ďťż

wika

Kiedy 22.VI.1941 roku Niemcy zaatakowali ZSRR nastąpił pewien zwrot w II wojnie. Rozpoczęło to współpracę rosyjsko- angielsko- amerykańską. Kiedy w 1941 roku, po jednostronnym zerwaniu przez Hitlera paktów z sierpnia i września 1939 roku, ZSRR przystąpił do wojny, mocarstwa jakby zapomniały jaką pozycję jeszcze niedawno zajmował przywódca ZSRR.

Sojusz z ZSRR był szczególnie istoty dla Anglii, która do 1941 roku ponosiła największe ciężary wojny z Niemcami. Atak Japonii na USA 7.XII.1941 roku skłonił i USA do przystąpienia do wojny przeciwko państwom osi. Wydarzenia te stały się podstawą do zbudowania koalicji Wielkiej Brytanii, USA i ZSRR, którą to koalicję ochrzczono mianem Wielkiej Trójki.
Sojusz ten oparty był głównie na celach wojskowych, czyli jedynym elemencie w którym wszystkie te 3 państwa się zgadzały.
Inaczej zupełnie już przedstawiały się cele polityczne. Najważniejszym celem angielskim było odwrócenie od siebie groźby inwazji niemieckiej, dlatego Anglicy chcieli podtrzymać radziecki wysiłek zbrojny, bez względu na cenę, jaką trzeba zapłacić.
Roosvelt, prezydent USA kierował się z kolei chęcią oszczędzenia życia amerykańskich żołnierzy, oprócz tego chciał także zrealizować swoje pomysły, dotyczące urządzenia powojennego świata.
Stalin natomiast chciał kontynuować realizację polityki i propagandy komunistycznej, dążąc do dominacji w jak największej części Europy, zwłaszcza Środkowo-Wschodniej, a także na Dalekim Wschodzie. Chciał zastąpić nieaktualne porozumienia z Hitlerem z roku 1939 nowymi – takimi, które określałby podział strefy wpływów na kontynencie europejskim. Zawierając porozumienia z Wielką Brytanią w 1941 roku miał jednak nie tylko na względzie sprawy militarne, ale chciał też zrealizować w powojennym świecie swoje plany, które zorganizowałyby świat na nowo.
Istotne były także różnice w ustrojach politycznych koalicjantów. Podczas, gdy Stalin mógł robić co mu się żywnie podobało, to przywódcy państw demokratycznych – USA i Anglii miesili się liczyć z opinią publiczną.
Ideową podstawą działań Wielkiej Trójki miała być Karta Atlantycka, którą podpisały USA i Wielka Brytania 12.VIII.1941 roku.

Chciałabym w tym temacie, po przedstawieniu tegoż tworu jakim była Wielka Trójka, poruszyć kwestię następującą. Jak Wielka Trójka zajmowała się tzw. sprawą polską, jak Polacy przez owy twór zostali potraktowani, i jak to wyszło, że będąc w obozie zwycięskim Polska stała się wielkim przegranym.
Czekam na wasze opinie.


Polska została oczywiście potraktowana przez trzy mocarstwa niezwykle podle. Paradoksalnie żarliwa lojalność wobec aliantów przyniosła nam tak naprawdę klęskę i jesteśmy tu właściwie ewenementem. Polacy byli w II wojnie światowej traktowani w sposób niezwykle instrumentalny. Już na samym początku zostaliśmy zdradzeni przez Wielką Brytanię i Francję, które uznały, iż nie ma sensu poświęcać się za nasz kraj. Później, gdy Wielka Brytania sama została dotknięta niemiecką inwazją i była bliska klęski, co jednocześnie mogłoby oznaczać zwycięstwo Hitlera w Europie, dostrzegła i doceniła niezwykłą wartość i waleczność polskiego żołnierza. W obliczu nadciągającego zagrożenia, Anglicy nabrali ogromnego szacunku do Polaków, a Winston Churchill rozpływał się w zachwytach nad polską odwagą i pragnieniem walki za wolność naszą i waszą. Tak było niestety tylko do momentu kiedy Polacy byli Brytyjczykom potrzebni. Bez polskich pilotów tak naprawdę Anglia błyskawicznie przegrałaby z powietrzną nawałnicą niemieckich Meserschmitów. To polskie dywizjony, zwłaszcza słynny, ale zapomniany na świecie dywizjon 303 stawiły skuteczny opór hitlerowskiej inwazji na Anglię i tak naprawdę uczyniły punkt zwrotny w czasie tej wojny. Później, kiedy utworzona wielka koalicja zaczęła dominować nad armią Hitlera, a wojna zmierzała ku końcowi zaczęto obmyślać plany zaprowadzenia nowego porządku w powojennej Europie. Wtedy dopiero odsłonięta została prawdziwa twarz naszych „sojuszników”. Polska stała się w rzeczywistości głównym problemem i przeszkodą w zaprowadzeniu pokoju na świecie. Zasady Karty Atlantyckiej przestały mieć jakąkolwiek wartość na konferencji Teherańskiej i Jałtańskiej. Polska odczuła to szczególnie mocno. Mimo wcześniejszych zapewnień Churchilla, że Polska nie zostanie zdradzona i próśb by mu zaufano, bez żadnych konsultacji z polskim rządem postanowiono w Teheranie, że granicą wschodnią naszego kraju będzie linia Curzona, co oznaczało, że Polska utraci blisko połowę swojego terytorium. W tym przypadku było to o tyle znamienne, że Niemcy utraciły tylko 20% swojego terytorium, tak więc uznano, że Polska zasługuje na gorsze potraktowanie niż śmiertelny wróg. Podczas słynnej wizyty Mikołajczyka w Moskwie, żądano od niego, by bezwarunkowo zgodził się na „kompromis” ze Stalinem, czyli podporządkował się wszystkiemu, czego od Polski zażądano w zamian nie dostając nic. Szczytem zdradzieckiego traktowania nas przez sojuszników stała się decyzja o uznaniu za jedyny legalny rząd, ustanowionego przez Stalina rządu lubelskiego. Roosvelt swierdził, iż „od 1939 roku w zasadzie nie było polskiego rządu”. Tym stwierdzeniem zaprzeczył polityce własnej administracji, która uznała londyński rząd za prawowitego, bezpośredniego następcę przedwojennego rządu polskiego. To, że USA przez cały niemal okres wojny utrzymywały swego ambasadora, przy polskim rządzie w Londynie przestało mieć znaczenie. Wielka Trójka uważała nas prywatnie, lub jawnie za sabotażystów ich jedności z powodu naszej odmowy wyrażenia zgody na wszystkie żądania. Polska miała na rzecz ogólnoświatowego pokoju zrzec się połowy terytorium, demokracji i suwerenności.

