wika
Wydawałoby się, że Aleksander Kwaśniewski znów stara się być mężem opatrznościom, ratującym Polskę przed zalewem prawicy. Jego twarz pojawia się na plakatach LiD-u, sugerując, że jeśli ta partia wygra, wszystko będzie lepiej.
Kwaśniewski jest też uważany za człowieka Zachodu i zapewne właśnie dlatego został zaproszony z wykładem na Ukrainę. Wykład ten miał być wygłoszony po angielsku i rosyjsku, ale chyba w naszej pamięci zostanie tylko część rosyjskojęzyczna. "Rossija, Rossija, gawarju toczno, Rossija"...
Afera w Charkowie była dużo poważniejsza, ale mimo to została zapomniana przez wielu. Ciekawe, jak do tego wydarzenia odniosą się Polacy.
Oto słowa byłego prezydenta:
Mam prawo robić co chcę, jestem wolnym człowiekiem, to są moi przyjaciele.
http://www.tvn24.pl/-1,1522272,wiadomosc.html
No cóż za ironia losu.
Jakieś kilkanaście dni temu pisałem w temacie "Gorączka przedwyborcza":
"Proponuję w tym miejscu jedynego w swoim rodzaju "reprezentanta", wspomnianego powyżej, Ola Kwasa.... temu naprawdę "niewiele" potrzeba - solidna flacha, wytworny hotel rządowy, ekipę z żelaznymi wątrobami...i dalejże na groby polskich oficerów do Charkowa...
Ta część Polaków niezmiennie przecież wyznaje tą jedyną i "słuszną" zasadę:
- honor honorem....ale wypić trzeba!....".
Wyobraź sobie Wipsanio, że byli tacy którzy się na mnie za to obrazili twierdząc, że celowo ośmieszam polską lewicę i nie potrafię ukryć swojej do niej wrogości.
Tymczasem ów stary - nowy "wzorzec" polskiej demokracji, niejaki A. Kwaśniewski znów nas "reprezentował"...i znów na Ukrainie (to jest jakiś jego patriotyzm lokalny do tej Ukrainy?).
Ale przecież chce startować do parlamentu polskiego...
Czyli jak mniemam:
- rządzić w Polsce = pić na Ukrainie?...
Swoją drogą, to ciekawe, co mu tam tak służy?...ukraińskie powietrze?...czy tamtejsze wino? (przynajmniej Olek twierdził że właśnie tam wino pił ).
Trochę dziwne, bo wiem, że na Ukrainie lubią raczej "twarde tematy" czyli wódkę, na wino to im prawie zawsze "czasu" szkoda.
Najbardziej ubawił mnie fakt kojarzenia Aleksandra Kwaśniewskiego z Zachodem
Wpierw pomyślałem, że wiedza zarówno polityczna jak i historyczna u niektórych cofnęła się do poziomu żłobka.
Jednak po chwili doszedłem do wniosku, że to ja mogę niemieć racji - no i chyba nie mam - bo, jeśli się niemal bez przerwy widzi poczwórnie (jak Olo i jego kumple po nieboszczce PZPR), to rzeczywiście można sobie owe kierunki pomylić.
Tłumaczenie im zatem, iż Moskwa nie leży Zachodzie, a na Wschodzie, jest tu bez sensu.
W sumie jeszcze nie tak dawno p. Aleksander należał do zdeklarowanych zwolenników tych, którzy przez ponad 50 lat prowadzili nas ową "świetlistą" drogą do owej "krainy szczęśliwości" zwanej komunizmem.
A przewodził nie byle kto, bo "jedynie słuszna, narodowa" partia zwana w skrócie PZPR u boku której ludzie tacy jak: Kwaśniewski, Jaskiernia, Miller, Oleksy, Geremek, Cimoszewicz....i wielu innych...dźwigali komunistyczne sztandary idąc i pierwszych szeregach z pieśnią "patriotyczną" na ustach.
Dziś ku ogólnemu mojemu przerażeniu, ci sami ludzie chcą iść na Zachód ....
