wika
Ponad dwadzieścia lat temu, spokój pewnej szczęśliwej, amerykańskiej rodziny zostaje zburzony. Matka dwóch synów niespodziewanie ginie w niewyjaśnionych okolicznościach. Świadek niesamowitego zdarzenia, jej mąż John, ucieka wraz z małymi dziećmi - Samem i Deanem - z płonącego domu, ale postanawia zniszczyć siłę, która zabiła jego żonę, a swoich synów wychowuje na wojowników, potrafiących uratować niewierzących w zjawiska paranormalne ludzi, których atakuje nadprzyrodzona siła.
Wikipedia
Jak dla mnie serial rewelacja, az dziw ze nie ma jeszcze tematu o nim.
Świetny screnariusz, odcinki rowne odcinkom, bez tendencji spadkowej. Leci na tvn7 w czwartki. CH***rnie polecam
Opis z wikipedii zachecajaco raczej nie brzmi. Wiecej: kijem przez szmate nie tknalbym tego serialu, po samym jego przeczytaniu. ;)
[CIACH]
Chyba nie moglibyśmy razem nic oglądać, bo ja bardzo lubię i nie dam złego słowa powiedzieć
No i po co cytujemy?
sry ze wzialem opis z wikipedii ale nie mam dzisiaj weny do rozpisywania sie. obejrz jeden odcinek a zobaczysz jak sie wciagniesz. ja czekam na czwartek z wypiekami na twarzy ;D
kazdy odcinek przedstawia przygode z roznymi ''dziwadłami'' - od duchow po potwory. serial ma jakby 2 watki, - 1. wątek tytulowy, scislej, walka ze ''zlem'', a 2 zas watek to zycie prywatne chlopakow, jakze ciekawe.
z jednej strony ''kujonowaty'' Sam, ktory -SPOILER- przed smiercia swojej dziewczyny nie wiazal zycia z fachem rodzinnym. z drugiej Dean - smieszny, ''zabawowy'' luzak, jednak kryjacy w sobie wiecej niz moglibysmy podejrzwac. obaj przystojni (nie jestem gejem ;D)
1 sezon to poszukiwanie ojca, w miedzyczasie walka z potworami
2. sezon - szukanie demona ktory zabil ich matke
zreszta co ja wam bede mowil ogladajcie bo warto
taki sobie, bardzo sterylny serial przypominający Beverly Hills 90210 w parze z X-files i odrobiną Heroes. Letnie kino nastoletnie. Z miejsca wymienię 10 zdecydowanie lepszych współczesnych seriali, którym można czas poświęcić nie tracąc nic z życia
którym można czas poświęcić nie tracąc nic z życia
ładnie powiedziane. zapisuje :)
brzmi troche koślawo, ale mówiłem m.in. o Alu Swearengenie, więc jestem usprawiedliwiony
mmm, duzo mowi zazwyczaj ten ktory nie oglądal ( w tym przypadku supernatural). przez wiele lat bylem ogromnym fanem the x files ale po obejrzeniu paru odcikowSN uznalem, ze bije bije txf na glowe. Jak juz wczesniej mowilem polecam ;p dzisiaj o 22:10 na tvn7 leci 8 odcinek 2 sezonu, jesli ktos jest zainetesowany niech obejrzy.
Serial puszczany na TVN7 bije Archiwum X na glowe? Raczysz zartowac? :)
Oglądałem jeden odcinek, z jakimś strachem na wróble który ożywał. I to było o jeden za dużo. W rolach głównych jakieś dwa drewna, sceny grozy jakby żywcem wyjęte z gówien wychodzących na dvd o których nawet się nie ma pojęcia że istnieją, i nuda, nuda i jeszcze więcej nudy (czytaj: schematy wywołujące ziewanie i ogólna fabularna ubogość), przyprawionej słabymi dialogami.
