wika
Na początek zachęcam do lektury:
http://www.przekroj.pl/in...=1&limitstart=0
oraz książkę:
Anna Politkowska „Rosja Putina” i inne z Putinem w tytule...
Rosja od wieków była władana przez jedną osobę (lub wąską grupę). Rosjanie jako naród są do tej sytuacji tak przywiązani, że nie wyobrażają sobie innego życia... Dlatego sądzę, że owszem była tam demokracja ale na tyle krótko, że nikt jej nie zauważył (krótki okres władzy B. Jelcyna)! Na dzień dzisiejszy w Rosji demokracja nie istnieje... Putin zapewne zasugeruje (już wkrótce), że jest inaczej. Kończy się okres władzy "imperatora" Putina i rozpocznie się... no właśnie kogo?
Rosja przez wielu politologów nazywana jest pseudodemokracją... A co wy na ten temat sądzicie?
Putin to koleś ze służb, jeżeli miałby stracić sładzę odchodząc z prezydentury, pewnie byłby jeszcze został na kilka kadencji. Jeżeli Rosjanom odpowiada, że nie mają demokracji, to co w tym złego, ze nie mają? Mają przywódcę, który dba o ich interesy i reprezentuje ich godnie: "Rosja jest wielka i kształtuje politykę". Choć podstawy rosyjskiej polityki zostały ustalone już po dotarciu moskiewskich zagonów do Astrachania, od tamtej pory w mentalności rosyjskich władców nic się nie zmieniło. Im to odpowiada, chociaż u nas pewno się nie sprawdzi: na straży wolności słowa stoją "nasi" dumni przedstawiciele: Bronisław Geremek i Marek Borowski.
Ale czy uważasz, że postępowanie Putina jest słuszne? Nie chodzi mi tu o politykę zagraniczną, ale o wewnętrzną - sprawy z zaginionymi i zamordowanymi opozycjonistami, czy ostatnio afery z polonem. Interesy można reprezentować i utrzymywać na rozmaite sposoby, ale ten nie wydaje mi się właściwy.
A jaka może być inna polityka wewnętrzna człowieka który chce za wszelką utrzymać sie przy władzy? Oczywiste moim zdaniem jest że będzie chciał wyniszczyć wszystkie zagrażające mu jednostki.
Putin, zostając prezydentem, obiecał zwrot ku mocarstwowości. Oceniając czas jego prezydentury, należy stwierdzić, że dzięki jego polityce Rosja znów wywiera bardzo duży wpływ na to, co dzieje się w Europie i świecie. Odbudował to, co Rosja straciła po rozpadzie ZSRR. Potrafi skutecznie skłócić państwa, które teoretycznie powinny występować wspólnie. Tylko pogratulować takiego prezydenta. Pragmatyk, który wiedział co chce osiągnąć i potrafił to zrobić.
Z punktu widzenia Polski - to raczej sytuacja niekorzystna, ale Rosjanie w swojej ocenie nie będą przyjmowali polskiego, tylko swój własny punkt odniesienia.
Z punktu widzenia Polski - to raczej sytuacja niekorzystna, ale Rosjanie w swojej ocenie nie będą przyjmowali polskiego, tylko swój własny punkt odniesienia.
Czy nie wydaje się Wam, że po prostu to Polska nie potrafi wykorzystać Rosji do swych celów... To właśnie dzięki Rosji Polska może stać się znaczącym państwem nie tylko w Europie!
Ale czy uważasz, że postępowanie Putina jest słuszne? Nie chodzi mi tu o politykę zagraniczną, ale o wewnętrzną - sprawy z zaginionymi i zamordowanymi opozycjonistami, czy ostatnio afery z polonem. Interesy można reprezentować i utrzymywać na rozmaite sposoby, ale ten nie wydaje mi się właściwy.
