ďťż

wika

Witam

No właśnie, jaka jest Wasza największa, najdziwniejsza niehistoryczna pasja? Nie wiem, może ktoś hoduje (jak Freddie Mercury) japońskie rybki ozdobne? A może kogoś kręci zbieranie kapsli od orenżad? Moja najdziwniejsza pasja to tablice rejestracyjne . Niemalże nikt się tym nie interesuje, a ja mam na tym punkcie takiego pozytywnego świra.

Pozdrawiam z Pomorza


Ja jestem hodowcą drobiu z zamiłowania :lol:
Ja lubię fotografować - często chodzę z aparatem i pstrykam fotki. Najbardziej kręci mnie fotografowanie mojego rodzinnego miasta - Krakowa i utrwalanie zmian jakie w nim zachodzą. Nieraz zresztą spotkałem sie ze wzrokiem ludzi, który zdawał się mówić "A cóż ten gościu jakąś ruderę fotografuje? odbiło mu chyba..." :mrgreen:
Ja, swego czasu, interesowałem się UFO, zjawiskami paranormalnymi, demonologią, dziwnymi tajemnicami itd. Odpuściłem sobie z tego demonologię, ale zawsze lubię poczytać książki lub posłuchać opowieści o tego typu sprawach.

Natomiast, z bardziej historycznych hobby, bardzo mi się podoba jak się ludzie patrzą dziwnie na mnie i inne osoby z Roty, gdy zaczynamy, ni stąd ni zowąd, tłuc się na przystanku tramwajowym, w oczekiwaniu na tramwaj koleżanki i kolegów ( którzy akurat przechodzili obok i trzeba było im pokazać jak się nie da przejść jednego z uczących ) :mrgreen:


Ja mam fioła na punkcie gitar elektrycznych :mrgreen: oraz wszelakich akcesoriów gitarowych (efekty,procesory, wzmacniacze itp.). Gdyby mi finanse na to pozwoliły to posiadałbym na własnośc już chyba z 20 gitar (mam 3 ). Pozostał mi tylko internet z którego ściągam fotki, opisy wymarzonych wiosełek.
Mnie interesuje wędkarstwo i żeglarstwo, niekoniecznie w tej kolejności.
Trudno jest mi wymienić wszystkie moje pozahistoryczne pasje (zarówno te mniejsze, jak i większe). Wśród największych wskazałbym ćwiczenia siłowe, kolekcjonowanie monet i ostatnio obserwowanie nieba (nie chciałbym mówić o zamiłowaniu do astronomii, bo to zbyt poważne słowo).
Ja zaś niegdyś zbierałem kasety magnetofonowe i był czas że byłem szczęśliwym posiadaczem niezłej i licznej kolekcji.
Były to jednak czasy kiedy owe kasety były rarytasem i dostać je było bardzo trudno.
Dlatego w pewnym czasie zacząłem pożyczać moje zbiory kolegom i znajomym na różnego rodzaju imprezy.

Dziś pozostało mi 286 kaset z różną muzyką, różnej jakości, a ja do dziś zastanawiam się nad tym: komu pożyczyłem?, ile właściwie uległo zniszczeniu,? ile zaginęło?......tak czy owak – choć dziś płyty CD wyparły niemal całkowicie owe kasety, to ja czasami wracam do muzyki z tamtych lat, a zapewniam was że jest jeszcze czego posłuchać.

Pozdrawiam.

P.S.

Nie uważacie że ten temat powinien znaleźć się w dziale „zbieractwo i kolekcjonerstwo”?.

Nie uważacie że ten temat powinien znaleźć się w dziale „zbieractwo i kolekcjonerstwo”?.
Nie, bowiem nie wszyscy, którzy się tu wypowiadali, zbierają i/lub kolekcjonują coś.
Ja jestem bibliofilem; tworzę własną potężną bibliotekę. Spośród ksiażek które nabywam szczególną estymą darzę wydania kolekcjonerskie, albumy malarskie i róznej masci słowniki. Mocno kręcą mnie różnego rodzaju mapy, atlasy.
No i moja cicha amatorska pasja: astronomia. Uwielbiam gapić się w niebo piękną rozgwieżdżoną nocą. Mam nadzieje niedługo nabyć amatorski teleskop.

Priwiet!
Co do biblioteki, bardzo powoli ( naprawdę bardzo :twisted: ) zbieram wszelkiej maści wiadomości o różnych rzeczach na kompie, bo nie mam miejsca w mieszkaniu na trzymanie zbyt wielu książek. Nie obrażę się więc, jeśli macie jakieś, Waszym zdaniem, ciekawe linki ( zwłaszcza do, w miarę, pewnych i sprawdzonych źródeł ). :smile:

. Mocno kręcą mnie różnego rodzaju mapy, atlasy
Mam franfato mapy niemieckie w tym jeden oryginał z 1942 roku.

