wika
Niestety ale opieszałość polskich władz w tej dziedzinie jest dość niebezpieczna. Po czasie wielkiej euforii i zapewnieniach iż ze wszystkim Polska zdąży, teraz właściwie nic się wielkiego nie dzieje. Raz po raz jesteśmy ponaglani przez Michela Platiniego- prezydenta UEFA. Budowa stadionów, autostrad, bazy hotelowej stoi w miejscu. A wszystko to ku wielkiej uciesze naszych konkurentów – Włochów, którzy ciągle dyskredytują Polskę i Ukrainę na forum europejskim w tej kwestii. Krajem zastępczym który miałby w wypadku niepowodzenia zorganizować mistrzostwa w 2012 jest Hiszpania.
Zakłady bukmacherskie płacą 3 : 1 za odebranie Polsce i Ukrainie prawa do organizacji mistrzostw.
Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Zdążymy?
Witam
Ja się przyznam, że jakoś nie wierzę w to aby Polska zdążyła ze wszystkim do 2012 roku. Budowa stadionów, dróg, hotelów i innych jakoś jest dla mnie nie osiągalna. Nie mogę sobie wyobrazić abyśmy mieli chociaż jeden porządny stadion z prawdziwego zdarzenia. Jakoś jestem pesymistycznie nastawiony do tego. Mam mała nadzieję, że się jednak pomylę
Ja się przyznam, że jakoś nie wierzę w to aby Polska zdążyła ze wszystkim do 2012 roku. Budowa stadionów, dróg, hotelów i innych jakoś jest dla mnie nie osiągalna. Nie mogę sobie wyobrazić abyśmy mieli chociaż jeden porządny stadion z prawdziwego zdarzenia. Jakoś jestem pesymistycznie nastawiony do tego. Mam mała nadzieję, że się jednak pomylę
Całe szczęście to nie ty będziesz to wszystko budował, bo przy takim nastawieniu to na pewno byśmy nie zdążyli , a stadiony, drogi i całą resztę wybudują nam jak zawsze niezawodni i niestrudzeni Chińczycy. W nich cała nadzieja.A tak na serio, to myślę, że nasze władze powinny się obudzić i zwrócić w końcu uwagę, że czas przygotowań się skończył i teraz jest już najwyższa pora aby przejść do działania. Ponagleniami Platiniego raczej bym się nie przejmował, one są w naszym interesie, a UEFA bardziej być może nawet niż nam zależy abyśmy tę imprezę zrobili, bo w przeciwnym wypadku będzie to kompromitacja nie tylko nasza, ale i UEFA, bo pamiętajmy, że głównym organizatorem EURO jesteśmy nie my, ale właśnie ta federacja. Przypomnijcie sobie, co działo się kilka lat temu przed EURO 2004, kiedy przez niemal cały okres przygotowań grożono Portugalczykom, że odbierze się im mistrzostwa, a Hiszpanie do ostatniej chwili czekali na decyzję UEFA, o przekazaniu organizacji im właśnie. UEFA mimo gróźb nie poszła na łatwiznę i nie odebrała Portugalii Euro, ale do samego końca wspierała, pomagała i wywierała na ten kraj silną presję. Portugalczycy podobno jeszcze w trakcie trwania imprezy kończyli budowę niektórych obiektów, może impreza nie była zrobiona z takim rozmachem jak 4 lata wcześniej w Belgii i Holandii, ale napewno była ciekawa, stadiony były i są do dziś jednymi z najpiękniejszych w Europie, z trudem bo z trudem, ale udało się im tego dokonać. A pamiętajmy, że Portugalia, kraj wielokrotnie mniejszy i o nieporównanie mniejszym potencjale ekonomicznym niż Polska, czy Ukraina, nie mówiąc już o tych krajach razem, zorganizował mistrzostwa samodzielnie, my robimy je wespół z Ukrainą, więc nie chce mi się wierzyć, że dwa wielkie państwa nie podołają temu wyzwaniu.
Wszyscy tak wrzeszczą, że nie zdążymy ale czy to możliwe ?? jakoś nie mieści mi się to w głowie, żebyśmy dali taką plamę. Byłby to niemały blamaż w oczach świata, wole sobie tego nawet nie wyobrażać.
Moja wiara co do tego, że zdążymy jest ogromna, mimo że jest może nie poparta żadnymi konkretnymi działaniami ze strony rządowej. Do tej pory udało się „już” przyjąć projekt stadionu narodowego, i po wielkiej bitwie o to czy stanie obok stadionu 10-lecia, mamy chociaż to.. co więcej ?? no nie wiele już poza tym można wymienić co zaczęło być przygotowywane do Euro.. Autostrad etc nie da się zbudować się w rok na szybciocha, ale może ustanowimy jakiś rekord pod względem szybkości budowania i będziemy lepsi od Chińczyków ??
