wika
Przeszło tydzień temu, Szwajcaria zaskoczyła Europę i świat. Otóż jej obywatele zdecydowali w referendum o wprowadzeniu zakazu budowy minaretów. Pomysł został zgłoszony przez Szwajcarską Partię Ludową i tylko 4 kantony (na 26) odrzuciły powyższą ideę.
UE oraz różne organizacje tj. np. Amnesty International stanowczo potępiły Szwajcarię za przejaw dyskryminacji religijnej.
Warto zaznaczyć że w tym kraju liczącym ok. 7,5 mln mieszkańców, ok. 400 tys. to muzułmanie.
Czekam na wasze komentarze i ustosunkowanie się do tej decyzji.
Co stałoby się z ludzkością, gdyby jej zabrać telewizję?
Czy po za "potępieniem" Amnesty International posiada jeszcze jakieś inne alternatywne środki nacisku? Jeżeli nie to mogą sobie pogadać.
Moim zdaniem Helweci zdają sobie sprawę czym jest polityczna poprawność i czym tak naprawdę jest Unia Europejska. Był to swego rodzaju akt odwagi. Francja i Niemcy są zbyt blisko by nie widzieć jakie są skutki liberalnego prawodawstwa.
W Arabii Saudyjskiej za publiczne wyznawanie/okazywanie religii innej niż islam grozi kara więzienia. Jak Amnesty International chce wprowadzać wolność religijną powinna zacząć od państw Płw. Arabskiego.
Czy po za "potępieniem" Amnesty International posiada jeszcze jakieś inne alternatywne środki nacisku?
A jakie ma jeszcze mieć? Armii przecież nie wystawi No, a tak bardziej na serio - jasne, że ma, np. potrafi zasypywać tonami listów
Po pierwsze, czy oni w ogóle odczuwali potrzebę wprowadzania takiego zakazu?
No skoro się na to zdecydowali i poparli ów pomysł w 57% to coś musi być na rzeczy.
No skoro się na to zdecydowali i poparli ów pomysł w 57% to coś musi być na rzeczy.
To, dlaczego poparli to akurat wiem - bo rozpętano nagonkę na islam, przedstawiając go jako krwiożerczy i zagrażający Europie, umiejętnie podsycając te obawy poprzez wskazywanie na tych, którzy pod płaszczykiem islamu prowadzą własną politykę.
Chodziło mi o to kto i w jakich okolicznościach złożył projekt ustawy?
Dziś minaret, jutro meczet. Co za różnica? Zakazać budowy minaretów to tak jak zakazać budowy przykościelnych dzwonnic
Tak się jakoś dziwnie składa, że to samo można powiedzieć i o chrześcijaństwie, i buddyzmie, i o każdej innej religii
Z tym wyjątkiem że islam jest ściśle związany z polityką mającą na celu ekspansję. Od samego początku istnienia islamu była to ideologia wokół której muzułmanie tworzyli państwo. W 711 przekroczyli Cieśninę Gibraltarską i zajęli Półwysep Iberyjski. Pod Poitiers zostali zatrzymani, ale dopiero w 1492 wygnano ich z ostatniego przyczółka w Grenadzie. Potem w nowożytności mamy kolejna próbę inwazji muzułmanów na Europę, aż po bitwę pod Wiedniem 1683.
Dziś Europa jest islamizowana, choć już nie mieczem, a emigracją. W innych częściach świata, już wygląda to bardziej "tradycyjnie".
Nie jestem pewna, czy próby tworzenia własnego państwa można nazywać ekspansją. A na początku to chyba jednak była sama religia, dopiero potem dołączono do niej politykę.
Nie jestem pewna, czy próby tworzenia własnego państwa można nazywać ekspansją. A na początku to chyba jednak była sama religia, dopiero potem dołączono do niej politykę.
Mahomet po ucieczce do Jatribu stał się politycznym i wojskowym przywódcą teokratycznego państwa. Islam posłużył mu jedynie do zjednoczenia tamtejszych ziomków, a potem, w imię Allacha, systematycznie podbijał sąsiednie tereny – narzucając przy tym swojej religii.