Rosja zawsze była dzika i nieprzewidywalna. To państwo na wskroś azjatyckie, choć ocierające się o demokrację (ba tak Europa sobie poukładała) wszelkie wzorce władzy jakie istniały były absolutystyczne. Rosja cechuje się właśnie dążnościami: ekspansjonizmem i militaryzmem. Zostało im to po Tatarach. Nigdy nie była krajem cywilizowanym - europejskim.
Nie powiem Szanowna Wipsanio, że warto poświęcić życie (i tu bardzo przepraszam Szanowny Grabonie) p. Marszałka za władze absolutną, silną dyplomację, wolny rynek, nieskrępowaną strajkami komunistów stolicę. Nam nie przystoi iść śladem Rosji. Cesarstwo musi się odrodzić a Rosjanie tego chcą, bo mają świadomość, że byli wielcy, nadal są dumni, więc jako naród są bardzo konkretni - i takiego wybierają sobie prezydenta.
To jeden z lepszych dowcipów jakie słyszałem w tym tygodniu. Gratuluje Szanowny Grabonie, ale jak to sami Rosjanie mawiają: i smieszno i straszno.
Dlaczego?... Polska ma potencjał oraz potężnego sąsiada. Brakuje tylko konkretnego polityka, który potrafiłby tą sytuację wykorzystać. Dajmy taki przykład- rurociąg Polska - Norwegia były plany... Teraz już nigdy nie powstanie... Dlaczego? Ponieważ będzie istniał rurociąg Rosja - Niemcy, a rurociągi nie mogą się krzyżować. Pozostańmy przy rurociągach... Dlaczego nie wykonamy planów, które mieliśmy wspólnie z Ukrainą? Dlaczego nie zostały pociągnięte rurociągi, które były w planach Polsko - Rosyjskich? To by pomogło Polsce prawda? Moim skromnym zdaniem brakowało troszkę determinacji u Polskich polityków a nie wykorzystane okazje się mszczą!
Jeżeli mieliśmy takiego prezydenta jakiego mieliśmy, rząd też mieliśmy jaki mieliśmy
Z tych planów zrezygnowano jakieś 8 miesięcy temu... A kto był wtedy u władzy?
Polska ma potencjał oraz potężnego sąsiada. Brakuje tylko konkretnego polityka, który potrafiłby tą sytuację wykorzystać.
Przecież gen. Jaruzelski jeszcze żyje, wystarczy trochę odrestaurować (może Putin przyśle do niego jakieś nowe części?), zmyć z twarzy plamy wątrobowe, ładnie zaczesać i będzie jak nowy. On nie zmarnuje swojej szansy po raz drugi.
Niemcy mają niesamowicie silną pozycję w UE, Putin wie kto będzie trząsł tą socjalistyczną zagrodą, gdy Unia Europejska zacznie istnieć jako jeden kraj z własnym parlamentem, siłami zbrojnymi itd., itp. - przecież nie my.
gdy Unia Europejska zacznie istnieć jako jeden kraj z własnym parlamentem, siłami zbrojnymi itd., itp
Zanim to się stanie upłynie jeszcze dużo czasu...
Nie wierzysz we własną ojczyznę!?
"Naród mię żaden nie zbawił ni stworzył...."
Nie wierzę.
Ja się może nie będę wypowiadał, bo jak nie lubiłem historii to naprawdę wierzyłem Putinowi jak mówił że nie zostanie na 3 kadencję i że w Rosji jest demokracja! <lol><rotfl>
"Dobrze, że stawiamy na Niemcy ale martwi mnie brak kontaktu z naszymi dawnymi przyjaciółmi Polską, Czechami czy Węgrami."
Niezłe niezłe, ale to tylko kolejny dowód na to w jak różny sposób odbierane jest to co dzieje się na świecie. Biedni Rosjanie mają do dziś prane mózgi. Przyjaźń to dla mnie uczucie obopólne a wątpię żeby Węgrzy czuli to samo w stosunku do Rosjan szczególnie po przyjacielskiej pomocy w 1956... Zwykły Rosjanin do dziś zapewne myśli że była to operacja mająca na celu obronę przed złymi kapitalistami.
