wika
W toku dyskusji nt. wierzeń Wikingów doszliśmy, a właściwie Panowie doszli, do teorii Wielkiego Wybuchu. Z racji tego, że temat jest wyjątkowo ciekawy, wydzieliłam posty i przeniosłam tutaj. Zapraszam do dyskusji.
nazaa
A jak to możliwe, że jest jeden Bóg w trzech postaciach?
To jest religia nie nauka, tu wszystko przyjmuje się na wiarę, albo w coś wierzysz albo nie, nie da się wyjaśnić wszystkiego naukowo.
O, mogę już coś napisać.
Ooo dopiero teraz to odkryłeś?
To jest oczywiste, że wiara i nauka to dwie różne sprawy, ale moim zdaniem do połączenia. Szykam, więc wytłumaczenia z tym Fenrirem. Czemu Widar mógł pokonać Fenrira w pojedynkę a inni bogowie nie mogli?
Ooo dopiero teraz to odkryłeś?
Co? To, że mogę pisać? Czy to, że religia to nie nauka?
To pierwsze wczoraj, to drugie już bardzo dawno temu.
Czy religia i nauka jest do połączenia? Raczej nie.
Możesz badać religię, poszukiwać pewnych powiązań, pewnych schematów itp. ale istota religii umknie rozumowemu poznaniu, są tu rzeczy, które można przyjąć tylko na wiarę, tak jest i koniec.
Czy religia i nauka jest do połączenia? Raczej nie.
Możesz badać religię, poszukiwać pewnych powiązań, pewnych schematów itp. ale istota religii umknie rozumowemu poznaniu, są tu rzeczy, które można przyjąć tylko na wiarę, tak jest i koniec.
Bez komentarza. To powiedz mi czemu w takim razie teoria Wielkiego Wybuchu jest najlepszym dowodem na połączenie religi i nauki? Jakaś istotna nadrzędna, siła sprawcza zainicjowała reakcję, którą doprowadziła do pierwszych reakcji chemicznych. Dzięki nim powstał cały wszechświat, znajdujące się z nim galaktyki, systemy słoneczne i planetarne.
teoria Wielkiego Wybuchu jest najlepszym dowodem
Jest dowodem? To coś nowego.
To, że nauka czegoś jeszcze nie wyjaśniła nie znaczy, że nie wyjaśni w przyszłości. Dawniej ludzie braki w wiedzy zastępowali Bogiem, dzisiaj, jak widzę, też.
To jest oczywiste, że wiara i nauka to dwie różne sprawy, ale moim zdaniem do połączenia.
A moim zdaniem nie. Nie da się ich połączyć. Dzisiejsza nauka stoi na takim poziomie, że nieraz obala pewne dogmaty wiary, ale mimo to ludzie nadal w nie wierzą. Szczegółów może na razie nie podam.
A kto powiedział, że jest?
Przecież jest rzeczą oczywistą, że rozszczepienie pierwotnie jednolitej materii i reakcja łancuchowa, która "podpaliła" nasz wszechświat jest dowodem na INGERENCJĘ nieznanej siły. Z niczego nic się samo nie zrobi. .
Energia wszechświata się wyczerpuje, gwiazdy umierają, wszechświat się kurczy...
Ha, a wiesz, że nie tylko się kurczy, ale też i rozszerza?
A kto powiedział, że jest?
Na pewno Cniva, a kto poza nim?