wika
Simpsonowie to pozornie przeciętna, współczesna rodzina mieszkająca na przedmieściach amerykańskiego miasteczka Springfield. W jej skład wchodzą:
niezdarny Homer - pracuje w elektrowni atomowej jako kontroler bezpieczeństwa w sektorze 7G, gdzie przez większość czasu śpi. Poza pracą odwiedza Bar Moe's a w domu najczęściej śpi, je lub ogląda telewizję.
Merge - kochająca i troskliwa matka, starająca się utrzymać spokój w rodzinie, jest gospodynią domową, każdego dnia sprząta, gotuje, zajmuje się dziećmi.
nieznośny 10-latek Bart - najstarszy ze swojego rodzeństwa. Uczęszcza do czwartej klasy Springfield'skiej podstawówki.Bart ma talent do ładowania się w kłopoty. Delikatnie mówiąc nie należy do szkolnych prymusów, a wprost przeciwnie ma duże problemy w nauce, chociaż jest on bez wątpienia bardzo inteligentny. Uwielbia dokuczać szkolnym kujonom i robić wszystko to, co choć trochę jest śmieszne...
bystra, filozofująca 8-latka Lisa Simpson - najmądrzejsza w rodzince. Jest uczennicą drugiej klasy podstawowej i to z bardzo dobrymi wynikami.
Maggie -najmłodsza i najnormalniejsza z rodzinki nie robi prawie nic poza ssaniem smoczka.
The Simpsons to z jednej strony parodia rodziny, której członkowie przeżywają mnóstwo zwariowanych przygód, z drugiej jednak obraz, z którym bardzo łatwo jest się utożsamić.
Do dziś powstało 13 serii a 14 jest w trakcie produkcji - w sumie trochę ponad 300 odcinków (stan na początek 2003 roku) a dalsze ciągle powstają, gdyż serial jest szalenie popularny na całym świecie!
Jak dla mnie najlepszy animowany serial Wprost nie moge się doczekać kiedy będzie u nas dostępny na DVD
Podoba mi się to, jak twórcy potrafią żartować z serii - np. w którymś późniejszym odcinku ktoś wspomina, że Bart już 8 lat jest dziesięciolatkiem. Albo kiedy przedstawia się coś, co znajduje się teoretycznie od dawna w Springfield, ale nigdy nie było pokazane, bohaterowie kwitują to zdawkowym "dziwne, że wcześniej tego nie zauważyliśmy".
A najbardziej lubię w Simpsonach głos Homera, wypowiedzi Homera i ogólnie wszystko, co z Homerem związane - to najzabawniejsza postać w historii kreskówek! No, może nie licząc Daffy'ego...
Hehe dokładnie Ja też najbardziej lubie Homera ze wszystkich postaci, chociaż wozny ze szkoły Barta i Lisy też jest bardzo dobry hehe
Do dziś powstało 13 serii a 14 jest w trakcie produkcji - w sumie trochę ponad 300 odcinków (stan na początek 2003 roku) a dalsze ciągle powstają, gdyż serial jest szalenie popularny na całym świecie!
Dokładnie powstało 16 pełnych serii, a w USA jest emitowana 17 sezon Simpsonów.
Podobno po zakończeniu serilu ma powstać film kinowy.
świetny serial, aczkolwiek po tylu latach czuję się w nim czasem zagubiony
świetny serial, aczkolwiek po tylu latach czuję się w nim czasem zagubiony
Ja to w ogóle jestem chyba zagubiony w czasie ponieważ byłem przekonany, że serial dobrnął już dawno do końca
Kurcze, może w przyszłości zobaczę co tam obecnie się dzieje u rodziny Simpsonów.
17 sezon , to oznacza ze jest to chyba jedna z najdluzszych serii... animowana to juz na pewno....
szkoda ze nasza telewizja nie pociagnale emisji i skonczyla na pierwszy badz drugim sezonie... z checia bym popatrzyl na tezolte czteropalczaste ludki
za to niedawno na vh1 widzialem teledysk barta simpsona "do the bartman" - podobal mi sie tak samo jak przed kilkunastu laty.
Na Fox Kids leciały kiedyś jakieś odcinki, ale teraz nie wiem bo nie mam Fox Kids
Bo już nie ma Fox Kids. Jest za to Jetix. Ale Simpsonów tam nie ma - zniknęli z ramówki jeszcze za czasów FK. Widocznie dzieciom nie podobał się ten rodzaj humoru. Analogicznie, z Cartoon Network zniknęła fenomenalna "Owca w Wielkim Mieście".
Szkoda, że żaden z szefów stacji telewizyjnych nie pomyśli i zamiast produkować jakieś nianie, lokatorów, bulionerów i inne brzydkie kaczątka kinematografii, nie wykupi Simpsonów, Family Guya czy South Park.
Szkoda, że żaden z szefów stacji telewizyjnych nie pomyśli i zamiast produkować jakieś nianie, lokatorów, bulionerów i inne brzydkie kaczątka kinematografii, nie wykupi Simpsonów, Family Guya czy South Park.