Szmira.
dwa drewna????? no nie wiem, moze dla ciebie tak, ale zaletą SN jest wlasnie aktorstwo. nie wiem jak odcinek ''scarecrow'' mogl wydac ci sie nudny...ja od poczatku trwania odcinka czulem niepokoj a jak byla jakas akcja siedzialem jak na szpilakach. moze poprsotu za malo obcujesz z horrorem?
Logicznie postawione pytanie powinno brzmieć: czy to może Bartholomew za mało obcuje z horrorem?
dwa drewna????? no nie wiem, moze dla ciebie tak, ale zaletą SN jest wlasnie aktorstwo. nie wiem jak odcinek ''scarecrow'' mogl wydac ci sie nudny...ja od poczatku trwania odcinka czulem niepokoj a jak byla jakas akcja siedzialem jak na szpilakach. moze poprsotu za malo obcujesz z horrorem? Jeśli ktoś tu za mało obcuje z horrorem to chyba ty, nie wyobrażam sobie żeby ktokolwiek obeznany z gatunkiem, horrorowymi chwytami i motywami mógł choćby mrugnąć okiem z powodu tego co się dzieje tutaj na ekranie.
Sztampa, schematy, nuda. Kręcenie po ciemku i kamera "biegnąca" za postaciami to trochę mało żeby stworzyć klimat, nie mówiąc już o jakimkolwiek napięciu czy grozie.
Zapewne ludzi którym nie podoba się Prison Break (poziom aktorstwa dokładnie taki sam jak w SN) określasz mianem nieobeznanych z sensacją
Na koniec pytanie natury osobistej: ile masz lat jeśli można wiedzieć?
Mnie się podoba, bo to rozrywka jest i ja się trochę boję (ale to żaden wyznacznik, bo ja się boję wszystkich horrorów - dla zasady nie oglądam, thrillerów - oglądam, ale potrafię zamknąć oczy, więc można tego nie brać za wyznacznik).
Na koniec pytanie natury osobistej: ile masz lat jeśli można wiedzieć?
jestem studentem, a ile dokladnie mam lat, tego nie powiem.
wystawiasz opinie po jednym odcinku?? to smieszne. duzo mowi ten co malo wie, jak juz wczesniej napisalem. obejrz sobie ich wiecej, dopiero pozniej wystawiaj opinie. piszesz ze schematyczny: jak mozessz tak mowic skoro ogladales tylko 1 odcinek??
nie mam zamiaru wdawac sie w wieksze klotnie, ale mowie to co mysle.
pewnie na mnie napsioczysz, ale szczerze mowiac mam to w dupie (kto zgadnie z jakiego filmu zapozyczylem ten tekst ma u mnie plusa ;D )
Student? To pewnie 68 lat...
Dobra, koniec żartów.
1) Wystawiam ocenę na podstawie tego co widziałem. Po co mam dalej oglądać coś, co zdaje się być gniotem?
2) Tak, schematyczny. Odcinek który widziałem był typową, schematyczną papką.
Mierzwiak. Po pierwsze patrząc na styl i słownictwo twoich wypowiedzi to śmiało mogę stwierdzić że jesteś o wiele młodszy od Bartholomewa.
Po drugie jak można oceniać cały serial po jednym odcinku?? Wiadomo, że twórcom każdego serialu zdarza się produkować lepsze i gorsze odcinki. Akurat miałeś pecha trafić na ten gorszy. A poza tym to polecam przyjrzeć się głębiej serialom i filmom (nie tylko SN), a nie patrzeć tylko na "biegnącą kamerę".
Jestem studentem. A styl moich wypowiedzi jest taki jak zwykle, czyli zgryźliwy, czego się nie wstydzę, bo i czemu?
Dobrze, nie twierdzę że ten serial jest kiepski. ODCINEK który widziałem był kiepski. I dlatego ten serial mnie nie interesuje. Mam do tego prawo? Tak.
PS. Mój angielski ma się dobrze, dzięki za troskę, tylko zagłuszający lektor nie ułatwia sytuacji, choćbym nie wiem jak bardzo wytężał uszy.