Studiując historię miałem okazję czytać Powszechną Historię wydana przez (dokładnie nie pamiętam) Moskwiewski Insytut Wydawnictw Historycznych. Podam dwa przykłady:
Epokę żelaza i rozpoczęcie produkcji wyrobów z brązu opisano mniej więcej tak: tylko człowiek socjalistyczny był na tyle inteligentny by móc rozpocząć ten okres dziejów a kapitaliści nadal bawili się kamieniami.
Jeszcze większą salwe śmiechu wywołał opis bitwy pod Grunwaldem: Polacy i Litwini bili sie z Niemcami az tu nagle wkroczyła UWAGA UWAGA Armia Czerwona i pokonała wszystkich.
Fakt podręcznik był z 1968 roku ale to pokazuje skalę przekłamania. Choć po części masz tu odpowiedź dlaczego Rosjanie uważają się za potęgę od dawnych czasów. Skoro nawet pod Grunwaldem wygrali...
Jestem przekonany że dzisiejsze książki i podręczniki prezentują może nie taki sam ale napewno zbliżony poziom.
Wypada zadać pytanie kiedy byliśmy przyjaciółmi? Wtedy gdy pomagali nam 17 września 1939r? Czy może za czasów PRL gdy za sznurek do snopowiązałęk wysyłąliśmy do naszego wielkiego brata kombajny?
Dla mnie Rosja to dziki wschód.
w ramach cytowania podręczników:
badając historię społeczeństwa ... widzimy że utworzyły się klasy i klasowa organizacja społeczeństwa: ustrój oparty na niewolnictwie, potem pańszczyźniany, później zaś kapitalistyczny - wszystkie oparte na wyzysku. Historia uczy, jak w wyniku długiej walki zdobywa się ustrój bez wyzysku i ucisku, bez obszarników i ciemiężycieli.Ten nowy socjalistyczny ustrój zwyciężył w ZSRR. Znajomość historii pomaga nam zrozumieć, dlaczego ustrój socjalistyczny musi zwyciężyć na całym świecie. (rok 1949 - historia starożytna)
To tylko kolejny dowód na to jaki spaczone spojrzenie na świat mają Rosjanie. Zastanówcie się ci którzy uczyli z podręcznika w 1968 roku mają obecnie około 50 lat. Zapewne sprawują wiele funkcji i zajmują znaczące stanowiska. Jaką oni mogą mieć wiedzę na temat Polski??
Zastanawia mnie (i dziwi) bardzo powszechny rusofizm na forach i komentarzach. Nie wiem czemu ale o wiele łątwiej mi zrozumieć próby dogadania się z Niemcami niż z Rosjanami.
No cóż, rusofilizm obecny był w pismach Dmowskiego, a ten jest przez wielu uważany za wzór. Podejrzewam, że stąd właśnie biorą się zachwyty nad Wielką Rosją oraz marzenia o wielkim państwie słowiańskim (to akurat wywodzi się z XIX w.).
Zastanawia mnie (i dziwi) bardzo powszechny rusofizm na forach i komentarzach. Nie wiem czemu ale o wiele łątwiej mi zrozumieć próby dogadania się z Niemcami niż z Rosjanami.
Już Ci mówię dlaczego: Rosja = najbardziej chłonny rynek świata... Posiada cenne bogactwa naturalne!
Hmmm wydawało mi się że Chiny są najbardziej chłonnym rynkiem świata...
Hmmm wydawało mi się że Chiny są najbardziej chłonnym rynkiem świata...
No dobra użwam rocznika statystycznego z 2004... nie zmienia to jednak faktu, że do Rosji nam bliżej niż do Chin... To do Rosji wysyłamy ogromne ilości swoich produktów i to od Rosji kupujemy cenne dla nas surowce...