Dokładnie myśle tak samo jak Ty Mam jeszcze nadzieje że może jednak kiedyś wydadzą u nas też na DVD tą zwariowaną rodzinke Inny mój ukochany serial już jest dostępny od jakiegoś czasu ("Allo Allo") , a na dodatek leci na TVP2
Głowa rodziny i przygody Fray'a w kosmosie, przynajmniej w ostnich latach były w TV (TV4), ale simpsonow to już od wielu lat nie było i nie zaqpowiada się by były. A przecież nawet w krajach arabskich emitują.
Według spotów reklamowych najnowszego odcinka Simpsonów i pewnych plotek, jest prawie pewne że 27 lipca 2007 na ekrany kin wejdzie pełnometrażowy film o Rodzinie Simpsonów
Spoty:
http://www.springfieldpos...90.0;attach=361
http://www.springfieldpos...90.0;attach=362
Plotki:
http://www.simpsonschannel.com/
http://www.thesimpsons.go.pl/
Fajnie, ale tu jest coś co wzbudziło we mnie jeszcze większe zainteresowanie.
http://www.gotfuturama.com/
Najpierw były plotki o 26 nowych epizodach, szkoda, że się raczej na plotkach tylko skończy, ale ponoć ciągle jest idea nowych filmów na DVD.
Chętnie zamienił bym 10 nowych odcinków Simpsonów na jeden Futuramy.
Mam nadzieję, że jeszcze się czegoś nowego w tym temacie doczekamy.
Pierwszy teaser "The Simpons Movie"
http://www.thesimpsons.pl...ion=file&id=211
Może jak film wejdzie do kina to jakaś stacja postanowi w Polsce emitować serial.
(...)przygody Fray'a w kosmosie(...) Nie bluźnij, proszę. Zrób to dla mnie i nie nazywaj tak mojego ulubionego serialu animowanego.
Posiadam wszystkie sezony w formacie avi jakby ktoś chciał
Jakość b.dobra
Odcinki z sezonu 18-tego także posiadam
Chętnie zamienił bym 10 nowych odcinków Simpsonów na jeden Futuramy.
Mam nadzieję, że jeszcze się czegoś nowego w tym temacie doczekamy. Pewnie jak i ja już od dawna to wiesz, ale napiszę dla innych - kilka miesięcy temu Comedy Central wykupiła prawa do Futuramy jednocześnie zapowiadając powstanie 13 kolejnych odcinków. To jedna z najwspanialszych wiadomości w tym roku :)
Wspaniała wiadomość:
http://www.stopklatka.pl/...ie.asp?wi=36106
Nie ma co, nadeszły piękne czasy .
Nie mam C+ :(
fak!
ja tez nie mam tych zabojadow!
moze za 25 lat prawa do emisji wykupi tez jakis tvn lub tv trwam?
Dla tych co nie widzieli
http://film.wp.pl/id,7660...51&ticaid=13957
postanowione. simpsonowie kinowi w polsce z dubingiem
http://www.stopklatka.pl/...ie.asp?wi=37544
Dadzą Wierzbiętę czy kogoś takiego i zrobią z Simpsonów śmianie się z polskiej sceny politycznej.
Simpsonowie z dubbingiem to najgorsza wiadomosc tego roku! Po prpstu TRAGEDIA! Dla kogo ten dubbing? Bo dzieci to chyba na to nie pojda... Ja w kazdym razie do kina nie pojde, a w moim przypadku cos takiego bylo wczesniej przy Simpsonach nie do pomyslenia... Pozostaje tylko wierzyc, ze dystrybutor slyszac wszystkie nieprzychylne glosy moze jeszcze zmieni zdanie, bo jesli nie, to bardzo sie wynikami kasowymi filmu zdziwi.
Można pisać do dystrybutora, w przypadku "Fantastic Four" to pomogło - dali kopie z napisami i z dubbingiem. To chyba nawet był ten sam dystrybutor, chociaz wygląda na to, że o dubbingu zdecydował 20th Century Fox.
http://www.filmweb.pl/Sim...i,News,id=34881
A nie mówiłem?
czyli jednak wyprawa do kina sie zapowiada;)
czyli tak jak z "Mrocznym Widmem" tez byly dwie wersje pojde na obie dla porownania szkoda ze nie mam C+ co prawda mam pro7 ale dubbing niemiecki mi nie podchodzi delikatnie mowiac
Posiadam wszystkie sezony w formacie avi jakby ktoś chciał
Jakość b.dobra
Odcinki z sezonu 18-tego także posiadam
a masz napisy do tego?? jak tak to poprosze
Znany już jest polski dubbing do filmowej wersji Simpsonów:
Wersja polska : Studio Sonica
Reżyseria – Miriam Aleksandrowicz
Realizacja Dźwięku – Agnieszka Stankowska
Dialogi polskie – Dariusz Dunowski
Organizacja produkcji – Aleksandra Dobrowolska
W wersji polskiej udział wzięli :
Homer Simpson – Miłogost Reczek
Marge Simpson – Barbara Zielińska
Lisa Simpson – Dominika Kluźniak
Bart Simpson – Joanna Wizmur
Russ Cargil – Adam Ferency
Ned Flanders – Wojciech Paszkowski
Inuit Woman – Emilia Krakowska
W pozostałych rolach:
Anna Apostolakis, Brygida Turowska, Jolanta Zykun, Jan Aleksandrowicz,
Jacek Czyż, Andrzej Gawroński, Mirosław Konarowski,
Piotr Kozłowski, Marcin Troński, Zbigniew Dziduch.