A jakie ma jeszcze mieć? Armii przecież nie wystawi No, a tak bardziej na serio - jasne, że ma, np. potrafi zasypywać tonami listów
Oby wtedy listonoszami byli muzułmanie.
McHeir no sorry, ale to, że w średniowieczu nie było żadnych wzorców tolerancji religijnej (pomijając już to, że wydaje mi się to niemożliwe) jako argument w ogóle do mnie nie przemawia, nic, a nic.
Chrześcijaństwo i buddyzm nie zawsze stawiały na pokój, to chyba oczywiste, prawda? Opowieści o buddystach niesplamionych nigdy krwią należy niestety czy stety włożyć między bajki. Islam i związane z nim prawo religijne jest zacofane, co do tego nie ma wątpliwości, zatem trudno oczekiwać, że z dnia na dzień dokona jakiegoś epokowego skoku i nadrobi zaległości.
Z tym, że w średniowieczu było jak było i nie miało się wzorców tolerancji religijnej w żadnym z ówczesnych państw,
A musi być wzorzec wśród państw?
Pozwolę sobie przypomnieć:
„Kochaj bliźniego swego”, „nadstaw drugi policzek” i tym podobne teksty czy to przypadkiem nie jest dobry wzorzec dla tolerancji religijnej?
Niestety ludzie są tylko ludźmi i dlatego nasz świat wygląda tak jak wygląda.
„Ja mam swoją religię, ty masz swoją religię” - to słowa Mahometa, też piękny wzorzec tolerancji religijnej.
Niestety ludzie są tylko ludźmi....
Przypominam, że jesteśmy w Europie, gdzie od islamu broniliśmy się przez epoki
Broniliśmy z jednej strony a z drugiej tolerowaliśmy, robiliśmy z nimi interesy i sami zapraszaliśmy ich by tu przyszli. Przypominam, że w takiej katolickiej Polsce od setek lat żyją sobie wyznawcy islamu i mają się całkiem dobrze.
Przyrównywać ideologie chrześcijaństwa i nawet buddyzmu do islamu to lekkie przegięcie.
Co wiesz o islamie poza paroma stereotypami o wojowniczości, fanatyzmie i świętej wojnie? A z przykładami wystarczy spojrzeć np.. na Liban, działy się tam rzeczy straszne i nie tylko ze strony wyznawców islamu, wszystkie strony były siebie warte, spójrz też na byłą Jugosławię, tam dochodziło do typowych czystek religijnych i to nie muzułmanie grali tam pierwsze skrzypce.
Siedząc na ziemiach okołolewantyńskich
Siedząc sobie na terenach okołolewantyńskich i wdzierając się ze wszystkich stron do Europy, Azji, Ameryki, Australii i Afryki.
Pewnie nie zauważyłeś, że pisałem o chrześcijaństwie.
Odnośnie meritum (przepraszam, nie będę się wdawał w dysputy, bo tu chyba jest tak, że każdy ma jakieś zdanie i po prostu je ma, raczej trudno się przekonuje...), sądzę, że żyjemy w Europie i owszem powinno być jakieś pojedyncze miejsce, gdzie taka świątynia z minaretami powstanie, natomiast ogólnie powinno to być zakazane.
Szwajcarzy po prostu chcą być u siebie, i to jest tylko jeden z przejawów tego. Oni są ogólnie bardzo konserwatywni i niechętnie nastawieni do wpuszczania obcych, bo po co dzielić się dobrobytem. Tak, że mnie ta ich decyzja w ogóle nie zdziwiła.
Moje zdanie jest proste: tyle praw dla muzułmanów w Europie, ile praw chrześcijan w Arabii Saudyjskiej. I ani grama więcej.
Co do stawiania meczetów (o minaretach nie wspomnę), to zdaje się, że islamiści uważają, iż miejsce, w którym postawi się taką budowlę już po wiek wieków należy do obozu islamu. Innymi słowy: raz się ich zaprosi i dobrowolnie nie wyjdą.
