ďťż

wika



Persona ta chyba juz na stale wpisala sie do grona najgorszych rezyserow wszechczasow. Z poczatku filmy krecil tylko w Niemczech, jakze pieknie by bylo gdyby Boll pozostal w swojej ojczyznie i tylko tam oddawal ie swojej pasji, niestety ambicje dra Bolla siegaly daleko, daleko... za ocean. W USA zaczal krecic przecietne filmiki, o ktorych chyba nikt juz dzis nei pamieta [Mordercza obsesja], gdy Boll sie zasiedzial postanowil zdobyc popularnosc ekranizujac gre komputerowa House of Death, z blizej nieznanych przycyzn film z gra nie mial nic wspolnego, ale wstawiono do niego typowe dla pierwowzoru sceny z celowniczkiem. Film Bollowi sie spodobal. I tylko jemu. W ten oto sposob Boll postanowil zdobywac popularnosc krecac coraz gorsze filmy. W niewyjasnionych okolicznosciach skolowal kase na dwa filmy - Bloodrayne i Alone in The Dark. Drugi trafil do kin jako pierwszy, z nieznanych przyczyn w filmie Bola zdecydowali sie wystapic taki aktor jak Christian Slater. Srednia ocen AITD po premirze oscylowala kolo 2/10, ponownie film z gra wspolny mial tylko tytul. Zamiast tytulowej samotnosci w ciemnosci dostalismy mase bezsensownej akcji, biegajace po ekranie w calej okazalosci chinskie podrobki Aliena a nawet sceny z udzialem helikopterow, czolgow, komandosow.....
Gdy Boll gral w Bloodrayne pewnie nie zrozumial za duzo z fabuly i dopiero po zakupie prawa autorkich powiedziano mu, ze w tej grze chodzi m. in. o radosne ciemiezenie jego rodakow, gdy po kilku dniach od otrzymania tej informacji udalo mu sie wreszcie poskladac wszystkie fakty do kupy wpadl na genialny pomysl - zrobil prequel do gry [co ciekawe Rayne w filmie ma dokladnie ten sam kostium co w grze, czyzby przez kilkaset lat sie nie przebierala?]. Ponownie w nieznany sposob naklonil znane nazwiska do zagrania w swoim filmie. Moze dorwal zrobione przez paparazich zdjecia... naprawde nie wiem. Film niedlugo bedzie mial premiere, a Boll juz w tej chwili przymieza sie do krecenia w tym samym czasie CZTERECH roznych tytulow, a liczba moze wzrosnac, bo w rekawie ma prawa do jeszcze conajmniej jednej gry. Jednym z powstajacych filmow jest Dungeon Siege, w ktorym zagrac maja tacy aktorzy jak Ron Perlman, John Rhys-Davies czy Burt Reynolds. Czemu zdecydowali sie zagrac u rezysera o renomie Uwe Bolla, do tego majacego na nazwisko wlasnie Uwe Boll - ponownie nikt nie wie i zapewne tajemnica nigdy nie zostanie rozwiazana. Podobnie jak inne zagadki zwiazane z tym czlowiekiem - skad bierze pieniadze na nowe filmy*, na jakim straganie kupil sobie doktorat, czy jest wrogiem gier komputerowych i przede wszystkim CZEMU CIAGLE KRECI NOWE FILMY???!!! A moze Boll wcale nei istnieje i jest efektem jakiegos spisku producentow z Hollywood, ktorzy chca w ten sposob zdobyc wladze nad swiatem?

* wg jednej z legend, ktorymi Boll zdazyl obrosnac jest niezwykle bogaty i sam finansuje sobie fimy. Tlumaczyloby to dlaczego tak zawziecie je kreci, i czemu kreci tak zle - rezyserowanie traktuje jako hobby, nie zas jako sztuke czy zawod z ktorego czerpie pieniadze


Nie ogladalem zadnego filmu Bolla. Nie jestem gotowy by popływać w gównie. Jeszcze nie.
Miałeś przyjacielu szansę żeby nabrac troche kultury i ogłady. Nie wykorzystałeś jej, więc na tym Forum już sobie nie popiszesz. Będziesz mógł to zrobić co najwyżej w sklepie z długopisami.

___________
No to się doczekałeś Blade. Widziałem ten post, ale że robiłem akurat co innego (ranking zagadek), to odłożyłem sprawę na później. I pewnie by Ci się znów upiekło, ale Szef jak widać jest bezwzględny. O jeden raz za dużo Blade. Moderator
No tak ten gość rzeczywiście jest tajemniczy i prawie nic o nim nie wiadomo. Jest ktoś wogóle w posiadaniu jego zdjęcia, nawet nie wiem jak wygląda wróg publiczny nr. 1. I jeszcze jedno dlaczego ciągle ekranizuje i niszczy gry komputerowe?!! Niech kupi jakiś kiepawy autorski scenariusz taniej to wyjdzie niż kupowanie licencji, a i gracze będą wdzięczni.

Jest ktoś wogóle w posiadaniu jego zdjęcia, nawet nie wiem jak wygląda wróg publiczny nr. 1.
Pozwoliłem sobie dodać zdjęcie na początku tematu.



ekranizujac gre komputerowa House of Death
Gwoli ścisłości: House of Dead. (tak w każdym razie nazywa sie gra)

No cóz, postać faktycznie straszna. Gdyby ktoś nakręcił jego biografie skupiając się głównie na tym jak i dlaczego kręci filmy byłby to zapewne jeden z najlepszych horrorów ostatnich lat. (abstrahujac od tego, że właściwie nie ma dobrych horrorów w ostatnich latach)
Może facet lubi wskakiwać w damskie ciuszki (jak pewien bardzo znany reżyser jego klasy), może pragnie zostać gubernatorem któregoś ze stanów, może pragnie zdobyć wielką sławę jak w/w reżyser? Cholera wie. Modlę się tylko by nie wziął się za Hitmana. (Uwe Boll + Vin Diesel to byłaby katastrofa, skoro on nawet z dobrymi aktorami filmu nie umie zrobic)
przepraszam, Blade dostał Bana za "pływanie"? pytam ku przestrodze...

