wika
Dziś rano, podczas aresztowania, popełniła samobójstwo była minister budownictwa Barbara Blida.
Jakie jest wasze zdanie na temat tej tragedii?
Myślę,że na ten temat tak naprawdę nie można powiedziec jeszcze zbyt wiele. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że sprawa jest jasna i że pani Bilda napewno miała coś na sumieniu, ale Polska polityka jest polityka, która z dnia na dzień nas zaskakuje więc niewiadomo jaka jest prawda tej tragedii.
Powiadają że o zmarłych nie mówi się źle, powiem więc tylko tyle.
Moim zdaniem nieżyjąca B. Blida jest kolejnym przykładem na to, ile warta jest ta cała władza, intratne stołki i całe te blichtry rządowe....
Jak widzimy to po raz kolejny - ludzie którzy jeszcze nie tak dawno powoływali się na prawo, sprawiedliwość, uczciwość...siedząc na stołkach władzy...dziś uciekają od tych swoich niedawnych "ideałów" popełniając samobójstwa, czyżby więc dla tych "uczciwych" ludzi życie bez władzy nie miało żadnego sensu i znaczenia?....
Jeśli chodzi o ten przykry przypadek z Barbarą Blidą, to myślę że jesteśmy w przeddzień kolejnej afery i to na bardzo dużą skalę...
Przecież nikt nie zabija się tylko dlatego że był ministrem budownictwa z ramienia SLD.
Zachodzi jeszcze aspekt choroby psychicznej, ale ten wykluczam już u podstaw.
A swoją drogą - dziwne rzeczy zaczynają się dziać w szeregach towarzyszy spod znaku sierpa i młota....czyżby czerwoną sitwę dopadało wreszcie surowe ramię naszej sprawiedliwości którym przez lata tak często chcieli nam "świecić" po oczach?..
Pozdrawiam.
Ja mam wrażenie, że p. Blida spodziewała się aresztowania i była przygotowana do popełnienia samobójstwa (pistolet w łazience). Chciała oszczędzić sobie wstydu.
Swoją drogą, nieźle uzbrojone jest nasze SLD.
Marcyś,
Ja mam wrażenie, że p. Blida spodziewała się aresztowania i była przygotowana do popełnienia samobójstwa (pistolet w łazience). Chciała oszczędzić sobie wstydu.
Swoją drogą, nieźle uzbrojone jest nasze SLD.
Myślę że tak właśnie było jak mówisz Marcysiu.
Mnie również zastanawia to, czego, a raczej kogo tak bardzo bała sie pani Blida?....
No przecież tak prawa i uczciwa kobieta, działaczka, biznesmenka.... jak ona nie miała się chyba czego bać.
A tu proszę - broń w domu, jakieś machloje w spółkach węglowych, podejrzenia o łapówkarstwo, wreszcie własna firma budowlana.....no nic tylko żyć, a nie umierać...a tu co?...tak się postrzeliła, że aż się zabiła.
Mnie najbardziej drażni obecnie ta żałosna kampania "czerwonej" sitwy.
Te płomienne oracje pełne udawanego bólu z trybuny sejmowej, wyglądają wręcz groteskowo.
Przecież nikt nie zarzuca ABW że aresztowanie B. Blidy nie miało podstaw - chodzi tylko o to, żeby wyhamować wymiar sprawiedliwości...a nuż da się te szwindle i przestępstwa jakoś zatuszować.
Na okoliczność bądź co bądź tej tragedii po raz kolejny widzimy jak żyją sobie byli prominenci z SLD.
Ja mogę uwierzyć we wszystko, tylko nie w to że oni te przepychy mają z uczciwej pracy.
Nam takie oto wrażenie co do powyższej tragedii:
- zginął przecież człowiek, ale ta śmierć dla jednych jest kolejną grą polityczną dzięki której chcą się pokazać, wybielić, skrytykować to i owo.....
- dla drugich jest to pewnego rodzaju teatr groteski w którym gra się nieżyjącą B. Blidą zapominając o pośmiertnym dla niej szacunku.....