Mam franfato mapy niemieckie w tym jeden oryginał z 1942 roku.

Gdyby tak był jakowyś skan możliwy wdzięczny byłbym
A ja mam przedruk planu twierdzy Kraków z lat 1899-1904. Fantastyczna dokładność, której mogli by się chyba uczyć dzisiejsi kartografowie, i dzięki temu - znakomite źródło przydatne przy studiowaniu dziejów miasta, zwłaszcza jego rozwoju przestrzennego. Mam także kilkanaście planów Krakowa (cywilnych) z XIX w. w postaci skanów. Jeden z nich, pochodzący z 1866 r. - to taka ciekawostka - nie ma naniesionych fortyfikacji. Długo się zastanawiałem, czemu ich tam nie ma, skoro ponad wszelką wątpliwość w owym czasie się tam znajdowały. Oświecił mnie dopiero mój promotor, okazało się że zadziałała tu po prostu C.K. cenzura, która zabroniła uwidaczniania fortyfikacji na planie :smile:
Moją pasją podobnie jak przedmówcy jest kolekcjonowanie książek do własnej biblioteki :mrgreen: z tym ,że na początku szukam jakiejś interesującej mnie tematycznie książki, potem sprawdzam recenzje w internecie, a potem zaczyna sie najlepsza częśc czyli POLOWANIE:D:D ach jaka radość nastepuje gdy piekna ksiazeczka ląduje na półeczce...niestety nie mam na tyle wolnego czasu by się za nią zabrać od razu więc biedna czekam na wakacje albo inny dłuższy weekend...a swoją droga ksiązki w Polsce sa strasznie drogie i zupełnie nie wiem z czego to wynika...

Gdyby tak był jakowyś skan możliwy wdzięczny byłbym
Z tym byłby mały kłopot, gdyż nie mam skanera, a sama mapa jest duża. :sad:

Na stronie tytułowej - tak pisze

RAVENSTEIN KARTE
OST EUROPA

1: 3 i jedna trzecia mill

AUSGABE 1943
Achtfabendruck im Format 85 * 126
RM. 2,50

RAVENSTEINS GEOGRAPHISCHE VERLAGSANSTALT UND DRUCKEREI , FRANKFURT AM
Czy to taka skrajnie dziwna i niehistoryczna pasja to nie wiem. Dla mnie nie dziwna, choć sporo osób dziwi, a chodzi o językotwórstwo. Bynajmniej nie w formie jakiegoś rzemiosła, ale sztuki :) No, i historia przy tym przydaje, tzn. gramatyka historyczna ;)
Czyli jak Tolkien - tworzenie nowych języków, ale z uwzględnieniem całego bogactwa języka prawdziwego. Bardzo ciekwae zajęcie, muszę przyznać
Dużo by tego wymieniać,czytanie(co dla niektórych już jest samo w sobie dziwne :D),zbieranie książek,sporty walki,militaria wszelkiego rodzaju,nie tylko zbieranie ale i używanie zgodnie z przeznaczeniem na ile pozwalają realia Gapienie się w niebo w rozgwieżdżoną noc,morze i wiele wiele innych
Kościesza,


Dużo by tego wymieniać,czytanie(co dla niektórych już jest samo w sobie dziwne :D)

To fakt, wystarczy zajrzeć do naszego Działu Konsultacyjnego, a już na wstępie można odnieść wrażenie że wśród poważnej części uczącej się młodzieży chyba nikomu czytać się nie chce.

A ponadto, to masz bardzo szeroki wachlarz zainteresowań - bravo!.

Witamy na historicusie.

Pozdrawiam.
Witaj Kościesza. Na pewno znajdziesz tu ciekawe tematy, w których będziemy mogli dyskutować.
Witam witam,znaleźć znalazłem,ale o dyskusji w pełnym tego słowa znaczeniu być mowy nie może.Za mało wiedzy posiadam ,więc specjalnie dzielić się nie ma czym,ale chętnie poczytam i pouczę się czegoś nowego.

Ja jestem hodowcą drobiu z zamiłowania :lol:

Cesarz Honoriusz też był, ale tę historię z nim i jego kogutem to chyba wszyscy znają

Moja najdziwniejsza pasja? Kiedyś czynnie zajmowałam się downhillem, ale powodu ciągłych kontuzji i braku czasu, bo szkoły stały się bardziej wymagające, dałam sobie spokój. Fascynują mnie języki obce, zwłaszcza te egzotyczne - opanowałam podstawy suahilii, a teraz siedzę nad hawajskim, rozwijam swoje iberystyczne zainteresowania, hoduję kaktusy, tworzę powoli własną bibliotekę i zbieram figurki Buddy. Nic ciekawego
nazaa

Cesarz Honoriusz też był, ale tę historię z nim i jego kogutem to chyba wszyscy znają
No cóż z Honoriuszem łączy mnie jedynie miłość do drobiu i całe szczęście Notabene moja ukochana parka kacząt, to już niestety wspomnienie.