Ale zatrzymajmy się na stwierdzeniu:
Witam po przerwie (dawno mnie nie było).
Rozpatrując merytoryczną zwięzłość tego jakże interesującego tematu (ukłon w stronę Grabona) myślę, że moje poglądy stanowią pośrednictwo pomiędzy LukLogiem a Grabonem... Nie trzeba być znawcą aby stwierdzić, że mamy tu do czynienia z dwoma frontami: pro- niemieckim i pro- rosyjskim.
Jeżeli chodzi o politykę zagraniczną Polski wobec Rosji (i na abarotna) to wydaje mi się, że powinna to być polityka oparta na wzajemnych kompromisach... Nie może być tak, iż Rosja mówi A a my mówimy B. Rosja mówi A a my powinniśmy powiedzieć: niech będzie A, ale B jest takie... itd (mam nadzieje, ze wiecie o co mi chodzi). Na tym polega dyplomacja- na realizacji obopólnych celów przy użyciu słów, a nie gazu, ropy czy mięsa.
Jeżeli chodzi o Rosję, niestety stanowi monopol energetyczny i to nie ulega wątpliwością. Ale jak powiedziałem powyżej i jak wspomniał Grabon... Rosja to nie tylko ściąganie ropy i gazu (i to jest A) ale to wielki rynek zbytu dla innych krajów a głównie Polski, bo rozpatrując stosunek jakości naszych produkcji do ceny produkcyjnej to jesteśmy na wierzchu Unii. I to powinniśmy wykorzystać. Izolacja nie sprzyja rozwojowi.
Muszę zgodzić się z Grabonem, że to Rosja dla Polski jest A, ale niech Niemcy będą B!
Nie może być tak, iż Rosja mówi A a my mówimy B. Rosja mówi A a my powinniśmy powiedzieć: niech będzie A, ale B jest takie... itd (mam nadzieje, ze wiecie o co mi chodzi). Na tym polega dyplomacja- na realizacji obopólnych celów przy użyciu słów, a nie gazu, ropy czy mięsa.
Tym stwierdzeniem sam wskazałeś powody dlaczego powinniśmy obrać kierunek zachodni. Z Moskwą poprostu nie idzie sie dogadać. Rosja ciągle startuje z pozycji mocarstwa. Oni jak powiedzą A to A musi być dla nich nie ma czegoś takiego jak B czy C. Co to za polityka jeśli Putin mówi no jak nie to zakręcamy kurek?! Moskwa prowadzi monolog a nie dialog...
Podobna sytuacja jest z osławionymi F-16. Vardzo dobrze że je wzięliśmy a nie ruskie maszyny. Dziś już mamy kłopoty z pozyskiwaniem części zamiennych.
Nie zgodzę się z Tobą... zachód: po pierwsze- nie gwarantuje nam bezpieczeństwa energetycznego; po drugie- nie jest wstanie wchłonąć podaży produktów pochodzących z Polski. W tej chwili kierunek polityki polskiej powinien być skierowany bardziej w stronę Rosji i to nie wynika z moich światopoglądów, które są jak najbardziej pro- europejskie, ale z faktów i następstw ekonomicznych.
Może się mylę twierdząc, że mnie trochę źle zrozumiałeś. Oboje wiemy, że polityka zagraniczna nie jest monolateralna, prawda?
hmm...
Akurat w sprawach gospodarczych zgadzam się z Tobą że nie powinniśmy się zamykać na Rosję. Jednak jestem zdania nic na siłę. Nie możemy ciągle rozmwiać z Rosją na kolanach.