- a dla kolejnych jest to dziwna i bezsensowna śmierć jakieś wysoko uposażonej pani którą dosięgło w najmniej spodziewanym momencie nasze prawo, na które niegdyś tak często się powoływała, a sama nie potrafiła się chyba z tym prawem pogodzić...czyżby im wszystkim wydawało się że prawo jest tylko dla nas?....
Jedno ze starych powiedzeń mówi:
- jakie życie, taka śmierć...
Resztę pomijam umownym milczeniem.
- zginął przecież człowiek, ale ta śmierć dla jednych jest kolejną grą polityczną dzięki której chcą się pokazać, wybielić, skrytykować to i owo.....
Najciekawsza była debata sejmowa w sprawie śmierci p. Blidy. Członkowie SLD, zarzucali organizacjom rządowym metody działania w stylu SB za czasów PRL-u: to już chyba maksymaklny szczyt tupetu.
Niektórzy z posłów, domagali się łagodniejszych i mniej "stresujących metod aresztowania".
Czyli jednym słowem: nie powinniśmy być równo traktowani przez prawo . A jak członkowie ABW mieli przewidzieć reakcje p. Blidy (w jej domu znaleziono dwie sztuki broni palnej!)? P. Blida mogła użyć broni wobec agentów ABW. Popełniono kilka błędów podczas aresztowania, (nie przeszukano dokładnie mieszkania p. Blidy), mam nadzieję że zostanie to szybko wyjaśnione, kilka ugrupowań politycznych tylko czyha na tego typu sytuacje, aby je sprytnie wykorzystać w swojej propagandzie.
Bardzo mnie drażnią te wszystkie wypowiedzi SLD (szczególnie Senyszyn) dotyczące tego ze za zabójstwem tej pani stoi IV RP. Widać jak bardzo to środowisko chce przestraszyć społeczeństwo i zmniejszyć do władzy zaufanie. Ciągle się mówi o nieludzkim traktowaniu „biznesmenów i polityków”, którzy byli zatrzymywani przez ABW itp. Jak już powiedział Maryś, to skandal, gdyż każdy człowiek powinien być równy i wobec każdego powinny być prowadzone te same metody działania. Pamiętacie, jak SLD płakało i ubolewało, że funkcjonariusze wchodzą „nagle do mieszkania o 6 rano”? Rozumiem, że z przestępcami trzeba się wcześniej umawiać i zapytać, czy może ich odwiedzić wymiar sprawiedliwości. Istny bezsens… (chociaż jak dobrze pamiętamy za czasów SLD tak bywało... tu np. należy przywołać sprawę działacza Jagiełły, który ostrzegł kumpli o zbliżającym się nalocie).
Smutne jest to, że część opozycji ze śmierci człowieka i tragedii rodzinnej, robi sobie pożywkę polityczna i liczy tylko na wzrost słupka poparcia. Taki Olejniczak jest jednym słowem bezwstydnym człowiekiem, dla którego jak widać życie ludzki nic nie znaczy.
Tymczasem na jaw wychodzą kolejne fakty. B.Blida zginęła z broni ze specjalnymi pociskami, które uniemożliwiają rozpoznanie broni z jakiej padł strzał.
Broń taką w Polsce mogą posiadać tylko służby specjalne a zdobycie jej jest praktycznie niemożliwe.
Funkcjonariusze, którzy byli wtedy u niej w domu wbrew przepisom wyprosili lekarzy gdy tylko ci stwierdzili zgon.
Zaprzeczano tez istnieniu nagrań operacyjnych.
Mimo, że funkcjonariusze natychmiast powinni zostać poddani badaniom na obecność prochu na sobie żeby wykluczyć ich sprawstwo, badania takie przeprowadzono z kilku dziesięciogodzinnym opóźnieniem co nie miało już sensu.
