ďťż

wika

Zwyczaj układania i śpiewania pieśni miłosnych na dworach szczyt popularności osiągnął w XII i XIIIw. W tych stuleciach tworzyli najwybitniejsi poeci, jak Marcabru, Bertrand de Born, Marie de France, Valter von der Voegelweide czy Neidhart von Reuenthal. Głównym tematem była miłość, w klasycznym ujęciu miłość niespełniona, której idea wywodzi się z Włoch, i która we Francji została wzbogacona o porównania do feudalnego poddaństwa, a w Niemczech o elementy erotyki. Wiązało się z nią wiele motywów, konwencji i symboli, tworzono porównania do gier towarzyskich, polowań, wiele pieśni wiąże się z symboliką pór roku.
Twórczość średniowiecznych poetów to nie tylko pieśni miłosne, pisali także satyry polityczne i obyczajowe, sirwentes-utwory o tematyce wojennej, a także pieśni mówiące o radościach życia, jak picie czy polowanie.
Wielu trubadur kojarzy się z wędrownym poetą, oferującym swoje usługi za gościne na dworze możnowładcy. Było wielu takich, lecz spora część trubadurów i minnesaengerów to właśnie sami możnowładcy, utrzymujący się ze swych ziem, i waleczni rycerze (jak chociażby postaci przedstawiane w słynnym Codexie Manesse), a nawet królowie. Samo znaczenie określeń poety także nie wskazuje na wędrownego pieśniarza. Słowo trubadur wywodizi się od hiszpańskiego "trobar" - znajdywać odpowiednie słowo, i początkowo oznaczało każdego biegłego w mowie i potrafiącego się ładnie wysławiać, zaś słowo minnesaenger oznacza człowieka opiewającego "minne" - niespełnioną miłość.
(Jak się okazuje, w utworach niemieckich miłość ta wcale nie była taka niespełniona - jak chociażby w "Unter den Linden", w której kochanka wspomina chwile spędzone na łące z ukochanym, które były tak upojne, że pozostał po nich ślad w postaci wygniecionej trawy)
W kolejnych wiekach pieśni nie zamilkły, wielcy poeci nadal tworzyli, jednak idea dworskiej miłości spotkała się z kryzysem spowodowanym przesublimowaniem formy i zbyt rozbudowaną siecią konwencji i symboli, a utwory poświęcone miłości nabrały charakteru scholastycznych wywodów. Do łask zaczęła powracać prosta, nie skażona konwencją liryka, pogodna i jasna jak ten wiersz anonimowego poety z XIVw.

"Ptaszek z ptaszką małą na gałązce siedzą
Cieszą się, śpiewają, i tego nie wiedzą
Że jak one razem - tak my rozłączeni
Ze swoją jedyną- tęsknotą stęsknieni

Dziewczyno, dziewczyno, tyś słodsza od skrzypiec
Miodowa jak mleko, słoneczna jak lipiec
O Boże jedyny z nieba wysokiego
Kiedy mnie uwolnisz od czekania tego"
(tłum. E. Bryll)


Dzięki wielkie Złomiarzu za przypomnienie nam tej jakże dawno już zapomnianej kartki z historii.
Kto dziś pamięta jeszcze owych piewców, poetów i twórców tamtych lat zwanych trubadurami.
Dziś większości ludzi trubadur kojarzy się chyba jedynie z jakimś dość śmiesznie ubranym człowieczkiem z mandoliną w ręku który wyśpiewuje pod oknem swojej lubej jakieś fanaberie – fałszując przy tym niemiłosiernie, w zamian za co, miast chustki czy liściku rzuconego z okna, dostaje wiadro pomyj lub doniczkę w „prezencie”.

Tymczasem dawny trubadur był jak widać w niejednym przypadku człowiekiem wrażliwym, a nawet natchnionym.

Jest więc całkowicie niezrozumiałe, dlaczego pionierzy tej formy kultury poetyckiej zostali w ten sposób potraktowani przez swoich następców.