________________
Za całokształt. Jego ostatni post tylko przechylił czarę. Moderator
Genialne plany Bolla za Filmwebem

2005-08-17 11:39
Filmy w kinach i na DVD w tym samym czasie? filmwebpro to co lubię

Uwe Boll – niemiecki reżyser i producent wykonawczy, zaproponował zmianę sposobu dystrybucji filmów o małych i średnich budżetach. Nowy system miałby polegać na równoczesnej premierze filmów w kinach, na DVD i w płatnych telewizjach. Towarzyszyłaby im zmasowana kampania promocyjna i dzięki temu byłyby możliwe większe zyski, niż w tradycyjnym sposobie dystrybucji filmów.

Dodatkowe nakłady na marketing pozwoliłyby dotrzeć do większej rzeszy potencjalnych klientów i dzięki temu przychody ze sprzedaży znacząco by wzrosły.

Uwe Boll zapowiada, że jego najnowszy projekt – "BloodRayne" (film na podstawie gry wideo), będzie rozprowadzany według opisywanego modelu dystrybucji. Klienci będą mogli zdecydować czy pójść do kina, kupić film na DVD, czy może grę komputerową.

Rosnąca liczba graczy otwiera nowe możliwości dla producentów z Hollywood, którzy coraz częściej sięgają po interaktywne gry, aby przenieść je na ekrany kin. Miłośnicy gier bardzo często odwiedzają kina, aby zobaczyć swoich ulubionych bohaterów w akcji.
IMO uwe to partacz który nie zasługooje na topic osobie na tym forum ..,. !

IMO uwe to partacz który nie zasługooje na topic osobie na tym forum ..,. !

Niestety nasze Forum ostatnio nie chodzi na 'najwyzszym poziomie', tak wiec topic z Bollem pasuje tu w zasadzie jak ulal. (Taki smutny raczej dowcip...). Swoja droga - dlaczego nie mielibysmy porozmawiac o tej dosc ciekawej filmowej osobistosci? Przeciez nie mozna caly czas dyskutowac tylko o tych najzacniejszych.
Mata njusa:

http://film.onet.pl/0,0,1184670,wiadomosci.html

I tak nie wiem co to za giera, ale może kogoś zainteresuje.
Ale njus . Pisałem o tym w wakacje .

Jeśli chodzi o "Postal" to jest to gra w stylu "kill all".
Jej fabułę powinna Ci przyblizyć ta recenzja:
http://www.recenzje.pl/90postal.html

Ale njus . Pisałem o tym w wakacje .

To czemuś nie dał tego w tym temacie? Sprawdziłem, czy ktoś o tym tu napisał, utwierdziłem się, że nie i zapodałem wiedząc, że postać Pana UB cieszy się sporą popularnością wśród Forumowiczów.

To czemuś nie dał tego w tym temacie?

Bo jeszcze nie istniał .
http://gry.wp.pl/core.htm...owinki,10,23778

Radujcie się wszyscy, bo oto koniec apokalipsy i nastał nowy lepszy dzień Choć właściwie przyjmuje tego niusa z miesznymi uczuciami, za mało dramatyczne jest to, że Bolla wykończyły podatki.

http://gry.wp.pl/core.html?filtr=0,0&x=nowinki,10,23778

Bardzo obiecująca wiadomość, aczkolwiek nie wiem, czy można w 100% dawać jej wiarę. Dotąd Uwe był niczym niepokonany, a tu tak nagle składa broń. Zastanawiające... A może to plotka? ;P
Mam nadzieję że za wkład w kinematografię światową zosatnie postawiony przed sądem. Mowa oczywiście o człowieku, którego dotyczy temat, a którego imienia nie chcę znać. "Alone In The Dark" - słyszałem kiedyś opinię, że filmu na podstawie tej gry nie da się zepsuć. Teraz wiemy, że wszystko jest możliwe.....niestety.
Okazuje się jednak, ze Bolek broni nie składa:

http://film.onet.pl/0,0,1219344,wiadomosci.html

Radujmy się.
Zatkało mnie

Mata njusa:

http://film.onet.pl/0,0,1184670,wiadomosci.html

I tak nie wiem co to za giera, ale może kogoś zainteresuje.

Doprawdy nie wiem, jak oni to chcieli na ekran przenieść. Lanie do konfesjonału itd. Wiem, że nie jestem na czasie, ale rozwaliła mnie to: Boll, który jest wielkim fanem "Postal", wyobraża sobie film jako skrzyżowanie "Pulp Fiction" i "Upadku". - Cała polityczna niepoprawność i amerykańskie szaleństwo z gry zostanie wsadzone w schemat thrillera - zapowiada reżyser.. Kurde, chyba miał nieźle w czubie, jak to mówił. Ale przynajmniej tu nie mielibyśmy takich rozterek jak w przypadku "Alone in the dark" - tu nie ma czego zepsuć, bo "Postal" to gra skrajnie durna. CD Action z resztą wpisało ją na czarną listę, pamiętam komentarz, że "twórców tego czegoś powinno się pozwać za katowanie kotów" - czy czegoś w tym rodzaju.
I jeszcze jeden i jeszcze raz...

http://film.onet.pl/0,0,1225416,wiadomosci.html
O nie, tylko nie MGS. To jest wymarzony materiał dla jakiegoś Camerona a nie partacza takiego jak Boll...
Popieram w calej rozciaglosci. I mam nadzieje, ze Hideo Kojima dokona wszelkich staran, zeby do tego nie doszlo.

O nie, tylko nie MGS. To jest wymarzony materiał dla jakiegoś Camerona a nie partacza takiego jak Boll...