„Jeden jest przewodnik, który pomaga narodowi dotrzymywać słowa i wypełniać zobowiązania wobec sprzymierzeńców. Tym przewodnikiem jest honor.” – Winston Churchill.
Sprawa polska pojawiła się w dyskusjach Wielkiej Trójki w 1941 roku kiedy to podczas negocjowania traktatu dotyczącego sojuszu brytyjsko -amerykańsko- radzieckiego, Stalin zażądał dołączenia do niego tajnego protokołu, który przyznałby ZSRR tereny zajęte przez to państwo w okresie niemiecko-sowieckiej współpracy.
Przeciwko takiemu zapisowi nie miał nic przeciwko Churchill, ale już rząd USA nie był taki szybki w przyznawaniu Stalinowi takich praw, toteż pod wpływem takiego stanowiska i Wielka Brytania nie wyraziła na to zgody.
Początkowo tak więc układ sił w Wielkiej Trójce był korzystny dla Polski. Sytuacja jednak taka nie trwała zbyt długo, gdyż ogromne straty na lądzie, morzu a także w powietrzu sprawiły, że otworzenie drugiego frontu (którego chciał Stalin) było nie możliwe.
Jak wspomniał już Marcin, alianci bardzo szybko zaprzestali przestrzegania Kart Atlantyckiej, czego zapowiedzią była np. konferencja w Casablance w 1943 roku, kiedy to Churchill i Roosvelt uzgodnili formułę „bezwarunkowej kapitulacji Niemiec i Japonii jako celu wojny”.
Zasada ta a także podział na front wschodni i zachodni stanowiły wstęp do późniejszego podziału sfer wpływów i zgody na nią przywódców państw zachodnich.

Żądania sowieckie wobec Polski szybko przedostały się do wiadomości publicznej, zyskując coraz większe poparcie w licznych ośrodkach międzynarodowych a także w prasie, w związku z czym nieustępliwe stanowisko władz polskich wywoływało coraz większe niezadowolenie wśród aliantów zachodnich.
Istotny wpływ na sprawę polska miało także podpisanie deklaracji dotyczącej uwalnianych krajów, w której najważniejszym punktem było zobowiązanie do wspólnego działania Wielkiej Trójki w danym państwie we wszystkich kwestiach. Mołotow zakwestionował jednak to zdanie twierdząc, że rządy państw wyzwalanych winny mieć swobodę kierowania się własną racją stanu. Uwzględnienie tej poprawki stało się kolejnym źródłem późniejszego podziału Europy na strefy wpływów.
Zmieniające się stanowisko aliantów najdobitniej wyrażają słowa C. Hulla, który stwierdził, że „pojechaliśmy do Moskwy przede wszystkim po to, by doszło do porozumienia między nami a Rosja, a nie Rosją a Polską”.

Punktem zwrotnym w polityce aliantów wobec Polski była konferencja w Teheranie z 1943 roku, gdyż w jej wyniku powstały tajne porozumienia szefów rządów trzech wielkich mocarstw, dotyczące granicy Rzeczpospolitej i pozycji sowieckiej na ternach wyzwalanych przez Armię Czerwoną. Wykazało to całkowity brak zainteresowania aliantów sprawą polską, co zresztą potwierdzają słowa Roosvelta :„Ostatecznie to wielkie mocarstwa będą decydowały; co Polska ma mieć i on, prezydent nie ma zamiaru iść na konferencję pokojową, aby targować się z Polską i innymi małymi krajami”.

Równie bezlitosny okazał się Churchill, który stwierdził „Narody, które niezdolne są bronić swego kraju, muszą przyjąć rozsądne kierowanie przez tych, którzy je ocalili i oferują im perspektywę zabezpieczenia wolności i niepodległości”.

Jak widać, mimo wszystkich trudów które włożyli Polacy walcząc o obce kraju i ich wolności, gdy przyszło co do czego, ci dla których walczyliśmy okazali się na tyle fałszywi, że sprzedali nas Sowietom.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dagmara123.pev.pl
  •