Przecież napisanie choćby takiego wiersza jaki podałaś nam powyżej, wymagało z pewnością niemało wyobraźni, zakładając że ówczesne słownictwo było o wiele uboższe od współczesnego.

Pozdrawiam.
Pisząc o twórczości trubadurów i minnesaengerów nie można pominąć znaczenia i roli truwerów i meistersingerów jaką odegrali w procesie formowania się średniowiecznych pieśni i ballad. Byli oni jak gdyby bezpośrednimi spadkobiercami nurtu zapoczątkowanego przez ww.
Truwerzy działali pod wpływem trubadurów do ok. połowy XII w. Do najsłynniejszych przedstawicieli tego gatunku należeli między innymi Blondel de Nesle, Adam de la Halle, Chrétien de Troyes czy Thibaut IV, król Nowarry. Zostawili oni dość duży dorobek w postaci 800 zachowanych utworów tzw. chansonniers, oraz jako pierwsi dołączyli do poezji lirycznej pieśni rycerskie takie jak np. opowieść o Lancelocie.
Jeżeli chodzi o meistersingerów to byli to mieszczańscy poeci i autorzy pieśni działający między XIV, a XVI w. Zamieszkiwali oni, w przeciwieństwie do trubadurów i truwerów wywodzących się z Francji, Niemcy, a szczególnie prowincje południowe, gł. nadreńskiej tj. Norymberga. Samo słowo meistersinger oznacza z niem. ‘śpiewak-mistrz’.
W kwestii jeszcze uzupełnienia co do zamożnych ludzi parających się pieśniarstwem trzeba dodać, że nasz Henryk Brodaty był znany ze swej działalności na tym polu, a o jakości jego dzieł świadczy to, że zdobył międzynarodowe uznanie jako wybitny trubadur.

Pozdrawiam!
W poezji francuskiej (naśladowanej przez poetów niemieckich) istniało kilka rodzajów utworów, z których każdy charakteryzował się odpowiednim układem rymów i melodii. Od sprawnego "wyszukiwacza słów" zapewne wymagano sprawnego posługiwania się nimi.

Najmniej sztywną była forma lai, narracyjnego utworu, który dziś zapewne nazwano by poematem. Najsłynniejsze zachowane lai napisała Marie de France (ich tłumaczenia na angielski można przeczytać tutaj: http://web.english.ufl.edu/exemplaria/intro.html )

Nieco bardziej wymagająca była forma ballady, o układzie rymów A B A B C C C, w której ostatni wers był krótszy od pozostałych.

Krótka forma rondeau, choć nie pozostawiająca wiele pola do popisu kreatywności zdobyła także uznanie. Obok układu rymów dodatkową komplikacją było dopasowanie melodii na które śpiewano poszczególne wersy. Rondeau bywały krótkie i zawierały jedynie skrót myśli i uczuć podmiotu lirycznego.

Dla ambitnych przeznaczona jest forma virelai, o układzie rymów A A A B / C C B z refrenem śpiewanym na melodię drugiej "części". Długość virelai była w zasadzie dowolna, spotyka się pieśni długie i fabularne (tę formę przybierają na przykład niektóre Cantigas de Santa Maria) oraz krótsze i liryczne (jak Virelai mistrza tej formy, Guillame'a de Machaut)

Charakterystyczna dla poezji tej epoki jest potrzeba rymowania więcej niż jednego wersu, zdarzały się utwory w których rymowało się nawet kilkanaście kolejnych wersów (jak w "Kalenda Maya" Rimbauta de Vaqueiras), w rondeau występowały dwie lub trzy przeplatające się w określonej kolejności końcówki, w virelai z kolei każdy ostatni wers strofki powinien się kończyć tą samą sylabą.) W tej sytuacji użycie rymów gramatycznych nie było uważane za nic zdrożnego, a kunszt poety polegał na dobraniu wyrazów niosących odpowiednie zabarwienie emocjonalne oraz dopasowaniu naturalnej melodii sylab i akcentów w tekście do śpiewanej pieśni.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dagmara123.pev.pl
  •  
    php include("s/6.php") ?>