Dużo posiadasz tych figurek?

Nie, nie dużo, koło 40. Najmniejsza ma niecałe 4 cm, a największa 50 cm, wykonane też są z różnych materiałów. Marzy mi się fiura wielkości kilkuletniego dziecka, ale jakoś nigdy nie mogę się zdobyć na jej zakup, bo mi kasy szkoda, mam masę innych wydatków, a poza tym i tak nie miałabym jej gdzie postawić

A z kaktusami jest ciekawa sprawa, bo moja babcia uparcie twierdzi, że kaktusy hodują tylko stare panny i w związku z tym czeka mnie staropanieństwo
To spora kolekcja. Ja zbierałam kiedyś dzwonki mosiężne w sumie mam 10. Trzy są ze szkoły, dwa z bawarskiej hodowli krów, a reszta pochodzi z saniń konnych. Zaprzestałam kolekcjonować, bo trzeba je systematycznie polerować, brzydko wyglądają zaśniedziałe.


No daj żyć kaktus który staje na drodze do zamążpójścia , to się pośmiałam

To fajnie, fajnie Moja babcia ma sporo takich mądrości życiowych
O kurczaczki, ja mam kaktus w domu, chyba go zaraz wywalę

Tak się zastanawiam i okazuje się, że wszystkie moje pasje są związane z historią... Może konie? Chociaż nie, moją pasją jest kupowanie butów i... pindrzenie się przed lustrem godzinami oraz kupowanie kosmetyków

Pozdrawiam.

Moja babcia ma sporo takich mądrości życiowych
Chyba wszystkie babcie mają podobnie, moja również raczy mnie często mądrością ludową, i dobrze mi z tym


(...) napisać lalusia ups napisałam ...
No ładnie... Jak ktoś trochę dba o siebie to od razu "laluś"

Chyba wszystkie babcie mają podobnie, moja również raczy mnie często mądrością ludową, i dobrze mi z tym

Dobra, to jeszcze idzie przeżyć, gorzej jest gdy babcia próbuje swatać swoją jedyną wnuczkę

No chyba sie na nas Vissegerd nie obrazisz?! Sam troszkę sprowokowałeś twierdząc, że aż zacytuję : ''... pindrzenie się przed lustrem godzinami oraz kupowanie kosmetyków '' to.. Twoja pasja.
No dobrze nie kwaś się już żartownisie z nas jak widzisz.


Babcia zapewne czyni to z pasją, a kandydaci chociaż względni?

O tak, to jest babci pasja, zaraz po medycynie naturalnej - jak mi raz kiedyś zaproponowała kurację pijawkami to wszystko mi przeszło jak ręką odjął Co do kandydatów - różni są, naprawdę bardzo różni, ale mimo to ciągle słyszę, że jestem wybredna Najczęściej są to wnukowie babci koleżanek i znajomych - taką sobie starsze panie znalazły rozrywkę
Oj tak, dorosłym czasami trudno pojąć, że bycie panną po 16 roku życia to już nie tragedia w tych czasach. Podobnie wygląda pasja mojej mamy. Poobiednie dialogi wyglądają przeważnie tak:
-Nie mogę Ci teraz dać tej książki, pożyczyłam xxx (wstawić imię dowolnego znajomego)
- Tak? A ile on ma lat? Jak wygląda? Ma dziewczynę? Ile zarabia?
...

- Tak? A ile on ma lat? Jak wygląda? Ma dziewczynę? Ile zarabia?

U mnie mniej więcej tak samo, ale szczegółów dotyczących fizjonomii pomijane są na rzecz szczegółów architektonicznych i innych takich stricte materialnych. Pamiętacie to zdanie Małego Księcia, że dorośli są dziwni? No właśnie, wypisz, wymaluj

Pasji niehistorycznych mam kilka, ale żadna, jak już wspominałam, nie jest dziwna
Ja wypróbowuje gry xD i pisze dla nich na kompie co o nich sadze xD
Anonimen, rozbuduj bardziej swoją wypowiedź proszę, bo tu Polska, a nie Sparta

Jakie gry? Dla kogo je testujesz? Co z tego masz? Co piszesz? I dlaczego w ogóle uważasz, że to jest dziwne? Ja wiem, że granica dziwności u każdego przebiega inaczej, ale akurat moim zdaniem testowanie gier mieści się w normie
Myślałem że będę oryginalny po prostu xD

tu Polska, a nie Sparta
Jak widać Anonimen jest naszym małym spartiatą Zaraz mu to wpiszemy w profil...

Co do tego tematu, to zawsze ważałem go za dziwny... ale takie są uroki Tawerny
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dagmara123.pev.pl
  •