Ja zwróciłbym jeszcze uwagę na kwestie "plemienne". Inaczej należy postrzegać Turków, inaczej Arabów, inaczej Persów, a jeszcze inaczej choćby polskich Tatarów.
O ile polscy muzułmanie to dla mnie tacy sami rodacy, jak wszyscy inni (uwaga: mam na myśli Tatarów, a nie nowych przechrztów - na tych bym uważał), to jednak z Arabami, czy Turkami raczej należałoby uważać.
Obca kultura, obca religia, obce nawyki.
Cieszmy się, że w Polsce nie decydują się osiadać na większą skalę, bo to, co dzisiaj wydaje się być kwestią "tolerancji", to moim zdaniem tak naprawdę kwestia ostrej rywalizacji. Tereny islamskie są zamknięte dla chrześcijańskiego prozelityzmu i to jest wyznacznik tego, jacy islamiści są dla obcych. Trzymajmy się na zdroworozsądowy dystans i nie dajmy się zwieść pozornej życzliwości.
I ci tubylcy jeszcze ich zapraszają i po rękach całują, że misjonarze przynieśli im światło prawdziwej religii.
Pamiętasz co działo się w Ruandzie?
A wiesz, że w większości to byli chrześcijanie?
No tak, no tak.. tirli pirli. http://fronda.pl/news/czy...oseksualny_krol
Ci niedobrzy chrześcijanie, zmuszają do związków hetero. Co oni sobie w ogóle myślą! Poza tym, czy wiedziałaś, że chrześcijanie nadal są prześladowani? A kogo prześladują chrześcijanie?
Wiesz Aquarius jaka jest fundamentalna różnica między nami, a muzułmanami ?
Na nas możesz wydziwiać ile Ci się żywnie podoba. Spróbuj tego samego z muzułmanami i obudzisz się z poderżniętym gardłem albo ktoś Ci zafunduje wyskok na 40 metrów w górę i rozrzucenie się po okolicy.
To jest właśnie ta różnica. Dziękuj Bogu, że żyjesz w kraju bez islamu, bo gdybyś zmienił otoczenie na takie bardziej "tolerancyjne" i "multi-kulti", to mogłoby Ci być nieco mniej do śmiechu.
Poczekajmy może z 50 lat, gdy ci "opresyjni" katolicy zaczną ustępować miejsca muzułmanom. Wtedy jeszcze "postępowcy" będą za nami tęsknić.
Co do stawiania meczetów (o minaretach nie wspomnę), to zdaje się, że islamiści uważają, iż miejsce, w którym postawi się taką budowlę już po wiek wieków należy do obozu islamu.
Pierwsze słyszę. Brzmi jak sparafrazowana zasada eksterytorialności ambasad Grocjusza
Fronda jest stronnicza
McHeir przy każdym nicku jest ikonka, która wzięła się z Księżyca i nie służy ubarwieniu forum, ale jest po to żeby unikać różnych faux pas. Owa ikonka wskazuje na płeć użytkownika - rzut oka na nią wystarczy żeby wiedzieć, że Aquarius jest mężczyzną.
Na przyszłość zwracaj uwagę na szczegóły
Nic dodać, nic ująć. Ale szczerze się przyznam, że podziwiam ich za to, że potrafią bronić i dopiąć swego. Nikt im nie wciśnie, że Bóg nie istnieje. Prędzej taki ateista sam spotka Boga osobiście niż powie muzułmanom, co o nich sądzi.
Nazaa, gdyby Kolega Aquarius też oglądał ów ikonkę to bym nie była złośliwa.
Fronda broni tego, co najważniejsze. Z procy kamieniem prosto w oko.
Swoją drogą podoba mi się ta ikonka znaku zapytania obok informacji o przeglądarce. Wszystko da się ukryć.
Prędzej taki ateista sam spotka Boga osobiście niż powie muzułmanom, co o nich sądzi.