No przecież jak oni to potraktują poważnie, to się jeszcze w oceanie potopią!.
Może więc lepiej niech nasz "reprezentant" który akurat po latach odkrywa, że jest "wolnym" człowiekiem posiedzi sobie trochę jeszcze na tej Ukrainie wśród swoich przyjaciół - przynajmniej wstyd będzie trochę mniejszy.
Dobrze, że w tych ostatnich dniach nie doszło do spotkania: wielojęzycznego A. Kwaśniewskiego, z naszym polskojęzycznym prezydentem - dopiero byłby wstyd, gdyby jeden Polak do drugiego zaczął po rusku gadać.
A swoją drogą, to nasz prezydent może powinien się wreszcie jednak zacząć uczyć jakiegoś obcego języka, a najlepiej rosyjskiego...
Nauczyciela miałby wtedy jak znalazł i to pewnie gratis (no, takich drobiazgów jak "flaszka" wypominać przecież nie powypada ).
Na naukę przecież nigdy nie jest za późno, a ja sam zaczynałem kiedyś spotkanie z tym bądź co bądź pięknym językiem od pewnego dialogu który zaczynał się słowami:
Pytanie:
- Kak wasza familia?...
Odpowiedź:
- A dziękuje, wszyscy zdrowi....
Pozdrawiam....no i zdrowie "wolnego" człowieka Aleksandra K.
Wyobraź sobie Wipsanio, że byli tacy którzy się na mnie za to obrazili twierdząc, że celowo ośmieszam polską lewicę i nie potrafię ukryć swojej do niej wrogości. Och, Ra, sam przyznałeś, że Twoja tamta wypowiedź o nadużywaniu alkoholu odnosi się też po części do osób popierających to środowisko . I właśnie to uogólnienie mi się nie spodobało.No i małe wyjaśnienie-ja się nigdy nie obrażam przez internet.
Sam czyn Kwaśniewskiego oczywiście nie zasługuje na pochwałę, w pewnym stopniu skompromitował się on jako człowiek (tym bardziej, że to już recydywa).Aczkolwiek tym razem zrobił to nie jako oficjalny reprezentant naszych władz, a jako osoba prywatna . Chociaż oczywiście były prezydent osobą całkowicie prywatną już nie będzie.Zapewne Ra zdziwi się słysząc takie określenie Kwaśniewskiego w moich ustach, ale powiem nawet, że postąpił głupio i nieodpowiedzialnie.
kirasjer,
Och, Ra, sam przyznałeś, że Twoja tamta wypowiedź o nadużywaniu alkoholu odnosi się też po części do osób popierających to środowisko . I właśnie to uogólnienie mi się nie spodobało.
No a teraz ci się podoba?...bo jak widzę tamta moja wypowiedź tyczyła się i nadal niestety tyczy - głównie "tego" środowiska....na szczęście drugiego Kwaśniewskiego już nie mamy.
No i małe wyjaśnienie-ja się nigdy nie obrażam przez internet.
A to również powinno cię cieszyć, bo to znaczy, że w tym miejscu jesteś mądrzejszy od tych, których popierasz (przynajmniej politycznie).
kirasjer,
Sam czyn Kwaśniewskiego oczywiście nie zasługuje na pochwałę, w pewnym stopniu skompromitował się on jako człowiek (tym bardziej, że to już recydywa).Aczkolwiek tym razem zrobił to nie jako oficjalny reprezentant naszych władz, a jako osoba prywatna .
I o czym ty mówisz?...
Kwaśniewski jako były prezydent RP (jak to sam potwierdzasz), osobą prywatną nigdy już nie będzie .
Ponadto o ile mi wiadomo ów jak widać nie trzeźwiejący patriota wystawił swoją kandydaturę w tegorocznych wyborach na posła RP, a więc jeśli znów chce się dostać do ogólnonarodowego żłoba, to może dla poszanowania choćby swoich wyborców winien to robić na trzeźwo i to zarówno na Ukrainie jak i w Polsce.
kirasjer,
Zapewne Ra zdziwi się słysząc takie określenie Kwaśniewskiego w moich ustach, ale powiem nawet, że postąpił głupio i nieodpowiedzialnie.