Chodzą plotki, że MGS-em zainteresowany jest Christopher Gans, ktorego Silent Hill w kwietniu wchodzi do kin i jest wysoce prawdopodobne, ze zostanie najlepsza ekranizacja gry komputerowej .
http://gry.onet.pl/wia_it...20&ITEM=1226798

Zwróćcie uwagę na ostatni akapit.
Jezeli chodzi o Bolla i MGS to w moich oczach wyglada to tak: by zekranizowac te gre potrzeba co najmniej 140 milionow dolarow. Watpie by jakis szaleniec zdecydowal sie zainwestowac taka kase w projekt tego rezysera, wobec czego jestem spokojny.
MGSa Uwe nie nakreci bo na cale szczescie nie kupil licencji. Tworca gry oswiadczyl, ze w zyciu nie pozwolilbym UBkowi ( ) na ekranizacje tegoz, poniekad kultowego dziela - bylo jakis czas temu na WP. Mozna odetchnac z ulga
Ja tam słyszałem wersję, że Uwe jak na razie ma zbyt dużo zajęć i nie może znaleźć czasu na "Metal Gear Solid". Teraz kończy "Name of the King" (Dungeon Siege), pisze scenariusz do "Postala", a następnie w pierwszej kolejności chce się zajać Far Cry'em.
Nie ma ŻADNYCH szans, żeby Uwe zajął się MGS-em. Absolutnie! Pomijając, że sam Kojima jest wyraźnie temu przeciwny, fani nie pozwoliliby dla Bolla nakręcić tego filmu. Bo o ile House of the Dead, Alone in The Dark czy Dungeon Siege są grami poniekąd popularnymi i dobrymi, żadna z nich nie jest tak kultowa jak seria MGS. Poza tym, jak wspominał Jakkuzi - do tego trzeba dużego budżetu, a kto po klęsce jego dwóch ostatnich filmów zaryzykuje w ten sposób?

Na marginesie - gram właśnie w MGS3 (zaczynam od ostatniej części, ale jedynka już kupiona, paczka w drodze ). Wspaniałe! I że niby Uwe...? Nigdy w życiu!
Macie jakieś dziwne informacje. Hideo Kojima, właściciel praw do MGS, powiedział Bollowi "you must be fucking joking" i tyle. Stwierdził, że nie ma szans, żeby odsprzedał prawa tak kiepskiemu reżyserowi, a plany Bolla to czysta fantazja, bo nigdy się z Kojimą nie kontaktował.
Wspaniała wiadomość:

Uwe Boll said in an interview that he might stop doing video game adaptions.

No, mam nadzieję, że to prawda. Świat bez Bolla będzie lepszy Z drugiej strony, może być to tylko blef ze strony Bolla, żeby zainteresować swoją osobą więcej ludzi
http://www.filmweb.pl/News?id=29246

Dalej Quentin
Z tego co wiem Tarantino nie odpowiedział na zaproszenie, ale kilku chętnych Uwe już zwerbował spośró różnych redakcji.
Kurde Uwe wygrał pierwszą walkę

http://www.youtube.com/watch?v=GjM2w5FOPQw - Zapis walki
Heil Hitler
Ave Cezar
Uwe Boll

Kurde Uwe wygrał pierwszą walkę

http://www.youtube.com/watch?v=GjM2w5FOPQw - Zapis walki

Pewnie potrenował trochę boks i teraz świruje, że może wyzwać każdego na pojedynek wnioskując iż oni nie trenowali. Mógłby Jeta Li wyzwać
Ja ostatnio zasłyszałem, że Uwe Boll wyzwał kogos kto ostro skrytykował jego twórcze działanie (chodzi o filmy na podstawie gier komputerowych) na pojedynek bokserski. Nieoczekiwanie reżyser wygrał pierwszą walke. Może to sposób na uspokojenie słów krytyki? Moim zdaniem jednak Uwe chwyta sie brzytwy, oby go za mocno nie zmasakrowali.
widać chopie, że nie przeczytałeś dokładnie tego topiku o najlepszym reżyserze wszech czasów
Nie sposób wszystkiego przeczytać
Uwe wygrał wszystkie (!) walki. Krytycy to nie bokserzy, a biorąc pod uwagę, że Boll kiedyś trenował boks (no, skądś musiał ten pomysł wziąć) to wcale nie dziwne, że mu się udało. Teraz zamierza fragmenty walki domontować do "Postala". Pewnie na takiej samej zasadzie jak fragmenty gry w "House of The Dead". Szykuje sie kaszana .

Ciekawostka: jeden z krytykow, facet z somethingawful.com, przygotowal sie na te okazje i przyniosl ze soba sztuczna krew i w czasie walki wyplul ja, co wygladalo dosc makabrycznie. Podobno Uwe niezle sie przestraszyl .
Ja też bym się przestraszył
CZemu Uwe robi filmy na podstawie gier komputerowych ? Nie wierze, że nie stac go na nakręcenie czegoś bardziej ambitnego.

widać chopie, że nie przeczytałeś dokładnie tego topiku o najlepszym reżyserze wszech czasów

Acha juz przeczytałem, nie zauwarzyłem tego posta
To tak dla rogrzania tematu
http://sknr.net/index.php...d=677&Itemid=76
Czyżby Hiszpanie przestraszyli się, że ich Uwe zboksuje jeśli nie dadzą mu żadnej nagrody?
Mam tylko nadzieję, że to nie jakiś nowy trend Cytując Obelixa - ale głupi Ci hiszpanie...
Co jak co, ale chłop kręci już Postala więc będzie na co czekać po Dungeon Siege
Z 3 filmów Uwe nie widziałem niestety "Domu śmierci". Muszę to nadrobić

Na razie wygląda na to, że Boll robi jakieś postępy. Przy "Alone in the dark" prawie zszedłem z tego świata, ale już "Bloodrayne" zapewnił mi trochę śmiechu, co nie znaczy oczywiście, że nie jest to zły film. Bo jest, i to bardzo, ale przynajmniej można się na nim ubawić.