Powtarzasz stereotyp ciemnego, zacofanego i wojującego muzułmanina, a to nie jest fajne. Jasne, że istnieją i tacy, ich działalność można zobaczyć w telewizji, ale to strasznie krzywdzące dla reszty, która żyje spokojnie i nikomu nie wadzi. Nie można generalizować, należy oddzielić fundamentalistów od całej reszty i na nich wieszać psy, a nie na wszystkich. No i trzeba też trochę poczytać, bo jak się poczyta i wczyta, to zmienia się zdanie nt. islamu. Aquarius chyba wie o co mi chodzi
Ja powtarzam stereotypy?? One same się nakręcają! Przykład.
Jak żydom coś powie się niekoszernego, tzn. napomni się o holokauście bez padania na twarz przed żydem, jak Watykan nie poradzi się ich, kogo może wynieść na Ołtarze i czy wyrażają zgodę, jak wspomni się o Palestynie i krzywdzonych chrześcijanach w Ziemi Świętej - podnoszą taki lament, że media mają tematy na miesiące. Jak o muzułmanach ktoś się źle wyrazi, na Allaha coś powie bądź przedstawi go lub Mahometa na karykaturze - taka groza, że wyjść z domu strach. A wszyscy solidarnie za swoją wiarą stoją jak jeden mąż. Z kolei jeśli na chrześcijan się coś powie, profanuje się ikony i krzyż, wyśmiewa się z papieża - a co tam, naiwni, głupi chrześcijanie i tak to przełkną.
Dlaczego idiota nergal nie spalił Koranu? Bo idiota szmaciarz sikałby ze strachu później. Stereotyp? Nie. Prawda.
Czyli co? Jak się stereotyp sam nakręca to co, nieważne - prawdziwy, czy nie, trzeba go powtarzać dalej?
Świetnie.
Pomijam już to, że jak się sam nakręca to jakiś perpetuum mobile musi być
Pierwsze słyszę. Brzmi jak sparafrazowana zasada eksterytorialności ambasad Grocjusza
Zauważ, że pierwszym przypadkiem, kiedy świat islamu wycofał się pokojowo ze swoich nabytków to rok 1699 - pokój w Karłowicach.
To nie jest Grocjusz i nie eksterytorialność, tylko zwykłe przekonanie, że miejsce w które zawędrował islam należy już do islamu po wieki wieków.
To nie jest Grocjusz i nie eksterytorialność, tylko zwykłe przekonanie, że miejsce w które zawędrował islam należy już do islamu po wieki wieków.
Ale skąd to przekonanie? Ja naprawdę pierwszy raz o nim słyszę, nigdzie też o nim nie czytałam.
Ja naprawdę pierwszy raz o nim słyszę, nigdzie też o nim nie czytałam.
Ja gdzieś kiedyś o tym czytałem. Źródła nie wskażę, bo zwyczajnie nie pamiętam. Ale zapewniam, że z brudnego palucha tego nie wyssałem
Ale zapewniam, że z brudnego palucha tego nie wyssałem
To Ty tak napisałeś. Ja wcale tak nie twierdzę i nie waż się myśleć, że mogłabym Cię o coś takiego posądzić
nie waż się myśleć, że mogłabym Cię o coś takiego posądzić
Nie wiem, o co mnie posądzasz, a o co nie. Wolałem doprecyzować
Pobierasz druczek, wypełniasz i odsyłasz. Koniec.
Jasne, tak to możesz załatwić PITa, ale nie apostazję. Kiedyś Ci opowiem o swoich doświadczeniach w tym temacie i o doświadczeniach moich znajomych to zobaczysz, że to żadna bułka z bananem
Z tym ostracyzmem to akurat chodziło mi o te akurat mniejsze społeczności.
To już jest specyfika każdej małej społeczności. Kijem Wisły nie zawrócisz
Hm hm.. Śmierć, pozbawienie wolności w nieludzkich warunkach, czy orzeczenie o chorobie psychicznej i niemożność uczestniczenia w życiu publicznym? No, wyznawcy Chrystusa mają full do wyboru, sam miod. No, co byś wybrała?