Co do mocarstwowości Rosji to wszystko opiera się tylko i wyłącznie na zasobach strategiccznych,a te jak wiadomo nie są nieskończone. Rosjanie nie inwestują w poszukiwanie nowych źródeł i to się na nich zemści. Z tego co pamiętam na studiach mówili nam że to kwestia maksymalnie 30-40 lat. Powiem jeszcze ciekawszą rzecz około 30% odkrytych już źródeł ropy na Syberii Rosjanie sprzedali Chińczykom gdyż sami nie są w stanie ich eksploatować.
nie na kolanach wystarczy ze zakrecą kurki i lezą wszyscy tylko nie Rosja nize się to komus podobac albo nie, ale tak wyglądają realia. A propos innych zrodeł - inwestuje w nie tylko ten kto nie ma klasycznych zasobów. coś tam Francuzi planuja z energią wodorową ale to spiew przyszłosci. Nawet jankesi, póki trzymaja łapy na ropie nic a nic nie kiwną palcem w kierunku opracowania alternatywnych zrodeł energii
GrabonJuż Ci mówię dlaczego: Rosja = najbardziej chłonny rynek świata... Posiada cenne bogactwa naturalne!
które sama wykorzysta: wydobędzie, przetworzy, sprzeda. Nawet Shell słowem nie piśnie
jaJacek
[Rosja - przyp. a.] nie jest mocarstwem?
Niedźwiedź troche zaspał, ale powoli się budzi.
Największym rynkiem zbytu wydają mi się Indie, Chiny natomiast są wielką fabryką świata, więc ich zapotrzebowanie na surowce jest ogromne. Zastanawia czy za jakiś czas Rosjanie nie przerwą całkowicie dostaw do Europy.
.
Tu masz niewątpliwie rację. Po co Rosji bawić się z Europą skoro o wiele bliżej mają Chińczyków którzy kupią każdą ilość za każdą cenę. Chiny to jeden wielki plac budowy więc zapotrzebowanie mają olbrzymie.
nie na kolanach wystarczy ze zakrecą kurki i lezą wszyscy tylko nie Rosja
Czyli na kolanach. Co to za rozmowa jeśli ktoś stosuje typowy szantaż??[/quote]
Po co Rosji bawić się z Europą skoro o wiele bliżej mają Chińczyków którzy kupią każdą ilość za każdą cenę.
A prestiż? Rosja zawsze chciała by ją postrzegano na zachodzie jako mocarstwo...
Mam wrażenie że jak Rosjanie zarobią sporą kasę na handlu z Chinami nie za bardzo ucierpi ich prestiż...
Mam wrażenie że jak Rosjanie zarobią sporą kasę na handlu z Chinami nie za bardzo ucierpi ich prestiż...
Jeżeli chodzi o prestiż to tu jeszcze liczy się Europa - prawda?
Powróćmy na chwilę do Putina. Odbyła się kolejna wielka konferencja… Co sądzicie o tym zwyczaju i o samym show jaki dał Putin?
Ja osobiście widziałem obszerną (2h) relację z tego wydarzenia – jak zwykle wiele ogólników i zero konkretów.
Co do tego wydarzenia proponuję choćby artykuł z dzisiejszej GW, oto link do tego artykułu: http://serwisy.gazeta.pl/...48,3890702.html
Jeśli chodzi o te pokazówki, to też miałam okazję kiedyś wiedzieć. No cóż, jest to śmieszne i straszne zarazem. Zastanawiam się, czy specjalnie dobierają tych ludzi, czy oni rzeczywiście tak się zachowują. No i żeby było autentycznie, pojawiają się i pytania "niemiłe", z których jednak wielki mąż stanu umie wybrnąć...
Zastanawiam się, czy specjalnie dobierają tych ludzi, czy oni rzeczywiście tak się zachowują
Z tego co ja się orientuję (z tego co czytam http://novayagazeta.ru/ czyli opozycyjną gazetę rosyjską) nie muszą dobierać tych ludzi bo oni sami się tak zachowują.
Były przypadki, że Putin odmówił komentarza… Co raczej mu troszkę umniejsza prawda.