Wszyscy tak wrzeszczą, że nie zdążymy ale czy to możliwe ?? Oczywiście, że nie. Ja wciąż mówię i apeluję o spokój - mamy w końcu 4 lata, a w ciągu 4 lat można zrobić wszystko. Wrocław i Poznań będą gotowe. W obwodzie jest oprócz Warszawy i Gdańska w końcu Kraków i Chorzów, a może nawet i Kielce Więc spokojnie, będziemy panikować jak UEFA zacznie nam grozić na razie nie mają specjalnie poważnych zarzutów. Co prawda Platini co jakiś czas grozi palcem, ale to takie tam straszenie Grecy 6 miesięcy przed Olimpiadą byli w rozsypce, Olimpiada nie była zła, a gospodarka grecka do dziś ma z tego profity Spokojnie. Stadionów i autostrad nie buduje się długo, najważniejsze są chęci i decyzje. A my na tym nic nie stracimy na pewno, możemy tylko zyskać, więc ja nie widzę problemu.
W obwodzie jest oprócz Warszawy i Gdańska w końcu Kraków i Chorzów, a może nawet i Kielce
Jeżeli chodzi o Kielce to raczej wątpliwe, bo ich stadion nie spełnia wymogów UEFA w tym zakresie, jest poprostu za mały.
Nawet włoska prasa z przekąsem mówi iż Polscy mają jeszcze tak naprawdę dużo czasu. A pamiętacie jak nazywali przyznanie nam mistrzostw?? Był to grande scandalo ! Włosi chcieli nam odebrać te mistrzostwa i robili naprawdę dużo w tej mierze. Nic ich starania jednak nie przyniosły. Dlatego też nie powinniśmy oglądać się na innych, tylko zabrać się do pracy wraz z Ukraińcami.
Zrealizowanie mistrzostw leży po prostu w naszym interesie narodowym. Nikt tutaj nie pozwoli sobie na utratę twarzy bo skandal to by naprawdę był gdyby nam się nie powiodło.
Wspomnieliście powyżej przykład Grecji i ich dążeń do organizacji Olimpiady. A ja wspomnę tylko o Portugalii. Portugalia przed Euro świeciła pustkami jeśli chodzi o infrastrukturę. Baza hotelowa faktycznie była na dobrym poziomie ale nic ponad to. Gdy rozpoczynał się mecz inauguracyjny to niektórzy obserwatorzy śmiali się że będą na stadionie trzeba uważać ażeby nie przykleić się gdzieś do świeżej farby.
Zgadza się Szymku, Portugalia miała olbrzymie problemy i dała radę, ale ja już o tym w sumie wspominałem, chyba nie przeczytałeś mojego postu, nad czym ubolewam
Myślę, że z taką organizacją będzie nam ciężko zorganizować mistrzostwa.
Zwłaszcza że na razie nie widać znaczących rezultatów.
Czy czeka nas poraża?Czy dane nam będzie poczuć smak zwycięstwa?
Cała rzecz z naszymi przygotowaniami do Euro 2012 wydaje się być banalnie prosta.
Otóż, wg mnie, nasz sukces w zorganizowaniu tej jakże ważnej dla całego piłkarskiego świata imprezy będzie murowany, ale tylko wtedy, gdy brakujące, a zarazem tak niezbędne nam stadiony przestaną"budować" nasi politycy, a zajmą się tym prawdziwi fachowcy.
Niestety, jak na razie jest chyba wręcz odwrotnie.
Piszę całego piłkarskiego świata, bo choć będą to Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej, to przecież cały świat piłkarski będzie je oglądał - a nas przy okazji.
Nie pamiętam już czyj to był skecz, ale ktoś bardzo sprytnie wyjaśnił jak te 200 km autostrad na EURO zostanie zbudowane, mianowicie: 1 km autostrady to dwa pasy, czyli już po 1 km na każdy, co daje już 2 km. Do tego koniecznie trzeba doliczyć pobocza, czyli kolejne 2 km i coś tam jeszcze, w każdym bądź razie idąc tym tropem ma wyjść w rzeczywistości 15 km, a na papierze te obiecane 200 Tym sposobem z autostradami zdążymy, ale nie wiem co ze stadionami
heh, nazaa ty niepoprawna pesymistko.