Mam nosić krzyż w niewidocznym miejscu, za szalikiem w upał na przykład, bo jakiemuś ateiście to przeszkadza? No piękny pokaz tolerancji z Twojej strony, doprawdy. Może jeszcze mam zejść do piwnicy? To tak, jakbym o wspomnieniu o Kościele została zganiona za ewentualne tabu. W takim razie zróbmy coś z dziwacznymi naszywkami i koszulkami, typu wrzuć księdzu granat na tacę, Che, anarchy, etc.
Postawmy sprawę jasno. Dopóki chrześcijanom zabrania się u nich nawet wspomnienia o Chrystusie to my im zabraniamy budowy minaretów. I już.
A takie doświadczenia jakie Ty miałaś z apostazją ja miałam w banku. A może takie konto, a takie, a owakie.. Normalna praktyka więc nikogo to nie zdziwi i nie ruszy.
No tak, no tak.. tirli pirli. http://fronda.pl/news/czy...oseksualny_krol
Ci niedobrzy chrześcijanie, zmuszają do związków hetero.
A co to ma do rzeczy? Bo jakoś nie rozumiem celowości wstawienia tego linku. Ja piszę o czymś innym i albo się nie zrozumieliśmy albo celowo sprowadzasz dyskusję na inny tor zresztą mylny bo nawet w tym artykule jest jasno napisane, że to nie religia była motorem działań. Cytacik:
„Mwanga I napędzany był nie przez islam, ale przez pewną zmysłową namiętność. Król znany był bowiem ze swych homoseksualnych upodobań oraz utrzymywania licznego personelu paziów królewskich, których zmuszał do stosunków płciowych ze sobą.”
Ruanda (Rwanda) to nieco inny kraj, ten, w którym całkiem niedawno doszło do czystek etnicznych a w tym kraju jakieś 85% społeczeństwa to chrześcijanie, religia jakoś nie przeszkadzała im się mordować (około 1 000 000 ofiar).
Dlaczego idiota nergal nie spalił Koranu? Bo idiota szmaciarz sikałby ze strachu później. Stereotyp? Nie. Prawda.
To chyba ta choroba zachodu - polityczna poprawność.
A Pan Cohen, znany brytyjski prześmiewca, trzęsie majtami ze strachu, po tym jak w swoim ostatnim filmie (Bruno) przedstawił wojowników za sprawę Palestyny, jako bandę brudnych wesołkowatych homosiaków. A niech sobie zabijają, dobrze mu tak, wcale mi go nie żal. Ciekawe czy Nergalowi też ktoś groził, ale chyba nie - już od dawna byłby chodził w aureoli wielkiego bojownika o "naszą" i waszą wolność; swoja drogą chyba nie istnieją żadne katolickie organizacje terrorystyczne. I chwała Stwórcy.
ak się tylko i wyłącznie poczyta, to komunizm to w sumie fajny system z pięknymi założeniami
Bo komunizm to w sumie fajny system z pięknymi założeniami tak samo jak wiele religii wszystko rozbija się nie o założenia teoretyczne tylko o zwykły i bardzo prozaiczny czynnik ludzki. Człowiek potrafi wypaczyć, delikatnie mówiąc, każdą, nawet najpiękniejsza ideę.
Właśnie wydziwiasz na islam i jakoś ciągle piszesz, coś chyba nie gra w Twoim stwierdzeniu.
Korzystam właśnie z przywileju bycia mieszkańcem kraju, w którym muzułmanów jest bardzo niewielu i co więcej, od setek lat są zasymilowani. Także wiem, że mogę pisać i nikt mnie nie wysadzi ani nie poderżnie mi gardła na ulicy (co w np. tolerancyjnej Holandii zdarza się).
A co to ma do rzeczy? Bo jakoś nie rozumiem celowości wstawienia tego linku. Ja piszę o czymś innym i albo się nie zrozumieliśmy albo celowo sprowadzasz dyskusję na inny tor zresztą mylny bo nawet w tym artykule jest jasno napisane, że to nie religia była motorem działań.
