wika
Drodzy forumowicze co sadziliście o walkach gladiatorów-kobiet, jeśli w ogóle słyszeliście o takiej teorii, bo jest ona raczej mało popularna :twisted:
Witaj hadrian!
Napisałeś ciekawy temat który mnie zaskoczył.
Przyznaję że niewiele wiem o walkach kobiet - gladiatorów.
Jeślibyś więc zechciał nam to i owo w tej materii przybliżyć - będziemy wdzięczni.
No i Witamy na naszym „wirtualnym okręcie”!. :mrgreen:
Dzięki sam niewiele o nim wiem ,słuchaj ty ciągle na tej stronce siedzisz ledwie napisalem temat a juz mam odpowiedz. a tak nawiasem dzieki :twisted:
Na tym polega moja rola jako Admina tego forum żeby na nim przebywać.
Zaś moje główne zainteresowania to właśnie starożytność.
P.S.
Uważaj na poprawną pisownię - to bardzo ważne na tym forum.
Powodzenia.
http://www.netlondon.com/...CF56F20802.html
Wygląda, że rzeczywiście kobiety bywały gladiatorami, aczkolwiek dla mnie to również nowość i spore zaskoczenie...
Co do stronki podanej przez Ciebie de Villars. Prawda choć mało kto chciałby to tłumaczyć jeśli nie zna biegle angielskiego. trochę ten artykuł przybliżę korzystając także z innych źródeł
W 2000 roku w Londynie a dokładnie w Southwark odkryto grób pewnej młodej kobiety. Sprawa zapewne przeszłaby bez echa gdyby nie to, że pochowano ją z przedmitami właściwymi dla gladiatorów np z lampą ma której wyryto scenę z umierającym gladiatorem. ponadto została pochowana poza obrębem ówczesnego cmentarza miejskiego co stanowi jeszcze jeden fakt świadczący o niej jako o gladiatorze
Mozaiki, o których wspomniano, to zapewne przedstawienia z Piazza Armerina. Widać na nich kobiety w bikini (ćwiczące oraz uwieńczoną zwyciężczynię). O samej willi można poczytać tutaj:
http://sights.seindal.dk/...del_Casale.html
Gladiatorki rekrutowały się głównie spośród wziętych do niewoli kobiet barbarzyńców. Na przykład Galijek. Jak wiadomo w kulturze Celtów zmilitaryzowane kobiety były całkiem częstym zjawiskiem. Jak również wiadomo - Rzymianie lubili zmuszać do walki wszystko, co się rusza...
http://www.lothene.demon....s/womenrom.html
Witam!
Dopiero zaczynam pisać na tym forum.
Ja nigdy nie słyszałem o walkach gladiatorek.
Z tego co wiem to gladiatorami byli mężczyźni (niewolnicy lub byli żołnierze)
Kobiety które ukończyły 7 lat podlegały pod opiekę matki która uczyła je:
gospodarstwa domowego, przędzenia, szycia i czasami muzyki.
Jedynie spartanie (pewnie wiecie że to nie Rzymianie i trochę powiem tu o czym innym)
jak dziewczynka ukończyła 7 lat były poddawane ćwiczeniom fizycznym ale potem po ukończeni (jak by to nazwać) "służby" zajmowały się rodzeniem itd.
A tak było dla tego by rodziły zdrowe i silne dzieci.
A i jeszcze chciałbym dodać że kobiety (niewolniczki) w Rzymie były raczej "kupowane" do prac w domu.
Więc moim zdaniem (ale każdy pewnie ma inne) kobiety nie były gladiatorkami.
Pozdrawiam!!!
Witaj sindbadzie!
O kobietach walczących na arenie nie wspomina się zbyt często w popularnych opracowaniach. Jednak takie istniały! Pierwsze igrzyska z ich udziałem urządził Cezar zafascynowany kobietami celtyckimi walczącymi z rydwanów. Natomiast cesarz Domicjan wręcz pasjonował się takimi pojedynkami. O gladiatorkach można również przeczytać u rzymskiego satyryka, Juwenalisa.
Walki gladiatorek zostały zakazane w 200 r. n.e. przez cesarza Septymiusza Sewera.
A mógł byś mi pokazać ten tekst tego satyryka Juwenalisa ale po polsku bo coś nadal nie jestem do tego przekonany a te str. były po Angielsku a z tego przedmiotu nie jestem aż tak dobry by to odczytać a jak wrzucam to by mi przetłumaczył słownik to owszem zrobi to ale nic z tego nie rozumiem
Wipsania ma rację. To że opracowania czegoś nie mówią nie znaczy że tak nie było... Tym bardziej że źródła to potwierdzają. Heh, zresztą do odczytania źródeł ikonograficznych nie jest potrzebna znajomość języka angielskiego...
A mógł byś
Jestem kobietą
Fragemnt jest dość długi, może uda mi się następnym razem zamieść. Na razie podam, gdzie można znaleźć polskie tłumaczenie:
Trzej satyrycy rzymscy, tł. J. Czubek, J. Sękowski, Warszawa 1958, s. 150-151.
