ďťż

wika

Prośby o wydzielenie osobnego tematu o ekranizacji prozy George'a R.R. Martina okazały się być głosem wołającego na pustyni, postanowiłem zatem wziąść sprawę w swoje ręce. Oto co użytkownicy tego szacownego forum sądzą o cyklu powieściowym Pieśń Lodu i Ognia:



Trzymasz rękę na pulsie, jak obiecałeś

Co do nowych twarzy, no cóż... mam mieszane uczucia. Fajnie, że Sansa i Arya nawet do siebie podobne, ale przyznam, że jak dotąd jestem zadowolony z trzech aktorów, Beana, tego całego Nikolaja, co zagra Jaimiego i Glena / Mormonta. Reszta, zwłaszcza żeńska część obsady średnio mi pasi, no ale pożyjemy, zobaczymy.

To kiedy ta premiera?

P.S. Tu jest lepsze zdjęcie Jaimiego, po bitwie


jak donoszą mass media, do obsady dołączyła taka oto niewiasta:


Lena Headey

wcieli sie ona w rolę niejakiej Cersei Lannister - ponoć w książce to jakaś mega kontrowersyjna postać czy coś.

dalej HBO, kręćcie szybciej, bo nie mam czego oglądać!
Żadna tam kontrowersyjna, po prostu zła do szpiku kości baba



Żadna tam kontrowersyjna, po prostu zła do szpiku kości baba

E, tam, kobita, jak każda inna, jeno bardziej może ambitna Co do Headey, to pierwsza rola kobieca, która bezwarunkowo popieram!

Headey jako Cersei... Hm... Nie wyobrażam jej sobie w blond włosach. Reszta ekipy w sumie pasuje; szkoda tylko, że Gillian Anderson odmówiła zagrania Catelyn, a nikomu z castingowców nie przyszło do głowy porozmawiać z Joshem Hollowayem w sprawie obsadzenia roli Jaimego...
Swoją drogą, przejrazłem ten scenariusz; jeżeli to nie fake, jest naprawde dobrze. Najlepsze książkowe dialogi są, fabuła idzie łeb w łeb z książką, do tego sporo nowych scen.

E, tam, kobita, jak każda inna, jeno bardziej może ambitna

No raczej nie każda kobieta Spoiler:

pieprzy się ze swoim bratem


Nie wiem po co, jarod, wkleiłeś trzy opisy i opinie nt. serii nie zamieszczając tego kozackiego fragmentu i cytatów, które pojawiły się w temacie, w którym rozmawialiśmy o tej serii. Wrzuć je, bo i tak nikogo nie obchodzą wasze opinie. ;)

Ja sobie kupiłem książke pierwszą i póki co przeczytałem kawałek początku, ale zamierzam czytać dalej. Choć nie wiem czy jak skończe pierwszą książkę to nie odstawię jej, żeby resztę zobaczyć w serialu.



Ja sobie kupiłem książke pierwszą i póki co przeczytałem kawałek początku, ale zamierzam czytać dalej. Choć nie wiem czy jak skończe pierwszą książkę to nie odstawię jej, żeby resztę zobaczyć w serialu.

Wątpię czy jak już dobrniesz do zakończenia pierwszego tomu to zdołasz sobie odmówić sięgnięcia po drugi. Za wiele interesujących wątków pozostanie niedomkniętych
podobnie jak Crova, mnie też zachęcił ten forumowy hajp nt powieści Martina. zamówione.
Co do serialu:
Zapowiada sie smakowicie. Aktorzy w wiekszosci dobrani jak dla mnie idealnie.

Co do ksiazki:
Te wszytkie super pozytywne opinie w pierwszym poscie - to wszytko prawda. Ksiazka jest genialna chociaz osobiscie mysle ze 2 i 3 tom sa lepsze. To uczucie (ci co czytali wiedza pewnie o czym mowie), gdy czytasz, czytasz, czytasz....i musisz przerwac i isc usiasc na fotelu w drugim pokoju i jedyne co przychodzi na mysl to "o ja pie**ole" bo twoj mozg jest rozbity na kawalki w jednej chwili - bezcenne

Klika rad dla chcacych przeczytac:
-ksiazka jest gruba a kolejne tomy sa jeszzce grubsze - nie przerazajcie sie, jak skonczycie bedziecie chcieli jeszcze wiecej
-duzo watkow i postaci moze wprawic czytelnika nieobytego z tego typu rzeczami w lekkie zamieszanie - bez obaw z czasem samoistnie wsyztko staje sie jasne
-zaklinam wszytkich NIE czytajcie spoilerow, a ci co czytali: nie piszcie nic o najwazniejszych twistach nawet ukrytych postow, wiadomo ze niektorzy klikna i wiadomo czym to grozi

nikomu z castingowców nie przyszło do głowy porozmawiać z Joshem Hollowayem w sprawie obsadzenia roli Jaimego...