Miałam na myśli to: I ci tubylcy jeszcze ich zapraszają i po rękach całują, że misjonarze przynieśli im światło prawdziwej religii.
Pamiętasz co działo się w Ruandzie?
A wiesz, że w większości to byli chrześcijanie?
Niektórzy tubylcy wcale ich po rękach nie całowali, co widać na załączonej stronie. Czernemu chrześcijanie nie wstrzelili się z moralnością.
Wiem. Tekst "budzicie się z poderżniętymi gardłami" był jednym z ulubionych i często stosowanych w sesjach RPG. Dowcip taki
Nie wiem czy zauważyłeś, ale tam też było takie małe mrugnięcie, taki żarcik to był.
Co to jest RPG?
Co to jest RPG?
Gry fabularne
nie próbują rewindykacji. A muzułmanie pewnie i chcieliby. Przynajmniej niektórzy.
Przynajmniej niektórzy... To niestety działa też w drugą stronę, sam słyszałem jak paru chrześcijan, w tym jeden ksiądz, mówili że ziemie Palestyny powinny należeć do nas (katolików) a tych brudnych Arabusów powinno się co najmniej wyrzucić, z Żydami idzie się dogadać. Choć niektórzy żałowali że Hitlerowi się nie udało.
To niestety działa też w drugą stronę, sam słyszałem jak paru chrześcijan, w tym jeden ksiądz, mówili że ziemie Palestyny powinny należeć do nas (katolików) a tych brudnych Arabusów powinno się co najmniej wyrzucić, z Żydami idzie się dogadać. Choć niektórzy żałowali że Hitlerowi się nie udało.
Ja niestety nie słyszałem. A szkoda, bo też marzy mi się krucjata
Tylko jedno proste przełożenie: gdzie i kogo przybywa ? Chrześcijan w dawnych "wschodnich prowincjach" Cesarstwa, czy muzułmanów w dawnych zachodnich prowincjach ?
Ja niestety nie słyszałem.
Trudno, będziesz musiał (albo nie) uwierzyć mi na słowo.
A jakie ma znaczenie kogo gdzie przybywa?
A jakie ma znaczenie kogo gdzie przybywa?
Rozumiem, że konsekwencji nie dostrzegasz żadnych ?
Innymi słowy: nauka historii poszła w las ?
elahgabal i Aquarius, czy ja mogę Was prosić o to żebyście nadmiernie siebie nawzajem nie cytowali? Już nazaa Was prosiła i uzasadniała dlaczego prosimy o zaprzestanie takich praktyk... Ewidentnie z tym przesadzacie.
1szymek1
Mogę spróbować, chociaż moim zdaniem zaciemni to dyskusję.
Może tak.
Ad. 11. Trzy osoby to jeden problem do tego dochodzi całe stado świętych mających pod opieką poszczególne działania człowieka. To wszystko powoduje, że chrześcijaństwu daleko do monoteizmu a bardzo zbliża je do henoteizmu.
1 + 1 + 1 = 1
Rozumiesz? Bo ja raczej nie. I na tym polega wiara. Nie musisz rozumieć, ale rozumu używać, byś wiedział, w co wierzyć.
Gdzie chrześcijaństwo/katolicyzm podciągasz do henoteizmu? To, że są święci, w żadnym stopniu do tego nie kwalifikuje chrześcijaństwa. Nie modlisz się do świętych, ale przez świętych.
KKK 956 Wstawiennictwo świętych. "Ponieważ mieszkańcy nieba, będąc głębiej zjednoczeni z Chrystusem, jeszcze mocniej utwierdzają cały Kościół w świętości)). nieustannie wstawiają się za nas u Ojca, ofiarując Mu zasługi, które przez jedynego Pośrednika między Bogiem i ludźmi, Jezusa Chrystusa, zdobyli na ziemi)). Ich przeto troska braterska wspomaga wydatnie słabość naszą" (Sobór Watykański II, konst. Lumen gentium, 49).
Nie odróżniasz Trójcy od świętych i Maryi. Brak wiedzy teologicznej sprawia u Ciebie, że wypisujesz takie kalumnie. Żeby móc się o czymś wypowiadać to trzeba mieć odpowiednią wiedzę.