Najprawdopodobniej musiała zginąć żeby nie wsypać ludzi zamieszanych w być może największą aferę gospodarczą w Polsce - przekrętów związanych z przemysłem węglowym. Oficjalnie kopalnie mają problemy finansowe łatane miliardowymi dotacjami z budżetu, wokół kopalni działa mnóstwo spółek-córek, a górnicy raz na jakiś czas jeżdżą z kilofami pod sejm. Zarabiają na tym ludzie związani z górnictwem zapewne po obu stronach sceny politycznej.
W każdym razie śmierć Blidy to albo zabójstwo albo wolała sama się zastrzelić ale "z czyjąś pomocą" by np nie zaszkodzić rodzinie.
snemies,
Tymczasem na jaw wychodzą kolejne fakty. B.Blida zginęła z broni ze specjalnymi pociskami, które uniemożliwiają rozpoznanie broni z jakiej padł strzał.
Broń taką w Polsce mogą posiadać tylko służby specjalne a zdobycie jej jest praktycznie niemożliwe.
No i to jest kolejny bezsens podawany do wiadomości publicznej przez współpracujące z postkomunistycznymi ugrupowaniami politycznymi media.
Jeśli p. Blida postrzeliła się z broni na którą nie miała prawa dostać pozwolenia, to w najbliższym czasie powinien z tego wytłumaczyć się jej mąż na którego była owa broń zarejestrowana.
To są najpodlejsze próby zdyskredytowania działań naszych Służb Specjalnych przez zwykłych złodziei i malwersantów którzy popadają coraz bardziej w jakąś zbiorową paranoję własnego strachu, dlatego bredzą od rzeczy ażeby powstrzymać nasz wymiar sprawiedliwości przed ukaraniem tych, którzy przez lata czuli się bezkarnie.
Dla czerwonej sitwy najlepszym wyjściem byłoby to, żeby opinia bubliczna uwierzyła że ABW morduje z zimną krwią działaczy lewicowych pod pozorem fikcyjnych zarzutów i bezprawnych aresztowań...toż to szczyt kpiny i kompletnego zakłamania.
Sprawa samobójstwa B. Blidy jest potwierdzona przez ekspertów z dziedziny kryminalistyki, medycyny sądowej, balistyki...i wielu innych.
Jest więc mało prawdopodobne aby czerwonej mafii udało się sprzedać swój kit trzeźwo myślącym Polakom.
Tym ludziom wszystko się już poprzestawiało.
To oni mają na rękach krew górników z "Wujka". krew stoczniowców gdańskich, krew robotników z Radomia....i wielu, wielu innych ofiar...tylko że o tych swoich ofiarach jakoś nie chcą mówić.
Pani Blida była utytłana w wiele afer których szczegóły prędzej czy później poznamy.
Robienie więc z niej kryształowo czystej osoby jest szczytem powykrzywianej hipokryzji ze strony skorumpowanych towarzyszy szmaciaków.
Funkcjonariusze, którzy byli wtedy u niej w domu wbrew przepisom wyprosili lekarzy gdy tylko ci stwierdzili zgon.
I to jest kolejna bzdura.
Właśnie dziś czytałem wypowiedź jednego z lekarzy który usiłował ratować życie p. Blidy.
Stwierdza on ponad wszelką wątpliwość że ABW zachowało się w sposób profesjonalny reanimując nieprzytomną postrzeloną do czasu przyjazdu katetki Pogotowia - potem przez ponad godzinę funkcjonariusze pomagali zespołowi karetki w reanimacji stosując się do zaleceń lekarza prowadzącego ową reanimację.
Najprawdopodobniej musiała zginąć żeby nie wsypać ludzi zamieszanych w być może największą aferę gospodarczą w Polsce - przekrętów związanych z przemysłem węglowym.
Zgodziłbym się z powyższym zdaniem gdyby nie było w nim słowa "musiała".
Pani Blida wybrała samobójstwo najprawdopodobniej dlatego, że jej dalsze perspektywy życia wyglądały żałośnie, a jeśli była zamieszana w zarzucane jej przestępstwa, to zdawała sobie sprawę że jej śmierć jest tylko kwestią czasu...no i sama wybrała.
