ďťż

wika

Zwróciłem ostatnio uwagę, że formy kultu (świątynie itp.), które propagował Amenhotep IV bardzo przypominają świątynie solarne z czasów Starego i Średniego Państwa. Być może tym co my dziś uważamy za reformę i rewolucję religijną należy postrzegać nieco inaczej. Być może jest to chęć do powrotu supremacji kultów solarnych, za których czasów pozycja władcy była o wiele wyższa, niż w systemie wszechwładnego króla bogów Amona. Podobieństw można by mnożyć, więc może spróbujmy się nad tym zastanowić razem. Czy zamiast nazywać to zjawisko przewrotem i rewolucją nie powinniśmy raczej powrotem starych systemów w nowej formie?


Kolejnym argumentem, że nie był to jakiś przewrót, rewolucja, czy nawet próba wprowadzenia monoteizmu, może być to, że kult Atona początkowo rozwijał się w Karnaku, gdzie czczony był Amon. Później, po przeniesieniu centrum państwa do nowego miejsca, stare kulty nie uległy zniszczeniu - istniały. Może w ogóle na politeizm egipski wypada patrzeć jako na emanację jednego bóstwa w wielu postaciach? Ja również przychylam się do tego, że dzieło Echnatona było raczej powrotem do kultów solarnych, ich odnowieniem. Oczywiście, pojawiły się nowe elementy, czego Echnatonowi nie można odebrać - nie był tylko naśladowcą starych kultów. Z drugiej strony trzeba widzieć, że reforma religijna, którą zaproponował była przygotowywana już przez jego poprzedników.

Oczywiście, pojawiły się nowe elementy, czego Echnatonowi nie można odebrać - nie był tylko naśladowcą starych kultów. Hmm. Wydaje mi się, że chciał jak najbardziej powrócić do starych kultów, tyle, że potrzebował je odświeżyć. Były one już przedawnione i Re, jako król bogów coraz silniej tracił tą funkcję na rzecz Amona. Potrzeba było nowego, silniejszego bóstwa, które umocniłoby tym samym władzę monarchy.

Kolejnym dowodem na to, że nie było żadnego przewrotu jest samo zakończenie "epizodu Amarneńskiego." Gdyby był to przewrót to skończyłby się raczej niezwykle gwałtownie i "jednorazowo", natomiast działo się zupełnie inaczej. Od reform Amenhotepa IV i jego ojca odstępowano powoli, stopniowo. Widać to dobrze na przykładzie tytulatury następcy Echnatona, Tutanchamona/Tutanchatona, na którego czasy panowania przypadły zmiany mające na celu powrót do sytuacji sprzed czasów Amenhotepa IV. Tutanchaton zmienił przecież swoje imię na Tutanchamon dopiero w połowie swoich krótkich rządów. Jak widać nie spieszyło mu się. Być może dlatego, że tak na prawdę nie było żadnej opozycji przeciw Atonowi i nikt na młodego faraona nie naciskał...

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dagmara123.pev.pl