Źródło: http://www.dubbing.pl/
W pozostałych rolach:
Anna Apostolakis
Ta to się wszędzie pojawia, a nawet nie wiem co to za typiara
Ktoś wie co to za koleś od Homera? Tzn ja i tak pójdę na wersję z napisami, bo uwielbiam głos oryginalny, ale ciekawy jestem tego dubbingu.
Bart Simpson – Joanna Wizmur Que?!
Przecież w orginale Bartowi też głosu udziela kobieta - Nancy Cartwright, a Joanna Wizmur dubbingowała m.in. Dextera
Niemniej jednak, dla mnie to bez sensu...
Niemniej jednak, dla mnie to bez sensu...
Tak, strasznie
Jeżeli kobieta sprawdza się w tej roli to cóż... Dajmy to babom!
premiera wersji kinowej bedzie 27 lipca ciekawe jak to im wyjdzie
Z tego co wiem to premiera w USA jest 25 lipca, w Polsce 3 sierpnia.
Byłem w piątek w multikinie i w zwiastunie było napisane, że premiera jest 27.
A to polski zwiastun był? Może w takim razie nasza premiera będzie wczesniej niż miała być. To by było dobre.
O, najwyraźniej - według IMDB u nas i w USA premiera 27 lipca, bardzo fajnie.
Nie wiem, czy zwiastun był polski (leciał w telewizorach przy kasie bez dźwięku), ale w było napisane "27 lipca".
Nie sugeruj się datami premier na IMDB. Jeszcze żadna polska data premiery z IMDB mi się nie zgadzała
Premiery "Zodiac" i "Ocean's 13" się zgadzaja. No ale zobaczymy. Zreszta, trzeba być optymistą.
W przypadku Ultimatum Bourne'a się nie zgadza, a przynajmniej jakiś czas temu się nie zgadzało.
http://www.filmweb.pl/PRE...n,News,id=36473 - tu link do trailera z polskim dubbingiem. Powiem, że dno totalne. Przetłumacznie: "Go, go, go, jump, jump, jump, rest, rest, rest" na "wio, wio, wio, myk, myk, myk, zdechł, pies" jest kretyńskie. Podobnie inne tłumaczenia nie są wierne oryginałowi (albo nie oddają ducha oryginalnych tekstów, a znowu nie ma tam jakiejś zabawy idiomami czy grą słów szczególną). Nie mówiąc już o głosach, które są poprostu kompletnie do dupy, nie licząc Lisy. Wiadomo, że nie da się zastąpić oryginalnej obsady.
Do kina idę zdecydowanie, ale dubbing omijam szerokim łukiem.
Dziś byłem w kinie i powiem krótko: NIE ZAWIODŁEM SIĘ
Dostałem świetny humor w stylu serialu, całą masę nawiązań do niego, parodię amerykańskich filmów i amerykańskich stereotypów. Ludziska, idźcie do kina, bo naprawdę warto
ps. Wyczekajcie do końca napisów Mam nadzieję, że ci od dubbingu nie skopali pewnej końcowej piosenki...
Tak, chciałem iść. bilety prawie zarezerwowane, ale coś mnie tknęło - dzwonię do silver screen w gdyni, to duże kino i właściwie jedyne w tym mieście. No więc dzwonię i pytam czy jest wersja z napisami. Typ zdziwiony, kompletnie nie wiedział o co chodzi. Mówi, że nie, że z dubbingiem, nie ma z napisami.
Ja pierdolę co za bzdura. Wściekłem się jak jasna cholera, cały wieczór poszedł szlag trafić. Z tego co wiem to w gdańskim Kinoplexie grają z napisami. Ale się nie wybieram. Poczekam na ripa i jestem wściekły, że muszę czekać. Dystrybutor może i dał dupy częściowo, bo wypuścił za mało kopii z napisami, ale moje kino nawaliło jak cholera. Straszny minus. W ogóle nie brałem pod uwagę możliwości, że Silverscreen nie zamówi wersji z napisami. Co za idioci.
edit: przez tą złość dopiero zauważyłem, że powtarzam "z napisami" w co drugim zdaniu, ale nie chce mi się tego poprawiać :)
U mnie w kinie chyba w ogole nie beda grac mnie to juz szczerze jebie nic nie graja co za &%$#@ bedzie Harry Potter , Na Fali , Ostrza Chwaly , Evan Wszechmogacy i Katyn ..........................