Akurat tego nie widziałam. A szkoda Zgadzam się, że w takim przypadku nie wypada najlepiej. A co do dobierania. Może rzeczywiście w Rosji istnieje taka ilość osób, które uważają, że teraz się świetnie żyje, że nie muszą daleko szukać.
Czy czegoś podobnego nie robi Łukaszenko?
Może rzeczywiście w Rosji istnieje taka ilość osób, które uważają, że teraz się świetnie żyje, że nie muszą daleko szukać.
Wśród Rosjan popularna pozostaje opinia, że stabilność państwa opiera się na trzech fundamentach: prezydencie jako symbolu wszystkich wartości narodowych, Cerkwi jako głównym autorytecie moralnym oraz armii jako gwarancji potęgi państwa i symbolu mocarstwowości.
Krótko mówiąc w Rosji funkcjonuje opinia, że jeszcze nigdy niebyło tak dobrze jak za czasów Putina!
No tak, Rosjanie marzą o powrocie do dawnych czasów, kiedy Rosja (carska czy ZSRR) liczyła się nie tylko ze względu na wielkość powierzchniową, ale i militarną. Tęsknią za mocarstwem i takie poczucie daje im Putin. Zwłaszcza dobrze mu szło, kiedy w Niemczech kanclerzem był Schroeder. A mnie aż skóra cierpnie na wspomnienie tych czułych, przyjacielskich uścisków i rozmów.
Demokracji w "pełnym słowa tego znaczeniu" lub rozumieniu przez nas nie ma - należy się chyb zastanowić czy jest ona możliwa i czy jest ona potrzebna Rosji.... Putin jest autentycznie uwielbiany i popierany przez większość społeczeństwa. Nie jest to efektem przejęcia przez "władzę" większości mediów ale tego co dał Putin rosyjskiemu społeczeństwu - czyli poczucia utraconego smaku mocarstwowości. Po latach upokorzeń znów każdy się liczy z Rosją, armia się modernizuje, każde przykręcenie kurka wywołuje konwulsje w połowie Europy Zachodniej a ich przywódca jest jednym z najważniejszych rozgrywających na świecie. To poczucie sprawia że inne problemy wydają się już nie tak ważne - Rządy Putina nie przyniosły widocznej poprawy życia przeciętnego Rosjanina. Ożywienie gospodarcze opiera się praktycznie wyłącznie na dochodach ze sprzedaży ropy, gazu i innych surowców, a korzyści z niego zbierają w skali całego kraju nieliczni.
Myślę że pełna demokratyzacja Rosji nie jest jeszcze możliwa ponieważ społeczeństwo nie wie na czym ona polega...
Myślę że pełna demokratyzacja Rosji nie jest jeszcze możliwa ponieważ społeczeństwo nie wie na czym ona polega...
Dlatego mówiąc o demokracji w Rosji należy zastanowić się: Czy w Rosji istnieje społeczeństwo obywatelskie – podstawowy sposób organizacji narodów europejskich?
No właśnie zastanówmy się. Istnieje waszym zdaniem czy raczej nie? Dlaczego tak sądzicie!
Czy w Rosji istnieje społeczeństwo obywatelskie – podstawowy sposób organizacji narodów europejskich?
Według mnie - jeszcze nie. Wynika to z faktu, że przez długi czas Rosjanie nie musieli myśleć o polityce, a nawet - nie powinni byli. W związku z tym niewiele osób interesuje demokracja. Dla nich najważniejsze, żeby był silny przywdóca, który zabezpieczy przed zewnętrzną napaścią i będzie równym partnerem dla Europy. A jeszcze lepiej - niech rozdaje karty.
Według mnie - jeszcze nie. Wynika to z faktu, że przez długi czas Rosjanie nie musieli myśleć o polityce, a nawet - nie powinni byli. W związku z tym niewiele osób interesuje demokracja. Dla nich najważniejsze, żeby był silny przywdóca, który zabezpieczy przed zewnętrzną napaścią i będzie równym partnerem dla Europy. A jeszcze lepiej - niech rozdaje karty.
