ďťż

wika

Obejrzałem najnowszą produkcję - kontynuację opowieści z Narni - "Księcia Kaspjana". Dla osób, które lubią taki gatunek filmów mogę powiedzieć - polecam, chociaż osobiście bardziej przypadła mi do gustu część pierwsza. Ciekawe, czy lubicie czasem obejrzeć coś lżejszego, jakie są wasze wrażenia?


Ja właśnie wczoraj oglądałam propozycje cinema. Chyba wybiorę się na Opowieści. Pierwsza część bardzo mi się podobała. Efekty specjalne na poziomie, akcja również. Nie jest, to może mój ulubiony gatunek, ale dobrze jest czasem odreagować przy czymś lekkim. Podobnie jest z Harrym Potterem i Władcą Pierścieni.
Przyznam szczerze, że nie oglądałam, jednak zauważyłam pewien związany z tym filmem ewenement - tytułowy bohater, któremu mamy okazję się przypatrzeć, gdy spogląda na nas zalotnie z billboardów jest chyba pierwszym w historii amantem dla dzieci. Chłopiec, który żadnej kobiecie czy nawet starszej dziewczynie nie może się spodobać wyraźnie został wykreowany w celu zostania romantycznym idolem. Tylko czyim? Moim zdaniem górna granica wieku zainteresowania pięknym Kaspianem to 13-14 lat. Jeśli dzieci zostają targetem takich filmowych kreacji, to można jedynie powiedzieć "co się to podziało z tym światem...".
Witajcie! Przeglądam dość często to forum ze względu na moje historyczne zainteresowania, ale jakoś nigdy nie czułam potrzeby się wypowiadać - aż do tego momentu:) Oczywiście traktuję to z lekkim przymrużeniem oka, ale jednak chciałabym wyprowadzić z błędu autorkę powyższego posta - nastolatką już od dość dawna nie jestem i wiekowo raczej mi bliżej do odtwórcy wspomnianej roli, a uważam że prezentuje on jeden z szlachetniejszych i piękniejszych rodzajów męskiej urody, z jakim przyszło mi się spotkać - choć może w samym filmie ustylizowanej raczej na chłopięcą. I nie jest to tylko moje zdanie - zapewniam Cię, że zarówno starszej dziewczynie, jak i kobiecie MOŻE się spodobać;) Więc ja bym się tak arbitralnie nie wypowiadała na Twoim miejscu. Pozdrowienia :)


Witaj Enigmo!
Cóż nie można zaprzeczyć, że twórcy filmu dobrali gł. bohatera tak, by uatrakcyjnił fabułę swym urokiem. Nie można też nic ująć księciu, przyciąga uwagę swym wyglądem. Jest to rodzaj komercji , natomiast fani (fanki) będą jak widać w różnym przedziale wiekowym, dlatego rzeczywiście nie ma co zakładać, iż urok osobisty Kaspiana podziała jedynie na wczesne nastolatki :) Notabene gdybym wciąż miała naście lat z pewnością znalazłabym się na liście wielbicielek. Jako dojrzewająca kobietka jestem już odporna ..
Pozdrawiam
Co do celowego doboru aktora oczywiście zgadzam się w 100 %, twórcy zapewne mieli nadzieję, że obok fanów powieści (których przyciągnie chęć zobaczenia ulubionych bohaterów na ekranie), urodziwy książę zadziała i "zwabi" przedstawicielki płci pięknej, które o Narni niekoniecznie cokolwiek wiedzą. W sumie najważniejsze, żeby oglądalność była wysoka ;)
Tak na marginesie dodam, że na wielbicielkę Bena też już chyba jestem za stara :) i nie będę wieszać jego zdjęć nad łóżkiem (a zaliczam się raczej do tej pierwszej grupy odbiorców z wyżej wymienionych - dorastałam na narnijskich opowieściach) - chciałam tylko podkreślić, że podobać się on może kobiecie w każdym wieku.

Tak na marginesie dodam, że na wielbicielkę Bena też już chyba jestem za stara
Ot, spotkały sie dwie staruszki A, tak poważnie oczywiście, też miałam taki moment w życiu, że moimi idolami były gwiazdy kina, a wspominam te chwile z sentymentem.
O ile pamiętam szybko wyrastałam z takich uczuć, i nie traktowałam ich poważnie, dlatego dziwię się gdy widzę histeryczne spazmy jakich dostają nastolatki na widok swoich idoli, nie potrafię zrozumieć takiego zachowania. W przypadku Bena będą to chyba całe hordy
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dagmara123.pev.pl
  •