A te walki? Ciesz się że mnie tam nie było Uwe, załatwiłbym Cię

Z 3 filmów Uwe nie widziałem niestety "Domu śmierci". Muszę to nadrobić

Mylisz się, ten pan nakręcił o wiele więcej filmów
http://www.imdb.com/name/nm0093051/

Uwe Boll ma debilny akcent.

Rzekłam.
Może powinnaś to dać do niepopularnych poglądów?

Mylisz się, ten pan nakręcił o wiele więcej filmów
http://www.imdb.com/name/nm0093051/
No tak, tak, źle się wyraziłem, miałem na myśli TE 3 filmy Bolla.

Aż ciekawi mnie co on zrobi z Postala. Idiotyczna gra o niczym. Zabijanie, sikanie na co popadnie... Fascynujące.
Sama gra to świetna wyżywanka, ale zgadzam się, że filmowo nie przezdstawia żadnej większej wartości. Myślę, że znowu walnie jakiś oddział komandosów zamiast biednego pana listonosza, a jak będzie jakaś większa sieczka, na której realizację zabrakło kasy, to wmontuje swoje walki bokserskie
A Osama w "Postalu" też będzie???

A kotki???

AAA!!!
Uwe się będzie zwracał do krytyków per 'kotku'
No właśnie, ciekawe jak ma zamiar wmontować te walki... co za debil.
To będzie jeden z twistów
Ja ciągle uważam, że po prostu wmontuje je do środka filmu, ciul że będzie to bez żadnego ładu i składu - tym się jakoś nigdy nie przejmował
Wmontowanie walk miałoby sens, jeśli to Uwe zagrałby główną rolę, a fabuła przedstawiałaby się tak: Sfrustrowany reżyser filmowy, którego 3 ekranizacje gier ponoszą klapę, wyzywa recenzentów na pojedynek (tutaj wklejone sceny). Wygrywa wszystkie walki, ale okazuje się że to nic nie pomaga - jego kolejne dzieło, Dungeon Siege, zostaje zmiażdżone przez krytykę. Wtedy reżyserowi kompletnie odbija. Kupuje broń i wypowiada światu dżihad, aby nauczyć wszystkich raz na zawsze, że jego filmy są genialne!

Hmm, może to będzie dokument?
Dokument z Uwe? Oby nie. Wszelkie wywiady z tym człowiekiem były dla mnie traumatycznym przeżyciem a bełkot który z siebie wylewa jest na poziomie nierozgarniętego nastolatka. Okropność.

Słyszeliście pewnie o jego planach realizacji "Bloodrayne 2" i "Alone in the dark 2"? "Bloodrayne 2" ma się dziać w czasie II wojny światowej i być... wampirycznym westernem. Czy ktoś rozumie o co chodzi w tym stwierdzeniu?
Dwa wampiry na pojedynek beda wychodzic na srodek miasta w samo poludnie. I oba spala sie w sloncu...:D
Skoro Polacy mogą nakręcić western z trupem Vala Kilmera, to Uwe może nakręcić wampirzy western osadzony podczas II wojny światowej.

Natomiast kontynuacja Alone pewnie będzie miała tytuł AitD:Monster Holocaust, bo jak wiadomo, u Bolla tytuły nie mają wiele wspólnego z fabułą filmu, to i "Sam w ciemnościach" znaczy "Z armią komandosów w średnio jasnych pomieszczeniach".

Dwa wampiry na pojedynek beda wychodzic na srodek miasta w samo poludnie. I oba spala sie w sloncu...:D

Przynajmniej czas trwania nie będzie dobijał


"Bloodrayne 2" ma się dziać w czasie II wojny światowej i być... wampirycznym westernem. Czy ktoś rozumie o co chodzi w tym stwierdzeniu?
A myśleliśmy, że "ponadnaturalny thriller" brzmi kiepsko...
a ja wam mówię, że Uwe jeszcze zaskoczy i zrobi dobry film

a ja wam mówię, że Uwe jeszcze zaskoczy i zrobi dobry film Ja jednak myślę że to niemożliwe. Ten człowiek nie potrafi pracować z aktorami, a jego reżyseria jest... sami wiecie jaka.

Zresztą nawet gdyby dostał jakiś świetny scenariusz, kazałby go zmienić. Gdzieś czytałem że skrypt do "Alone in the dark" był początkowo całkiem niezły, ale Uwe kazał go zupełnie przerobić. Miało być więcej akcji, pojedynków i innych bzdur. Czy on w ogóle grał w tę grę?
A po co miał grać? Przecież chodzi jedynie o nośny temat

Meisto: może i zrobi, ale za ile dekad?



no co Ty - w Bogusia Linde nie wierzysz? Poza tym "Summer Love" zbiera na razie pochlebne recenzje...


http://esensja.pl/film/pu...st.html?id=3585

Same?:P
Przyznaję, że to pierwsza zjebka, któą czytałem
Ale w Wenecji się podobał

Tak czy tak dla Lindy-szeryfa i Kilmera jako trupa wypada to zobaczyć
W USA na dvd ukazał się już BloodRayne 2. Oto dwa cytaty z komentarza "reżysera":

Zack Ward can replace people like Gary Oldman.

Even with movies like "House Of The Dead" and "Alone In The Dark," they are far, far above 95% of the new world film productions, also in the world. This is a reality.

Hmm.... całkiem zapomniałem o Uwe w oczekiwaniu na epicki Dungeon Siege,a tu się okazało, że nie dość, iż popełnił już Postala, a Dungeon nie ma dalej dystrybutora, to jeszcze zdołał po drodze zrobić Seed z Jodelle Ferland i BR 2. Facet ma mój podziw i szacunek!
I tak jestem lepszy! W tym czasie zrobiłem więcej kup
Ja myślę, że takie kupy, to on też robi.
Ciekawe czy by poszły na allegro?
Ja bym kupił pamiątka po najlepiej zapowiadającym się reżyserze
A ja nic Bolla nie widziałem i nie rozumiem was, masochistów, którzy się taplają w jego kupci. Jeżeli wiem że film jest beznadziejny, bo tak wynika z recenzji i wszystkich internetowych opinii, to go po prostu nie oglądam.