Pieprzyć dubbing, oglądałem z napisami (na które zresztą nieszczególną zwracam uwagę). Hymn jest świetny . Warto się wybrać, zdecydowanie . Wybaczcie infantylizm wypowiedzi, spałem dziś 2 godziny, ostatnie 24 godziny były kur...cze surrealistyczne i... no. Ale Simpsonowie dają radę. Szczególnie początek "I can't believe we're paying to watch something we could see on TV for free! If you ask me, everyone in this theater is a big sucker! Especially, you!
Też byłem na napisach. Na samym końcu miałem nadzieję, że pojawi się napis "napisy pobrano z www.napisy.org"
Delikatne spoilery
A teraz trochę krytycznych uwag. Największą wadą filmu jest kiepskie tłumaczenie, zbyt przerobione na polskie realia. Homer ogląda Kiepskich i jeździ po moherach. Nie tak to powinno wyglądać, ale na szczęście mało jest takich 'spolszczeń'.
To czego mi w tym filmie zabrakło, to Homera popijającego piwo. Pamiętam genialny odcinek kreskówki, kiedy rzucał picie. To było coś. Tutaj zabrakło niestety piwa. Ale cóż, to i tak mała wada, jak na tak dobry film.
Jako że w sieci pojawiła się już bardzo dobra wersja, a do Gdańska nie chce mi się jechać - obejrzałem :) I co? Kocham Simpsonów, film jest cudowny, śmiałem się jak popieprzony.
Rewelacja :)
The Movie oglądałem niestety tylko z dubbingiem, muszę koniecznie pobrać wersje z napisami. Dubbing nie był wzorowy ale i tak nie było najgorzej. Mimo wszystko wolę serial. Mam wszystkie 18 sezonów z napisami i dodatkami i właśnie jestem w trakcie oglądania. jeszcze około 300 odcinków przede mną. ;]
Właśnie zauważyłem świetne nawiązanie do Twilight Zone i chciałem się nim podzielić. W odcinku 14x09, kiedy Marge przejeżdza listonosza, ten przygnieciony samochodem znajduje magazyn Twilight Zone, po chwili jednak tłuczę okulary. Potem oddalenie kamery i krzyk rozpaczy. Małe, a cieszy
Dubbing to pomyłka. O ile głosy Homera, Barta i Lisy były Ok [nie idealne ale 5 minutach się człowiek przyzwyczaił i się dało oglądać] o tyle reszta źle dopasowana do postaci. Plus jeszcze cała masa wymuszonych i nawtykanych gdzie się tylko da spolszczeń i nawiązań do polityki. Wkurzają mnie te rzeczy...
A film sam w sobie był świetny. Humor jak w serialu [który kocham gdyż jest genialny] tylko fabuła... Zaczyna się dobrze a potem to całe z kopułą... Ok, nie było źle ale jednak po Simpsonach bym się czegoś lepszego spodziewał. Taka standardowa fabuła dla kinówki o tym że Bohater wyrusza na wielką wyprawę a potem musi wszystkich uratować...
Wiele osób narzekało że za mało drugoplanowych postaci z serialu... W moim odczuciu było w sam raz, choć faktycznie Mr.Burnsa mogło być więcej... [mam na myśli w serialu połowa odcinków się kręci wokół niego a w filmie jest raptem minutę...]
Nie widziałem serialu, ale moim zdaniem motyw z kopułą wymiatał. Postać prezydenta\terminatora rozkłada (I'm here to lead, no to read!).
Wymiatał? Ta kopula to czysty kretynizm. Ja rozumiem, ze kreskowka, ze totalnie luzacka forma ale do diabla! To byl pomysl napisany na kolanie, kurna, ludzi ktorzy od ponad dekady bawia nas do lez nie stac na nic lepszego?
Was nie nas. ;) Okopułowanie całego miasta jest tak idiotyczne że aż fajne. I bez kopuły nie było by zajebistego motywu z Tomem Hanksem.
Pewnie by był ale wyjaśniał by co innego. Pomysł z kopułą nie wydał mi się totalnie zły ale poprostu po kinówce Simpsonów sądziłem że stać ich na coś nieco lepszego...
No i jaki sens dawać nowego antagoniste skoro serial ma już genialnego pana Burnsa i Sideshow Boba?
No i jaki sens dawać nowego antagoniste skoro serial ma już genialnego pana Burnsa i Sideshow Boba?
A to nie jest tak, że kinówka, jako twór oddzielny, aż się prosi o odzielnego antagonistę?
Początek nowego sezonu Simpsonów, oczywiście dziejący się zaraz po filmie:
http://www.youtube.com/watch?v=KyZlbe7HDyE
Hehe... niezłe...
Ciekawe, czy ktoś z tego forum oglądał wszystkie 18 serii.
Przy okazji - nawiązanie do innego, popularnego ostatnimi czasy filmu. http://www.youtube.com/watch?v=FiwjbpRN7is
Z dwa lata temu skończyłem na 15 serii, trochę po obejrzeniu kinówki skończyłem 16 serie, a obecnie oglądam 17. Widać niestety spadek formy w 16, ale wciąż są genialne motywy i odcinki. Teraz nadrabiam, bo w październiku w "Simpsonach" będzie Alan Moore.