Tak sądzisz?
Hm… to zastanówmy się czym jest społeczeństwo obywatelskie ogólnie. Otóż istnienie takiego społeczeństwa zakłada obecność wolnego ustawodawstwa oraz instytucji które będą owe społeczeństwo obywatelskie pielęgnować. Mówiąc o społeczeństwie obywatelskim nie możemy zapomnieć o działalności parlamentu i samorządu. Nie wolno nam pominąć również o tym, że w społ. Obywatelskim musi również funkcjonować samorząd branżowy w biznesie co powoduje istnienie społeczeństwa konsumenckiego.
Moim zdaniem w Rosji to istnieje! Więc co jest nie tak? Moim zdaniem aby na to pytanie odpowiedzieć należy się zastanowić jaki cywilizacje kształtowały Rosję? Otóż odpowiedź na to pytanie jest proste. Na Rosję miały wpływ cywilizacje: bizantyjska, chińsko-indyjska oraz arabsko-islamska.
Zatrzymajmy się na chwilkę na czynniku chińsko-indyjskim zauważmy taką własność, że w tej kulturze osoby z niższych kast nie czują się gorsi od osób z wyższych. Co za tym idzie Rosjanie (bez stanowisk i pieniędzy) nie czują się gorsi. Według ich rozumowania jest tak: dlaczego mamy być gorsi skoro żyjemy w jednym z najlepszych państw świata?...
Poddam jeszcze pod rozważania opinię części politologów.
Rosja nie odnajdzie się w demokracji nam znanej ona musi stworzyć własny ustrój polityczny. Taki który będzie akceptowalny dla Rosjan i dla świata.
Po rozpowszechnieniu się tej teorii inna część politologów od razu podniosła głos: „To najszybszy sposób by zniszczyć państwo”. Ale czy aby na pewno?
Ależ nasze posty się wzjemnie nie wykluczają! Chodzi mi właśnie o to, że Rosjanie jako ludzie, nie jako "instutycja społeczna", nie widzą u siebie potrzeby demokracji. Podobnie jest z innymi państwami, które nie mają korzeni europejskich. Zaprowadzanie tam demokracji takiej, jaką my byśmy chcieli może być kompletną pomyłką.
Mam wrażenie, że w Rosji działają jeszcze tak silne różnorodne wpływy, że to demokracja wprowadzona na siłę, mogłaby zniszczyć państwo.
Rosjanie jako ludzie, nie jako "instutycja społeczna", nie widzą u siebie potrzeby demokracji.
zgadzam się w 100%. Rosjanie od zawsze byli pod butem jak nie cara to aparatu partyjnego... Poza tym uważam, że ten kraj potrzebuje rządów silnej ręki. Rosjanie uwielbiają Putina. On nie może wszystkim zapewnić bogactwa, czy godnego życia, ale może zapewnić im bezpieczeństwo i poczucie że są mocarstwem. Widzimy zresztą jak jest kreowany wizerunek prezydenta. Ostatnio brał udział w telewizyjnej debacie która trwała ponad 3 i pól godziny… takie cyrki sprawiają tylko ze zyskuje on na popularności… tutaj można by zastanowić się nad tym czy Putin aby na pewno nie myśli o zmianie rosyjskiej konstytucji i kandydowaniu na kolejną kadencję. Ja osobiście nie wyobrażam sobie, że ON może zrezygnować z Kremla…
Ostatnio brał udział w telewizyjnej debacie która trwała ponad 3 i pól godziny…
Tak się składa, że nie tylko ostatnio, ponieważ tego typu konferencje są już tradycją w Rosji. Na tę konferencje ściągają dziennikarze z całego kraju. Odbywają się 2 rodzaje tych konferencji – jedna dla dziennikarzy krajowych druga dla zagranicznych. Ta o której teraz mówimy była dla krajowych. Na tą konferencję są najczęściej wysyłani dziennikarze w nagrodę…
Jak już niekiedy wspominałem Putinowi zależy aby pokazać światu, że jest demokratycznie wybranym prezydentem i ustąpi po tej kadencji.