Jeśli mnie coś tu dziwi, to może owa twoja delikatna przygana dla Kwaśniewskiego - dla mnie były "towarzysz szmaciak" i poplecznik (na szczęście równie byłej "dyktatury ciemniaków") o której mówił niegdyś znany nam wszystkim śp. Stefan Kisielewski - za co musiał uciekać z kraju, zawsze będzie się kojarzył z flachą "Stolicznej" w ręce i to bez względu na to, gdzie by nie był i kogo by nie reprezentował.
Dlatego wolę polskojęzycznego (tylko polskojęzycznego) Kaczyńskiego, niż "bełkotnojęzycznego" Kwasa - ten ostatni może dla mnie co najwyżej reprezentować idee marksistowsko - leninowskie w które już sam jak widać od dawna nie wierzy.
Owszem, politykom zdarzają się i zdarzać będą przeróżne potknięcia, ale co "demonstruje" obecnie Kwaśniewski, to najzwyklejsze, nędzne i pospolite urągowisko...ot "reprezentant".
Tu sie raczej trzeba bać oto, co to będzie, jak on trzeźwieć zacznie z tej swojej "wolności".
A co robił wtedy PiS-owski wiceminister Andrzej Kryże?
No właśnie.
A to o Kryże jest temat?...
Czytając ten twój ostatni wywód niektórzy jeszcze gotowi są pomyśleć, że z 12 apostołów, tylko Judasz był wierzący.
Powiedz mi kirasjer - ty tak dobrze pamiętasz stan wojenny i czasy PZPR?....pytam, bo mam wrażenie, że na moje argumenty odpowiadają mi zwykłe niedoczytane slogany jakiegoś dzieciaka.
Pozdrawiam.
Aleksander Kwaśniewski na pewno nie jest prywatną osobą. Jest twarzą wyborczą Lidu a poza tym jest przewodniczącym Rady Programowej tej partii. Tak więc powtarzanie ze może robić co chce jest nie na miejscu.
Cała linia obrony Kwaśniewskiego jest żałosna i urągająca przyzwoitości. Mój ulubieniec Ryszard Kalisz powiedział „Niech ktoś rzuci kamieniem, kto nie wypił butelki wina lub kilku”. Potem natomiast dodał że to wszystko „metody nagrywającego PiS". Czy temu panu na głowę sufit spadł?? Obłuda i kłamstwo nadal jest domena tej betonowej elity. Pamiętam jak dziś gdy Kalisz zarzekał się iż w Charkowie to prezydent miał problemy z goleniem… Po latach gdy Kwaśniewski przyznał się do wpadki, Kalisz nadal dewaluował całe to zdarzenie.
Wydaje mi się ze Lid nie straci zbyt wiele na tej fatalnej wpadce Kwaśniewskiego. Lewica już nie raz kompromitowała się tak czy inaczej a jej elektorat pozostawał wierny. Pojawią się zaraz usprawiedliwiania ze to nie ma nic na rzeczy, ze to zwykły temat zastępczy. Typowe odwracanie kota ogonem.
Szkoda tylko, że Kwaśniewski po raz kolejny zaszkodził Polsce i to w krótkich odstępach czasu. Po raz kolejny pozostawił zniesmaczenie i zażenowanie.
Panowie, to jest miejsce na omówienie tej przykrej sytuacji, ale nie chodzi o to, by od razu odpowiadać sobie personalnie. Mamy różne poglądy polityczne, ale to nie musi prowadzić do takich sytuacji.
Kirasjerze, jesteś tu od niedawna. Post RA nie ma na celu obrażenie kogokolwiek, ale trudno nie wyrażać oburzenia zachowaniem byłego prezydenta. Nie zapominajmy, że do końca życia będzie on pod ochroną państwa - BOR-owców.