Ja oglądałem każdiusienki odcinek. To najlepszy serial komediowo-animowany na świecie
A to nie jest tak, że kinówka, jako twór oddzielny, aż się prosi o odzielnego antagonistę?
Moim zdaniem to obojętne. Obie solucje - dać jakiegoś stałego antagonistę albo stworzyć nowego - są dobrym rozwiązaniem.
W tym przypadku postanowili dać nowego czarnego charaktera i nie mogę powiedzieć by się z nim wysili. Jasne żart że z EPA zrobili jakąś tajną policje, jak i jego dialogi z prezydentem całkiem zabawne ale po za tym taka mało pamiętliwa postać bez konkretnych motywacji czy osobowości.
Naprawdę sądzę że ulepszyło by film gdyby dali na jego miejsce właśnie np. Pana Burnsa [zwłaszcza że fabuła kręci się wokół zanieczyszczeń więc jako postać chciwego Właściciel elektrowni naprawdę łatwo mogli go wkręcić w całą intrygę], Sideshow Boba lub po prostu wysilili się z jakąś ciekawszą postacią godniejszą tych z serialu.
Odnośnie filmu dwa słowa: zbyt poważnie. Oglądając kreskówkową komedię nie chcę słyszeć o rozpadach małżeństw, poszukiwaniu nowego ojca czy innych tego typu ckliwych pierdach. 6\10
P.S. Końcowa akcja mniej więcej tak prawdopodobna jak te z DH4.0.
Military, czy ty sobie znowu yaya robisz? :)
A mnie się właśnie te poważniejsze momenty w Simpsach podobały. Lubię coś takiego kiedy jest odpowiednio przedstawione, tak samo było w Iniemamocnych i tak samo jest tutaj.
Sam film to dla mnie must have na dvd.
Simpsonowie są bardzo fajni dlatego, że w lekki sposób pokazują patologie, wyśmiewają je i ogólnie demaskują przeciętnego amerykanina jako niezbyt rozgarniętego egoistę, co jednak rodzinę ceni. Smrodek dydaktyczny jest zawsze niewyczuwalny, bo najważniejsza jest ZABAWA. W filmie zaś mamy coś takiego: Bart dostaje załamki, bo ojciec się nim nie zajmuje. Szuka zastępstwa w sąsiedzie, który uświadamia mu czym jest troska. Marge przyznaje, że ostatnio "jedynym, co trzymało jej związek było przymykanie oczu na zachowanie Homera", co implikuje że go zasadniczo nie kocha. Lisa zakochuje się w jakimś chłopaku. Homer z początku jest fajny jak zawsze, ale oczywiście musi zdać sobie sprawę, że jest niedobrym mężem (i ogólnie takim miejscowym niepatriotą) i że musi kochać innych, że oni są ważniejsi, bo bez nich nie ma i jego. Ale zanim do tego dojdzie, żona opuści go, niszcząc kasetę wideo z ich ślubu, syn zdąży się uchlać z rozpaczy, córka znienawidzić ojca, bijąc go w bezsilności, i ogólnie robi się polski film. Dziękuję za takie wstawki.
Wymieniłeś całą serię zdarzeń tak jakby następowały po sobie, tymczasem to wszystko jest wplecione niesamowicie przynajmniej dla mnie zabawną całość i nie widzę tu polskiego dramatu. Homer zdaje sobie sprawę z pewnych rzeczy, nawet wypowiada je na głos, no ale jak to jest pokazane, zresztą ta postać wciąż jest taka jaką była. A pijany Bart to bardzo zabawny wątek, ale pewnie tego nie dostrzegłeś.
Miał być bardzo zabawny. Wyszedł nieźle. Ten film jest jakiś niedorobiony. Najlepsze żarty znało się z trailerów. Spora część humoru jest zerżnięta z innych filmów (Homer patrzący przez "lornetkę" choćby) albo i z samych Simpsonów the series (wielooki mutant, spuszczanie psów itp.). Część gagów wepchnięta "żeby w ogóle coś było" (facet rzuca lornetką w kopułę, lornetka odbija się i uderza go w głowę - boki zrywać). Motywy z "przypominaniem sobie" różnych rzeczy jako żywo kojarzyły mi się z Family Guyem - a Simpsonowie to nie ten typ humoru...! Ogólnie rzecz biorąc nie jest jednak źle, film trzyma równy poziom, ale to poziom 6\10. Jak dla mnie Simpsonowie to spory zawód i masa niewykorzystanego potencjału. Choćby postać Arnolda-prezydenta. Co za cioł go dubbingował (po angielsku)? To już ja potrafię lepiej naśladować głos Szwarca. Nie mówiąc o tym, że jego kwestie były słabiutkie. I tak dalej, i tak dalej. Za mało tu Simpsonów w Simpsonach.
Porównać filmu z serialem nie mogę bo ostatnio oglądałem go... dwanaście lat temu? Film podobał mi się szalenie, humor znakomity, nawet takie wydawać by się mogło oklepane gagi jak wspomniany rzut butelką podane były w przyjazny sposób i śmieszyły mnie.
