wika
Jak to się stało, że dziewiczy ląd, w przekonaniu Europejczyków, jakim była Ameryka Północna była zamieszkała przez ludzi ??
Otóż uczeni wysunęli tu różne hipotezy, chyba najbardziej nieprawdopodobna mówi o ty, jakby Indianie byli ludźmi tubylczymi. To Ameryka bowiem jest kolebką ludzkości, jednak przeciwnicy tej hipotezy mieli argument, który wytrącał broń swoim przeciwnikom – mianowicie na kontynencie amerykańskim nie odnaleziono nigdy szczątków praczłowieka, tak jak miło to miejsce w Afryce, Europie czy Azji.
Legendarną już hipotezą o pojawieniu się Indian na kontynencie jest ta mówiąca o przybyciu ludzi przez Atlantydę, która miała łączyć ponoć półkulę wschodnią i zachodnią.
Przyjmowana za najbardziej wiarygodną jest teza mówiąca o tym, że mieszkańcy Ameryki przybyli do Ameryki z Azji drogą północną, czyli przez cieśninę Beringa i Alaskę, ok.. 25 tys. Lat temu, w momencie gdy poziom oceanów był o wiele niższy niż teraz. Dzięki temu niższemu poziomu oceanów północno-wschodnie wybrzeża Azji łączył z północno-zachodnim krańcem Ameryki przesmyk.
Przybysze, po przejściu na kontynent amerykański mieli w ciągu wieków coraz bardziej się posuwać ku południowi, zasiedlając coraz to nowe terytoria, północnej a potem południowej Ameryki.
Jestem ciekawa, czy znacie jeszcze jakieś inne hipotezy co do tego skąd wzięli się ludzie w Ameryce.
Przyjmowana za najbardziej wiarygodną jest teza mówiąca o tym, że mieszkańcy Ameryki przybyli do Ameryki z Azji drogą północną, czyli przez cieśninę Beringa i Alaskę, ok.. 25 tys. Lat temu, w momencie gdy poziom oceanów był o wiele niższy niż teraz.
Za teorią tą przemawia fakt, że pod względem antropologicznym rdzenni Amerykanie najbardziej przypominają Azjatów - należą do typu mongoloidalnego.
Rzeczywiście jest to najbardziej prawdopodobna teoria - zwłaszcza, że grupy zlokalizowane na ciepłych wybrzeżach oceanów, skąd mogliby ewentualnie przedostać się na nowy kontynent na jakichś prymitywnych tratwach, właściwie nie mieli powodów do poszukiwania nowych terytoriów. Co innego mieszkańcy krain północnych, wypierani coraz bardziej w kierunku terenów zimnych i nieprzyjaznych. Z pewnością, gdy osadnictwo zaczęło docierać do coraz cieplejszych terenów Ameryki Północnej, dalsza kolonizacja poszła już "z górki".
Tak ale najnowsze badania wykazały,że to jednak rasa biała przez zamarznięty północy atlantyk przybyła do ameryki pierwsza czego znamiona genetyczne noszą dziś indianie. Może właśnie w związku ze zmieszaniem się ich z przybyszami z Azji,którzy przywędrowali przez zamarznięteą cieśnine Berlinga,wykształciła się nowa rasa.
Bardzo możliwe, zwłaszcza, że w Ameryce Północnej odnaleziono ślady przynajmniej kilku kultur żyjących w różnych okresach, co przemawia za tym, że fala kolonizacji dotarła na nowy ląd co najmniej kilka razy. Chciałabym jednak zaznaczyć, że według najbardziej klasycznego podziału rdzenni amerykanie należą do rasy żółtej, nie ma czegoś takiego jak rasa czerwona. Oczywiście różnią się oni od Japończyków czy Mongołów jednak jest to już zróżnicowanie na innym poziomie.
rdzenni amerykanie należą do rasy żółtej, nie ma czegoś takiego jak rasa czerwona
Jako ciekawostkę można tu wspomnieć, że nazwa czerwonoskórzy jaką określano Indian, nie wiązała się z naturalną barwą ich skóry, ale kolorem farby, którą malowali się przed wyprawą wojenną.