Oczywiście, zgadzam się xD Nie znam osoby, która by słyszała oryginalną ścieżkę dźwiękową podczas podczas "wykładu lektora" :] Zwracam wszelkie honory :]
Polecam SN xD
@crov
post poparty własnymi spostrzezeniami ?? czy poprostu obejrzales jeden odcinek jak Mierzwiak i uwazasz ze SN jest beznadziejne? a moze chciales sie popisac ze znasz az 10 seriali?? a napiszesz uzasadnienie czemu
sn jest gorszy od ow seriali...?
jak można oceniać cały serial po jednym odcinku??
Najnormalniej w świecie. Nawet najmniej spostrzegawczemu osobnikowi pół godziny czasu wystarczy, aby ocenić stan sztywności aktorów, drętwoty dialogów, lub debilności fabuły. Nawet nie zdajesz sobie sprawy, ile seriali wykreśliłem z listy przed końcem pierwszego widzianego odcinka. Odwrotnością tego jest Veronica Mars, której widziałem łącznie 15 minut, ale to wystarczyło by serial trafił na listę "Do obejrzenia".
Masz na myśli Klan, Plebania, Moda na sukces, M jak miłość itp.?? :]
nie. mam na myśli "Barwy szczęścia" i "Bezwstydnice".
Nie rozumiem po co w ogóle się kłócicie I na dodatek w ten sposób - wyliczanka, kto jest lepszy, starszy i kto się lepiej zna na serialach.
Każdy ma prawo do oglądania tego, co chce. Jednakże, jeśli chodzi o Supernatural i jego poziom, to był polemizowała.
Ten serial to coś więcej niż uganianie się za demonami. Głównym jego atutem są pokazane w nim relacje: na początku między chłopakami, a ojcem, potem między nimi samymi i wszystkimi, którzy w między czasie stają się dla nich ważni.
Macie rację, że serial czy też film, można ocenić po 15 minutach jego oglądania, ale niestety nie w przypadku Supernatural. Osobiście uważam, że gdybym nie zaczęła go sama oglądać i usłyszałabym od kogoś: Supernatural, fajny serial o Samie i Deanie, łowcach duchów i potworów, moja reakcja byłaby taka jak zwykle: jasne... już lecę oglądać >_>
Aczkolwiek, mimo, iż nigdy nie lubiłam tych "klimatów", to się wciągnęłam. I widzę jak serial się rozwijał i w dalszym ciągu rozwija, bo uwierzcie mi, to co się działo w piewszym sezonie, moim zdaniem było schematyczne, w porównaniu z tym, co dzieje się teraz. Jeśli oglądasz ten serial, odcinek po odcinku, wpadasz w emocjonalną pułapkę - wręcz identyfikujesz się z chłopakami, czujesz się, jakbyś był z nimi, dosłownie odczuwasz ich emocje.
Nikt, kto ogląda ten serial wyrywkowo go nie doceni. Przykro mi, to może i sprawdza się w przypadku wielu innych seriali, ale nie w przypadku Supernatural.
Kiedy już go oglądasz, on albo cię powoli wciągnie i sprawi, że z utęsknieniem będziesz czekać na następny odcinek, albo po prostu nie będziesz oglądał uważnie i odechce ci się go oglądać.
Moim zdaniem przez pierwszy sezon warto przejść, choćby dla sezonu drugiego, którego końcowe odcinki są na najwyższym poziomie...
O rozpoczynającym się właśnie sezonie trzecim, już nie wspomnę.
Więc, moi drodzy, mówcie, co chcecie, oglądajcie, co chcecie, ale wiedzcie, że Supernatural to wyjątkowy serial. I kto go oglądał (nie wyrykowo), wie o czym mówię, a kto go nie polubił i nie ma ochoty oglądać - cóż, namawiać nie będę, ale naprawdę nie wiecie, co tracicie.
Pamiętajcie - książki nie ocenia się po okładce. I zwykle też nie po pierwszych 15 stronach, które zwykle nie zachęcają i trzeba najnormalniej w świecie przez nie przebrnąć.