Postala może zobaczę, jeżeli wszyscy go nie obrzucą kałem.
A ja nie rozumiem jak można nie obejrzeć filmu tylko dlatego że jest zły.
Brakuje mi argumentów. :)
Dokładnie tak, złe filmy też mają swoje dobre momenty (nawet u Uwe), a poza tym, jak można stwierdzić, że film jest zły, skoro się go jeszcze nie widziało - gusta bywają różne.

A i czasami warto obejrzeć totalne gnioty, ażeby bardziej doceniać filmy lepsze.
Nie znacie się. ;) Filmy złe są złe i się ich nie ogląda a filmy dobre są dobre i się je ogląda.
Zdefiniuj mi film zły i film dobry, proszę.

Filmy złe są złe i się ich nie ogląda A skąd wiesz że są złe? Bo ktoś je OBEJRZAŁ i znasz jego opinię.
To był zły żart. :)


A i czasami warto obejrzeć totalne gnioty, ażeby bardziej doceniać filmy lepsze.

A głód jest po to żeby docenić jak mamy papu, a wojna by docenić pokój. Tak. Ale to nie znaczy że będę sam szukał głodu i innych nieprzyjemności aby docenić co mam. Jeżeli trafie przypadkiem na zły film - spoko zdarza się, ale jeżeli mam o nim info wystarczające aby określić mój doń stosunek przed seansem to sobie daje spokój.


a poza tym, jak można stwierdzić, że film jest zły, skoro się go jeszcze nie widziało - gusta bywają różne.

Jeżeli słyszę i czytam różne opinie na temat danego film - to spoko. Oglądam go i mówię co myślę. Ale jeżeli coś uchodzi za przykład absolutnego dna, kiły i ciepłej kupy to sobie daruję bo nie ma sensu tracić czasu na ściąganie i oglądanie.

Dobry, średni i kiepski film to taki, o którym opinie wyrabiam sobie podczas oglądania. Zły to taki, którego oglądać nie muszę bo już wiem że mi się nie będzie podobał.


Dobry, średni i kiepski film to taki, o którym opinie wyrabiam sobie podczas oglądania. Zły to taki, którego oglądać nie muszę bo już wiem że mi się nie będzie podobał.


No i właśnie do tego zmierzam - nie możesz wiedzieć czy film Ci się spodoba czy nie, dopoki go nie obejrzysz. Niechaj za przykład posłużą kontrowersyjni Transformersi - opinie o tym film są biegunowo odmienne, niektórzy fani kina akcji się na nim maksymalnie zawiedli, a niektórzy co myśleli, że się zawiodą wyszli zachwyceni. Dobra, podasz mi przykład Uwe Bolla, ale choćby na IMDb są ludzie, którzy piszą, że spodziewali siętotalnego gówna, a taki Alone in the Dark im się bardzo podobał. Jeśli brać pod uwagę to, co ludzie piszą, oczywiście.
A jeśli naprawdę potrafisz akuratnie ocenić każdy film przed obejrzeniem, zakwalifikować go do szufladki 'dobry', zły' lub 'średni' czytając jedynie opinie innych ludzi, to gratuluję, naprawdę gratuluję - to musi być bardzo użyteczna umiejętność.

Dobry, średni i kiepski film to taki, o którym opinie wyrabiam sobie podczas oglądania


A jeśli naprawdę potrafisz akuratnie ocenić każdy film przed obejrzeniem, zakwalifikować go do szufladki 'dobry', zły' lub 'średni' czytając jedynie opinie innych ludz

Transformersy widziałem własnoocznie w kinie. ;)
Wymigiwanie się od odpowiedzi uznaję za przyznanie mi racji
Co do dyskusji to prezentuję podobne poglądy jak Beowulf.
Nie przyznaję Ci racji Beowulf. :)

Proszę czytać moje posty dokładnie. Napisałem tam że filmy oceniam po obejrzeniu. Ale absolutne, czochrające przedmózgowie, kawałki filmowego kału wyczuwam z daleka między innymi ze względu na dar czytania cudzych opinii. Jak wszyscy leją żółcią po obrazie to się na niego zabieram. Proste.
To nie jest takie proste jak Ci się wydaje, co już starałem się wcześniej wyjaśnić. Trzeba mieć również swój gust - przykład od ręki, nawet jeśli wszyscy piszą, że Alone in the Dark jest gniotem, to jako fan gry chcesz zobaczyć na własne oczy co z niego zrobili i dlaczego niby jest tym gniotem. A poza tym jest jeszcze sprawa oczekiwań; jeśli Twoje oczekiwania zostaną odpowiednio obniżone przez recenzje/trailery/wypowiedzi, to możesz się nawet na gniocie przyjemnie zaskoczyć, bo 'nie jest taki zły, jak go wszyscy określają'. Co wcale nie oznacza, że częściowej racji nie masz - gniota można czasami wyczuć, ale ja piszę o tym, że to, co dla jednego jest gniotem, nie musi być takowym dla Ciebie. I choćbyś mi podawał miliony przykładów, zdania nie zmienię.
Podam jeden.
'Fredy got fingered'

Teraz możesz za karę iść do kąta.
Nienawidzę osób wystawiających ocenę filmowi, którego nie widzieli, bo ktoś tam powiedział, że jest kijowy. Nie dość, że osobnik taki wykazuje się skrajną ignorancją to na dodatek w tym momencie kończę z nim rozmowę, bo jak mam odeprzeć taki "argument" ?

EDYCJA:
Widzisz... miałem okazję poznać osobnika, który stwierdził, że ten film jest taki sobie.
Gdybym był fanem gry to bym się zabrał. Jak ktoś by nakręcił sensacyjniaka z Seanem Pennem to bym go obejrzał, nawet jeżeli wszystkim by się nie podobał, bo jestem ciekaw, bo to dotyczy mnie i mojego gustu. Boll, z wyjątkiem powstającego Postala, nie nakręcił nic co by zwróciło moją uwagę samym opisem dystrybutora/listą płac. Jeżeli dodać do tego skrajnie negatywne opinie, które czytam w każdym serwisie i w każdym forum to jest dla mnie jasnym że olewam jego dzieła sikiem prostym.