no właśnie.. Putin pokazuje, że jest wybrany demokratycznie.. z woli ludu. I może też chce pokazać, że również demokratycznie, ci sami ludzie chcą aby pozostał on na stanowisku prezydenta. Ludzie go kochają bo Putin to Rosja, a Rosja to Putin.
1szymek1 zwróć proszę uwagę na słowa, które wypowiada Putin:
Nie będę kandydował ponieważ zabrania tego konstytucja a takiej zmiany ja nie poprę.
W kampanii wyborczej nie wyznaczę swojego następcy aczkolwiek jako obywatel Rosji wyrażę swoje preferencję.
lub
W Rosji odbędą się wybory ponieważ panuje tu demokracja a zmiana konstytucji wprowadzająca 3 kadencje jest niedopuszczalna.
Te słowa akurat znalazłem w rosyjskiej prasie aczkolwiek tego typu słowa cytowane są nie tylko w Rosji a na całym świecie.
Chyba rzeczywiście Putinowi zależy na pozorach. I to nie jest wcale takie dziwne. Zgadzam się z Grabonem, że za pomocą marionetek dużo łatwiej się rządzi. A Putin wie, że i tak w rosyjskich podręcznikach będzie opisywany jako bohater. A nuż w trzeciej kadencji mogłoby się coś popsuć...
PS
Wiesti – http://www.poptsov.ru/vesti.htm
Nowaja gazieta – http://novayagazeta
Te linki nie działają.
Cały świat spogląda na Rosję i Putina ale czy komuś zależy na tym żeby za funkcjonowała tam reguła demokracji?? Świat chce tylko coś ugrać na dobrych stosunkach z Putinem. Dlatego przymyka się oczy na sprawę wolności słowa, kwestie sytuacji opozycji czy sprawę Czeczenii. W tych kwestiach wypowiadają się tylko światowe media. Co do prasy rosyjskiej to nie upatrywałbym osobiście w niej niczego więcej niż narzędzia politycznego w ręku Putina.
Być może jestem trochę przewrażliwiony na tym punkcie.. ale nie mam zaufania do naszych sąsiadów ze wschodu.
Pozdrawiam
Dlatego przymyka się oczy na sprawę wolności słowa, kwestie sytuacji opozycji czy sprawę Czeczenii.
bo świat jest pragmatyczny. I to nie tylko w stosunku do Rosji. A Putin jest dobrym graczem, potrafi dobrze rozdawać karty. To co założył na początku swojej prezydentury zrealizował. Teraz może sterować z tylnego siedzenia. Już go na to stać, by kierownicę trzymal kierowca, a on będzie mówił jak i dokąd jechać
Już go na to stać, by kierownicę trzymal kierowca, a on będzie mówił jak i dokąd jechać
heh no to jest dobre porównanie.. które mnie w pewien sposób przekonuje.
jak to jednak mawiała moja babcia.. pożyjemy zobaczymy
Witam
Moim zdaniem w Rosji jest demokracja i nic tego nie zmieni... Ja nie jestem w stanie obalić każdego argumentu zaprzeczających tej tezy aczkolwiek znam osobiście kolegę Grabona! I on mnie utwierdził w opinii, że jest tam demokracja, dlatego twierdze, że Putin na pewno ustąpi ze stanowiska prezydenta.
Pozdrawiam
P.S. Proszę mi wybaczyć (jeżeli napisałem coś nie tak) - pierwszy raz wypowiadam się na forum i jeszcze nie bardzo wiem w jaki sposób należy to robić!