A tymczasem: http://fronda.pl/news/czy...ykatur_mahometa
28-letni Somalijczyk, powiązany z al-Kaidą, wtargnął do domu i próbował zabić siekierą Kurta Westergaarda, duńskiego rysownika, autora karykatur Mahometa. Intruza obezwładniła i zatrzymała policja.
Reszta na stronie. Jak jeden komentator się wyraził: rysownik jest chamem i nie powinien się do tego zabierać.
Tylko od kiedy mamy u SIEBIE bać się poganiaczy wielbłądów? Tfu.
Aquarius, czy słyszałeś jakoś niedawno o tym, że jakiś chrześcijanin zaatakował siekierą z pobudek czysto religijnych? Bo jakoś w ogóle ja nie.. I nikt raczej.
I również: http://christianitas.pl/?sr=!czytaj&dz=13&id=1092 - w Iraku
http://christianitas.pl/?sr=!czytaj&dz=13&id=1091 - Wietnam
I co ciekawsze: http://christianitas.pl/?sr=!czytaj&dz=13&id=1083 - Laos - chrześcijan zmusza się do porzucania wiary. Jak podaje strona, 67 % to buddyści, większość znaczy. Zaczynam mieć coraz więcej wątpliwości co do pokojowego nastawienia buddystów.
Aquarius, teraz Twoja kolej. Co powiesz?
Ad. 1. Ludzie od zawsze się przemieszczali, ze wschodu
na zachód, z południa na północ... Gdyby nie te wędrówki nie byłoby
większości państw europejskich, i nie tylko. To całkowicie naturalny
proces.
Ad. 2. Chyba nie u mnie.
Ad. 3. Niby czemu rewolucja jest najgorszym wypaczeniem?
Ad. 4. Oświeć może wszystkich.
W jakim słowniku? Nie znam definicji słownikowej, to co napisałem to
moja prywatna.
Ad. 5. A Amerykanie nigdy się nie mylą...
Ludzie różne wydarzenia różnie nazywają, co wcale nie znaczy że
słusznie. Pewien naukowiec – historyk stwierdził, że na miano
rewolucji zasługuje tylko jedna – francuska. Zgadzałem się z nim do
czasu gdy nieco głębiej przeanalizowałem to zagadnienie. Powiększyłem
liczbę do dwóch może trzech, w końcu rewolucja październikowa też
przebudowała społeczeństwo.
Ad. 6. Jeszcze raz proszę, oświeć wszystkich dlaczego to co innego?
Rewolucja to gwałtowne przemiany i chcesz tego czy nie i rewolucja
październikowa i przemysłowa same zapakowały się do jednego wora.
Ad. 7. Tak, zastanów się (pluralis majestatis jest chyba nieco nie na
miejscu), a najpierw racz odróżnić pewne pojęcia.
Ad. 8. Wiedziałem, ale nie ja szczycę się z przywileju należenia do
większości.
Ad. 9. A to sprawa wiary.
Ad. 10. Żeby było zabawniej, to zdanie religioznawców. I dzięki za
przypomnienie mi tamtej dyskusji. Masz pewną, ugruntowana wiarę na temat
religii, a w sprawach Twojej wiary ja głosu nie zamierzam zabierać.
Ad. 11. Trzy osoby to jeden problem do tego dochodzi całe stado
świętych mających pod opieką poszczególne działania człowieka. To
wszystko powoduje, że chrześcijaństwu daleko do monoteizmu a bardzo
zbliża je do henoteizmu.
12. Trzy ostatnie punkty (co najmniej) należą do wiary a ja o tym
rozmawiać nie zamierzam. Mogę porozmawiać o religii ale nie o wierze.
Biorąc pod uwagę Twoje zapatrywania na pewne sprawy to chyba w ogóle
nie bardzo mamy o czym rozmawiać.