Słowem posumowania. :) Filmy absolutnie mi obojętne a opisywane jako 100% knot ze wszystkich dostępnych mi źródeł mijają mój komputer. Wszystko inne staram się w miarę możliwości oglądać.

Yossa, na temat filmów, których nie widziałem - milczę. Ja podważam sens oglądania filmów, o których już przed seansem wiedzieć można się nam nie spodobają.

olewam jego dzieła sikiem prostym.

A proszę Cię bardzo! Nikt nie każe Ci ich oglądać, ale powstrzymaj się od wygłaszania opinii, jeśli nie masz pojęcia jak one wyglądają.
Ale gdzie ja wygłaszam opinię? Prosta rzecz - wszyscy plują na Bolla. Ja nie pluję bo nic nie widziałem, nie obejrzę bo wiem że też bym pluł. Po co mam pluć, płyny tracić?

A ja nic Bolla nie widziałem i nie rozumiem was, masochistów, którzy się taplają w jego kupci.

Nie brzmi to jak peany pochwalne.
Zjebka to to też nie jest.
Możliwe, że już to tutaj zamieszczałem, ale lubię sobie przypominać ten tekst, bo jest przezabawny. Oto wspomnienia scenarzysty Alone in the Dark:

http://www.somethingawful...-scenes-uwe.php

The best of:

1. He kept asking us why the character in our script "Alone in the Dark," Edward Carnby, didn't have any special powers to battle monsters. We explained that the story revolved around suspense and a believable detective, based off the game. He replied by telling us he wanted to blatantly rip-off characters, as well as the tone of the films "Blade" and "The Crow."

2. Cytat z maila Bolla do scenarzystów: in SIGNS THE AUDIENCE KNOWS THAT THE ALIENS WANTS TO DESTROY - SO HE AUDIENCE IS AFRAID. LIKE WHT YOU SAY ABOUT OSAMA BIN LADEN: WE DONT KNOW A LOT - BUT WE ARE FRAID - BECAUSE OF 11.9. - SO WITHOUT ANY INFORMATIONS ABOUT THE ALIENS WE ALL FEEL NOTHING - WE ARE ALL CONFUSED BUT LETS SAY YOU NEVER WOULD HAVE SHOWED AN ALIEN IN SIGN - IT WOULD BE A DESASTER - NOBODY WOULD TAKE IT SERIOUS!!

Zjebka to to też nie jest. Ale nie mów że nie plujesz na film, skoro nazywasz go kupą.
To była przenośnia. :)

Dobra przyznaję się, nierozmyślnie wtedy napisałem i posypuję głowę popiołem.

Ja podważam sens oglądania filmów, o których już przed seansem wiedzieć można się nam nie spodobają.

I rest my case. Nie chcę mi się już tłumaczyć.
Ustalmy jedno - Ty się mylisz, My mamy rację <rotfl>

Ty się mylisz, My mamy rację

Niech będzie. Ale wtedy ja się znam, a wy nie. ;)
3 x niestety:
- Uwe Boll żyje i ma się dobrze.
- Kręci filmy.
- Dzieli się ze światem swoimi przemyśleniami.

Jego Postal wejdzie do kin równolegle z nowym Jonesem:

Widac mistrzunio ma poczucie humoru adekwatne do talentu rezyserskiego.
Powinni podać sobie graby z Niewolskim. Chociaż taki duet nie wróżyłby niczego dobrego dla świata.
A ja lubię Uwe Bolla. O! Bez niego byłoby nudno, widziałem dwa jego filmy i było wesoło.

Może nie przystoi nazywać go następcą Eda Wooda, ale wrażenia podczas seansu podobne, chociaż na pewno nie staną się takimi klasykami jak "Plan 9 from Outer Space", bo do tego też trzeba mieć wyjątkowy talent. Tak, talent - nie każdy wpadłby na tyle idiotycznych pomysłów podczas kręcenia filmu, co Ed Wood Jr. Powiedziałbym nawet, że nikt nie jest w stanie mu dorównać, ale Uwe Boll się stara i może przy okazji dziesiątej części "BloodRayne" (obliczając, że niedługo będzie kręcił po dwie do trzech rocznie - będzie to całkiem niedługo) uda mu się zbliżyć do mistrza.

Powiedziałbym nawet, że nikt nie jest w stanie mu dorównać, ale Uwe Boll się stara i może przy okazji dziesiątej części "BloodRayne" (obliczając, że niedługo będzie kręcił po dwie do trzech rocznie - będzie to całkiem niedługo) uda mu się zbliżyć do mistrza.
Wszyscy trzymamy za niego kciuki i wierzymy, że mu się kiedyś uda
http://www.petitiononline...8/petition.html

tutaj jest petycja, by Boll przestał kręcić filmy. sam reżyser nawet wypowiedział się na ten temat, obiecując, że kiedy pojawi się milion wpisów, zaakceptuje wolę ludzi

żarcik-ciekawostka
PR to on sobie potrafi robić.
uwe boll = geniusz

wiadomo, ze to reklama jego najnowszego - i z miejsca moge powiedziec, ze juz kultowego - filmu. wiadomo, ze Boll nie jest fizycznie i umyslowo zdolny do nakrecenia dobrego kina, widomo rowniez, ze NIE JEST najgorszym rezyserem, jaki obecnie chodzi po ziemi. z nazwiskami rezyserow gorszych od niego mozecie sie zapoznac, odsluchujac jego genialne wystapienie :] polubilem goscia od razu.
1) Uwe Boll to debil. Kretyn. Idiota. Itd.
2) Pierwsze wrażenie bywa mylące, dlatego zabawny trailer Postala za drugim razem okazał się trudnym do wytrzymania kałem.
3) Uwe Boll to debil.

http://www.petitiononline.com/RRH53888/petition.html

tutaj jest petycja, by Boll przestał kręcić filmy. sam reżyser nawet wypowiedział się na ten temat, obiecując, że kiedy pojawi się milion wpisów, zaakceptuje wolę ludzi


Cóż za szczytna akcja.