Maaike - czy my się przypadkiem nie znamy? - wartościowy głos w dyskusji. Od siebie dodam jeszcze kilka aspektów sprawy, które mi się nasunęły, ale tak, by nie dublować twoich argumentów.
Próbowałam kumpelę wciągnąć w Supernatural, lecz ta, niestety, wpierw zajrzała do durnego opisu odcinka w gazecie, po którym nawet ja pokęciłabym nosem i dała sobie spokój, szczególnie jeśli serialik leci o średnio przystępnej porze (choć w porównaniu z TVN, TVN7 wykazał większe zrozumienie dla widza, za co im serdeczne dzięki )
Po drugie, ktoś tu wspomniał, iż wydał opinię po obejrzeniu odcinka Scarecrow. Cóż, akurat ten niewiele wnosi do głównego wątku fabuły, Winchesterzy działają oddzielnie, a więc brakuje charakteryzującej Supernatural gry na emocjach. Pamiętajcie też o jednym, w każdym serialu pojawiają się lepsze i gorsze odcinki. Ponadto I seria to mały pikuś przy II i wybornie się zapowiadającej po kilku odcinkach III. Poziom rośnie zarówno pod względem aktorskiej gry, pomysłów i wykonania. Na usprawiedliwienie twórców można dodać, że niebagatelną rolę odegrała zmiana w warstwie produkcyjnej. Z czasem scenarzyści mogli sobie na coraz więcej pozwalać, ostrzej, bardziej krwiście pogrywać. Nie wymagajcie też, by już od pierwszych odcinków wszystko było dopięte na tiptop. Z serialem jest jak z firmą. Na początku przynosi straty, zyski pojawiają się w dłuższym okresie.
Za istotny atut SN należy też uznać pewną ciągłość. Wątki się mnożą, ale widz otrzymuje komplet odpowiedzi, musi się tylko uzbroić w cierpliwość. Olbrzymim plusem, a nawet w pewnym sensie novum, jest idealnie dobrany soundtrack bazujący na klasycznym rocku. Brakuje nachalnego propagowania artystów z jednej muzycznej stajni.
Konkludując, polecam wszystkim Dajcie Supernatural szansę! Pierwszą, a może drugą, warto
Po odświerzeniu sezonów 'Archiwum X', chciałem również obejrzeć jakiś serial SF, z elementami horroru. Wybór wtedy padł właśnie na ten serial(SN). Obejrzałem pierwszy odcinek, drugi i jeszcze kilka w tle puściłem, robiąc obok zupełnie inne rzeczy. Ani nie wciąga, ani nie intryguje niczym ciekawym, płaskie postacie. Ogólem wszystko płaskie, nakierowane na lekkostrawną rozrywkę. Nie trzeba się nawet angażować, można puścić sobie przy okazji czegoś-robienia, w moim przyypadku skończyło się to na kilku odcinkach. Kulejąca wiarygodność - dwójka dwudziestoparolatków jak z 90210 podszywa się pod agentów FBI i robi ogólnie wiele niesamowitych rzeczy. No i kompletny brak magii. W 'Archiwum X', gdzie agent Molder wyskakuje z szeregiem swoich 'spooky' teorii, mówiąc o nich z zadziwiającą swobodą, zarazem poruszając wyobraźnie widza - zaraz, co tu jeszcze badziej odjechanego można obmyślić. Plus niezawodna Scully, świetny serialowy duet, jeden z najlepszych w historii. Tego zupełnie nie można powiedzieć o SN.
W kolejnym odcinku Supernatural gościnnie pojawi się Paris Hilton. Zagra potwora, który przybrał formę Paris Hilton. Serio.
uhh, dobrze, ze skonczylem przygode z tym serialem w polowie 4s
Ten odcinek to będzie wydarzenie dopiero! Widzę, Mierzwiaku, że śledzisz nowinki związane z serialem na bieżąco...