A to że jest sporo rzeczy z serialu? No wiesz, równie dobrze możesz zarzucać kinowemu Archiwum X że są tam kosmici.
PS. I was elected to leeead, not to reeead rządzi
Tekst fajny, ale słabo wypowiedziany.
http://pl.youtube.com/wat...related&search= - ten gość powinien dubbingować Arniego.
I nie chodzi o to, że jest sporo rzeczy z serialu. Jeśli stosujesz porównanie do X-files, to powiem w ten sposób:
Kinowy X-files byłby tym, czym są Simpsonowie kinowi, gdyby w "iksach" intryga toczyła się wokół rozciągliwego mordercy (Squeeze, Tooms), mordującego w czasie odpowiedniego ustawienia planet (Syzygy), którego ściga mutant-zielonokrwisty zabójca (mitologiczne), zaś Mulder i Scully w wątku pobocznym tropią wampiry bez zębów (Bad Blood), które pracują w dziwacznym cyrku (Humbug) stojącym obok domostwa kanibali-mutantów (Home). I tak dalej. Czaj różnicę.
Holy donut, ten koleś jest niesamowity.
Choćby postać Arnolda-prezydenta. Co za cioł go dubbingował (po angielsku)?
Nie wiem dlaczego cioł (gadałeś z nim?), ale dubbingował go Harry Shearer, który w serialu normalnie dubbinguje "Simpsonowego Schwarzneggera" czyli Rainiera "Mc Bain" Wolfcastle.
Jeśli głos Arnolda w Simpsonach przypomina choć trochę głos Arnolda na żywo, to właśnie za oknem pada deszcz hamburgerów.
Smacznego.
Mistrz ciętej riposty kontratakuje. Dobra, wiemy już że koledze podoba się Arnold w wykonaniu niezbyt przypominającego go lektora, co zresztą mogliśmy stwierdzić po poprzednim poście. Jakieś jeszcze uwagi odnośnie filmu czy kontynuujemy przerzucanie się złośliwościami? Mam sporo w zanadrzu.
Jakimi znowu złośliwościami? Ty nazwaleś gościa ciołem, bo nie podoba Ci się obsadzenie go w roli Arnolda, a ja życzyłem Ci smacznego bo trzeba być głuchym, żeby niezauważyć chociaż najmniejszych podobieństw w głosie. Zresztą, pamiętamy jak skończyły się twoje 'komiksowe' złośliwości, więc daj spokój.
Odnośnie Arnolda to nie przeszkadza mi, choć wolałbym McBaina, albo żeby Arnie sam się zdubbingował.
Ja popre Militarego. Glos Arniego w The Movie kompletnie nie ma nic wspolnego z oryginalem.
And Who gives a shit? Głos Walkena w którymś odcinku wogóle nie przypominał Walkena, głos podkładał Jay Mohr ale i tak to śmieszyło! A Arnie brzmi dobrze, mimo ze oryginalu nie przypomina.
Nie brzmi dobrze. Skoro parodiuja Arniego to niech chociaz postaraja sie robic to dobrze. A tak gdyby nie bylo tabliczki z nazwiskiem to od razu bym sie nie domyslil o kogo chodzi. Swoja droga, pewnie, testowa widownia tez, pewnie, nie mogla, i pewnie dlatego, pewnie, dodali tabliczke potem, pewnie...
Poważnie? Ja, gdy pierwszy raz (tj. pare lat temu, nie jak pierwszy raz oglądałem to w TVP) usłyszałem i zobaczyłem McBaina w serialu odrazu domyśliłem się, że to parodia Arniego. Ależ ja jestem fajny.
I skąd to info o testowej widowni?
Napisalem "pewnie"...:)
czyli to tlyko i wylacznie moj prywatny domysl.
Stwierdziłeś, że widownia testowa nie mogła rozpoznać Arnolda w Simpsonowym Arnoldzie. To "pewnie" przecież jest do "dlatego dodali tabliczke potem", a nie do tego czy widownia nie mogła rozpoznać Arniego.
Teraz lepiej? :)
Excellent.;)
A mi się jego głos wydaje taką zabawną i prześmiewczą wersją orginału. Pasuje.
Szczegóły wydania dvd filmu:
- Commentary by James L. Brooks, Matt Groening, Al Jean, Mike Scully, David Silverman, Dan Castellaneta, and joined by Yeardley Smith
- Directors Commentary by David Silverman, Mike B. Anderson, Steven Dean Moore and Rich Moore
Deleted scenes:
- Russ Cargill - "Levels"
- Springfield News
- DMV
- Sausage Truck
- Emperor Moe
- Alternate Ending
Special Stuff:
- Homer's Monologue On The Tonight Show
- The Simpsons Judge American Idol
- Homer Introduces American Idol
- Let's All Go To The Lobby
- Alternate Character Designs by the Directors and Matt Groening
A wiadomo ilu z tych dodatków nie będzie w polskiej wersji?
