. mccarthy na dobrą sprawę nie wyjaśnia, czemu spsiały świat stał się siedliskim kanibalizmu i ohydztwa. można tylko snuć domysły, ale na pewno nie chodziło o wybuch nuki.
Klimat postapokaliptyczny - http://fdb.pl/w7404,Posta...j%C4%99cia.html Środkowe zdjęcie wymiata.
Reklama kolejnego zwiastuna, który pojawi się już w poniedziałek - http://www.youtube.com/watch?v=sAPB75GjdJ8
Jak zwykle jedna rzecz mi się nie podoba (Harvester), tak reszta jest palce lizać (ujęcie na moście, przepołowiony T-700). Taki tez będzie chyba film. 75% rzeczy klimatycznych i fajnych, a obok wiele bzdet rodem z Transformers.
I tak przekonuje się coraz bardziej do McG - facet gada sensownie, ma szacunek do filmów Camerona i widać u niego zapał do pracy.
Hmmm, już widać wątek romansu, nie dobrze
EDIT : Sorry, spałem dziś z 4 godziny i mało kumaty jestem
Jakiego romansu, przecież to John & Kate Connor
Transformersy jak w mordę strzelił