"A CZY TY JUŻ PODPISAŁEŚ PETYCJĘ?"
kto zlozy podpis, ten nie jest godzien zwac sie czlowiekiem - chyba ze w najnizszym biologicznym znaczeniu tego slowa. Boll przetrwa wszystko :]
Podpisałem to już nawet nie pamiętam kiedy

Mental, przerażasz mnie, mam nadzieję że to tylko twoje kolejne odbicie aka prowakacja aka coś tam.
nie, mowie serio. wcale nie uwazam Bolla za najgorszego rezysera, podobnie jak nigdy nie uwazalem Eda Wooda za jakiego mega partacza. w odroznieniu od takich idiotow jak Bay czy Roth, filmy Bolla zawsze ogladalem z bananem na twarzy. a jego kampania reklamowa, promujaca Postala, to czad i odlot po prostu. zwlaszcza w polaczeniu z powaga, z jaka nazywa siebie "geniuszem w branzy" :]
Mamy inne definicje reżyserów. Ja bym tak Bolla nie nazwał nawet...
jak mowie, moglbym wskazac legion gorszych "rezyserow", ktorzy robia znacznie gorsze rzeczy niz poczciwy partacz i ofiara losu Uwe Boll.
Wypad od Baya. Rotha możesz jebać.
Ja nie podpiszę petycji, zgadzam się z Mentalem, że są gorsi reżyserzy (choćby ci co odpowiadają za Meet the Spartans).
Ale skoro da się wyeliminować jednego, to może później pojawi się jakaś moda i reszta też pójdzie strzyc barany.
Jak by się tak stało w Polsce nie powstał by już żaden film
Ale kto powiedział że Boll jest NAJgorszy?
Ja.
Ja podpisałem petycje i to dwa razy. Niech lepiej Boll przestanie kręcić filmy.
Ale to co sam o sobie mówi to już jest szczyt chamstwa i ignorancji:
http://gry.onet.pl/172659...,wiadomosc.html
No nie no, już trzeci raz dzisiaj pojawia się na tym forum ten news, w tym po raz drugi w tym temacie
Widać marketing dobrze działa

1) Uwe Boll to debil. Kretyn. Idiota. Itd.
2) Pierwsze wrażenie bywa mylące, dlatego zabawny trailer Postala za drugim razem okazał się trudnym do wytrzymania kałem.
3) Uwe Boll to debil.

O kurcze dopiero teraz zauważyłem tego posta. Mierzwiak od dziś jesteś moim idolem Ledwo pozbierałem się z krzesła jak to przeczytałem. Ale to najszczersza prawda. Ale jakże dobitna.
Dzięki, ale serio, ten post aż tak cię rozbawił?
Poważnie mówie że mnie rozbawił. Swietna odpowiedż na to co mówił Mental.
Wspaniała wiadomość:
Uwe tego nie nakręcisz
Dla mnie wspaniałą wiadomością byłoby gdyby ogłoszono że ten film w ogóle nie powstanie, a nie że nie nakręci go Uwe. Ale to tylko ja.
Mi w sumie wisi to czy nakręcą ten film czy nie, ale wżne w tej wiadomości jest to, że będziemy mieli o jeden mniej filmów Uwe Bolla. Nakręci ekranizacje tych gier do których ma prawa, i już nie będzie miał co kręcić bo żadna wytwórnia nie odsprzeda mu praw do ekranizacji. Prorokuje, że to tylko kwestia czasu jak Uwe przestanie kręcić filmy.
http://www.stopklatka.pl/...ie.asp?wi=45310 - żenady ciąg dalszy.

Bay powinien go wyzwać na nakręcenie jakiegoś 2-3 minutowego filmu . Albo na szachy Ciekawe co by powiedział nasz ulubiony bokser-amator.

A tak na serio to ciekaw jestem czy go ponownie grzecznie acz dosadnie zignoruje, jak poprzednio.
http://www.shootfortheedi...24541#post24541
Ale by było fajnie jakby zrobili pojedynek na krótkometrażówki .
Uwe może by zekranizował http://www.kongregate.com...o-burn-the-rope
Co trzeba zrobić aby być wyzwanym przez Bolla na pojedynek bokserski? Może ma on jakąś oficjalną stronę, na które mógłbym się zgłosić? Chcę z nim walczyć
Ja na ten przykład chciałbym, aby oficjalnie, stanowisko na temat filmów Bolla ogłosił ot powiedzmy Endrju Gołota. Uwe powinien go wyzwać. Może TO jest sposób na pozbycie się Uwe? Petycja do Gołoty? Adamka? Michalczewskiego?

Uwe może by zekranizował http://www.kongregate.com...o-burn-the-rope

PIĘKNE! Po prostu brak słów! Dawno nie widziałem czegoś równie absurdalnie dobrego .

Ja na ten przykład chciałbym, aby oficjalnie, stanowisko na temat filmów Bolla ogłosił ot powiedzmy Endrju Gołota. Uwe powinien go wyzwać. Może TO jest sposób na pozbycie się Uwe? Petycja do Gołoty? Adamka? Michalczewskiego?

Tigera mu!