Kurde, jarod, ja sobie też jakiś czas temu pomyślałem o tym, że dobrze by się stało, bo ten aktor jest idealny do zagrania tej roli. Miałem o tym nawet wspomnieć na forum, ale mi uleciało z głowy. Widać jednak, że mamy podobne odczucia


podobnie jak Crova, mnie też zachęcił ten forumowy hajp nt powieści Martina. zamówione.
Mnie zachęciła Lena - Mental, nie było jak znaleźć ładniejszej foty?:)
Po egzaminie... idę do biblioteki.
Heh, widzę, że moje fanbojskie trucie osiągnęło zamierzony skutek
pragnę poinformować wszystkich zainteresowanych, że wczoraj kompletnie mnie powaliło i po raz pierwszy w życiu nabyłem za pieniądze książkę z gatunku fantasy, a dokładniej trzy książki, co już w ogóle uważam za szaleństwo: 'Gra o tron', 'Starcie królów' i 'Nawałnica mieczy'. z tytułów tych bije niewypowiedziana epa. liczę na to, że po lekturze będę mógł stanąć przed lustrem i powiedzieć: "przeczytałem Deadwood/The Wire fantasy".

Crov, masz już i nie marudź:
"To było po turnieju namiestnika, ale jeszcze przed wojną - mówił Chiswyck. - Wracaliśmy właśnie w siedmiu na zachód z ser Gregorem. Był ze mną Raff i młody Joss Stilwood, który podczas turnieju służył serowi jako giermek. No więc dojeżdżamy do tej pełnej szczyn rzeki... (i reszta fragmentu)


"– Powiedz mi, Bronn, gdybym kazał ci zabić niemowlę... powiedzmy dziewczynkę u matczynej piersi, to czy zrobiłbyś to, nie zadając pytań?
– Nie zadając pytań? Nie. – Najemnik potarł kciukiem o palec wskazujący. – Zapytałbym, za ile."

Orgazm. :)

Niby których postaci to dotyczy?

W pierwszym tomie zdarzało się, że nudziły mnie rozdziały dotyczące Brana, Jona i Sansy. W kolejnych ten czynnik nie występował.

liczę na to, że po lekturze będę mógł stanąć przed lustrem i powiedzieć: "przeczytałem Deadwood/The Wire fantasy".
Inaczej być nie może.
Bardzo mnie uradowało, gdy dowiedziałem się, że za ekranizację Najlepszej Książki Wszechczasów odpowiadać będzie Najlepsza Stacja Telewizyjna Wszechczasów. Wybory obsadowe w zasadzie nie budzą większych emocji, bo jak to z serialami bywa, są to w większości ludzie znani inaczej. I nie ma w tym niczego złego, bo przed obejrzeniem Rzymu też prawie żadnego z odtwórców nie kojarzyłem. Wyrażę może tylko radość, że w role mojego ulubieńca, debeściaka i bossa wszystkich bossów Jaime Lannistera nie wcieli się jakaś pierdoła/przychlast z Losta.
Naturalnie serial padnie po pierwszym sezonie, gdy HBO uświadomi sobie jak wysokie są koszta całej imprezy i jak niebotycznie kosztowna byłaby bitwa w Królewskiej Przystani. Ja mam przynajmniej tą pociechę, że to właśnie Gra jest moim ulubionym tomem (żeby nie było wątpliwości – wszystkie są genialne).

Wyrażę może tylko radość, że w role mojego ulubieńca, debeściaka i bossa wszystkich bossów Jaime Lannistera nie wcieli się jakaś pierdoła/przychlast z Losta.
?

nikomu z castingowców nie przyszło do głowy porozmawiać z Joshem Hollowayem w sprawie obsadzenia roli Jaimego...

Ale o jakiego pierdołę/przychlasta chodzi? Josh Hollowey raczej nie grywa pierdół (co do przychlastów to nie wiem, bo nie jestem pewien definicji). :)
Zastrzegę więc od razu: Losta darzę szczerą i nieskrępowaną nienawiścią. A blond lowelasika Sawyera to już w ogóle.