[offtopic] To przepraszam ale nie masz znaczka
Przede wszystkim SALVE wszystkim!!!
Co do kobiet walczących na arenie, nie widzę przeszkód aby np. jakiś senator z "fantazją" nie miał urządzać sobie prywatnych igrzysk z udziałem gladiatorek, a skoro ktoś chciał zapłacić za wyszkolenie kobiety do walki to i znalazła się szkoła gladiatorów gotowa to zrobić, pewnie podobnie mogłobyć na prowincji gdzie niejednokrotnie igrzyska były krwawsze niż w Rzymie Miałbym tylko wątpliwości co do oficjalnych igrzysk państwowych czy czynniki natury religijnej nie stałyby na przeszkodzie wystepowi kobiety na arenie w roli gladiatora...?
Zależy, co się uzna za igrzyska państwowe. Jeśli chodzi o te ogłaszane przez cesarzy, to jak najbardziej mogły na nich występować kobiety. Nie mówię, że był a to codzienność. Raczej taka ciekawostka, aby przerwać monotonię walk.
Walki gladiatorów nigdy nie były monotonne, organizatorzy bardzo dbali o to by na arenie nie wiało nudą. Kobiety-gladiatorki cieszyły się szczególną popularnością za panowania Nerona i Domicjana, co chyba było spowodowane w dużej mierze zapotrzebowaniem obu cesarzy na tego typu walki, ale zostały rychło, bo już w 200 roku, zakazane.
Sądzę że kobiety gladiatorki jak najbardziej istniały. Przemawia za tym wiele dowodów. Ze źródeł literacki mogę wspomnieć Petroniusza który w swoim "Satyrikonie" opowiada o walkach gladiatorów, które trwały trzy dni a ich atrakcją miała być kobieta, która walczyła z rydwanu. Z kolei Marcjalis zanotował w "Księdze widowisk", że kobiety miały nawet zabijać lwy.
Żródła historyczne także poświadczają ten fakt. Swetoniusz opisując życie Domicjana wspomina: "Walki z dzikimi zwierzętami i walki gladiatorów urządzał nawet nocami przy pochodniach; bitwy nie tylko mężczyz ale także kobiet". A Kasjusz Dion dodaje że kobiety podczas takich popisów miały walczyć z...karłami.
Dowody dostarcza archeologia np. relief z Halikarnasu (II wiek)- przedstawia 2 gladiatorki wyposażone w miecz i tarczę, hełm , przepasane w biodrach. Na płaskorzeżbie wyryto inskrypcję "Amazonka i Achilla odeszły wolne" co oznacza że kobiety o tych pseudonimach skończyły walkę na dziś i mogą dalej trenować.
Za czasów Sewera rzeczywiście zabroniono tego typu walk. A wszystko dlatego że, jak zanotował Dion, kobiety miały walczyć tak zaciekle iż żartowano sobie sobie z ich zachowania. Te niesmaczne żarty miały się przenosić się na wysoko urodzone panie. Stąd ten zakaz. Ale nie wszędzie stosowano się do tego. W Ostii znaleziono inskrypcję datowaną na III wiek która głosi że niejaki Hostiliusz po raz pierwszy od założenia miasta (Ostii) wystawił do walki kobiety.
Po więcej informacji odsyłam do czasopisma Focus Historia gdzie w nr 10/2009 został poświęcony temu tematowi ciekawy artykuł.
Sądzę że kobiety gladiatorki jak najbardziej istniały.
Jak dla mnie to akurat jest fakt bezsporny.
Swetoniusz opisując życie Domicjana wspomina: "Walki z dzikimi zwierzętami i walki gladiatorów urządzał nawet nocami przy pochodniach; bitwy nie tylko mężczyz ale także kobiet".
Domicjan to mi się raczej z klinopale kojarzy, a nie z kobietami gladiatorkami
elahgabal
Może raczej chodziło o to, że wywalczyły wolność na arenie ?
Nie sądzę. W tej greckiej inskrypcji użyto czasownik będący odpowiednikiem łacińskiego "missi sunt" co w slangu gladiatorskim oznacza "zostali zwolnieni" czyli honorowo mogły opuścić arenę ale nie oznaczał że gladiatorki były w ogóle zwolnione z dalszych walk
W tej greckiej inskrypcji użyto czasownik będący odpowiednikiem łacińskiego "missi sunt" co w slangu gladiatorskim oznacza "zostali zwolnieni" czyli honorowo mogły opuścić arenę ale nie oznaczał że gladiatorki były w ogóle zwolnione z dalszych walk
Honestia missio oznaczało zwolnienie weterana z armii po odsłużeniu określonego okresu czasu. Tym bardziej missio uznałbym jako uwolnienie gladiatora.
Tym bardziej missio uznałbym jako uwolnienie gladiatora.
Ale po co uznawać, skoro masz rację?
Samo "missio" w odniesieniu do gladiatorów oznaczało pozwolenie pokonanemu na zejście z areny o własnym siłach Taki gladiator nazywał się missus.
A u Granta nic nie znalazłam