Oficjalnie kopalnie mają problemy finansowe łatane miliardowymi dotacjami z budżetu, wokół kopalni działa mnóstwo spółek-córek, a górnicy raz na jakiś czas jeżdżą z kilofami pod sejm. Zarabiają na tym ludzie związani z górnictwem zapewne po obu stronach sceny politycznej.
A z tym się z kolei w pełni zgadzam i uważam że P. Blida była jedną z tych którzy okradają nie tylko nasze górnictwo, ale przede wszystkim nas o czym świadczą ceny naszego węgla...no ale jeśli dochodzi to tak potężnych korupcji w których "nikną" miliony ton naszego węgla, to inaczej być nie może, dlatego trzeba z tym kończyć i to jak najszybciej!.
W każdym razie śmierć Blidy to albo zabójstwo albo wolała sama się zastrzelić ale "z czyjąś pomocą" by np nie zaszkodzić rodzinie.
To jest typowe zachowanie dla byłych towarzyszy spod znaku sierpa i młota...woli się zabić, ale nie odda tego co wcześniej ukradł(ła)...smutne, ale prawdziwe.
P.S.
Miałem nadzieję że śmierć byłej posłanki na sejm nauczy czegoś jej partyjnych kolegów - tymczasem zamiast uszanować tą tragedię, zrobili sobie z tego kampanię polityczną i to na wyjątkowo podłym poziomie.
Przypomina to pewną "dyscyplinę sportową" z czasów komuny, a mianowicie "rzut zwłokami"....smutne ale prawdziwe.
W tej sprawie jeszcze pewnie będzie wiele nieścisłości i sprzecznych informacji.
Dla mnie pozostaje pewne to, że była ona częścią układu zwanego także czarną ośmiornicą.
ymczasem na jaw wychodzą kolejne fakty. B.Blida zginęła z broni ze specjalnymi pociskami, które uniemożliwiają rozpoznanie broni z jakiej padł strzał.
Broń taką w Polsce mogą posiadać tylko służby specjalne a zdobycie jej jest praktycznie niemożliwe.
Jeśli masz na myśli "pociski specjalne" typu antyrykoszytowego, to nie tylko posiadają je formacje AT. Odkąd miałem styczność z bronią palną (służbową), była wyłącznie zasilana amunicją antyrykoszetową (nie jestem członkiem AT). Naboje tego typu charakteryzują się tym, że np. po uderzeniu w ścianę pocisk rozpłaszcza się, nie rykoszetuje. Nie chcę opisywać co się stanie z człowiekiem, który zostanie trafiony takim nabojem.
To jest typowe zachowanie dla byłych towarzyszy spod znaku sierpa i młota...woli się zabić, ale nie odda tego co wcześniej ukradł(ła)...smutne, ale prawdziwe.
Ja myślę, że w grę wchodziła jeszcze jedna opcja: może Blida bała się, że kogoś by sypnęła?
Nieznane są motywy, ale sama śmierć byłej posłanki odwraca uwagę od sprawy w którą miała być zamieszana - "mafii węglowej".
Kolejna niewyjaśniona śmierć w III/IV RP. Papała, Sekuła, Blida...Dość długa lista.
Pozdrawiam
Jest to wielka tragedia, że musiał odejść człowiek, nie ważne jaki on był i co zrobił. Jest to krok którego nie podejmuje się łatwo. Z pewnością Barbara Blida miała wystarczające powody, by odebrać sobie życie. Można tylko spekulować czy była tak umoczona, że wolała zginąć czy może do tego kroku pchęło ją co innego..
Trudno jest mi ocenić jej postępowanie i nigdy tego czynić nie będę..
Z pewnością żenujące i niewłaściwie jest postępowanie SLD i PO które domagają się powołania w tej sprawie komisji śledczej..z pewnością to bardzo pomoże rodzinie samobójczyni..jest to pomysł bardzo haniebny i z pewnością nie przeszedłby gdyby u władzy była lewica, no ale na nieboszczyku też można robić karierę jak widać..