A tak na serio to ciekaw jestem czy go ponownie grzecznie acz dosadnie zignoruje, jak poprzednio.
Sorry za offtop, ale... kiedy ostatnio korzystałeś ze słownika? ;)
A gdzie ten błąd?

edit:
chyba, że Ci o znaczenie wyrazu chodzi
Jakkolwiek sprzecznie może to brzmieć IMO słowo to pasuje jak ulał do reakcji Baya. Owszem wypowiedział się, czyli zareagował ale wciąż jak dla mnie nie jest nadużyciem stwierdzenie, że zignorował "fuckin' retarda".
http://youtube.com/watch?v=Vt_tv7t79WY

pierwsza scena z postala

ciekawe, ciekawe ;p
www.Bylo.pl :)
Biedny Uwe...
No to przebił Indianę
100 tys, dochodów z kin niemieckich Ten film zawojuje świat hehe
Za dwa tygodnie Uwe powie, że sprzedawał Postala nielegalnie na bazarach i zarobił więcej niż Indiana
Ja się tylko zastanawiam kto mu daje kasę na kręcenie kolejnych "hitów kinematografii". Może to jakiś sposób prania brudnych pieniędzy?
Inwestorzy z Niemiec, którzy potem odpisują to sobie od podatku. Tak u nich jest.
Gdzieś czytają, że mają zmienić prawo, które na to pozwala. Czyżby Uwe nakręcił o jednego gniota za dużo
Ale tego nic nie przebije
Uwe jesteś żałosny
Jestem w szoku. Ten facet jest psychiczny
Co tu dużo mówić, chłop jest ambitny.
"(..)Zjadanie wymiocin(...)"
Zaraz padnę.
Uwe chce chyba nakręcić drugie "Salo"
W ostatnim numerze CD-Action jest obszerny wywiad z Uwe Bollem.
Poniżej przedstawiam najciekawsze wg mnie wypowiedzi Uwe, czyli:
"Nie jestem Idiotą"

...Mój główny projekt to w tej chwili "Postal" w najbliższych tygodniach poświęcę czas wyłącznie na promocję tego filmu. W stanach będzie miał premierę 23 maja, w ten sam weekend co "Indiana Jones" i to - przynajmniej dla mnie - jest dość zabawne...

...Jeśli robisz coś w USA, i nie masz wielkiej gęby jak Muhammad Ali, nie zwrócisz na siebie uwagi kogokolwiek. Dlatego nakręciliśmy kilka krótkich filmików do internetu Verne Troyerem - karłem, który gra w "Postalu", a znany jest przede wszystkim jako Mini Me z filmów o Austinie Powersie. Przekaz jest mniej więcej taki: "Hej, oto wiadomość dla Harrisona Forda, wyjebię Cie na wylot dziwko, "Postal" jest lepszy niż "Indiana Jones" To nasza forma promocji "Postala"...

...Ameryka to najgorszy ze znanych mi krajów, jeśli chodzi o branże filmową i to, jak to działa. A wygląda to tak, że kina nie wpuszczą twojego filmu na ekrany jeżeli nie udowodnisz, że wydałeś dwadzieścia milionów dolarów na reklamę i całe to promocyjne gówno...

...Włąściciele kin w Stanach to niewolnicy wielkich wytwórni, dla nich liczy się tylko biznes, a nie kinematografia. Przed każdą premierą robią badania, z których wynika, ilu ludzi wie o filmie, ilu chce go zobaczyć i na jakiej podstawie kontraktują jego wyświetlanie...

...Każdy film chcę robić inaczej, nie chcę sie zapędzać do kąta tak jak Tarantino. Nie zrozum mnie źle - lubie go, koczham "Pulp Fiction", ale uważam że w ciągu dziesięciu lat stał się nieco wtórny i nie zawsZe jest oryginalny w tym co robi...

Jest tego dużo więcej, ale szczerze mówiąc ni chce mi się przepisywać wiec kto ma możliwość polecam przeczytać cały wywiad.
Osobiście nie przepadam za Bollem ale kilka jego uwag na temat kina US&A jest godne przemyślenia.

Jest tego dużo więcej, ale szczerze mówiąc ni chce mi się przepisywać wiec kto ma możliwość polecam przeczytać cały wywiad.
Osobiście nie przepadam za Bollem ale kilka jego uwag na temat kina US&A jest godne przemyślenia.


Ameryki nie odkrył tymi swoimi wynurzeniami...
http://www.gram.pl/news_6...nagrodzony.html

Jestem w szoku...

http://pl.youtube.com/watch?v=Vt_tv7t79WY

Muszę powiedzieć, że jest... całkiem całkiem. Trochę niesmaczne jest podejście "weźmy jakieś ważne dla wszystkich wydarzenie i obróćmy je w żart", ale rozmowa o dziewicach mnie autentycznie rozśmieszyła.
A mnie to kompletnie nie dziwi. Uwe stał się takim fenomenem i osobistością świata filmu, że może byćuwielbiany nawet za sam fakt kręcenia złego kina z edwoodowską pasją i zacięciem, ewentualnie za wypowiedzi antyamerykańskie. "Postala" rzecz jasna nie widziałem, ale jestem na 99% pewny, że to będzie mniejsze lub większe gówno.

jestem na 99% pewny, że to będzie mniejsze lub większe gówno. Wink

Okazało się, że to bardzo dobry film. ale ja nie o tym. Mierzwiak tłumaczył kiedyś, skąd doktor Boll bierze kasę na filmy, tutaj więcej informacji:

http://esensja.pl/film/dvd/tekst.html?id=6835

Też z okazji filmografii doktora na głównej stronie.
Widziałem dwa dzieła tego słynnego boskiego pomazańca reżyserii - "Postala" i "Seed". O pierwszym mogę tak powiedzieć: masakrystycznie kretyński, że można nazwać to też piątą częścią "Toxic Avenger" bo wyglądało to jakby kręciła Troma. Prymitywny humor, żarty z Arabów, niepełnosprawnych, zabijanie dzieci, laseczki w bikini. Ocena 666/999

Natomiast o "Seed" to powiem, że Uwe Boll musiał się wyraźnie wkurzyć skoro nakręcił mocno brutalny film w którym można podziwiać sceny takie jak ta początkowa ze znęcaniem się nad zwierzętami itp. atrakcje. Ale i tak lepszy to był film "Piłopodobny" niż same kolejne "Piły".

Na tyle mi starcza z oglądania bo nie jestem godzien patrzeć na kolejne wyczyny maestra. Przynajmniej na razie.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dagmara123.pev.pl
  •