ďťż

wika

Wczoraj na Wielkich Jeziorach Mazurskich rozpętało się istne piekło - biały szkwał. Burza, która tamtędy przeszła spowodowała śmierć trzech osób, a dziesięć uważa się za zaginione. Liczba ofiar może się zwiększyć, ponieważ w dalszym ciągu trwa akcja ratownicza.
Wiatr wiał z prędkością 130 km/h co daje 8 - 9 st. w skali Beauforta wywracając kilkadziesiąt jachtów, łamiąc drzewa, zrywając dachy z licznych domów, padał ulewny deszcz i grad.
Widziałam tę burzę na własne oczy,choć moją okolicę minęła lekko z boku, pędząc ku jeziorom. Jachty, które znajdowały się wówczas na jeziorach nie miały zbyt dużych szans, by dotrzeć do brzegów nie naruszone, przy tak silnym wietrze i ogromnej fali, która na wodach śródlądowych jest rzadkością, to było bardzo niebezpieczne.

Łączę się w bólu z rodzinami ofiar.


Jak widać żywioły nie oszczędzają w tym roku naszego kraju. Wczorajszy kataklizm był tym groźniejszy, że większość ofiar nie miało najmniejszych szans na ucieczkę ani znalezienie schronienia.

Współczuję rodzinom ofiar i zaginionych [*]
O ile dobrze zrozumiałem, to wczoraj odnalazła się jedna z osób zaliczona już w "poczet" ofiar tej tragedii.
Jest nią mężczyzna który zdołał dopłynąć do brzegu i ukryć się przed wichurą w okolicznych szuwarach.
Jak stwierdził odnaleziony - nie mógł wcześniej nikogo powiadomić, gdyż telefon komórkowy który miał przy sobie odmówił mu posłuszeństwa.

Zastanawiającym jest komentarz jaki słyszałem na okoliczność powyższej tragedii.
Otóż jeden ze spikerów telewizyjnych skomentował to mniej więcej w ten sposób:

"Tej tragedii można było uniknąć, gdyby ofiary były wyposażone w kamizelki ratunkowe - niestety, niema obowiązku używania takowych podczas rejsów po naszych jeziorach...".

Czyli co?....jesteśmy świadkami kolejnego rozdziału niekończącej się "epopei" pt. "Dzieje ludzkiej głupoty", którą tym razem napisał tzw. biały szkwał?.....

Pozdrawiam.

Jesteśmy świadkami kolejnego rozdziału niekończącej się "epopei" pt. "Dzieje ludzkiej głupoty" ?

Gdyby nie "ludzka głupota" można by uniknąć wielu ofiar podobnych zdarzeń. Niestety mimo, że kamizelki ratunkowe stanowią obowiązkowe wyposażenie wszystkich łodzi, nadal niewiele osób pamięta o ich zakładaniu. Jak widać mogą one jednak uratować ludzkie życie.


Szkwał nie uderzył przecież w jednej chwili. Niebo musiało pociemnieć, był czas na założenie kamizelek. Zagrała tu jak zwykle ludzka głupota. Ale oczywiście też współczyję rodzinom, znajomym tych którzy zaginęli i odeszli.
Rzeczywiście tego lata mamy sporo anomalii pogodowych. Niedawno przechodziły niewyobrażalne trąby powietrzne przez nasz kraj a teraz doszła ta tragedia na Mazurach.

Nie jestem wstanie sobie nawet wyobrazić co przeżywali ci ludzie na środku jeziora w momencie tak silnego szkwału. Sam jak wracałem samochodem w środę do swojego miasta doświadczyłem ogromnej burzy z olbrzymimi opadami deszczu. Ulice mojego miasta zamieniły się w rwące potoki, samochód zachowywał się jak amfibia i tracił przyczepność. Burza uszkodziła miejskie oświetlenie co spowodowało zapanowanie ciemności. Istna ściana wody, grzmoty, błyski… do tego silnik samochodu stanął w wartkim nurcie. Po przejściu burzy musiałem osuszyć silnik bo nie dało się go uruchomić. Naszczęście wszystko skończyło się dobrze.

Za tragedię na Mazurach odpowiada na pewno pogoda ale przede wszystkim zawinił człowiek. Fakt jest taki, że żeglarstwo jest teraz sportem powszechnym. Na jachty często wchodzą ludzie niedoświadczeni którzy nie znają się w pełni na tym co robią. Brak doświadczenia, a do tego tak fatalna pogoda zgotowała nam taka tragedię.
W pełni zgadzam się z moimi przedmówcami. Jeśli ludzie nie zaczną zdawać sobie sprawy z istniejących zagrożeń podczas żeglowania, dopóki nie zrozumieją sensu natychmiastowego ewakuowania się w stronę brzegu, gdy czas jeszcze na to pozwala, żadne przepisy i restrykcje nie zdołają tego zmienić. Najważniejsza jest świadomość, że ryzyko pozostawania na środku jeziora podczas każdej burzy jest wielkie i zawsze może zdarzyć się jakiś wypadek. Ostrożność w kwestii bezpieczeństwa oraz spora nieufność, co do własnych możliwości powinna być cechą każdego dobrego żeglarza.
Żeglarz powinien dołożyć wiele starań by w kwestii bezpieczeństwa uczynić wszystko, co tylko możliwe, bo na łodzi ma pod swoją opieką resztę załogi, a to wielka odpowiedzialność.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dagmara123.pev.pl
  •