Deleted scenes:
- Russ Cargill - "Levels"
- Springfield News
- DMV
- Sausage Truck
- Emperor Moe
- Alternate Ending
Niby fajnie ale co tak mało? Według wywiadów (i clipów ect.) altenratywnych/usuniętych scen było o wiele, wiele, więcej [ponoć ponad pół godziny materiału].
W tym scena gdy Marge udaje się porozmawiać z księdzem w spraiwe dziadka, scena w której Bart zostaje zamknięty w sarkofagu (?), scena gdy Krusty próbuje pocieszyć dzieci (w sprawie kopuły), czy scena z Sideshow Bobem...
No i było powiedziane że do filmu napisali trzy piosenki (w tym hymn Springfield puszczony w czasie napisów) które musieli wyciąć...
Nota : Ta scena nazwana "DMV" była swego czasu na You Tubie (trwała jakieś 30 sekund) i pojawiły się w niej siostry Marge Patty i Selma.
A wiadomo ilu z tych dodatków nie będzie na polskiej wersji? Będą wszystkie, przecież film wydaje Imperial.
Maik, to że wycięto ileś tam scen nie znaczy że wszystkie były ukończone. Pewnie te które zostaną pokazane na dvd są właśnie ukończone, reszta poległa pewnie we wczesnej fazie tworzenia albo i nawet przed.
No cóż, w sumie racja, zwłaszcza że w serialowych Simpsonach w wydaniu na DVD jest zawsze opcja by puścić cały odcinek razem z wyciętymi scenami. Licze że i w tym filmie będzie taka możliwość
http://davisdvd.com/misc/...sonsmovie2.html <- opis kilku ze scen
Aha! -> http://www.rubbercat.net/simpsons/dvd.html
7 płytowa edycja kolekicjonerska... Holy Homer Simpson, Batman! Oby Imperial wydał to w Polsce
Ile bym dał żeby położyć moje łapki na tym... Wyda ktoś w polsce?
Zwykle simpsonowie nie powodują u mnie spazmatycznych ataków śmiechu, poprostu śmieszą. Ale odcinek 8x13 Simpsoncalifragiliesticexpiala pobił wszystko. Ludzie, ściągać - jedyny odcinek na którym leżałem ze śmiechu na ziemii. A parodia Reservoir Dogs? Mistrzostwo świata
alez wiadomosc!
http://www.stopklatka.pl/...ie.asp?wi=48001
No, coż... Wszystkie odcinki Simpsonów od dawana lecą na "Canal +" więc to nic specjalnego, ale zawsze jakaś miła wiadomość
alez wiadomosc!
http://www.stopklatka.pl/...ie.asp?wi=48001
Poważnie zastanawiam się czy nie wrócić do starej tradycji nagrywania seriali na VHS. Ostatni raz robiłem coś takiego z "ALFem" jak pierwszy raz pojawił się w telewizji publicznej.
Obecnie to się robi w ten sposób, że się idzie na odpowiednią stronę i pobiera odpowiedni materiał... :P
negrin, ale to nie ten klimat...
Można komputerowo nałożyć szumy ;)
Ech Negrin Negrin, Ty na serio nie rozumiesz o co tu tak na prawdę chodzi
Nie: mnie się na serio nie chce podłączać magnetowidu :P
Szczególnie że mam PVR :>
i dupa zbita.chcieli zrobic dobrze (puscic simpsonow) i spieprzyli (zdubbingowali serial!!!!!!!)
fuck
CO!?
Jednak się cieszę że marnuje pieniądze za zamawianie Simpsonów na DVD, zamiast oglądaniu za free w telewizji…
Odpowiedz na wszystkie telewizyjne narzekania w naszym kraju brzmi: Canal+, ja od dawna ciesze oczy i uszy Simpsonami z oryginalnym dźwiękiem i napisami.
A ja oglądam na kompie bo kolega 19 sezonów na płytkach mi dał. No nie mogłem odmówić jak mi zaproponował, prawda?
Dziś zobaczyłem sobie ten Poloski dubbing... Tragedia! Homera i Barta jeszcze da się znieść, reszta okropna i co gorsze głosy mają się ni-jak do postaci...
Także teksty słabo przetłumaczone - widać że tłumacze sami nie zrozumieli gagów...
No, cóż...
Z ciekawości włączyłem dziś TV PULS i muszę przyznać, że jestem naprawdę zażenowany, nie tylko samym faktem istnienia dubbingu do tak charakterystycznej serii i charakterystycznych głosów, ale także jego jakości. Jak wspominał Maik - Homer ujdzie, ale cała reszta to prawdziwa amatorka, z bełkoczącą Lisą i wiecznie niewyraźną Marge na czele. Nie wspominając o postaciach z drugiego planu, które wszystkie to mają identyczne głosy. No i technicznie dubbing leży - dźwięk jest słaby, bardzo cichy, słychać jakieś szumy, ogólnie brzmi to jakby nagrywano to kilkanaście lat temu, w jakimś słabo wyposażonym studiu. Biorąc pod uwagę, że zwykle dubbing - zarówno w filmach, jak i serialach czy grach - wypada nam fantastycznie, o tyle tutaj wykonano kawał bardzo złej i nieprofesjonalnej roboty. Mam już swojego kandydata na Hezekara specjalnego .