Ostatnia uwaga na temat wieku również nie powinna dziwić. W końcu ludzie, którzy przeżyli komunę zupełnie inaczej patrzą na to niż ci, którzy urodzili się później. Ale niestety są tez i ludzie, którzy czerpali zyski z tego systemu i oni tęsknią do tamtych czasów. A to już jest dla mnie oburzające.
Powtórzę za Wipsanią w temacie tym nie chodzi o jakiekolwiek uwagi dotyczące naszych przekonań. To co zobaczyliśmy jest aż nad to wyraźnym przekazem, by stwierdzić, iż zakrawa to na wstyd i hańbę. Nic nie jest w stanie usprawiedliwić podobnego zachowania, tym bardziej, że jak wiemy p. Kwaśniewskiemu nie pierwszy raz to się przydarzyło.
Warto, zatem posłuchać szanowny Kirasjerze co mają starsi do powiedzenia, szczególnie, jeśli doświadczyli ,,dobrodziejstw’’ tamtego systemu na własnej skórze. To powinno pomóc na spojrzenie z dystansu na podobne sytuacje.
Jeśli mnie coś tu dziwi, to może owa twoja delikatna przygana dla Kwaśniewskiego - dla mnie były "towarzysz szmaciak". Moja delikatna przygana wynika z tego, że nie używam określeń typu "towarzysz szmaciak" nawet do nielubianych polityków.
kirasjer,
Myślę RA, że najlepiej będzie zarówno dla forum jak i oczu innych użytkowników(ciągle apelują), jeżeli ewentualne kontynuowanie tego tematu przeniesiemy na PW.
Co to ma być?..jakiś kiepski żart?...
Ja cię zapewniam, że z pewnością nie chcesz usłyszeć tego, co mógłbym mieć ci do powiedzenia właśnie na PW.
kirasjer,
Nigdzie tutaj (ani gdziekolwiek indziej) nie wychwalałem stanu wojennego ani PZPR, więc moja odpowiedz: nie pamiętam dobrze, naprawdę nie ma żadnego znaczenia.
Tak?...to wg ciebie niejaki Kwaśniewski i środowisko z którego on się wywodzi, to są właśnie ci ludzie którzy znieśli stan wojenny i obalili komunę?.
kirasjer,
Jest jednak małe "ale".Mimo, że kilkakrotnie brałem udział w wyborach nigdy nie zagłosowałem na partię postkomunistyczną.
Jeśli chcesz mi udowodnić w ten sposób, że te twoje jałowe odzywki którymi mnie tu próbujesz "zaszczycić", to nie jest żadna dyskusja, tylko zwykła przewrotność, to niestety będę ci musiał udowodnić jak mało do powiedzenia na tym forum mają poplecznicy żałosnych pijaczków spod znaku sierpa i młota.
Może tobie jest wszystko jedno kto cię i gdzie kompromituje chodząc niemal notorycznie na czterech łapach, ale mnie nie!.
W przeciwieństwie do ciebie ja dobrze pamiętam i stan wojenny i jego ofiary i Kwaśniewskiego i jego ówczesne poglądy i całą tą żałosną czerwoną sitwę której jak widzę udało się wyprać mózgi niektórym tak, jak im to zrobił niegdyś "wielki brat" któremu służyli na kolanach.
Sam Józef Oleksy który się wprost z tej kliki wywodzi powiedział wyraźnie (fakt, że po paru kielichach, ale trzeźwego komunistę, to już chyba tylko w Mauzoleum Lenina można spotkać):
"Oni tą Polskę zawsze mieli w d....".
I to jest chyba jedna z nielicznych prawd na którą stać było byłego sekretarza PZPR z Białej Podlaskiej....a to żałośnie mało.
Próbując wiec bronić tu owych Kwaśniewskich, Millerów, Jaskierni...i im podobnych profanujesz m. in. ofiary nie tylko stanu wojennego, ale i ofiary całego tego krwawego komunizmu, a na to z pewnością nie pozwolę.