Wydaję mi się że stadiony to jest najmniejszy problem. Wszystko jest już bowiem przygotowane. Projekty zatwierdzone, tereny wykupione. Ruszyły pierwsze prace i w ciągu roku powinno się już bardzo dużo zmienić w tej kwestii. Stadiony będziemy mieć gotowe na rok 2012, bo buduje się je znacznie szybciej i sprawniej niż rzeczone przez ciebie autostrady. O to się nie przejmuje. Powiem więcej. Nawet bez tych autostrad damy radę… Największe zagrożenie płynie obecnie z Ukrainy… Tamtejszy brak stabilności politycznej budzi moje największe obawy.
Jaka tam pesymistko, ja po prostu staram się nade wszystko realistycznie postrzegać rzeczywistość
jeszcze pozostaje cała baza związana z zakwaterowaniem i samych ekip oraz kibiców. A to też nie wygląda najlepiej. Chociażby w Poznaniu. Z całą pewnością zdążą ze stadionem, ale baza hotelowa wygląda kiepsko.
Jeżeli chodzi o zakwaterowanie to brakuje przede wszystkim hoteli na najwyższym poziomie. W Gdańsku wpadli na fajny pomysł, że jeżeli nie będzie wystarczającej liczby miejsc to przypłynie jakiś statek rejsowy i na czas ME będzie zakotwiczony. Na statku rzecz jasna będą do wynajęcia miejsca noclegowe raczej z tego wyższego standardu.
U nas w Krakowie niby nieźle (na tle innych miast), ale ciągle brakuje właśnie tych najlepszych miejscówek. Jednak o baze noclegową boje się mniej, głównym problemem są wspomniane już drogi.
W Łodzi z hotelami w cale nie jest najgorzej. Więc możnaby ewentualnie przenieść mistrzostwa do mojego miasta. swoją droga bardzo załuję że nikt w Łodzi niezadbał o tą sprawę. Skandalem jest to iż drugie pod względem wielkosci miasto w Polsce nie starało się nawet o prawo do organizacji części spotkań.
Bobek, bez przesady - że się jeden Hilton buduje to jeszcze nic nie znaczy Z tym skandalem to oczywiście masz rację, ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, co nie? Łódź ponoć miała być jakimś zapleczem dla mistrzostw, ktoś coś wie na ten temat?
nazaa,
Łódź ponoć miała być jakimś zapleczem dla mistrzostw, ktoś coś wie na ten temat?
A było coś takiego w planowaniu tych mistrzostw.
Chodziło chyba o te miasta, które mają stadiony na poziomie bliskim standardom przyjętym przez FIFA, dlatego brano pod uwagę to, że można by w razie czego niewielkimi kosztami poprawić ich jakość i po sprawie.
Myślę jednak, że było to bardziej łagodzenie ewentualnych sporów i protestów poszczególnych działaczy z poszczególnych miast, bo wiadomo, że budowa takiego stadionu w wybranym mieście to potężna inwestycja finansowa...no i w efekcie równie potężny zysk, zaś dobrze wykorzystane pieniądze z owego zysku, to w niejednym przypadku początek świetności danego miasta.
Niestety, nie pamiętam, czy w tych założeniach zastępczych Łódź była również brana pod uwagę?...
Tak więc było się o co bić, ale mam wrażenie, że i tak w końcu zwyciężyły układy.
Pozdrawiam.
W Łodzi nie mamy takiego stadionu i na pewno jeszcze długo mieć nie będziemy. Na razie trwają dziwne targi między władzami miasta a potencjalnymi inwestorami. Chodzi mianowicie o powołanie pewnej spółki która była by odpowiedzialna pierwej za budowę, a potem za zarządzanie takowym obiektem. Sprawa jest bardzo zagmatwana i niewydajne mi się ażeby w Łodzi powstał odpowiedni stadion spełniający warunki międzynarodowych organizacji piłkarskich.
Bobek przesadził co do tej bazy hotelowej w Łodzi. Faktycznie w ostatnim czasie powstało kilka nowych i bardzo atrakcyjnych miejsc hotelowych, ale nadal miasto jest daleko w z tyłu. Wszystkie hotele jakie są w Łodzi pochodzą ze średniej klasy. Brakuje tych najlepszych, pięciogwiazdkowych (dopiero ma być budowany Hilton o którym wspomniała nazaa) ale przede wszystkim brakuje zwykłej bazy noclegowej dla przeciętniaków.
przede wszystkim brakuje zwykłej bazy noclegowej dla przeciętniaków.
E tam, baza dla przeciętniaków to nie jest problem - lokuje się ich w akademikach i tyle, tak jak teraz, dzięki czemu studenci UŁ, bo studentom PŁ już to nie było dane, mają cały tydzień wakacji gratis
To jak podsumowujecie przygotowania teraz? Czy tylko mi się wydaje, że się niemal nic nie ruszyło do przodu?