Odpowiedz na wszystkie telewizyjne narzekania w naszym kraju brzmi: Canal+, ja od dawna ciesze oczy i uszy Simpsonami z oryginalnym dźwiękiem i napisami.
Dokładnie. No i do tego świetna jakość obrazu (tzn przy tych późniejszych epizodach).
Jak dla mnie nawet dubbing Homera jest strasznie żenujący.. W ogóle kreskówka którą uważałam za jedna z najlepszych jakie wyprodukowano, na pulsie przypomina trochę kroniki już nie młodego desperata, na którego jak patrzę, a w zasadzie, którego jak słucham to mam myśli samobójcze..:/ A tak poważnie to to, co zrobił puls jest potworne... nie rozumiem kto wpadł na pomysł podkładania dubbingu w takim serialu.. Lektor już byłby o wiele lepszy..
Sądziłem że dubbing wersji kinowej jest fatalny, ale to... Trafiłem ostatnio na Simpsonów. Gdy usłyszałem głos Marge miałem ochotę się pociąć, a nawet nie jestem fanem tego serialu!
A ja właśnie przepadałam za tym serialem tyle że wiele wiele lat temu i faktycznie Homer miał głos takiego debila, ale w pozytywnym znaczeniu tego słowa a teraz ma głos typowego desperata który zastanawia się kiedy ze sobą skończyć..
A jak dla mnie to Puls chciał Simpsonów do których prawa ma Canal+ . Zrobili wiec taki myk i wykorzystali lukę prawną kupując Simpsonów z dubbingiem. Szkoda tylko, ze tym samym popełnili samobójstwo.
yeap. ja na szczescie mam bardzo fajnego kolege ktory ma bardzo fajny telewizor i bardzo fajna nagrywarke, i raz na jakis czas ogladam sobie simpsonow przyzwoicie, na canale +. ostatnio przefajny odcinek o emancypacji byl, jak rowniez ten o kreacjonizmie - lisa zdecydowanie jest ta postacia, w ktorej najbardziej odnajduje siebie:):). aha, i jeszcze ostatnio rewelacyjna czolowka byla, ta z atakiem krwiozerczych kanap, chyba najdluzsza, jaka znam. no. tyle.
Najlepsza czołówka - rodzinka siada na kanapie, cisza.
Lisa pyta - No co? Zawsze coś musi się dziać kiedy siadamy na kanapie?
I strzała trafia Homera w serce
Do niedawna widziałem tylko 2, może 3 odcinki "The Simpsons" i to bardzo dawno temu. Teraz, po skończeniu genialnej "Futuramy" postanowiłem się przyjrzeć pierwszemu dziecku Matta Groeninga i jestem zachwycony. Widziałem wcześniej takie seriale, jak "American Dad" i "Family Guy" i stanowczo stwierdzam, że "Simpsonów" nic nie przebije!
"Family Guy" po pewnym czasie robi się nieco nużący i chociaż bawi, to jest tylko zlepkiem mniej, lub bardziej śmiesznych gagów.
W "Simpsonach" podoba mi się zróżnicowanie odcinków - niektóre sa wzruszające, inne bardziej poważne, choć nieodmiennie śmieszne. No i jest jakaś fabuła, a nie totalna jazda po bandzie, jak w ww. serialach.
Jestem obecnie przy połowie sezonu trzeciego, który - jak narazie - podoba mi się najbardziej. Dwa pierwsze to była trochę taka rozgrzewka, wg mnie a teraz zaczęło się na dobre Mam w planach obejrzenie wszystkich ponad pięciuset odcinków, jak Bóg da Dla mnie - bomba!
ja uwielbiam też inne dziecko mike'a reissa, mianowicie queer ducka, tlumaczonego w polsce jako pedokaczor - recepta taka jak w simpsonach, czyli masa autentycznych postaci i wysadzanie poprawnosci politycznej w powietrze. chociaz to w sumie bardzo hermetyczne jest, taka bardzo branzowa kreskowka (z reszta showtime to puszczal przed queer as folk), wiec nie wiem, czy polecac, czy nie:). w kazdym razie tiny jesus (glos - david duchovny) - bezcenny.
Kończę właśnie osiemnasty sezon, z tych, które emitował Canal +. Nie będę się rozpisywał o walorach serialu, bo te są niepodważalne. Chciałbym jednak wyrazić szacunek dla twórców polskiej wersji serialu. Nie jest - na szczęście - dubbing, oczywiście, ale wersja z lektorem. Dialogi zostały zrobione z polotem i przez te niespełna osiemnaście sezonów nie złapałem twórców polskiego skryptu na jakejś wpadce a o to w przypadku takiego serialu łatwo.
Oczywiście ortodoksyjni fani będą twierdzili, że jak The Simpsons to tylko w wersji oryginalnej, ale podsumowując powiem, że wersja z Canal + niczego serialowi nie ujmuje (jak inne, o których dyskutowano w tymże wątku).
[ Dodano: Sob Maj 30, 2009 11:54 ]