Jeśli więc nie chcesz dołączyć do dość długiej już "procesji" zbanowanych na tym forum, to radzę skończyć z tymi odzywkami, bo chyba sobie nie poradzisz.
Takie "poglądy" pewnie przejdą ci na innych forach bez problemu, tutaj z pewnością nie...i tym się różnimy od innych którzy dla pozyskania i zatrzymania usera na forum już dawno zrobili ze swoich for zwykłe spamerskie śmietniki .
Wybór należy do ciebie.
A gdzie były właściwie zdjęcia z tej "imprezy"? Bo ja to oglądałem w TVP1. I jakoś za bardzo na pijanego nie wyglądał. Z tego co widziałem i słyszałem, to się zacinał. Jak dla mnie nic dziwnego, większość ludzi mówiąc w obcym języku się zacina, szukając odpowiednich słów. Tak samo zresztą bywało, kiedy na nasz wydział przyjeżdżał jakiś obcokrajowiec i próbował mówić po polsku. I jakoś nikt z tego sensacji nie robił.
Link, który podałam, ciągle działa. Wiem, jak mówią cudzoziemcy po polsku, wiem również, jak mówią Polacy w obcym języku. Z tego co mi wiadomo, Aleksander Kwaśniewski nie używał rosyjskiego na tym wykładzie po raz pierwszy w swoim życiu. Wszelkie próby tuszowania jego nietrzeźwości uważam za śmieszne.
Jak dla mnie nic dziwnego, większość ludzi mówiąc w obcym języku się zacina, szukając odpowiednich słów. Tak samo zresztą bywało, kiedy na nasz wydział przyjeżdżał jakiś obcokrajowiec i próbował mówić po polsku. I jakoś nikt z tego sensacji nie robił.
Sory, kiedy pisałem, widziałem tylko relację w TVP, więc pisałem na podstawie tego, co widziałem. Nie słyszałem tez wtedy jeszcze jego "tłumaczenia", więc prosze nie imputowac mi zakłamania oraz okreslania mianem degenerata moralnego.
Fakt, że gdy bliżej posłuchac o czym "mówi" to widać, a raczej słychac, co się stało. W relacji TVP tekst "przemówienia" był wyciszony komentarzem, a puszczone głosniej tylko momenty w których sie zacinał.
Oczywiście rozumiem. Każdy czasem błądzi, ja także, ale najważniejsze żeby mieć klasę się do tego przyznać. Rzucone podejrzenia należycie cofam.
Co do samego Kwaśniewskiego to jak widać cała ta sprawa została jakby zasłonięta wyzwaniem Kaczyńskiego na pojedynek w debacie na programy. Osobiście mam przeświadczenie ze nic takiego nie będzie miało miejsca, a owe spotkanie będzie zwykłą utarczką słowną i obrzucaniem się błotem.
Wydaje mi się ze mimo wszystko będzie to bardzo ciekawe spotkanie. Różni ludzie z odrębnymi wizjami na Polskę i jej przeszłość i przyszłość.
No ale ten temat proponuje już przenieść do odpowiedniego tematu „Gorączki wyborczej”.
Pozdrawiam.
Zachowanie Aleksandra Kwaśniewskiego podczas Jego pobytu w Kijowie należy ocenić jednoznacznie – było skandaliczne i wysoce niestosowne. Cała linia obrony jaka została przyjęta przez Jego kolegów z partii zostaje dla mnie nie zrozumiała, nie ma co mydlić sobie oczu, lepiej od razu przyznać się do winy i nie wmawiać komuś, że były prezydent to nie jest osoba publiczna, bo nią jest !
Zasmuca mnie zachowanie byłego prezydenta, gdyż dało to broń w rękę opozycji i teraz już nikt nie mówi o niczym innym tylko tym, że Kwaśniewski był zalany.
Oczywiście każda partia przyjęłaby podobną taktykę, nie wyobrażam sobie by jakakolwiek inne ugrupowanie od razu ubiczowało się przed kamerami, tylko obracałoby tę sytuacje w nic nie znaczący „występ”.