Poniekąd się zgadzam. Jakby SLD było u władzy to nie byłoby wołań o komisję ale z drugiej strony czy taka sytuacja w ogóle by zaistniała? Sprawę na pewno trzeba wyjaśnić i żąda tego chociażby mąż zmarłej. Jest wiele wątpliwości do wyjaśnienia. W każdym razie powody jej śmierci na pewno związane są z aferą węglową bo jakby to była inna przyczyna, np osobista to popełniła by samobójstwo bez świadków w postaci ABW.
Jakby SLD było u władzy to nie byłoby wołań o komisję ale z drugiej strony czy taka sytuacja w ogóle by zaistniała?
Oczywiście taka sytuacja by nie zaistniała bo sprawie ukręcono by łeb.. albo panią minister uprzedziłby pierwej, o wizycie ABW, jakiś politruk.
Najgorsze jest jednak to, że opozycja, a przede wszystkim SLD, zrobiła sobie pożywkę z śmierci swojej minister. Jak widać ci państwo nie liczą się z życiem ludzkim. Cały ten pogrzeb i te wszystkie przemówienia Olejniczaka etc. były nie na miejscu. Polityka a w szczególności taka brudna powinna się kończyć w obliczu tragedii rodziny samobójczyni.
Oczywiście taka sytuacja by nie zaistniała bo sprawie ukręcono by łeb.. albo panią minister uprzedziłby pierwej, o wizycie ABW, jakiś politruk.
Vide Starachowice.
snemies,
Sprawę na pewno trzeba wyjaśnić i żąda tego chociażby mąż zmarłej.
Mąż zmarłej oprócz rzekomego wyjaśnienia sprawy żąda przede wszystkim odszkodowania za śmierć swojej żony - a to już wg mnie wyjątkowy szczyt hipokryzji.
Owe żądania powyższego pana świadczą (moim zdaniem), jedynie o tym, kim dla niego była jego własna żona i jaką miała dla niego wartość (komentarze pozostawiam Szanownym rozmówcom).
1szymek1,
Cały ten pogrzeb i te wszystkie przemówienia Olejniczaka etc. były nie na miejscu.
No właśnie szymku1.
Ludzie mówią że - "nie robi się jaj z pogrzebu"...tymczasem niejaki towarzysz Olejniczak swoja partyjną przemową nad trumną B. Blidy chyba właśnie takowe jaja sobie zrobił.
Ten wyjątkowo nieudolnie udawany żal przez Olejniczaka wzbudził prawdziwy niesmak, a nawet złość wśród wielu moich znajomych którzy mówili:
"W tych czerwonych miernotach niema za grosz szacunku do nikogo ani do niczego - czy oni w ogóle są jeszcze ludźmi?"....
1szymek1,
Oczywiście taka sytuacja by nie zaistniała bo sprawie ukręcono by łeb.. albo panią minister uprzedziłby pierwej, o wizycie ABW, jakiś politruk.
No właśnie, tylko że do takiego perfidnego i oszukańczego postępowania potrzebne są stołki i pełnia władzy, a o tą dziś trudno w szeregach SLD.
Na dodatek niemal w każdej nierozliczonej dotąd aferze umaczany jest jakiś lewicowy polityk.
Słowem mówiąc, blady strach padł jakby na cyniczne i butne dotąd twarze pro moskiewskiej braci - dlatego nie dziwię że w tej swojej desperacji żądają czego tylko popadnie, aby zyskać na czasie....no przecież tu chodzi tylko o to, żeby przetrzymać rządy PiS...potem będzie już (jak to marzą powyżsi towarzysze), "normalnie" - czyli:
- długie i drogie cygara, ekskluzywne wille i samochody, piękne kobiety...a do tego wino, tańce i śpiew....
Mam jednak nadzieję że niedawni malwersanci i złodzieje spod znaku sierpa i młota nie tylko nie sięgną już w tym kraju władzy, ale oddadzą Polakom wszystko to, co nam zdążyli przez te lata ukraść.
Pozdrawiam.