wika
Zainspirowany obejrzanym wczoraj program na temat tej operacji mam do Was kilka pytań, jak uważacie czy miała szansę się powieść? Czy Hitler powinien zostać zabity? Jakie byłyby tego następstwa?.
Akcja miała zostać przeprowadzona w rezydencji Fuhrera, snajper przebrany za strzelca górskiego miał podejść na odległość mniej więcej 200m i oddać strzały kulami wypełnionymi rtęcią przez co odratowanie Hitlera nie byłoby możliwe. Okazja do oddania strzału nadarzała się podczas porannego spaceru Hitlera do herbaciarni gdzie szedł bez ochrony SS na przeciw lasu. Informacje były sprawdzone gdyż pochodziły od członka ochrony Fuhrera, który zaoferował, że może pomóc podejść zamachowcom w odpowiednie miejsce. Akcji nie przeprowadzono gdyż było wiele różnych opinii na temat następstw, szans i celowości tej akcji. Pozdrawiam i zapraszam do wypowiedzi.
Witam.
Po pierwsze – teren był chroniony dokładnie, więc raczej niemożliwe byłoby podejście na odległość 200 m, i do tego z bronią. Wbrew pozorom, kontrola była bardzo dokładna, nie tylko przez LSSAH, lecz i przy czynnym udziale miejscowej ludności, która natychmiast meldowała o każdej obcej osobie.
Mundur strzelca górskiego, a co on by tam robił ? Ochrona to V batalion LSSAH, doskonale znający teren i miejscową ludność, każda nowa twarz, wzbudziłaby natychmiast podejrzenie.
Ponadto nie wolno zapominać o RSD (Reichssicherheitsdienst) - Służba Bezpieczeństwa, która była doskonale zorientowana w miejscowych stosunkach i zarazem pełniła bezpośrednią ochronę AH.
Po drugie – sens zabicia AH ? Po co ?
Przecież był on najlepszym sojusznikiem aliantów, m. in. poprzez swoje nieodpowiedzialne decyzje dotyczące działań na froncie.
Pozdrawiam.