wika
Dla nie których z was być może założenie tematu o tym serialu może być żartem, ale takim nie jest.
Serial oglądałem jeszcze jak byłem małym gówniarzem i na każdy odcinek który leciał na polsacie czekałem z niecierpliwością i mokrymi slipami:P
Serial opowiada historię Super śmigłowca który sieje postrach wśród złych ludzi. Główny bohater(w tej roli twardziel Jan-Michael Vincent który samym wzrokiem potrafi zabić w mniej niż 2 sekundy) kradnie odzyskuje maszynę od terrorystów i przywłaszcza ją sobie, stawiając tajnej organizacji warunek. Odda śmigłowiec jak Ci znajdą jego zaginionego w Wietnamie brata. Tak w skrócie wygląda fabuła pierwszych odcinków serialu który jest już trochę zapomniany choć dla mnie na pewno kultowy.
Dziś zakupiłem TVokey z dwoma odcinkami serialu i muszę powiedzieć, że serial nie wytrzymuje próby czasu. Aktorstwo jest kiczowate, dialogi miejscami drętwe a fabuła każdego odcinka jest oklepana do bólu i nadzwyczaj schematyczna. Nie wiem czy jest jeszcze taki serial oprócz Airwolfa który praktycznie mógł mieć scenariusz napisany do jednego odcinka bo reszta jest identyczna i prowadzi do jednego: do powietrznego pojedynku Airwolfa z złym człowiek który zawsze ucieka czymś latającym(samolot, śmigłowiec, szybowiec:) itd,itp). W każdym epizodzie widać, że scenarzyści wprowadzili jedynie kosmetyczne zmiany dla zmyły.
Epizody Airwolfa wyglądają mniej więcej tak:
jest zły budguy, jest osoba uciśniona, bohaterowie pomagają osobie uciśnionej, na końcu badguy ucieka jakąkolwiek maszyną latającą która o dziwo zawsze musi być uzbrojona co by Airwolf za łatwo nie miał. Dochodzi do starcia z kultowym już motywem muzycznym w tle. Oczywiście Airwolf zawsze wygrywa
Jakkolwiek ten serial nie byłby głupi, darze go ogromnym sentymentem i mimo tego że nie jest już pierwszej świeżości i miejscami wygląda strasznie tandetnie zawsze pozostanie w mym sercu.
Na koniec mega klimatyczna fota. Airwolf w całej okazałości :
I jeszcze parę ciekawostek jakby kogoś interesowało:
W rzeczywistości śmigłowiec Airwolf to Bell 222.
Serial składa się z 58 odcinków.
Po zakończeniu serilau śmigłowiec został sprzedany niemieckiej firmie. Airwolf (czyli Bell 222) latał jako powietrzny ambulans. Rozbił się 9 czerwca 1991 roku, w trakcie burzy. W katastrofie zginęły 3 osoby.
Z tamtego okresu lepiej wspominam MacGyvera. "Airwolf" nie był taki zły. Kicz kiczem, ale z pewnością lepsze to było, niż "Knight Rider". Chociaż styl taki sam, to Jan-Michael Vincent większą charyzmę miał niż Hasselhoff i chyba w ogóle lepszym aktorem był.
Odda śmigłowiec jak Ci znajdą jego zaginionego w Wietnamie brata.
Potem, o ile pamiętam, brat się znalazł i już on latał Airwolfem - od tego momentu serial stoczył się totalnie, to już nie było to samo...
Potem, o ile pamiętam, brat się znalazł i już on latał Airwolfem - od tego momentu serial stoczył się totalnie, to już nie było to samo...
Dokładnie i zgodzę się, że od tego serial stoczył się po równi pochyłej. To już nmie było to samo i pamiętam nawet jako dzieciak nie przypadł mi do gustu ten sezon i przestałem oglądać Airwolfa. Co jak co ale Jan-Michael Vincent to był gość pasujący do tej roli jak żaden inny i zmiana nie wyszła serialowi na dobre.