Ad 1. Ten naturalny proces w niczym nie zmienia faktu, że takie wędrówki kończą się upadkami cywilizacji. Sytuacja Rzymu, czy Bizancjum świadczy o tym dobitnie. Ponieważ jestem przywiązany do swojej, nie uśmiecha mi się sytuacja "naturalnej" migracji muzułmanów, która prędzej, czy później rozwali "nasz świat".
Ad 3,4. A widziałeś bezkrwawą rewolucję ?
I żeby nie było; od razu wyjątek ze słownika Kopalińskiego:
"rewolucja - zasadniczy przewrót społeczny, polegający na obaleniu ustroju i ustaleniu nowego; gwałtowne przejście z jednego stanu w drugi, z jednej jakości w inną..." (dalsza część dot. rewolucjonisty, czy rewolweru).
Wychodzi, że "rewolucja przemysłowa" nie jest rewolucją w rozumieniu słownikowym, a jedynie kolokwialnym określeniem na niebywałe przyspieszenie techniczne. No, chyba, że obok inteligencji Jankesów podważysz jeszcze kompetencje Kopalińskiego...
Zatem wracając do Marksa i rewolucji: jest to fundamentalne wypaczenie, ponieważ prowadzi do gwałtownego przekształcenia społecznego (inaczej byłaby to ewolucja społeczna) i jako taka - do rozlewu krwi. Jest to zatem idea niemoralna i wręcz antyludzka, gdyż ex definitione zakłada ofiary w ludziach w celu uzyskania określonego "projektu".
Ad 5. Rewolucja francuska obaliła monarchię na 15 lat. Po takim okresie Napoleon koronował się na Cesarza. Po 26 latach od rewolucji monarchia Burbonów została przywrócona. Tymczasem w Ameryce rewolucja obaliła monarchię i od jednego niemal zamachu wprowadziła pierwszą na świecie konstytucję oraz demokratycznie wybieranego przywódcę - w wypadku USA - na dobre. Innymi słowy: poddani na dobre stali się obywatelami. To nie jest zmiana jakościowa ?
Gdzie zatem przemiany były trwalsze ? We Francji, której zryw okazał się być w sumie wtórny w stos. do USA, czy może jednak w Ameryce, gdzie monarchię zamieniono na trwałą demokrację ?
Określenie rewolucja pasuje do USA tak samo (a pod wskazanym względem może i lepiej), jak do Francji.
Ad 6. Patrz Ad 3,4
Ad 7. "Zastanówmy się" to zwrot retoryczny. Jakie to pojęcia mam zacząć odróżniać ?
Ad 10. O co chodzi ze zdaniem "religioznawców" ? Że islam to religia objawiona ?
Ad 11. McHeir chyba już wyjaśniła o co chodzi ze świętymi. Od siebie dodam tylko takie porównanie, że w chrześcijaństwie spór "o ikony" wygrali ich zwolennicy, gdyż w ich kwestii chodzi o to, że ludzie nie modlą się "do ikon", tylko za ich pośrednictwem. Na zasadzie wg której zaszeregowałeś świętych, należałoby dorzucić chrześcijanom jeszcze zarzut idolatrii.
Pewnie faktycznie nie za bardzo mamy o czym rozmawiać.
1 + 1 + 1 = 1
Rozumiesz? Bo ja raczej nie.
Tak, na tym polega wiara. Wiara nie podlega rozumowi i tu pełna zgoda. Natomiast następne zdanie mówi chyba o tym, że rozum może podpowiedzieć jedynie słuszną wiarę rzymsko – katolicką a ci, którym rozum podpowiada inną religię jako jedyną, rozumu nie posiadają. Trudna się z czymś takim zgodzić.
Jest jeszcze jeden problem.
Dyskutujesz tutaj z punktu widzenia religii katolickiej jako jedynie słusznej, doskonałej i jedynie prawdziwej. Niestety ale tu wchodzimy w dyskusję na temat wiary, w co Ty wierzysz. Taka dyskusja mnie nie interesuje. Jeśli chcesz to ciągnąć, musisz zmienić swoje nastawienie na maksymalny obiektywizm, przestać patrzeć przez pryzmat swej wiary.