Ja rozumiem, że możesz nienawidzić z jakichś tam powodów sobie tylko znanych, ale nazywanie Sawyera "wymoczkiem" czy "pierdołą" jest wyjątkowo dziwne, bo to zupełnie nie adekwatne do postaci epitety.
No dobra, nie miejsce na to, żeby roztrząsać hipotetyczną pierdołowatość Sawyera. Zwłaszcza, że Lannisterem nie będzie.
Początek zdjęć w czerwcu. Pierwszy sezon (i mam nadzieję, że nie ostatni) będzie miał 9 odcinków plus pilot.

http://www.filmweb.pl/HBO...2,News,id=58646
Takie oto zdjęcie puszczone w sieć:



Awesome!
Pierwsze ofiary mrozu.
raczej globalnego oziębienia:) a z foty bucha klimat. będzie kolejne arcydzieło od HBO - nie ma hooja na Mariole.
Obaj po części macie rację, a po części się mylicie A Ty, Mental, za książkę się weź w końcu...
no raczej powinienem - w końcu wybuliłem na ten fantasy-szajs dla nerdów ponad 120 złotych:)
To jak Ty to kupowałeś, że dałeś za to 120 złotych?
Jeden tom - 1000 stron, 4 dychy... Z tego co wiem, on kupił 2.5 tomu.
Popuściłem w galotki jak zobaczyłem tą genialną fotę. Jakie my mamy szczęście, że żyjemy w czasach, gdy istnieje HBO.
Ja bardzo "jarałem" się tą książką za małolata. Właściwie była to pozycja, dzięki której wkręciłem się w fantastykę (choć właściwie motywy fantastyczne grają tam drugie skrzypce) i muszę przyznać, że bardzo się nakręciłem na ten serial czytając Wasze posty. Książka była bardzo obszerna i ciekaw jestem czy wszystko się w serialu zmieści. Tak czy inaczej jej fabuła pasuje idealnie do takiej produkcji. Tak a propos to książka nie została skończona co nie? Martin chyba coś tam jeszcze płodzi?

Ps.jako, że to mój pierwszy post. Dzień dobry wszystkim
Zostały jeszcze trzy tomy do napisania (jeden jest mniej więcej na ukończeniu). Może do 2025 skończy.

Zostały jeszcze trzy tomy do napisania (jeden jest mniej więcej na ukończeniu). Może do 2025 skończy.

No to fest:) A czy tylko ja miałem wrażenie, że ten ostatni tom (podzielony na dwie części) był o wiele nudniejszy i napisany z mniejszym rozmachem niż pozostałe ?
Bo w ostatnim tomie w ogóle nie pisano o losach kilku popularnych/ulubionych bohaterów, skupiając się na postaciach drugoplanowych, przez co był odczuwalny pewien niedosyt i rozczarowanie.
w końcu zacząłem czytać Grę o tron - mocne w trzy dupy, realistyczne gówno bankowo wzorowane na dziejach jakiejś rodziny królewskiej, bo od ilości intryg, knucia i bizantyjskich spisków tu się wręcz roi. tzn. na razie przeczuwam, że zacznie się roić, gdyż aktualnie przebywam na stronie setnej z groszem.

wciąga jak stary dobry radziecki odkurzacz buran - w życiu bym nie pomyslał, że fantasy może być tak mega dorosłe i w zasadzie pozbawione wątków fantasy.
Tom pierwszy to w sumie wstęp i bardzo ogólne nakreślenie realiów/postaci (a i tak jeden z najważniejszych graczy jest nieobecny). DZIAĆ SIĘ zacznie dopiero w ostatnich jego rozdziałach.
A prawdziwy hardkor ma miejsce w tomie trzecim. Na tym forum istnieje zwyczaj porównywania bezkompromisowych, mocnych rozwiązań fabularnych do finału piątego sezonu The Shield. Nie widziałem jeszcze tego serialu, ale w ciemno stwierdzę, że dwa zwroty akcji w rzeczonym tomie przebijają tenże finał o kilka długości

w życiu bym nie pomyslał, że fantasy może być tak mega dorosłe i w zasadzie pozbawione wątków fantasy.

Tak to jest jak się czyta jedynie o wolnym rynku
Jest teaser:

Zupełnie nic nie widać, poza tym, że będą jacyś kolesie na koniach w lesie i będą się bić mieczami. Muzyka taka se. Z drugiej strony to wiadomo, że będzie bosko, chociażby trailery i teasery były beznadziejne.
slepy51 zarzucił teaser, mi pozostaje wypuszczona przy okazji fotka:

Proszę Państwa, oto Sean Bean jako Eddar Stark. Jako że jest to najbardziej pozytywna postać cyklu, bałem się wizerunkowego pójścia w Aragorna - a tu proszę. Posępny, nieogolony ryj - jest dobrze.
A Ty, simek, nie marudź, tylko bierz się za powieść
Właśnie się zastanawiam co lepsze: czy taką, jak mówicie, zajebistą opowieść poznać od HBO czy od Martina, nie lubię oglądać adaptacji gdy znam oryginał. Poza tym mnie nie stać obecnie, a na monitorze się źle czyta.
Spoglądam na książkę leżącą na parapecie, nieruszoną i zadaje sobie to samo pytanie : )
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dagmara123.pev.pl
  •